0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Patryk Ogorzalek / Agencja Wyborcza.plFot. Patryk Ogorzale...

Monopol prawicy na zaprzeczanie nauce o ziemskim klimacie – nauce, której fundamenty położono jeszcze w XIX w. badając właściwości dwutlenku węgla – każe zadumać się nad kondycją intelektualną tej formacji politycznej w kontekście wyzwań gospodarczych i społecznych stojących przed Polską, Unią Europejską i światem w kontekście zmian klimatu.

Nie ulega bowiem wątpliwości, że rosnące emisje CO2 i innych gazów cieplarnianych powodują wzrost temperatury w tempie, do którego nie potrafią dostosować się ekosystemy, a przez to – cywilizacja.

“Jeśli będzie zeroemisyjność i nie będzie CO2 w powietrzu, to zagłodzimy przyrodę, bo z czego będzie się rozwijać?” – ta wypowiedź posłanki Kurowskiej z konferencji prasowej poświęconej elektromobilności zwyciężyła w tegorocznej edycji plebiscytu za absurdalny brak wiedzy na poziomie szkoły podstawowej.

“Ewentualna zeroemisyjność gospodarki nie oznacza, że dwutlenek węgla zniknie z atmosfery. Oddychanie roślin i zwierząt, pożary i rozkład materii organicznej na bieżąco uzupełniają to, co jest pochłaniane w procesie fotosyntezy. Przyroda nie potrzebuje emisji z przemysłu – w końcu przez miliony lat radziła sobie bez niego” – tłumaczy dr Aleksandra Kardaś, redaktor naczelna portalu “Nauka o Klimacie”.

Posłanka Kurowska nie pierwszy raz wypowiada się na temat CO2. W OKO.press odnotowaliśmy także jej opinię o tym, że człowiek nie przeżyje bez dwutlenku węgla.

UE chce zmniejszyć emisję CO2 do 0. A przecież dwutlenek węgla jest niezbędny do życia człowieka

Post na TT,06 marca 2023

Sprawdziliśmy

Dwutlenek węgla zawarty w atmosferze zupełnie nie jest potrzebny do życia człowiekowi. Wręcz przeciwnie, może być szkodliwy

Uważasz inaczej?

Stworzony zgodnie z międzynarodowymi zasadami weryfikacji faktów.

Nowy negacjonizm

Posłanka Kurowska otrzyma od organizatorów plebiscytu w nagrodę podręcznik “Klimatyczne ABC. Interdyscyplinarne podstawy współczesnej wiedzy o zmianie klimatu” autorstwa naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego. W nadziei, że dzięki tej lekturze pani poseł w przyszłym roku uniknie nominacji, przesyłka trafi pod adres biura parlamentarzystki w Jaśle.

Organizatorzy plebiscytu, który w zamierzeniu – oprócz krytyki osób publicznych – ma także edukować, mówią, że zeszły rok upłynął pod znakiem wypowiedzi zaprzeczających zmianom klimatycznym i wynikom nauki, która je bada i przewiduje. To tzw. denializm (od angielskiego “denial” – zaprzeczenie) lub negacjonizm.

“Walka toczy się o tych, którzy wątpią i tych, którzy są sceptyczni wobec polityk (klimatycznych). Populiści w Polsce coraz częściej posługują się narracjami opóźniającymi” – mówi w wywiadzie dla “Nauki o Klimacie" prof. Przemysław Sadura, autor raportu “Nowy negacjonizm klimatyczny”.

Nowy negacjonizm polega nie na bezpośrednim zaprzeczaniu wynikom badań klimatologów, ale na zasiewaniu wątpliwości w rodzaju “klimat się zmienia i trzeba coś z tym zrobić, ale być może wcale nie to, co proponuje UE”, “Polski nie stać na politykę klimatyczną, dlatego niech zaczną działać kraje zachodnie, USA, Chiny”, czy “nie trzeba całkowicie odchodzić od węgla, tylko zainwestować w technologie czystego spalania”.

Te pozornie rozsądne stwierdzenia skutkują opóźnianiem działania na rzecz powstrzymania wzrostu temperatury na względnie bezpiecznym poziomie poniżej 2°C do końca XXI w. Co gorsza, powstrzymywanie tych działań zwiększa ryzyko jeszcze szybszego ocieplenia na skutek klimatycznych sprzężeń zwrotnych.

Przykładowo, wzrost temperatury powietrza powoduje wzrost parowania z oceanów i wzrost zawartości pary wodnej w powietrzu. Więcej pary wodnej – gazu cieplarnianego – oznacza wzmocnienie efektu cieplarnianego, a co za tym idzie dalszy wzrost temperatury.

Przeczytaj także:

Solidna reprezentacja prawicy

Jak się jednak wydaje, jedynym sprzężeniem zwrotnym na polskiej prawicy jest rosnąca częstotliwość wygłaszania klimatycznych bzdur w mediach.

Tegoroczna zwyciężczyni pokonała solidną reprezentację prawicowych mężczyzn. Wśród nominowanych znalazł się poseł Konfederacji i wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, który w wywiadzie dla RMF FM stwierdził, że “są zmiany klimatu. Klimatolodzy spierają się, z czego one wynikają”.

