0:000:00

0:00

"Zauważmy: przepis, tworzący wyjątek od zasady nieusuwalności sędziów stwarzającej gwarancję niezawisłości sędziowskiej - za sprawą projektu politycznego - awansuje do rangi podstawy zasadniczej reformy ustrojowej. Wyjątek w tym ujęciu zmienia się w zasadę, gwarancja - porzuca funkcję obronną i staje się narzędziem czystki - przed którą miała bronić" - mówiła prof. Ewa Łętowska we wprowadzeniu do Debaty Helsińskiej 29 czerwca 2021 pod hasłem "Konstytucyjne granice zmian ustroju sądownictwa i statusu prawnego sędziów. (Nad?) użycie art. 180 ust. 5 Konstytucji". Pani profesor przekazała OKO.press tekst do publikacji (całość - dalej).

Debatę można od godziny 15:00 oglądać na profilu Archiwum Osiatyńskiego.

Art. 180 ust. 5 Konstytucji, o którym mowa, daje podstawę do przeniesienia sędziego w stan spoczynku w razie zmiany ustroju sądownictwa lub zmiany granic okręgów sądowych.

Art. 180

1. Sędziowie są nieusuwalni.

2. Złożenie sędziego z urzędu, zawieszenie w urzędowaniu, przeniesienie do innej siedziby lub na inne stanowisko wbrew jego woli może nastąpić jedynie na mocy orzeczenia sądu i tylko w przypadkach określonych w ustawie.

3. Sędzia może być przeniesiony w stan spoczynku na skutek uniemożliwiających mu sprawowanie jego urzędu choroby lub utraty sił. Tryb postępowania oraz sposób odwołania się do sądu określa ustawa.

4. Ustawa określa granicę wieku, po osiągnięciu której sędziowie przechodzą w stan spoczynku.

5. W razie zmiany ustroju sądów lub zmiany granic okręgów sądowych wolno sędziego przenosić do innego sądu lub w stan spoczynku z pozostawieniem mu pełnego uposażenia.

Jak pisze organizująca debatę Helsińska Fundacja Praw Człowieka, od 2018 roku politycy partii rządzącej zapowiadają poważne zmiany w ustroju sądownictwa powszechnego i położeniu prawnym sędziów.

Deklarują, że projekty ustaw są już sporządzone w Ministerstwie Sprawiedliwości i czekają tylko na decyzję polityczną o rozpoczęciu procesu legislacyjnego.

Projekty nie zostały jak dotąd ujawnione opinii publicznej, ale wypowiedzi polityków obozu rządzącego wskazują na zamiar spłaszczenia struktury sądownictwa , czyli przekształcenia obecnego systemu trójstopniowego (sądy rejonowe, okręgowe i apelacyjne) w dwustopniowy.

Taka zmiana ustroju sądów dałaby - według rządzących - możliwość zgodnego z Konstytucją RP przeprowadzenia powszechnej weryfikacji sędziów i wypchnięcie na sędziowska emeryturę sędziów dla władzy niewygodnych.

Celem Debaty Helsińskiej jest rekonstrukcja racji, które stały za wprowadzeniem do polskiej Konstytucji art. 180 ust. 5, jego interpretacja w perspektywie prawa konstytucyjnego, gwarancji wynikających z Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka oraz prawa Unii Europejskiej. Uczestnicy i uczestniczki debaty odpowiedzą na pytanie, czy omawiany przepis może posłużyć jako podstawa do powszechnej weryfikacji sędziów.

  • prof. dr hab. Lech Garlicki, Uniwersytet Warszawski;
  • dr. hab. prof. UW Ryszard Piotrowski, Uniwersytet Warszawski;
  • adw. dr hab. prof. UŁ Anna Rakowska-Trela, Uniwersytet Łódzki;
  • SSO dr hab. prof. UŚ Krystian Markiewicz, Stowarzyszenie Sędziów Polskich „IUSTITIA”;
  • SSO Dariusz Mazur, Stowarzyszenie Sędziów „THEMIS”;
  • adw. Mikołaj Pietrzak, Dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie;
  • prok. Jarosław Onyszczuk, Stowarzyszenie Prokuratorów „Lex Super Omnia”;
  • dr Paweł Filipek, Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich;

Moderacja: prof. dr hab. Stanisław Biernat. Słowo wstępne wygłosi prof. dr hab. Ewa Łętowska.

