„Ta wygrana oznacza, że można już mówić, że Ordo Iuris to finansowani przez Kreml fundamentaliści. Ja będę to robić, zachęcam do tego też innych” – mówi OKO.press Marta Lempart
1 lipca 2025 Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił w całości pozew o naruszenie dóbr osobistych wytoczony Marcie Lempart przez Fundację Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Skrajnie prawicowa organizacja domagała się od aktywistki przeprosin oraz 100 tys. złotych zadośćuczynienia za nazwanie ich „opłacanymi przez Kreml fundamentalistami”.
Sąd w ustnym uzasadnieniu wyroku uznał, że Lempart przedstawiła dowody pośrednie na uzasadnienie swojej opinii, a podobne sformułowania w odniesieniu do Ordo Iuris pojawiały się w debacie publicznej już wcześniej. Jak mówi OKO.press Paweł Knut, adwokat reprezentujący Lempart przed sądem, aktywistka powtórzyła zarzut, bazując na dostępnej wówczas wiedzy m.in. badaczy skrajnej prawicy. I potrafiła wykazać powiązania między Ordo Iuris a osobami i organizacjami związanymi z władzami Federacji Rosyjskiej.
Chodzi głównie o Agendę Europa, międzynarodową sieć konserwatywnych fundamentalistów chrześcijańskich, dążącą m.in. do zakazu antykoncepcji i zwalczającą edukację seksualną. Za jej pośrednictwem Ordo Iuris miało być związane z rosyjskim oligarchą Konstantinem Małofiejewem, który stał wówczas na czele skrajnie prawicowego think tanku „Katechon”. Małofiejew blisko współpracuje z Władimirem Putinem, jest uznawany za kremlowskiego stratega i potencjalnego następcę obecnego prezydenta Rosji.
„Sąd podkreślił, że sprawa dotyczyła konfliktu między dwoma ważnymi wartościami: ochroną dobrego imienia i ochroną wolności słowa. W tych okolicznościach tej sprawy sąd uznał, że prymat ma wolność słowa” – mówi Paweł Knut. „I podkreślił, że sądy w Polsce mają obowiązek chronić takie osoby jak Marta Lempart, bo ich działalność dotyczy ochrony grup, które nie mają w kraju równych praw. Chodzi o kobiety i społeczność LGBT” – dodaje prawnik.
„Ta wygrana oznacza, że można już mówić, że Ordo Iuris to finansowani przez Kreml fundamentaliści. Ja będę to robić, zachęcam do tego też innych. Oni bardzo się tym denerwują” – komentuje Marta Lempart. „Cała sprawa pokazuje, że Ordo Iuris, mimo że nazwali się instytutem prawnym, wcale na prawie się nie znają i nie należy się ich bać” – dodaje aktywistka.
Rocznik ‘92. Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o migracjach, społeczności LGBT+, edukacji, polityce mieszkaniowej i sprawiedliwości społecznej. Członek n-ost - międzynarodowej sieci dziennikarzy dokumentujących sytuację w Europie Środkowo-Wschodniej. Gdy nie pisze, robi zdjęcia. Początkujący fotograf dokumentalny i społeczny. Zainteresowany antropologią wizualną grup marginalizowanych oraz starymi technikami fotograficznymi.
Rocznik ‘92. Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o migracjach, społeczności LGBT+, edukacji, polityce mieszkaniowej i sprawiedliwości społecznej. Członek n-ost - międzynarodowej sieci dziennikarzy dokumentujących sytuację w Europie Środkowo-Wschodniej. Gdy nie pisze, robi zdjęcia. Początkujący fotograf dokumentalny i społeczny. Zainteresowany antropologią wizualną grup marginalizowanych oraz starymi technikami fotograficznymi.
Komentarze