0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Sławomir Mentzen podczas spotkania w Radomiu. Fot. Marcin Kucewicz / Agencja Wyborcza.plSławomir Mentzen pod...

Ostatnie siedem dni kampanii wyborczej w sieci to utrzymanie ubiegłotygodniowego trendu na Facebooku – trendu niekorzystnego dla kandydata Konfederacji. Poziom zaangażowania i aktywności na jego fanpage`u spadł do bardzo niskiego poziomu. W niektórych dniach miał niższy poziom reakcji nawet niż Szymon Hołownia, nie wspominając o Trzaskowskim i Nawrockim, którzy utrzymują wysoki poziom zainteresowania.

Jednocześnie w ostatnich dniach kwietnia zaobserwowaliśmy kolejną odsłonę wyborczych akcji reklamowych na rzecz Rafała Trzaskowskiego i przeciwko Sławomirowi Mentzenowi. Kampanie te nie są autoryzowane przez komitet wyborczy Trzaskowskiego. Nie wiemy, kto za nimi stoi. Ich twórcy zadali sobie sporo trudu, aby zanonimizować swoje działania.

Na te dwie zidentyfikowane przez nas kampanie wydano 74 tysiące zł w ciągu zaledwie dwóch dni (29-30 kwietnia).

Raport z kampanii w internecie

Co tydzień w piątek publikujemy raporty zawierające bieżące informacje na temat kampanii prezydenckiej w sieci. Analizujemy aktywność w mediach społecznościowych, związaną z czterema kandydatami, którzy zyskują dziś najwyższe wyniki w sondażach opinii publicznej. Są to: Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki, Sławomir Mentzen i Szymon Hołownia. Jeśli nastąpią zmiany w czołówce prezydenckiego wyścigu, zaktualizujemy nazwiska.

Sieciową aktywność kandydatów opisujemy przede wszystkim na podstawie danych z dwóch platform: Facebooka i Instagrama, nie zapominając o YouTube i TikToku. Platforma X, ze względu na utrudnienia w dostępie do danych oraz brak przejrzystości, została pominięta. Korzystamy także z innych narzędzi monitoringu internetu (szczegóły metodologiczne na końcu raportu) oraz z zestawień reklam politycznych.

Najważniejsze nie są dla nas liczby na kontach polityków, bo te są łatwe do zmanipulowania. Skupiamy się na zjawiskach nietypowych, rodzących podejrzenia o niedopuszczalną ingerencję. Analizujemy także wydatki na reklamy w internecie.

Zainteresowanie Mentzenem spadło

Tak jak pisałam we wcześniejszych raportach, w ostatnich miesiącach na kontach Sławomira Mentzena na Facebooku i Instagramie obserwowaliśmy bardzo wysokie liczby reakcji. Pod niektórymi jego wpisami pojawiało się nawet po dwa tysiące polubień w ciągu pięciu minut od publikacji postu. Jest to wynik niemal nie do osiągnięcia w sposób naturalny. Takie wskaźniki zaangażowania sugerowały, że mamy do czynienia z ruchem nieorganicznym, czyli na przykład z kupowaniem sieciowych reakcji. Tego rodzaju transakcję może zrealizować każdy, nie tylko właściciel konta.

Przeczytaj także:

Od połowy kwietnia sytuacja się jednak zmieniła.

Wygląda to tak, jak gdyby skończyło się dosypywanie pieniędzy.

I natychmiast zainteresowanie Mentzenem w sieci osiągnęło poziom adekwatny do jego wyników w przedwyborczych sondażach. Dziś współczynnik zaangażowania (informacje metodologiczne znajdują się na końcu raportu) na fanpage`u Mentzena sytuuje go na 3-4 miejscu wśród innych kandydatów, a nie jak wcześniej na dominującej pozycji. Podobnie, jeśli chodzi o tzw. indeks interaktywności, zliczający wszystkie aktywności na danym koncie. Tutaj Mentzena wyprzedza także Szymon Hołownia, który wcześniej nie miał dobrej passy w sieci.

