Kliknij, by wyświetlić najnowszą wersję artykułu
Aktualizacja z godziny 10:50: Maria Kolesnikowa, szefowa sztabu wyborczego Swiatłany Tichanouskiej, oświadczyła, że sztab nie uznaje wyników wyborów ogłoszonych przez CKW.
Sama Tichanouska nazwała nocne pacyfikacje niedopuszczalnymi. Ludzie zbierali się nocą wokół komisji wyborczych, by przypilnować po wywieszeniu prokołów swoich głosów i zostali zaatakowani – mówiła. To było straszne, są ofiary, sprawdzamy doniesienia.
Rządzący powinni się zastanowić jak pokojowo oddać władzę, bo mogą ją utrzymać tylko przemocą. Władza nas nie słyszy, jest całkowicie oderwana od społeczeństwa, ale my nadal jesteśmy za pokojowymi zmianami.
Aktualizacja z godz. 9:24 Ulice Mińska wyglądają, jakby wczoraj nic się nie działo. Po wczorajszej brutalnej pacyfikacji protestów nie ma śladu. O tym, że coś się dzieje, świadczy tylko brak Internetu, który wyłączono wczoraj po południu.
„Przecież jest poniedziałek, ludzie muszą pracować. Nikt nie wierzy w ten wynik w kraju, w którym wszyscy tak nienawidzą Łukaszenki” – mówi OKO.press jeden z mińskich taksówkarzy.
„Jesteśmy w momencie przełomowym. Ostatnie miesiące Polska i Europa przespały. To był czas na inicjatywy polityczne, które mogły dać gwarancje bezpieczeństwa i czytelny gest solidarności z Białorusinami i Białorusinkami. Nie możemy tego przebudzonego społeczeństwa obywatelskiego zostawić samemu sobie” – mówi OKO.press poseł Michał Szczerba, który jako jedyny polski parlamentarzysta przyjechał do Mińska.
W rozmowie z OKO.press przedstawicielstwo UE w Mińsku potwierdza, że jedna z osób uczestniczących w protestach zginęła. Potwierdzają w ten sposób wiadomość, która pojawiła się na popularnym kanale w aplikacji Telegram, według której jedna osoba została przejechana przez milicyjną ciężarówkę.
Aktualizacja 10 sierpnia, godzina 9:00. Centralna Komisja Wyborcza ogłosiła „wstępne oficjalne wyniki wyborów” – Łukaszenka 80,23 proc., Cichanouska – 9,9 proc. To ewidentne fałszerstwo, na Cichanouską zagłosowało realnie znacznie powyżej 50 proc. Białorusinów.
Jeszcze późnym wieczorem w niedzielę Cichanouska komentowała: „Uważam, że już zwyciężyliśmy, bo byliśmy w stanie przezwyciężyć nasz strach, apolityczność, apatię i obojętność. A takie zwycięstwo jest ważniejsze od wszelkich innych zwycięstw”.
Aktualizacja z godz. 02:22. Na ulicach Mińska wciąż grupy protestujących, słyszę huk granatów, na ulicach regularne łapanki. W tej chwili jestem już w bezpiecznym miejscu. Wciąż nie działa internet, więc jest problem z przesyłaniem materiałów zdjęciowych i filmów wideo. Na dziś kończę relację, od rana zaczynamy od nowa.
Aktualizacja z godz. 01:10. Słyszymy w Mińsku pierwsze doniesienia o poważnie rannych, granaty miały uszkodzić stopy manifestantów, widać zakrwawione osoby na ulicach. Docierają do nas też pierwsze informacje – ale uwaga! wciąż niepotwierdzone – że są ofiary śmiertelne.
Aktualizacja z godz. 0:58. Na stronie OKO.press opublikowaliśmy właśnie analizę i podsumowanie wydarzeń na Białorusi autorstwa Nikity Grekowicza:
Aktualizacja z godz. 0:05. Na Białorusi jest już godz. 1 rano, ale protesty nie ustają, na ulicach wciąż widzę tysiące osób.
