0:000:00

0:00

Rzecznik rządu, Rafał Bochenek, 29 maja 2017 roku podczas konferencji prasowej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów pytany o pomoc humanitarną zapewnił, że Polska już bierze w niej aktywny udział.

My już utworzyliśmy korytarze humanitarne
Pomoc płynąca z Polski "w drugą stronę" to nie korytarze humanitarne
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów,29 maja 2017

Bochenek objaśnił tę zdumiewającą deklarację tak: "wysyłamy pomoc finansową, realizujemy projekty związane z budową szpitali i szkół". Okazuje się, że przez "korytarz" rzecznik polskiego rządu rozumie transfer pomocy, ale w drugą stronę. I że ma na myśli po prostu rządową strategię "my pomagamy na miejscu", która ma usprawiedliwić uchylanie się PiS od obowiązku relokacji uchodźców.

Tymczasem korytarze humanitarne to bezpieczny sposób przyjmowania u siebie najbardziej potrzebujących uchodźców - osób chorych, starszych czy dzieci z traumą wojenną. Ten mechanizm dobrze sprawdził się we Włoszech, teraz stosuje go Francja i Hiszpania.

Pomoc w zorganizowaniu prawdziwych korytarzy humanitarnych już w czerwcu 2016 roku zaproponowały rządowi PiS Konferencja Episkopatu Polski i Caritas Polska.

Rząd nie zmienia stanowiska w sprawie korytarzy humanitarnych

Bochenek dopytywany przez dziennikarzy o korytarze humanitarne, wreszcie się zreflektował o co chodzi i powiedział, że

"rząd nie zmienił w tej sprawie stanowiska".

Tym samym rozwiał ostatnie wątpliwości po wypowiedzi Witolda Waszczykowskiego, który 19 maja w "Die Welt" przekonywał niemiecką opinię publiczną, że Polska szykuje już pomoc w ramach korytarzy humanitarnych a rząd rozmawia o tym z Caritas Polska i Episkopatem.

OKO.press szukało potwierdzenia tej informacji. Najpierw zaprzeczyło samo MSZ, a następnie rzecznik Caritas Polska reprezentującej także Episkopat.

Przeczytaj także:

Według "Rzeczpospolitej" Watykan tak mocno naciskał jednak na rząd Beaty Szydło, że władze postanowiły powierzyć program korytarzy Papieskiemu Stowarzyszeniu Pomocy Kościołowi w Polsce, z którym współpracuje w pomaganiu uchodźcom "na miejscu". 26 maja OKO.press zapytało dyrektora stowarzyszenia ks. Witolda Cisło, czy to prawda.

Ks. Cisło powiedział, że o korytarze trzeba pytać Caritas, Episkopat albo rzecznika rządu, a on „żadnych rozmów nie prowadzi”. Dla wszelkiej jasności dodał, że sprowadzanie uchodźców do Polski to "niewolenie ludzi".

Rzecznik rządu był ostatnim, który zdementował informację podana przez Waszczykowskiego,

choć uczynił to wykazując się początkowo brakiem znajomości terminu "korytarz humanitarny".

Udostępnij:

Anton Ambroziak

Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.

Komentarze