Porównanie aktywności na kontach na FB kandydatów: Trzaskowskiego, Nawrockiego, Mentzena i Hołowni

Dlaczego to ważne? Ponieważ Facebook jest najpopularniejszą platformą społecznościową wśród Polaków. Młodzi wolą inne platformy, takie jak YouTube czy TikTok, ale cały przekrój społeczeństwa mamy właśnie na Facebooku.

Nawet na TikToku niezbyt różowo

Co ciekawe, na TikToku niedawno Mentzena przegoniła kandydatka Lewicy Magdalena Biejat.

W ostatnim tygodniu Mentzen znów wrócił na prowadzenie, ale jak widać nawet w najmłodszej grupie wyborców kandydat Konfederacji nie może być już pewny zainteresowania.

Mentzen nieźle trzyma się nadal na Instagramie. Choć i tutaj pod względem zaangażowania odbiorców wyprzedza go Karol Nawrocki. A Rafał Trzaskowski dogania go, jeśli popatrzymy na liczbę reakcji pod najpopularniejszymi postami.

To spora zmiana, ponieważ przez kilka wcześniejszych tygodni w sieci dominował Mentzen, a reszta kandydatów zostawała daleko w tyle. Może to świadczyć po pierwsze o tym, że potencjalne kupowanie reakcji na rzecz kandydata Konfederacji zostało ograniczone. A po drugie – być może Polacy wreszcie naprawdę zainteresowali się kampanią wyborczą i zaczęli reagować pod wpisami różnych kandydatów.

W Google Trends – Maciak

Sprawdziłam także, który z kandydatów budził największe zainteresowanie internautów według Google Trends. Okazało się, że w ostatnich dniach

najwięcej zapytań Polaków w wyszukiwarce Google, jeśli chodzi o kandydatów na prezydenta, dotyczyło proputinowskiego kandydata Macieja Maciaka.

Popularność Maciakowi przyniósł wywiad w kanale internetowym Kanał Zero, należącym do innego kandydata na prezydenta Krzysztofa Stanowskiego. Druga kwestia, która zainteresowała internautów, to… wyjście Maciaka na papierosa podczas debaty prezydenckiej Super Expressu.

W czasie tej debaty wzrost liczby zapytań dotyczył zresztą niemal wszystkich kandydatów, w tym tych do tej pory rzadko wyszukiwanych w Google, jak Magdalena Biejat czy Grzegorz Braun. Ten drugi swoimi przemocowymi akcjami w Oleśnicy i Białej Podlaskiej, a także kontrowersyjnymi wypowiedziami podczas debaty Super Expressu, zdobył w ostatnim tygodniu pewną popularność wśród Polaków. Jednocześnie internauci szukali też informacji na temat listu otwartego Moniki Braun, siostry Grzegorza Brauna. W opublikowanym w „Tygodniku Powszechnym” liście otwartym bardzo krytycznie oceniła ona swojego brata.

Kandydatka Lewicy natomiast wzbudziła zainteresowanie także w kontekście jej debaty z Szymonem Hołownią. Drugi kandydat tej samej opcji politycznej, Adrian Zandberg, był wyszukiwany rzadziej.

Zestawienie z Google Trends

Nowy etap akcji anty-Mentzen

Z każdym dniem pojawiają się w sieci nowe reklamy wyborcze. Te, które opłacają komitety wyborcze, są raczej standardowe i nie zaskakują. Wyjątkiem jest komitet Karola Nawrockiego, który utrzymuje na Facebooku fanpage`e inne niż tylko oficjalny profil kandydata. Opisałam je w raporcie tydzień temu, podobnie jak reklamy finansowane przez fundacje i anonimowe podmioty.

Jednym z nich była inicjatywa Wiesz Jak Nie Jest, promująca posty przeciwko Sławomirowi Mentzenowi na Facebooku. Realizowana przez nią akcja reklamowa wciąż się rozwija. Po serii reklam opublikowanych w połowie kwietnia, w ostatnich dniach tego miesiąca uruchomiono nowe promowane posty zniechęcające do Mentzena.

