0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Dawid Zuchowicz / Agencja GazetaDawid Zuchowicz / Ag...

"To ustawa historyczna, nigdy do tej pory w Sejmie niezłożona" - mówił 19 czerwca 2020 Robert Biedroń pod Pałacem Prezydenckim prezentując projekt ustawy o równości małżeńskiej przygotowany przez organizację "Miłość Nie Wyklucza".

„Wielu mówiło, że się nie da; że Polska nie jest gotowa. Oni byli zdeterminowani, żeby o nią walczyć. Przekonywali, że to ważna rzecz;

że nikogo nie krzywdzi, a wielu uszczęśliwia"

- mówił Biedroń.

I zwrócił się do kontrkandydatów w wyborach prezydenckich. „Chcę poprosić moich kolegów, żeby jasno zadeklarowali, po której stronie stoją. To jest moment solidarności z tymi, którzy przychodzili tu, pod Pałac, w obronie Konstytucji, szanując ją całą i oczekując, że będzie cała szanowana także w kontekście równych szans dla innych.

Drogi Szymonie, drogi Rafale, każdy demokrata powinien stanąć po stronie równości".

Przeczytaj także:

Małżeństwa z adopcją, związki z przysposobieniem

Lewica złożyła dziś w Sejmie dwa projekty ustaw. Dziewiąty w historii polskiego parlamentaryzmu projekt ustawy o związkach partnerskich i pierwszy projekt ustawy o równości małżeńskiej. Różną je dwie kwestie.

Po pierwsze, ustawa o związkach partnerskich dopuszcza przysposobienie dziecka partnera/partnerki, za to ustawa przygotowana przez „Miłość nie wyklucza”

dopuszcza pełną adopcję dzieci przez pary jednopłciowe.

Jeszcze nigdy, w żadnym projekcie ustaw regulujących życie rodzinne osób LGBT, takie rozwiązanie się nie znalazło.

Druga kwestia ma wartość symboliczną. Związki partnerskie, na drodze emancypacji osób LGBT, często traktowane były jako rozwiązanie kompromisowe. Takie, które pozwala na rozpoznanie związków par jednopłciowych w porządku prawnym, ale bez zrównania pełni praw i statusu w porządku społecznym.

Obydwie inicjatywy ustawodawcze łączy m.in. sposób zawarcia związku partnerskiego lub małżeństwa. Zamiast podpisu u notariusza, proponują pełną ceremonię przed Kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego.

Osoby zawierające związek lub małżeństwo miałyby też prawo do:

  • dziedziczenia po partnerze/małżonku;
  • wspólnoty majątkowej;
  • ustanowienia wspólnego nazwiska;
  • pochówku zmarłego partnera.

Jak postępowe są to projekty najlepiej widać na infografice.

Źrodło: Stowarzyszenie „Miłość nie wyklucza”

Ostatni, równie liberalny, projekt ustawy o związkach partnerskich utknął w sejmowej zamrażarce. Złożony w poprzedniej kadencji przez klub Nowoczesnej był bliźniaczy do ustawy, którą proponuje dziś Lewica. Nigdy nie trafił jednak do pierwszego czytania. Sejmowa arytmetyka także teraz jest bezlitosna.

Jednak ruch Lewicy ma silny ładunek symboliczny i polityczny.

Po pierwsze, ofensywnie odpiera homofobiczne zagrywki sztabu Andrzeja Dudy.

Po drugie, przełamuje partyjne „nie da się” obecne zawsze, gdy temat praw osób LGBT wraca do debaty publicznej. Pary jednopłciowe od polityków zwykle słyszą: należy wam się szacunek i godność, ale o pełni praw zapomnijcie. Ewentualnie w wariancie: „porozmawiamy po wyborach”, „to nie jest dobry moment”, „Polki i Polacy nie są na to gotowi".

Tym razem osoby LGBT usłyszały, że sprawy ich dotyczące zasługują - mówiąc żargonem medialnym - na „prime time". I nie są „tematem zastępczym”, który nie interesuje Polek i Polaków.

Hubert Sobecki w rozmowie z OKO.press mówił, że strategia „żądać niemożliwego”, którą już 10 lat temu przyjęło Stowarzyszenie „Miłość Nie Wyklucza” domagając się równości małżeńskiej, przynosi rezultaty. Bo gdy prosi się o mniej, idzie na układy, to nie dostaje się nic.

Polki i Polacy gotowi na związki partnerskie i równość małżeńską

„Polska jest skansenem Europy. Mamy wiele do nadrobienia” - mówił na konferencji pod Pałacem Robert Biedroń. I miał rację. Tylko sześć państw Unii Europejskiej nie dopuszcza ani związków partnerskich ani równości małżeńskiej:

Rumunia, Bułgaria, Słowacja, Łotwa, Litwa i właśnie Polska.

Za to równość małżeńska, jak widać na mapie niżej, jest europejskim standardem. W wielu państwach małżeństwa par jednopłciowych traktowane są zresztą jako postulat konserwatywny, bo wyrażający chęć założenia rodziny. A wiadomo, że rodzina dla konserwatystów stanowi fundament państwowości. W polskiej debacie publicznej ten wątek jest niemal nieobecny.

Źródło: Stowarzyszenie "Miłość nie wyklucza"

Sondaże, które w OKO.press publikujemy od 2017 roku, jednoznacznie wskazują, że w Polsce rośnie akceptacja dla związków partnerskich – w ciągu dwóch lat aż o 8 pkt. proc.

W ostatnim badaniu, z września 2019,

poparcie dla związków partnerskich wyrażało 60 proc. Polek i Polaków. A równość małżeńską akceptowało rekordowe 40 proc. badanych.

Także badania Eurobarometru potwierdzają, że trend wzrostowy dotyczy równości małżeńskiej – w ciągu kadencji PiS poparcie dla małżeństw osób tej samej płci wzrosło aż o 17 pkt. proc., co w regionie jest zjawiskiem bez precedensu. W większości państw byłego bloku wschodniego poziom akceptacji spada i to dramatycznie (więcej pisaliśmy o tym tutaj).

Najmniejszym poparciem społecznym cieszy się adopcja dzieci przez pary jednopłciowe, choć i tu słupki lekko drgnęły. Co piąty Polak zgodziłby się na adopcję dziecka przez parę gejów, a co czwarty - gdyby rodzinę chciały powiększyć lesbijki.

ipsos sierpień 2019 poparcie dla praw lgbt
ipsos sierpień 2019 poparcie dla praw lgbt

Udostępnij:

Anton Ambroziak

Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.

Komentarze