Aktualizacja z godz. 23:45. Słyszymy informację, że rozpoczęło się spotkanie sztabu kryzysowego białoruskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych
Aktualizacja z godz. 23:32. Widzę konfrontację demonstrujących z policją na jednym z mostów. Tłum krzyczy: „Milicja z narodem!”, „Chodźcie z nami!”, „Kochamy was!” Siły bezpieczeństwa reagują atakiem z użyciem granatów hukowych.
Aktualizacja z godz. 23:26. Protesty rozlewają się po całej Białorusi, wielotysięczny tłum w Brześciu domaga się odejścia Łukaszenki.
Aktualizacja z godz. 23:21. W kilku komisjach w Mińsku, gdzie wywieszono wyniki głosowania, Swiatłana Cichanouska zdobyła powyżej 50 proc. głosów. Tam wyborów najwyraźniej nie dało się sfałszować.
Aktualizacja z godz. 23:06. Siły OMON atakują pokojowo protestujących ludzi w centrum Mińska, słyszę granaty hukowe, które zagłuszają tłum krzyczący „Niech żyje Białoruś!”. Trudno oszacować liczbę demonstrantów, ale to na pewno kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt tysięcy osób w całym mieście.
Aktualizacja z godz. 22:41. W Mińsku demonstranci ściągają z masztów czerwono-zielone flagi Białorusi nawiązujące do czasów ZSRR i niosą tę „zdobycz” triumfalnie przez ulice miasta. Wszędzie widzę zakazane biało-czerwono-białe flagi niepodległej Białorusi.
Aktualizacja z godz. 22:36. Dochodzi do gwałtownych starć w Mińsku pod Pałacem Republiki, według naocznych świadków demonstranci mają być bliscy wypchnięcia sił OMON z okolic Placu.
Po godz. 21 polskiego czasu ulice stolicy Białorusi wypełniły się przejmującej dźwiękiem samochodowych klaksonów. Kierowcy trąbili, by zaprotestować przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Tłumy ludzi przemierzają te arterie miasta, które nie zostały zamknięte przez wojsko, dochodzi do starć z milicją i wojskiem, siły bezpieczeństwa używają gazu łzawiącego i granatów hukowych, by rozproszyć demonstrantów.
Marsze ruszają z różnych stron miasta. Uczestnicy skandują: „Łukaszenka, odejdź”, „Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”, „Wierzymy, możemy, zwyciężymy”.
Taktyka Łukaszenki jest prosta: nie dopuścić do dużych zgromadzeń, atakować i rozpraszać nawet najmniejsze grupy protestujących. Internet nie działa, opozycja ma więc trudność, by skrzyknąć się w jednym miejscu. Z drugiej strony Mińsk wygląda w niedzielę wieczorem jak miasto w stanie rewolucji – gdzie się nie obejrzeć, widzimy biało-czerwono-białe flagi niepodległej Białorusi, ludzie krzyczą „Niech żyje Białoruś”. Są wszędzie.
That's how you defend your vote! pic.twitter.com/25nJgNTdOd
— Tadeusz Giczan (@TadeuszGiczan) August 9, 2020
Białoruś. Bezczelne fałszerstwo Łukaszenki
Fałszerstwo Łukaszenki jest w tym roku wyjątkowo bezczelne. Aparat państwowy przyniósł mu na tacy zwycięstwo w takim wymiarze jak w poprzednich wyborach, ale dziś takie proporcje (dyktator – 79,7 proc., kandydatka opozycji Swiatłana Cichanouska – 6,8 proc.) kłócą się z codziennym doświadczeniem milionów Białorusinów: Cichanouska gromadziła na wiecach przed wyborami wielotysięczne, ogromne, dawno tu nie widziane tłumy, a niechęć wobec Łukaszenki wydaje się powszechna.
Poparcie dla kandydatki opozycji było widać w niedzielne popołudnie, gdy na Cichanouską przed lokalem wyborczym czekał tłum rozentuzjazmowanych i wzruszonych zwolenników. Poparcie dla niej jest autentyczne i masowe, nie jest imaginacją opozycyjnych działaczy.