Kampania adresowana jest przede wszystkim do kobiet. Reklamy to proste filmy, nagrane na ulicy, w których kobiety wzajemnie przestrzegają się przed przejęciem władzy przez kandydata Konfederacji. Na ich promowanie w połowie kwietnia wydano prawie 15 tysięcy zł. Najnowszy etap kampanii jest bardziej dofinansowany. W ciągu zaledwie dwóch dni (29-30 kwietnia) reklamy pochłonęły 45 tysięcy zł. A ponieważ wciąż są wyświetlane, ta kwota na pewno wzrośnie.

Ale odkryliśmy także drugą kampanię, realizowaną przez konto o nazwie Stół Dorosłych.

Utworzono je pod koniec marca, a reklamy uruchomiono 29 kwietnia. Wszystkie są skonstruowane tak, by wspierać kampanię Rafała Trzaskowskiego.

Stół Dorosłych

Część promowanych materiałów to fragmenty publicznych wystąpień kandydata KO. Warto zwrócić uwagę, co jest w nich eksponowane:

  • Poparcie Trzaskowskiego dla wydatków na zbrojenia i wojsko. W jednej z reklam napisano wprost: „Trzaskowski wie, że pokój kosztuje. Zagłosuj na siłę”.
  • Sprzeciw Trzaskowskiego wobec unijnego paktu migracyjnego. „Żaden pakt migracyjny nie będzie obowiązywał w Polsce” – mówi Trzaskowski. A w treści postu podkreślono, że pomagając uchodźcom, należy pamiętać o bezpieczeństwie Polaków.

Tego rodzaju treści, jak wiele w kampanii Trzaskowskiego, adresowane są raczej do wyborców o poglądach prawicowych lub centroprawicowych. Trzaskowski coraz częściej pozostawia osamotnionych wyborców o poglądach lewicowych, którzy w wyborach parlamentarnych często głosowali na Koalicję Obywatelską. A do tej pory wielu z nich deklarowało również poparcie Trzaskowskiego na prezydenta.

W tej samej kampanii mamy też reklamę adresowaną do kobiet. To bardzo dziwnie skonstruowany spot.

Na tle obrazków przedstawiających przygotowywanie dania mięsnego widzimy przebitki dotyczące… praw kobiet.

„W Warszawie nie musisz się bać, że lekarz odmówi ci leczenia, powołując się na własne sumienie” – słyszymy głos lektorki. – „Za rządów Trzaskowskiego miasto gwarantuje, że w samorządowych placówkach zdrowia każda kobieta otrzyma potrzebną opiekę. Klauzula sumienia nie może być przeszkodą. To oznacza, że jeżeli potrzebujesz antykoncepcji, tabletki awaryjnej czy opieki w ciąży, nikt cię nie odeśle, mówiąc, że to niezgodne z jego wiarą”.

Jedna z reklam z konta Stół Dorosłych

29 tysięcy w dwa dni

Zaskakująca konstrukcja spotu może być próbą zabezpieczenia się przed usunięciem spotu przez Facebooka, w związku z treściami dotyczącymi seksualności. Co ciekawe, reklama nie jest adresowana wyłącznie do kobiet. Jedną z promocji ustawiono tak, by jej grupą docelowa byli mężczyźni.

Na reklamy publikowane z konta Stół Dorosłych wydano w ciągu dwóch dni (29-30 kwietnia) co najmniej 29 tysięcy zł. Reklamy wciąż są aktywne, kwota rośnie więc z każdym ich wyświetleniem na Facebooku.

Te dwie kampanie, realizowane przez Wiesz Jak Nie Jest oraz Stół Dorosłych, zostały tak skonstruowane, by nie można było szybko zidentyfikować, kto za nimi stoi. Ani kto je finansuje. Wiadomo jedynie, że odpowiada za nie ten sam podmiot. Obie kampanie mają swoje strony internetowe, na których podano adres działalności, różny dla każdej strony. Jeszcze jeden adres można znaleźć w danych rejestrowych domen internetowych. Tyle że wszystko wskazuje na to, że adresy są fałszywe. Nie istnieje też firma funkcjonująca pod nazwą wskazaną w rejestrze. Na obu stronach internetowych podano natomiast ten sam numer telefonu. Ale nikt go nie odbiera.

