0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilu. Mateusz Mirys / OKO.pressIlu. Mateusz Mirys /...

50 tysięcy lat temu potrafiliśmy wytwarzać tylko kamienne narzędzia, 50 lat temu stanęliśmy na Księżycu. Czy to dlatego, że nasze mózgi są większe niż mózgi naszych przodków? Większość z nas odpowie bez wahania “oczywiście”.

Być może to Państwa zdziwi, ale to nieprawda. Nasze mózgi są mniejsze niż ludzi z epoki kamienia. I być może nadal się zmniejszają.

Rosnące mózgi, czyli historia skończona

Nasze dwa rodzaje, szympansów i ludzi, rozdzieliły się około sześciu milionów lat temu. Bardzo długo nie różniły się rozmiarami mózgów.

Przeciętna objętość mózgów szympansów i australopiteków była podobna. U obydwu gatunków wynosiła około 400-500 centymetrów sześciennych. Dopiero Homo habilis, który pojawił się mniej więcej 2,5 miliona lat temu, miał nieco większy mózg, liczący około 600 cm sześciennych.

Objętość ludzkich mózgów zaczęła zwiększać się szybko dopiero mniej więcej dwa miliony lat temu. Znajdowane czaszki człowieka wyprostowanego, Homo erectus, wskazują, że mózgi niektórych przedstawicieli tego gatunku mogły być niemal tak duże, jak nasze (choć widać też dużą zmienność, od niespełna 600 do 1250 cm sześciennych).

Około 50 tysięcy lat temu, w późnej epoce kamienia, średnia objętość mózgu dwóch gatunków ludzkich (Homo sapiens i neandertalczyka) osiągnęła 1500 cm sześciennych.

Przeczytaj także:

Organ kosztowny w utrzymaniu

Dziś przeciętna objętość mózgu człowieka to 1350 cm sześciennych. Nasze mózgi są dziś około 12 procent mniejsze niż ludzi, którzy żyli podczas ostatniej epoki lodowcowej, wyliczali badacze w 2023 roku.

No cóż, mózg to kosztowny w utrzymaniu organ. Zużywa aż 20 procent naszej energii, choć stanowi zaledwie 2 procent masy ciała. Jeśli nadarza się możliwość, by ten koszt zmniejszyć, ewolucja ślepo podąży tą ścieżką.

Co jednak mogło sprawić, że ludzkie mózgi zaczęły się zmniejszać? Naukowcy mają kilka hipotez.

Uprawy i języki

Niektórzy wiążą zmniejszanie się ludzkich mózgów z umiejętnościami myślenia symbolicznego oraz posługiwania się językiem. Jeśli można myśleć „na skróty” i przekazywać zdobytą wiedzę, duży mózg nie jest aż tak potrzebny. Zasadniczy problem z tą hipotezą polega na tym, że nie da się ustalić, kiedy posiedliśmy umiejętność mowy.

Inni badacze sądzą, że wpływ na to mógł mieć odkrycie rolnictwa. Względnie stały dostęp do pożywienia pozwolił na zmniejszenie mózgów, które nie musiały już bezustannie wysilać się poszukiwaniem jadalnych roślin i polowaniem na zwierzęta. Wiele wskazuje jednak na to, że nasze mózgi zmniejszają się już od 50 tysięcy lat, a rolnictwo znamy od około 12 tysięcy lat.

Jeszcze inni utrzymują, że zmniejszenie się mózgów to skutek rozwoju życia społecznego. Życie w większych grupach pozwala na podział pracy, co oznacza, że nie każdy musi być specjalistą od wszystkiego, a mózg może być mniejszy.

Zwierzę, które udomowiło się samo

Wypada też wspomnieć niezwykle ciekawą hipotezę „samoudomowienia”. Udomowienie to proces doboru sztucznego – w przeciwieństwie do ewolucyjnego doboru naturalnego. Osobniki o pożądanych cechach wybiera człowiek.