Po ogłoszeniu wyników „badania” exit poll Cichanouska zwołała konferencję prasową.
„Wierzę swoim oczom, a one mówią mi, że większość jest po naszej stronie. My już zwyciężyliśmy, bo pokonaliśmy strach, apolityczność i apatię” – stwierdziła.
Sytuacja jest w tej chwili bardzo nieprzewidywalna i staje się niebezpieczna również dla mediów: wiadomo, że służby bezpieczeństwa brutalnie zatrzymały dziennikarzy rosyjskiej telewizji internetowej „Deszcz”. Furgonetka milicyjna wjechała w demonstrantów w Mińsku.
Jak na prawdziwych demokratów przystało, kwestionują wynik wyborów. Podobnie w Polsce albo w USA po wyborze Trumpa…
Przestałem używać Metforminy na moją cukrzycę typu 2 i polecono mi doktora Nelsona Herbal Medicine, specjalistę od ziół z Maroka iw ciągu 21 dni zostałem całkowicie wyleczony, a mój poziom cukru we krwi był normalny. Jego email; [email protected] gmail. com
Whatsapp
+212612145772
On ma ziołowe lekarstwo na;
Wirusowe zapalenie wątroby, choroby z Lyme, HSV, choroby serca, choroby nerek
Choroby wątroby, rak prostaty, zaburzenia erekcji i wiele innych.
Jackson Blessed Jackson Blessed FYS FYS FYS FYS
JEDYNA SZANSA, po tylu latach przyglądania się nędzy naszych sąsiadów, zmienić to w końcu tu i teraz.
Pomóc krewnym i rodzinom niejednych z nas – Polaków, z korzeniami wschodnimi.
Pomóc wszystkim wujkom i ciotkom, całemu kuzynostwu, ich dzieciom i dzieciom ich dzieci, którzy nie są pewni następnego dnia od miesięcy i lat.
STABILIZACJA WSCHODNIEJ GRANICY I CAŁEGO REGIONU powinna być PRIORYTETEM – nie UE, lecz od 5 lat robiącego z Polski przebudowę rozbiórkową – wybrakowanej fuszerki zaniedbanej polityki wschodniej rządzącego tzw. Zrzeszenia Prawicowego. Znanego z radykalnego nasizmu i fundamentalizmu religijnego kaczystowskiego Zrzeszenia, które silniejszą niż kiedykolwiek w dziejach ludzkości, polską demokracją, się ostatnio chwali słowami partyjnego prominenta Dudy. Lamęt władzy walczącej w Brukseli o pozbawioną unijnych kajdan suwerenność Polski, w kwestii wschodniej, sprowadzał się dotąd do solidarności z polonią kresową, m.in. Sibirakami i polskimi ofiarami KGB . Białoruską tradycją komunistycznej CCCP, torturującą właśnie dziś, teraz w Mińsku, Grodnie i Szczuczynie protestantów przeciw jawnie sfałszowanym wyborom 25 letniej dyktatury.
GDZIE JEST TA SOLIDARNA POLSKA WALCZąCA???!!! PWPWPW!!!
Dzisiaj Mińsk, jutro Kowno – Ziobro???
JEDYNA SZANSA – klarownym pociągnięciem, pokazać też Francuzom i Niemcom, jak wygląda słowiańska pomoc, naszym siostrom i braciom, chorym, w chorym systemie.
JEDYNA SZANSA – wyprzedzić i wysiodłać
KACZYSTOWSKI SYSTEM… tylko teraz!
Wolna C A Ł A Europa Wschodnia!
Litwa, Słowacja, Ukraina i Polska – RAZEM z Białorusią!
Wolna Białoruś – Zdrowa Białoruś!
Kraj Łyszczyńskiego i Wydrzyckiego!
Kto chętny?
Szkoda Białorusinów, ale to ma bardzo niewielkie szanse powodzenia. Łukaszenko sam z siebie władzy nie odda i wykorzysta nawet bratnią pomoc przyjaciół zza wschodniej granicy.