Oto cały tekst prof. Ewy Łętowskiej (tytuł i śródtytuły od redakcji).

Prof. Ewa Łętowska

Świetlisty miecz konstytucjonalistów. Czas go użyć zanim będzie za późno

Dyskusja o granicach zmian ustroju sądownictwa i statusu prawnego sędziów ma służyć pogłębionej refleksji na temat konstytucyjnych uwarunkowań oraz następstw zapowiadanych zmian w ustroju sądownictwa powszechnego. Tytułowi towarzyszy jednak znamienne dopowiedzenie: „(Nad?) użycie art. 180 ust. 5 Konstytucji”. To budzi uwagę i skłania do pytań:

Dlaczego ostrzeżenie? Dlaczego teraz? Dlaczego Debata Helsińska?

Spotkanie, a raczej jego tytuł i formuła, przekazują trzy ważne komunikaty:

  • ostrzegawcze wypowiedzenie obawy o instrumentalizację Konstytucji;
  • informację, że dyskusja wyprzedza pojawienie się oficjalnego projektu legislacyjnego;
  • założenie, że w spotkaniu biorą konstytucjonaliści-naukowcy i praktycy, w tym grono sędziów TK w stanie spoczynku – ale przy udziale Helsinskiej Fundacji Praw Człowieka, co ma adresować niepokój do szerszego gremium społecznego.

Wzięte razem, są jednocześnie wyrazem utraty złudzeń konstytucjonalistów w obliczu doświadczenia ostatnich kilku lat.

Państwo prawa wygasa. Wasalizacja z użyciem pseudolegalizmu

W sposób systematyczny następuje ekspansja władzy poza granice konstytucyjnego standardu demokratycznego państwa prawa i wypieranie zasad rule of law przez polityczny decyzjonizm rządzącej partii. Przejmowanie i uzależnianie instytucji dotąd relatywnie niezależnych od władzy politycznej (rozmaicie zaawansowane) trwa.

Trybunał Konstytucyjny, KRS, prokuratura, rzecznik praw obywatelskich, media, autonomia szkół wyższych, sądy wreszcie. Wasalizacji towarzyszy zmiana funkcji: z kontrolnej i ostrzegawczej - na apologetyczną wobec taktyki ośrodka dyspozycji politycznej.

Odbywa się to poprzez centralizację kompetencji, nomenklaturyzację personalną, posunięcia organizacyjne, wybiórcze finansowanie, ale także poprzez charakterystyczną grę: legalistycznymi czy pseudolegalistycznymi uzasadnieniami zmian.

Przeczytaj także:

Mamy państwo podwójne, Doppelstaat

Wykorzystuje się tu odwracania znaczeń instytucji, procesów i procedur, poprzez Etikettenschwindel [używanie fałszywych, maskujących nazw do działań politycznych - red.].

Tym sposobem kształtuje się nam państwo podwójne, z innym paradygmatem znaczeń i sensów konstytucyjnych - bo konstytucja obowiązuje w swym formalnie niezmienionym kształcie.

Ów Doppelstaat oznacza rozbieżność między konstytucją i praktyką konstytucyjną. Prawnicy-akademicy nie są do tego przyzwyczajeni. Wierzą w herbertowskie kryształowe pojęcia prawa, jakich ich nauczono na studiach i negują rzeczywistość, gdy prawo realizuje nie to, co głosi i co miało realizować, gdy jego paradygmaty i znaczenia ulegają zamierzonej i interesownej korupcji.

Ulegamy perswazji legislacyjnego marketingu

Prawnicy bywają naiwni: ponieważ prawo to sfera powinności, wzdragają oceniać dopiero zamierzone projekty legislacyjne. Zakładają dobrą wiarę reformatorów. Biorą za dobrą monetę podmieniane etykiety. Ulegają perswazji legislacyjnego marketingu.

Reagują więc zbyt późno. I nie docierają ze swymi racjami do szerszych kręgów.

