0:00
0:00

0:00

"Miejscowa ludność wraz z młodzieżą wzięli sprawy w swoje ręce, tak jak nasi ojcowie i dziadowie od wieków sadzili lasy w Puszczy Białowieskiej, tak my czując się odpowiedzialni za przyszłość puszczy, dlatego zaczęliśmy sadzić drzewa" (pisownia oryginalna) - napisała na swojej stronie internetowej Fundacja Ekologiczne Forum Młodzieży (EFM), organizacja związana z byłym ministrem środowiska Janem Szyszką.

W Święto Pracy 1 maja o godz. 11. działacze tej organizacji, przy pomocy - jak informują - "miejscowej ludności" zaczęli "odnawianie siedlisk zniszczonych przez gradację kornika drukarza". Piszą, że posadzili ponad 2 tys. drzew. W akcji sadzenia wzięło udział - wnioskując po dokumentacji zdjęciowej - 18 osób.

W tym Jan Szyszko i duszpasterz Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych ks. Tomasz Duszkiewicz.

„Tak jak pseudoekolodzy – ekoterroryści mieli prawo niszczyć Puszczę Białowieską, tak my mamy prawo ją odnowić, sadząc nowe drzewa, które posłużą przyszłym pokoleniom” - powiedziała Ania, 22-letnia wolontariuszka EFM.

"Nie ulega wątpliwości, że to jest dobra praca dla puszczy. Dziękuję tym ludziom. Ci ludzie rzeczywiście wiedzą, na czym polega puszcza i jak ją chronić" - mówił Radiu WNET Szyszko.

"Imperium kontratakuje. Jeśli myślicie, że Szyszko to epoka miniona, to się mylicie okrutnie. Szyszko nadal rządzi w Puszczy Białowieskiej. (...)

Ponieważ tego typu akcja nie może się odbyć bez zgody i współpracy nadleśniczego, więc ten spektakl klarownie pokazuje, kto dzierży władzę w nadleśnictwach Puszczy" - napisała na Facebooku Fundacja Greenmind, jedna z organizacji zrzeszonych w koalicji "Kocham Puszczę".

Organizacje ekologiczne i część środowiska naukowego protestują przeciwko sztucznym nasadzeniom w miejscach wycinki, nazywając je "drugim morderstwem Puszczy Białowieskiej".
Źródło: Fundacja Greenmind, źródło

Czy Nadleśnictwo Hajnówka wiedziało o akcji?

Zdaniem Fundacji Greenmind akcja nasadzeniowa nie mogła odbyć się bez zgody Nadleśnictwa Hajnówka. Ale aktywiści EFM młodzieży napisali, że "miejscowi i młodzież wzięli sprawy w swoje ręce", co może sugerować, że inicjatywa miała charakter spontaniczny.

OKO.press napisało w tej sprawie do Nadleśnictwa Hajnówka. Tam poinformowano nas, że nadleśnictwo "jest w trakcie sprawdzania informacji podanych na stronie Ekologicznego Forum Młodzieży, dotyczących sadzenia lasu w dniu 1 maja 2018 r.".

Być może to tylko niezręczność wypowiedzi Nadleśnictwa Hajnówka, ale brzmi ona trochę tak, jakby wydarzenie odbyło się bez wiedzy leśników.

Zapytaliśmy również nadleśnictwo, w jakim dokładnie miejscu odbyło się nasadzenie i drzewa jakich gatunków sadzono. Czekamy na odpowiedzi.

Ekologiczne Forum Młodzieży do OKO.press: "Uważamy, że nie służycie dobru Ojczyzny"

Te same pytania przesłaliśmy do Ekologicznego Forum Młodzieży, czyli organizatora akcji nasadzeniowej. Z odpowiedzi dowiedzieliśmy, że EFM bardzo szanuje redakcję OKO.press i cieszy się, że śledzimy ich stronę internetową, ale...

"Ze względu na to że państwo w dużej mierze przyczyniliście się do zniszczenia Puszczy Białowieskiej, dezinformując opinię publiczną i grając na szkodę miejscowej ludności (leśników), nie chcemy odpowiadać na zadane pytania. Uważamy, że nie służycie dobru Ojczyzny" - napisało o nas EFM.

Zawsze po stronie Szyszki

Ekologiczne Forum Młodzieży powstało z inicjatywy ks. Tomasza Duszkiewicza. Jego prezeską jest Marcelina Puchalska. Fundacja przy różnych okazjach, m.in. podczas procesu w sprawie Puszczy Białowieskiej przed Trybunałem Sprawiedliwości UE w Luksemburgu, wspierała ministra Szyszkę.

Gdy do mediów zaczęły przedostawać się informacje, że Szyszko straci stanowisko ministra środowiska, EFM przygotowało petycję w obronie ministra.

"Jesteśmy niemal pewni, że Pana tak otorbiło lewactwo, że Pan już nie jest w stanie odróżnić co jest normalnością, a co nienormalnością" - pisała Puchalska w liście do Jarosława Kaczyńskiego.

Szerzej OKO.press pisało o tym tu:

Przeczytaj także:

"Drugie morderstwo Puszczy Białowieskiej"

Przeciwnicy sztucznych nasadzeń w Puszczy Białowieskiej - część naukowców i koalicja "Kocham Puszczę" - wskazują na to, że są one szkodliwe, ponieważ m.in.:

  • niszczą procesy naturalnego odnawiania się lasu, odbierając tym samym Puszczy jej naturalny charakter;
  • wiążą się z usuwaniem martwego drewna z lasu, co skutkuje niszczeniem siedlisk gatunków chronionych;
  • planowane grodzenia upraw leśnych stwarzają zagrożenie dla życia i zdrowia dzikich zwierząt.

Czwórka naukowców – dr hab. Przemysław Chylarecki (Muzeum i Instytut Zoologii PAN), dr hab. Anna Orczewska (Wydział Biologii i Ochrony Środowiska, Uniwersytet Śląski), prof. dr hab. Tomasz Wesołowski (Wydział Nauk Biologicznych, Uniwersytet Wrocławski) i dr Michał Żmihorski (Instytut Ochrony Przyrody PAN) – przedstawiła katalog argumentów za tym, że

„nasadzeń, zwłaszcza w drzewostanach ponad stuletnich, należy natychmiast zaprzestać”.

OKO.press pisało o tym tu:

;
Robert Jurszo

Dziennikarz i publicysta. W OKO.press pisze o ochronie przyrody, łowiectwie, prawach zwierząt, smogu i klimacie oraz dokonaniach komisji smoleńskiej. Stały współpracownik miesięcznika „Dzikie Życie”.

Komentarze