Warto jednak porównać z sytuacją w naszym kraju i w jakim kierunku idziemy. Zdjęcia z miast białoruskich, bardzo podobne czy może nawet bardziej drastyczne z polskich miast z ostatniego tygodnia.
Sytuacja diametralnie różna. PiS ma poparcie społeczne, Łukaszenka zaś od dawna go nie miał. U nas to nie tyle byłaby więc rewolucja co po prostu zamach stanu na demokratycznie wybrane władze.
"Szkoda" to taki samochód, a ci Białorusini, to często polska mniejszość.
PiS nie ma pełnego poparcia społecznego, nawet nie jego połowy.
Reszta, to nie popierający, lecz pasywni. Prawda jest taka, że przy tak "ogromnym" poparciu społecznym nie rewizjonuje odszkodowań od Rosji za Katyń, terror stalinowski i ponad 40 lat ostatniej okupacji, nie ma planu na politykę wschodnioeuropejską i idzie na łatwiznę uprawiając pielęgnację wizji Niemców, jako odwiecznego wroga, na rzecz zaniedbania rozliczeń Rosji z prawie 150 lat rusycyzacji, zsyłek, gułagów, przymusowej kolektywizacji, organizacji zamachu na JPII i innych trwałych do dzisiaj, szkód realnego bolszewizmu ze strony Rosji.
Nie mówiąc o bardzo aktualnej kwestii aneksji Krymu, gdzie jest też obecna cząstka polskiej mniejszości etnicznej.
No chyba, że u Niemców można coś uszczknąć, bo u Putina bida piszczy, a jak nawet nie, to i tak nie da tylko jeszcze się zdrzaźni.
Już i tak bez tego atakuje Polskę prowokacjami historycznymi, to chyba go PiS zostawi w spokoju.
Ja nie napisałem, że identyczna, jednak użycie "diametralnie różna" uważam za nie mające podstaw w kontekście rzeczywistości społeczno politycznej. Namawiam do spokojnego i merytorycznego porównania w obszarze prawa i systemu wyborczego. I tak czy możemy powiedzieć, że system prawa i sposób jego stanowienia spełnia takie wymogi cyt. „Prawo, aby mogło być uważane za element dobra wspólnego, musi spełniać określone kryteria. Przede wszystkim powinno być zgodne z Konstytucją, że szczególnym poszanowaniem zarówno wolności i praw jednostki, jak i celów i zadań państwa. Gwarantem tej zasady powinien być niezależny sąd konstytucyjny. Społeczeństwo powinno mieć także wpływ na stanowienie prawa, i to nie tylko przez wybór w wyborach powszechnych organów ustawodawczych, lecz także przez prawo inicjatywy ustawodawczej, wysłuchań publicznych, konsultacji społecznych, a także transparentności procesu legislacyjnego oraz kontroli tego procesu przez niezależne media.” Czy możemy powiedzieć odpowiedzialnie, że nasz kraj spełnia takie wymogi w zakresie demokracji jakie np. określił Charles Tilly cyt. „Na demokrację muszą składać się cztery obligatoryjne elementy: pluralistyczny system partyjny; powszechne prawo wyborcze; uczciwe, konkurencyjne i periodycznie przeprowadzane wybory oraz swoboda prowadzenia kampanii wyborczej i dostęp do mediów wszystkich sił politycznych.” I w końcu czy PKW, niestety nie mająca umocowania konstytucyjnego po zmianach ze stycznia 2018 roku jest instytucją niezależną politycznie?
Autorze tekstu i redaktorzy, nauczcie się polskiej transkrypcji nazwisk pisanych alfabetami cyrylickimi, bo ta wersja nazwiska opozycyjnej kandydatki, którą tu popularyzujecie, jest przykrą kopią z transkrypcji angielskiej.
Cześć- Zapraszam na nowy portal społecznościowy dla dorosłych!
Znajdziesz tam osoby na szybkie sex spotkania lub na wyskok na imprezke!
Wystarczy wejść aktywować konto i juz randkować! http://www.lexlale.com.pl