Reklamowa wolna amerykanka

Tego rodzaju wyborcze kampanie reklamowe nie są nielegalne tylko dlatego, że PiS w 2018 roku znowelizował kodeks wyborczy. Zmienił go w taki sposób, iż umożliwił prowadzenie agitacji wyborczej przez każdego wyborcę. Wcześniej agitację mogły prowadzić tylko komitety wyborcze. Zaś za prowadzenie kampanii bez zezwolenia obowiązywały sankcje karne, które PiS zniósł. Dziś każdy może wykupić reklamy wyborcze. PKW nie ma nad tym żadnej kontroli, podobnie jak inne instytucje.

Chociaż w kodeksie wyborczym nadal są przepisy o ograniczeniach finansowych w kampanii, owe ograniczenia dotyczą tylko komitetów wyborczych. Poza nimi zaś – wolna amerykanka. I właśnie teraz ją obserwujemy, gdy reklamy polityczne wykupuje anonimowy podmiot, starając się wpłynąć na możliwe decyzje wyborców.

Taka sytuacja jest groźna z punktu widzenia zewnętrznej ingerencji w wybory.

Kiedy nie wiemy, kto finansuje reklamy na rzecz jakiegoś kandydata, tak naprawdę nie wiemy również, skąd przychodzi takie wsparcie.

Dopóki tego rodzaju kampanie dotyczą kandydata, którego popieramy, zapewne nie wydają się niebezpieczne. Wystarczy jednak wyobrazić sobie, że podobna kampania, za większe pieniądze, realizowana jest na rzecz prorosyjskiego kandydata Macieja Maciaka, by zrozumieć, że mówimy o istotnym poziomie zagrożenia dla demokratycznego przebiegu wyborów.

METODOLOGIA

Konta kandydatów na prezydenta analizowane są za pomocą narzędzia Sotrender. Porównujemy dane czterech kandydatów: Rafała Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego, Sławomira Mentzena i Szymona Hołowni.

Sotrender używa wskaźników aktywności na kontach:

– Interactivity Index (INI) to wskaźnik zliczający wszystkie aktywności dziejące się w obrębie fanpage’a na Facebooku. Każda z aktywności posiada inną wagę. Wszystkie są zliczane, a ich wartości przekładane na dane liczbowe;

– podobny wskaźnik na Instagramie to Activity Index – średnia ważona wszystkich aktywności wokół profilu;

– Relative Interactivity (Rel InI) to wskaźnik, który bierze pod uwagę aktywności fanów (pomija aktywności marki) oraz wielkość fanpage’a. Umożliwia porównanie aktywności fanów na fanpage`ach różnej wielkości;

– Engagment Rate (ER) – wskaźnik, który określa poziom zaangażowania. Jest to suma wszystkich działań użytkowników podzieloną przez całkowitą liczbę obserwujących profil i pomnożoną przez 100.

Analiza trendów z wyszukiwarki Google realizowana jest za pomocą narzędzia Google Trends.

Analiza monitoringu słów kluczowych i trendów przekazowych w sieci realizowana jest za pomocą narzędzia Newspoint.

Dane dotyczące reklam politycznych pochodzą z oficjalnych zestawień reklam firm Meta i Alphabet.

;
Na zdjęciu Anna Mierzyńska
Anna Mierzyńska

Analityczka mediów społecznościowych, ekspertka. Specjalizuje się w analizie zagrożeń informacyjnych, zwłaszcza rosyjskiej dezinformacji i manipulacji w sieci. Autorka książki „Efekt niszczący. Jak dezinformacja wpływa na nasze życie” oraz dwóch poradników na temat zwalczania dezinformacji. Z OKO.press współpracuje jako autorka zewnętrzna. Pisze o dezinformacji, bezpieczeństwie państwa, wojnie informacyjnej oraz o internetowych trendach dotyczących polityki. Zajmuje się też monitorowaniem ruchów skrajnie prawicowych i antysystemowych.

Komentarze