Według niektórych antropologów człowiek jest gatunkiem, który sam się udomowił. Przez tysiące lat wybieraliśmy takich partnerów, którzy będą mniej agresywni, będą mieli większą empatię i lepiej się będą dogadywali w grupie. Był to dobór sztuczny, czyli udomowienie. Gatunek ludzki udomowił się sam.

Niezwykle ciekawym zbiegiem okoliczności udomowione gatunki zwierząt mają zwykle mózgi około 10-15 procent mniejsze od ich dzikich odpowiedników.

Czy to prawda?

Rozwój cywilizacji człowieka był możliwy dzięki temu, że nasze mózgi są znacznie większe niż naszych przodków z epoki kamienia

Sprawdziliśmy

Nasze mózgi są mniejsze niż ludzi z epoki kamienia. I być może nadal się zmniejszają.

Za gorąco? Zmniejsz się

Ostatni trop prowadzi jednak do klimatu. Wiele wskazuje na to, że zmniejszenie się ludzkich mózgów nastąpiło wraz z ustąpieniem zlodowacenia, gdy klimat stał się cieplejszy.

Jaki związek może mieć ciepło z mniejszym mózgiem? Dwojaki.

W zimnym klimacie trudniej o zdobycz, a konkurencja większa. W ciepłym jest znacznie więcej pożywienia, a konkurencja jest zwykle mniejsza. Gdy jest cieplej, nie trzeba tak główkować, jak zdobyć pożywienie.

Jest jeszcze fizyka. Powierzchnia rośnie proporcjonalnie do kwadratu długości, objętość proporcjonalnie do sześcianu. Im większa jest objętość, tym mniejsza powierzchnia. Im mniejsze ciało, tym łatwiej traci ciepło przez powierzchnię.

[Kolibry i nornice mają tak duży stosunek powierzchni do objętości, że muszą bezustannie jeść, by nie umrzeć z wychłodzenia. Nocami zapadają w rodzaj hibernacji.]

Im większy jest mózg, tym trudniej go schłodzić. Gdy ustępowało zlodowacenie, duże mózgi przegrywały z mniejszymi, które chłodzić łatwiej – twierdzili naukowcy w „Brain Behavior and Evolution” w 2023 roku.

Czy rozmiar się liczy?

Rozmiar nie ma jednak aż takiego znaczenia, jak się nam wydaje. Obdarzone bardzo małymi mózgami (i rozmiarami ciała) gatunki Homo floresiensis i Homo naledi pozostawiły ślady złożonych zachowań sugerujących zdolności intelektualne i życie społeczne.

Nie ma różnic w zdolnościach umysłowych kobiet i mężczyzn, choć mężczyźni mają przeciętnie o 11 procent większe mózgi. Na zdolności intelektualne większy wpływ ma liczba połączeń w mózgu, a ta nie przekłada się bezpośrednio na jego większą objętość.

I tak bezustannie polegamy na mózgach innych ludzi. Dopiero „zależność epistemologiczna”, od zebranej przez innych wiedzy (jak w 1985 roku opisał John Hartwig) pozwoliła nam budować miasta, centralne ogrzewanie i rakiety kosmiczne – mimo że mamy mózgi mniejsze niż nasi przodkowie sprzed 50 tysięcy lat.

;
Wyłączną odpowiedzialność za wszelkie treści wspierane przez Europejski Fundusz Mediów i Informacji (European Media and Information Fund, EMIF) ponoszą autorzy/autorki i nie muszą one odzwierciedlać stanowiska EMIF i partnerów funduszu, Fundacji Calouste Gulbenkian i Europejskiego Instytutu Uniwersyteckiego (European University Institute).
Na zdjęciu Michał Rolecki
Michał Rolecki

Rocznik 1976. Od dziecka przeglądał encyklopedie i już mu tak zostało. Skończył anglistykę, a o naukowych odkryciach pisał w "Gazecie Wyborczej", internetowym wydaniu tygodnika "Polityka", portalu sztucznainteligencja.org.pl, miesięczniku "Focus" oraz serwisie Interii, GeekWeeku oraz obecnie w OKO.press

Komentarze