“Wbrew słowom polityka, w środowisku badaczy klimatu trudno w tej chwili mówić o sporze na temat przyczyn współczesnej zmiany klimatu. Jak sprawdzano już wielokrotnie i różnymi metodami, naukowcy są zgodni co do tego, że globalne ocieplenie jest spowodowane emisjami gazów cieplarnianych związanymi z działalnością człowieka. Zgodność ta jest odbiciem wyników badań prowadzonych przez naukowców z całego świata i wypracowanym w ich efekcie konsensusie opartym na wiedzy" – wyjaśnia Nauka o Klimacie.

Innym nominowanym był Jacek Wilk, prawnik, przedsiębiorca i były poseł partii skrajnie prawicowych, ostatnio Konfederacji. “Już prawie połowa lata, a globalnego ocieplenia jak nie było, tak nie ma – zimno, deszczowo, dżdżyście…” – napisał Wilk na portalu X.

Wyjaśnia portal “Nauka o Klimacie”: “Globalne ocieplenie to zachodzący na przestrzeni wielu dekad, stopniowy wzrost średniej temperatury powierzchni całej Ziemi. Tweet [Wilka] wskazuje, że może mu się mylić z lokalnymi zmianami temperatury związanymi z cyklem pór roku. Oczywiście długoterminowy wzrost średniej temperatury nie wyklucza występowania lokalnie lub od czasu do czasu chłodnych dni, a nawet miesięcy. Pomiary wskazują, że globalne ocieplenie nie tylko nie zatrzymało się latem 2023, ale wręcz, że było to akurat – globalnie rzecz biorąc – lato rekordowo gorące”.

Kolejnym nominowanym był europoseł PiS Kosma Złotowski, który w wywiadzie dla Polsat News stwierdził: “Jeżeli my przewidujemy, że klimat się zmienia, (…) to powinniśmy prowadzić politykę, której celem byłoby przygotowanie się (…), a nie zastopowanie zmian klimatu. Bo nie jesteśmy w stanie zmienić klimatu”.

Nauka o Klimacie: “Jak pokazują wyniki badań naukowych podsumowane w szóstym raporcie IPCC, ludzkości udało się już klimat zmienić. Konkretnie – doprowadzić do jego ocieplenia, poprzez emisje dużych ilości gazów cieplarnianych do atmosfery. A to oznacza, że ludzkość może to ocieplenie również ograniczyć, ograniczając swoje emisje”.

Kolejna nominacja – prof. Wojciech Polak, historyk. W wypowiedzi dla portalu Polonia Christiana zauważył: “Wiele wskazuje na to, że ocieplenie, które aktualnie ma miejsce, wynika po prostu z naturalnych cyklów, a nie z powodu emitowania dwutlenku węgla przez człowieka do atmosfery”.

Wypowiedź ta stoi w sprzeczności z wynikami badań naukowych, które jasno wskazują, że za współczesne globalne ocieplenie odpowiada działalność człowieka, a przede wszystkim jego emisje dwutlenku węgla do atmosfery). Zgodnie z badaniami o tradycji sięgającej XIX wieku rosnąca koncentracja CO2 w atmosferze powoduje zatrzymanie w niej coraz większych ilości energii słonecznej. Aktualne tempo wzrostu koncentracji CO2 – ok. 2 cząsteczki na milion rocznie – w porównaniu do jednej na 100 lat w czasach przedprzemysłowych mówi samo za siebie o przyczynach dziejącej się na naszych oczach zmiany klimatu.

I wreszcie ostatni z nominowanych, dr hab. inż. Piotr Kowalczak i jego wypowiedź dla Radia Poznań: “Nikt nie neguje, że następuje (…) ocieplenie, ale niewielkie. (…) To po prostu jest normalny, naturalny wzrost temperatury”.

Niestety, współczesne ocieplenie klimatu bynajmniej nie jest niewielkie. Od czasów przedprzemysłowych średnia temperatura powierzchni Ziemi wzrosła już o ponad 1,1°C, a w Polsce temperatura od roku 1951 podniosła się już o ponad 2°C. Geologowie oceniają, że podobnie ciepło nie było co najmniej od 120 tys. lat, a tempo zachodzących dziś zmian jest bezprecedensowe w historii Ziemi.

PiS wygrywa kolejny raz

Przypomnijmy, że w roku 2022 w plebiscycie na klimatyczną bzdurę roku zwyciężyła wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, w której podważył on konsensus naukowy dotyczący przyczyn zmiany klimatu.

W roku 2021 zwyciężył poseł PiS Marek Suski za stwierdzenie, że lasy i zielone uprawy pochłaniają więcej CO2, niż emitujemy. W rzeczywistości emisje Polski (dane za rok 2019) wyniosły ok. 20 razy więcej niż to, co zdołały pochłonąć lasy i uprawy.

;
Wojciech Kość

W OKO.press pisze głównie o kryzysie klimatycznym i ochronie środowiska. Publikuje także relacje z Polski w mediach anglojęzycznych: Politico Europe, IntelliNews, czy Notes from Poland. Twitter: https://twitter.com/WojciechKosc

Komentarze