Są spóźnieni; marketing wykonał swe zadanie i zajął już wolne miejsce. Rynek interpretacji jest z zasady konkurencyjny.

Interpretować tekst „wolno” każdemu. Zarówno dyletant, jak i prawoznawca czy manipulator chcą i mogą zabierać głos. Zdobycie zaś ostatniego, wiążącego słowa w sporze prowadzi do nadania przepisowi (przepisom) prawa znaczenia zgodnego z tą interpretacją. I to zarówno, gdy interpretator się nieświadomie myli lub gdy świadomie manipuluje, kierowany - obojętne - chęcią zysku czy bieżącymi projektami politycznymi. Zwycięstwo w dyskusji interpretacyjnej czyni zaś zwycięzcę panem znaczenia tekstu prawa.

Oczywiście żadne próby przekonywania racjami nie trafią do świadomych, interesownych żonglerów etykietami. Konieczne jest jednak dla samych uczestników dyskursu naukowego zrobienie w tych etykietach porządku: nazwanie rzeczy po imieniu i oznaczenie podróbek.

Wykorzystanie art. 180 ust. 5, czyli podróbka konstytucyjna

Tak ma się rzecz z zamiarem wykorzystania art. 180 ust. 5 Konstytucji do zasadniczej reformy sądownictwa – ze spłaszczeniem struktury i możliwością weryfikacji całego korpusu sędziów. O tym właśnie przepisie mówi pozakonstytucyjny ośrodek dyspozycji politycznej, w wywiadach prasowych ogłaszając reformę ustroju sądów. „Mamy mocną podstawę. Artykuł 180, punkt 5, ustęp 5 Konstytucji, daje pełne prawo do przeprowadzenia takiej reformy. I my do tego artykułu będziemy nawiązywać, będziemy to prowadzić”.

Zauważmy: przepis kreujący wyjątek od zasady nieusuwalności sędziów stwarzającej gwarancję niezawisłości sędziowskiej – za sprawą projektu politycznego – awansuje do rangi kompetencyjnej podstawy zasadniczej reformy ustrojowej.

Wyjątek w tym ujęciu zmienia się w zasadę, gwarancja – porzuca funkcję obronną i staje się narzędziem czystki – przed którą miała bronić.

Weryfikacja konstytucyjności tego zabiegu interpretacyjnego czy tu aby nie dochodzi tu do nadużycia przepisu – ma być rezultatem naszego spotkania.

Czas na użycie świetlistych mieczy przeciwko złej władzy

Spotkanie ma jeszcze jeden cel. Podwójność, podmiana etykiet i znaczeń - pojawia się nie tylko w praktyce konstytucyjnej, ale i w zakresie jurysprudencji, a więc „prawniczej roztropności”): tego, czego naucza się na uczelniach prawniczych i co jest przedmiotem wiedzy prawniczej. Nie powinna ona służyć instrumentalnie politykom, łamiąc zasady i reguły „odzierając prawoznawstwo z naukowości w imię bieżących celów politycznych”.

Świetliste miecze rycerzy Jedi „to elegancka broń na bardziej cywilizowane czasy” mówi w Gwiezdnych Wojnach mistrz Obi-Wan Kenobi. Taki miecz wymaga specjalistycznych umiejętności i codziennego fechtunku aby wykazać swój obronny, ukryty potencjał. Prawoznawstwo wymaga świadomości i umiejętności. Dlatego trzeba już zabierać głos.

I całkowicie należy się zgodzić z poglądem Jarosława Kaczyńskiego, że „jak władza nie jest kontrolowalna, to jest zła. Po prostu”. A przecież to dotyczy władzy politycznej chcącej – wbrew zasadom rule of law - dominować nad prawem. Taka władza jest zła. Po prostu.

Udostępnij:

Ewa Łętowska

Ewa Łętowska - prof. dr hab., profesor w Instytucie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk, członek rzeczywisty Polskiej Akademii Nauk, członek czynny Polskiej Akademii Umiejętności. Pierwszy rzecznik praw obywatelskich w Polsce (1988–1992), sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego (1999–2002) i Trybunału Konstytucyjnego (2002-2011).

Komentarze