”W niektórych mediach pojawiły się w ostatnim czasie nieprawdziwe informacje jakoby zakup i montaż masztów miałby zostać sfinansowany z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. To nieprawda” – napisał 16 listopada na swojej stronie urząd cyfryzacji działający w ramach Kancelarii Premiera.
Powodem opublikowania tej informacji był artykuł OKO.press z 11 listopada. Ujawniliśmy w nim, że 30 sierpnia Rada Ministrów wydała uchwałę, dającą podstawę prawną do sfinansowania programu „Pod biało-czerwoną”. To inicjatywa premiera Morawieckiego oraz Adama Andruszkiewicza, wiceministerstwa cyfryzacji, której zamiarem było postawienie masztu z narodową flagą w każdej z 2 477 gmin w Polsce.
W uchwale pojawił się zapis stanowiący, że na wsparcie „gmin zakwalifikowanych do udziału w projekcie »Pod Biało-Czerwoną«, zorganizowanym przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów oraz Ministerstwo Cyfryzacji, które wynosi do 5000 zł dla każdej zakwalifikowanej gminy” przeznacza się środki Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Obliczyliśmy też wtedy, że 10 listopada do programu zakwalifikowało się już prawie 1 200 gmin.
Oznaczało to, że fundusz, z którego finansowane jest leczenie i zapobieganie COVID-19 oraz programy ratujące miejsca pracy, straci około 6 milionów złotych.
„Prosimy o pilne sprostowanie”
Twórcy programu nawet nie udawali, że ma on jakikolwiek związek z walką z pandemią. Jak czytamy na stronie rządowej, „celem projektu jest godne upamiętnienie zwycięstwa wojsk Rzeczypospolitej nad armią bolszewicką w Bitwie Warszawskiej 1920 roku”. Chodzi w nim także o „uhonorowanie Poległych”, „zjednoczenie kraju i jego mieszkańców” oraz „zachęcenie ich do refleksji nad samym patriotyzmem i przyszłością Polski”.
Nasz news w dniu święta niepodległości obiegł prawie wszystkie media tradycyjne, a z “antycovidowych” lub „morowych” masztów przez kilka dni drwiono w mediach społecznościowych. Według naszych źródeł, do KPRM zaczęły spływać prośby osób głosujących za postawieniem masztu o wycofanie ich poparcia.
Mimo to kancelaria premiera przedłużyła do 31 grudnia możliwość głosowania przez mieszkańców gmin za postawieniem w nich masztu. Dzięki temu program może objąć wszystkie 2 477 gmin, co kosztowałoby kolejne 6 mln zł, o czym napisaliśmy w piątek 13 listopada.
Jeszcze tego samego dnia o godz. 22:20 otrzymaliśmy od Cyfryzacji KPRM maila z prośbą o „pilne opublikowanie sprostowania lub odpowiedniego wyjaśnienia”.
Rząd po cichu się wycofuje
„Projekt »Pod biało-czerwoną« NIE będzie finansowany z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Będzie sfinansowany z rezerwy celowej” – oświadczyła w mailu do nas Cyfryzacja KPRM (pisownia oryginalna).
Żądanie było zaskakujące nie tylko z powodu późnej godziny, ale także dlatego, że pytania do Kancelarii Premiera o powody przedłużenia głosowania za masztami wysłaliśmy już rankiem 13 listopada. Do czasu publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Okazało się, że po wysłaniu naszych pytań Rada Ministrów przygotowała tamtego dnia uchwałę, która uchyliła zapis, pozwalający na finansowanie programu „Pod biało-czerwoną” z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Uchwała ta nie mówi jednak, skąd teraz rząd weźmie pieniądze na ten program.
W poniedziałek 16 listopada zapytaliśmy o to Cyfryzację KPRM. Do dzisiaj nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Na stronie urzędu pojawił się wspomniany wyżej komunikat, w którym zapewniono, że program zostanie sfinansowany z budżetu państwa w 2021. Wciąż nie wiemy jednak, z której jego części.
Pod naciskiem OKO.press i innych mediów rząd po cichu wycofał się więc z wydawania milionów na „refleksję nad patriotyzmem” z pieniędzy na walkę z pandemią koronawirusa. Powodem może być nie tylko wizerunkowa katastrofa, ale i odpowiedzialność konstytucyjna oraz karna, jaką mógł za to ponieść Mateusz Morawiecki.
Jak mówił OKO.press konstytucjonalista prof. Ryszard Piotrowski, przepis uchwały Rady Ministrów został wydany bez odpowiedniej podstawy prawnej. Premierowi za przekroczenie uprawnień mogło grozić do trzech lat więzienia.
