Nominatka Ziobry odwołała Waldemara Żurka. Krakowski sąd traci (medialną) twarz.

W środę, 17 stycznia 2018 roku, prezes Sądu Okręgowego w Krakowie, Dagmara Pawelczyk-Woicka odwołała Waldemara Żurka z funkcji rzecznika prasowego sądu. Był nim od wielu lat. Decyzję o odwołaniu przyniósł mu w kopercie jeden z pracowników sądu.

Sama Pawelczyk-Woicka została prezesem krakowskiego sądu z nominacji Ministerstwa Sprawiedliwości ogłoszonej 8 stycznia 2018. Funkcję obejmowała w atmosferze skandalu związanego z formą i okolicznościami odwołania poprzedniej prezes - Beaty Morawiec i przy sprzeciwie części krakowskich sędziów.

Odwołanie Morawiec resort Ziobry uzasadniał kiepskimi wynikami podlegającego jej sądu i powiązał je w komunikacie dla mediów ze śledztwem dotyczącym nadużyć finansowych w krakowskich sądach. Są nim jednak objęci dyrektorzy, nad którymi nadzór sprawuje bezpośrednio ministerstwo, a nie prezes sądu. Morawiec pozwała więc ministerstwo do sądu za naruszenie jej dobrego imienia. Odwołanej prezes broniło krakowskie środowisko sędziowskie.

W weekend sędzia Morawiec stanęła na czele stowarzyszenia sędziów Themis, jednego z dwóch stowarzyszeń sędziowskich, krytykujących przejmowanie sądów przez PiS. W zarządzie Themis znalazł się też sędzia Żurek. O ich wyborze do władz stowarzyszenia pisaliśmy w OKO.press wczoraj (16 stycznia).

Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez OKO.press, nowa prezes deklarowała, że nie jest zadowolona z obsługi medialnej sądu (Żurek odpowiadał za informowanie o sprawach cywilnych, a drugi rzecznik sądu - o karnych) i nie widziała możliwości dalszej współpracy z Żurkiem.

W środowisku krakowskich sędziów mówi się jednak, że odwołanie ma związek z zaangażowaniem Żurka w obronę niezależności sądów i ostrą oceną „reform” ministra Ziobry. Jako rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa krytykował on wielokrotnie - w parlamencie i w mediach - niekonstytucyjne ustawy podporządkowujące sądy politykom.