Zwycięstwo w wojnie to nie tylko zwycięstwo w walce, to też zwycięstwo w ratowaniu rannych – mówi Krystyna Potapenko, współorganizatorka akcji „Polska Zrzutka Obywatelska: Zbroimy Ukrainę!”
W listopadzie 2022 opublikowaliśmy reportaż ukraińskiej dziennikarki Myrosławy Iltio o ostatniej podróży do domu ukraińskich bohaterów, którzy zginęli walcząc o wolność swojego kraju. Bohaterowie giną. Broniąc naszego życia, tracą swoje. Na pierwszej linii frontu ludzkie życie jest kruche.
„Polska Zrzutka Obywatelska: Zbroimy Ukrainę!” chce pomóc ratować to, co najcenniejsze – życie. Od lipca aktywiści prowadzą zbiórkę na zakup helikopterów medycznych do ewakuacji rannych żołnierzy. Na początek będzie to helikopter Ми-2АМ-1 z wyposażeniem medycznym. Planują zakup trzech.
– Dostanie się do wielu miejsc autem czy karetką jest skomplikowane, zajmuje dużo czasu. Helikopterem można dostać się szybciej. To nie jest po prostu helikopter, który transportuje człowieka do szpitala. Ma wyposażenie medyczne, na pokładzie jest trzech lekarzy. Czas lotu mogą wykorzystać do uratowania człowieka – wyjaśnia Krystyna Potapenko, współorganizatorka akcji.
Helikopter będzie produkowany przez ukraińską firmę, natomiast poszczególne elementy do śmigłowca będą dostarczone z innych państw, m.in. z Polski. Koszt jednego helikoptera to 2 700 000 zł.
– Zlokalizowanie produkcji na terenie Ukrainy oznacza także łatwy i tani sposób serwisowania i dostęp do części zamiennych. W warunkach wojennych to jest bardzo ważne! – czytamy w opisie akcji. Organizatorzy zapewniają, że kupując śmigłowiec od ukraińskiej firmy, wspieramy też tamtejszy przemysł, który przez wojnę ucierpiał.
Fundacja Widowisk Masowych, która czuwa nad zbiórką, od 2014 roku zajmuje się organizacją wydarzeń kulturalnych, m.in. Międzynarodowego Festiwalu Teatru Ukraińskiego „Wschód — Zachód”. Po najeździe Rosji na Ukrainę wysyła do kraju ogarniętego wojną pomoc humanitarną i doposaża ukraińskie wojsko.
Śmigłowiec będzie przekazany w użytkowanie Głównemu Urzędowi Wywiadowczemu w Ukrainie (GUW). Igor Sadovenko, dowódca jednostki śmigłowców, dla której będą zakupione helikoptery, tłumaczy jak ten sprzęt będzie służył.
Dmytro Moskalenko, obrońca Mariupola z pułku Azov opowiada historię swojej ewakuacji. Oto fragmenty jego świadectwa:
"Ewakuowali mnie na początku kwietnia. Gdybyśmy nie mieli helikopterów, gdybyśmy nie mieli tych asów, pilotów z GUW, to z moją raną nie dotrwałbym nawet do momentu, kiedy chłopaki dostali rozkaz poddania się. Bez antybiotyków po prostu zgniłbym żywcem. Kiedy wylatywaliśmy z Azowstali tej nocy, to był ostatni lot... Pierwszym helikopterem przyleciałem i ostatnim mnie ewakuowano. Helikopter dał mi drugie życie".
Pomysłodawcą zbiórki jest dziennikarz, reportażysta Bożydar Pająk. Jest on zaangażowany w pomoc Ukrainie od lat, współpracuje z Polskim Zespołem Humanitarnym, do Ukrainy jeździł też przy okazji konwojów humanitarnych.
– Chciałem zrobić coś, co nie będzie tylko i wyłącznie realną pomocą. Zawsze zwracam uwagę na to, żeby pomoc trafiała w potrzeby, ale żeby to też był taki gest: pokazać światu, że Ukraina ma przyjaciół, którzy w tej ciężkiej sytuacji potrafią pięknie pomagać.
Polska Zrzutka Obywatelska poza sztabem organizacyjnym (który tworzą Bożydar Pająk, Krystyna Potapenko oraz Nadiia Moroz-Olshanska, prezeska Fundacji Widowisk Masowych, działaczka społeczna) ma też sztab honorowy, do którego należą: generał dywizji Wojska Polskiego Roman Polko, były ambasador RP w Ukrainie Jan Piekło, generał Wojska Polskiego Mieczysław Bieniek, weteran misji w Afganistanie płk Leszek Stępień, weteran misji w Iraku Tomasz Kloc.
– Walczący w pierwszej linii żołnierze muszą mieć świadomość, że jeżeli cokolwiek im się stanie, to pomoc zostanie udzielona. Zbiórka, którą robimy, jest po to, żeby na tym polu walki była szansa udzielenia pomocy rannym – mówi gen. Roman Polko. – To jest potrzebne nie tylko samym rannym. To ważne dla wszystkich żołnierzy, dla ich morale. Jeżeli idę do walki, to mam świadomość, że moja ojczyzna się o mnie upomni, że nikt nie zostawi mnie samego gdzieś tam na froncie. Tej świadomości nie mają Rosjanie, dlatego tę wojnę przegrywają.
Akcję wspierają znani polscy aktorzy, pisarze, muzycy, m.in. Anna Dymna, Agnieszka Holland, Olga Tokarczuk, Bogusław Linda, Robert Więckiewicz. Wszystkich ambasadorów można zobaczyć na stronie akcji.
Jednak nie zawsze organizatorzy spotkają się z pozytywnym z reakcją. Niektórzy nie chcą wspierać wojska, chociaż helikopter jest medyczny, a zbiórka ma inny cel niż czysto militarny.
– Czasami powaga sytuacji nie dociera do ludzi. To, że tej wojny tutaj nie ma, to nie jest tylko i wyłącznie wynik ograniczonej strategii militarnej imperialistycznej Rosji. Gdyby Ukraina upadła, bylibyśmy w cięższej sytuacji – mówi Bożydar Pająk.
Wesprzeć zbiórkę na helikoptery medyczne można pod linkiem.
Jest dziennikarką, reporterką, „ambasadorką” Ukrainy w Polsce. Ukończyła studia dziennikarskie na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pisała na portalu dla Ukraińców w Krakowie — UAinKraków.pl oraz do charkowskiego Gwara Media.
Jest dziennikarką, reporterką, „ambasadorką” Ukrainy w Polsce. Ukończyła studia dziennikarskie na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pisała na portalu dla Ukraińców w Krakowie — UAinKraków.pl oraz do charkowskiego Gwara Media.
Komentarze