Głosowanie trwa
Cyfryzacja KPRM poinformowała wczoraj, że na rządowy maszt z flagą narodową zasłużyło już 1 339 gmin, a ich stawianie poparło 350 000 osób.
Aby gmina dostała od rządu maszt z flagą, jej mieszkańcy muszą zebrać odpowiednią liczbę głosów. Dla gmin do 20 tys. mieszkańców wystarczy 100 głosów, dla gmin do 100 tys. mieszkańców – 500, a dla większych – tysiąc. Głosowanie odbywa się bez udziału władz gmin. Wystarczy, że wezmą w nim udział jej mieszkańcy. Prawo głosu mają też nieletni.
Zadowolenie z dotychczasowych rezultatów wyraził Adam Andruszkiewicz, obecnie sekretarz stanu w kancelarii premiera:
“To przejaw patriotyzmu i pokazanie, że przywiązanie do wartości patriotycznych oraz barw narodowych jest dla Polaków niesłychanie istotne” – powiedział. Kancelaria premiera przy okazji podziękowała za współpracę uczniom i nauczycielom, którzy zaangażowali się w oddawanie głosów poparcia.
Do 31 grudnia liczba zakwalifikowanych będzie więc rosnąć. Jest szansa na to, że do programu zakwalifikuje się każda gmina w Polsce. Oficjalne wyniki poznamy po 31 stycznia. Trzy gminy z proporcjonalnie najwyższą liczbą głosów Mateusz Morawiecki nagrodzi swoją obecnością podczas uroczystości pierwszego wciągnięcia narodowej flagi na maszt.
To jest szalone, co się dzieje. Morawiecki wraz z Kaczyńskim, Ziobrą – wraz z całym środowiskiem konserwatywnym, wliczając w to Kościół, znaleźli się w największym kryzysie wizerunkowym IIIRP.
Retoryka, którą forsowali przez lata – przestaje dawać rezultaty;
"Matka siedzi z tyłu, tak powiedział"
Trudno uwierzyć, żeby naprawdę wycofali się. Teoria spiskowa mówi, że po cichu będą te "piorunochrony" finansowane w pierwotnie założony sposób.
3 gminy pinocchio zaszczyci swoją obecnością! Ja bym się biła 😂
Z kim bym nie rozmawiał – wszyscy przeciw PiS, a na słupkach dalej 40%. Wyborca PiS to stan ducha.
Zabrakło pytania po co te maszty skoro mamy ich na pewno tysiące? Pół wieku temu stawiano je przed każdą szkołą i urzędem.
Powinni je jeszcze tak stawiać, by były dobrze widoczne z miejscowego cmentarza.
Co tak katastroficznie? Lepiej, dla otuchy przed domem weterynarza (w niektórych okolicach kraju, fryzjera) postawić. "Nadziei nie traćcie"!
Konsekwentni i nieugięci są.
Jak Trump przy wyprowadzce.
Jak chorągiewki na wietrze.
Z tymi masztami, dopiero pełny wypas będzie…
Chyba, że reklamy zakryją…
Prawdę mówiąc sukces byłby wtedy gdyby PiS wycofał się z tego zupełnie. W skali państwa 12 milionów to niewiele ale i tak wydawanie pieniędzy na maszty jest zwyczajne głupie. Myśle jednak, ze nazywanie zmiany decyzji sukcesem to jednak jest wpadanie w samozachwyt. Myśle, ze możecie mieć satysfakcję, satysfakcja jest ok 😜
Nie interesuje mnie zdanie wynajętych kundli. Niech Morawiecki odszczeka.
First things first. Mówimy o dobie kryzysu, ale flagi są teraz najważniejsze. Wydaje mi się, że rząd powinien przestać interesować rzeczami, które w chwili obecnej są nieistotne to wpierania polskiej gospodarki oraz przeciwdziałania kryzysu…
Rząd nie ma żadnej odpowiedzi na poważne problemy tego kraju. Wyliczanie zacznę od ochrony zdrowia, energetyki, nauki, ochrony środowiska… Kolejne proszę samemu dopisać. Dlatego próbuję odwrócić od nich uwagę, Morawiecki to ktoś jak clown w cyrku. Gdy za kulisami przygotowania do następnego numeru, on zabawia publikę.
dla 100 tys gmin wystarczy 500 glosow? to pis ma poparcie na poziomie 0,5 %??
Nie nawidzę pisu (bo niestety nauczyli mnie nienawiści) jestem patriotą ,pomysł z masztami nie jest zły. Ale nie w czasach kryzysu i nie przez bandę która ten kraj niszczy. A już "zaszczycenie" gminy przez te dwie kreatury które ośmieszają nasz kraj na całym świecie to po prostu obrzydliwość .