0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Sławomir Kamiński / Agencja GazetaSławomir Kamiński / ...

To wielkie wydarzenie i realizacja chyba największego projektu Prawa i Sprawiedliwości. To projekt o charakterze cywilizacyjnym, który daje własność mieszkań obywatelom polskim.
O programie niewiele wiadomo. A co to wiadomo, to nie cywilizacyjna zmiana
wPolityce.pl,22 grudnia 2016
W czwartek Jarosław Kaczyński wbił łopatę pod budowę pierwszych mieszkań z programu Mieszkanie Plus. W Białej Podlaskiej powstanie 186 mieszkań czynszowych.

Obecny tam Grzegorz Bierecki (Biała Podlaska to jego okręg wyborczy) chwalił program mieszkaniowy PiS. Niestety, to co obecnie wiemy o rządowym planie budowy mieszkań, nie potwierdza szumnych deklaracji. BGK Nieruchomości S.A., podmiot, który realizuje program, informuje, że do Mieszkania Plus przystąpiło 57 gmin z całej Polski. Spółka dysponuje już ok. 18 ha gruntów, na których ma powstać 15 tys. mieszkań. Trudno uznać to za zmianę cywilizacyjną.

W Polsce jest prawie 2500 gmin, a więc program jest lub wkrótce będzie realizowany w co czterdziestej trzeciej gminie.

Sytuacja nie wygląda również imponująco, jeśli chodzi o liczbę lokali. W 2015 roku w całej Polsce zostało oddanych do użytku 147 tys. mieszkań. Planowane 15 tys. to ledwie 10 proc. tego, co przybyło rok temu.

A wiadomo, że mieszkania, o których informuje BGK Nieruchomości, nie zostaną oddane w jednym roku – część z nich powstanie w 2018, a część w 2019.

Przeczytaj także:

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa poinformowało OKO.press, że BGK rozmawia z ponad 100 partnerami zainteresowanymi udziałem w programie Mieszkanie Plus. Nie są to tylko samorządy, ale również deweloperzy i spółki skarbu państwa.

MIB przyznaje, że mamy do czynienia z pilotażem: „Nie zostały jeszcze określone docelowe ramy instytucjonalne finansowania polityki rozwoju Polski, w tym polityki mieszkaniowej”

"Mieszkanie plus" zakłada budowę tanich mieszkań na wynajem, w których stawki czynszów mają być niższe od rynkowych, np. w Warszawie do 20 zł za metr (plus rachunki). Po pewnym czasie najemcy będą mieli możliwość przejęcia ich na własność.

Program jest przeznaczony dla średniozamożnych rodzin (a nie dla ubogich, co krytykował m.in. prezydent Słupska Robert Biedroń). Ma zastąpić inicjatywy poprzednich rządów (np. "Mieszkanie dla młodych"), które wspierały kupujących mieszkania za pomocą dopłaty do kredytu. Taka zmiana filozofii mieszkaniowej jest w Polsce potrzebna.

Jakie są potrzeby?

Aż 44 proc. Polaków mieszka w przeludnionych mieszkaniach. Średnia europejska to 17 proc. Gorzej od nas mają tylko Węgrzy i Rumuni. „W Polsce obecnie mamy do czynienia z deficytem 0,5–1 mln mieszkań” - mówi OKO.press Barbara Audycka z Habitat for Humanity.

Ekspertka zwraca również uwagę na problem mieszkań tzw. substandardowych - przeludnionych lub w budynkach o kiepskim stanie technicznym, bez instalacji wodociągowej, ustępu itp. Według Narodowego Spisu Powszechnego z 2011 roku takich mieszkań było ponad 1,3 mln.

To by oznaczało, że program Mieszkanie Plus, w takim kształcie, jaki dziś znamy, odpowiada na 1,5 proc. zapotrzebowania.

Jeżeli brać pod uwagę i deficyt mieszkań, i mieszkania substandardowe, to 15 tys. lokali, których budowę zapowiada BGK Nieruchomości, odpowiada na potrzeby na 0,5-0,8 proc.

Trudno to nazwać wielkim wydarzeniem o charakterze cywilizacyjnym.

Udostępnij:

Kamil Fejfer

Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.

Komentarze