To prawda, że problem dyskryminacji osób tej samej płci nie jest w Polsce zbyt popularny. Ale nie jest tak marginalny jak twierdzi Paweł Kukiz. Ani kwota wolna, nie zajmuje Polaków w tym stopniu, co uważa polityk
Problem związków homoseksualnych interesuje najwyżej 5 proc. obywateli, a problem podwyższenia kwoty wolnej od podatku - 95 proc.
Sprawdziliśmy, co Polacy sądzą o tych kwestiach. Uznaliśmy, że z pewnością zainteresowani są ci, którzy popierają zmianę obecnych norm. W przypadku LGBT „zainteresowanie” oznacza więc entuzjazm wobec związków partnerskich i praw osób tej samej płci, a w przypadku kwoty wolnej – niezadowolenie z jej wysokości.
Czy Polki i Polaków interesują prawa osób LGBT
Według badania Centrum Badań na Uprzedzeniami zrealizowanego w 2013 roku aż 43 proc. respondentów zgodziło się ze stwierdzeniem „osoby homoseksualne muszą wciąż walczyć o równe prawa”. Pytanie zostało zadane reprezentatywnej próbie Polaków. Przeciwnego zdania było 30 proc. pytanych. Stanowiska w ten sprawie nie miało 17 proc. ankietowanych, a 10 proc. nie udzieliło odpowiedzi.
Co ciekawe, w tym samym badaniu 53 proc. ankietowanych stwierdziło, że „osoby homoseksualne stały się zdecydowanie zbyt konfrontacyjne w swoich żądaniach równouprawnienia”.
Z kolei według danych CBOS z 2013 roku na pytanie „czy pana/pani zdaniem osoby homoseksualne powinny mieć prawo zawierać związki małżeńskie” 23 proc. odpowiedziało twierdząco.
Choć Polacy często wykazują postawy nieprzychylne wobec środowisk LGBT (ale z danych CBOS wynika, że homofobia w naszym społeczeństwie słabnie), to w oparciu o dane z pewnością nie można stwierdzić, że temat interesuje 5 proc. społeczeństwa.
Czy Polki i Polaków interesuje kwota wolna od podatku
Czy rzeczywiście 95 proc. Polaków tylko czeka na jakieś ruchy w tej sprawie? Według badania CBOS z 2015 roku jedynie 30 proc. pytanych prawidłowo odpowiedziało na pytanie „czy według pana(i) wiedzy, kwota wolna od podatku w ciągu ostatnich kilku lat się zmieniła”.
Przypomnijmy, że od 2009 roku wynosi ona w Polsce 3091 zł. 47 proc. badanych nie wiedziało, czy jej wysokość w ostatnich latach się zmieniła, a 18 proc. twierdziło, że kwota wolna wzrosła (co jest nieprawdą). Jeżeli byłoby tak, jak twierdzi Paweł Kukiz, czyli, że 95 proc. osób jest zainteresowanych tą tematyką, to odsetek tych, którzy wiedzą, jak zmienia się jej wysokość powinna być większa niż 30 proc.
Na precyzyjne pytanie: „Czy kwota wolna od podatku – czyli wysokość dochodów, przy uzyskaniu których nie jesteśmy zobowiązani do odprowadzania podatku dochodowego – wynosząca 3091 zł w skali roku, jest pana(i) zdaniem odpowiednia”, 66 proc. pytanych odpowiedziało „nie”. To sporo, ale znacznie mniej niż sugeruje Kukiz. Dodajmy, że 14 proc. uważa, że wysokość kwoty wolnej jest odpowiednia, a zdania w tej sprawie nie ma aż 20 proc. pytanych.
Paweł Kukiz ma rację, sugerując, że Polacy bardziej interesują się kwotą wolną niż prawami osób LGBT. Jednak różnica nie jest aż tak wielka, jak twierdzi szef klubu Kukiz'15. To istotna sprawa, ponieważ tworząc „retoryczną statystykę” i naginając fakty do swoich tez, politycy kreują przestrzeń debaty publicznej.
Za próbę stworzenia alternatywnego społeczeństwa dla swoich celów politycznych Paweł Kukiz dostaje od na dyzmę.
Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.
Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.
Komentarze