„Najpierw wyzywali nas od gówniarzy, komunistów i niemieckich ubeków, potem zaczęli na nas pluć, bić, kopać, nasz baner zrzucili na ziemię i deptali” – mówi OKO.press Marysia Szuster, 17-latka z Opola, która wraz z grupą działaczy i działaczek Młodzieżowego Strajku Klimatycznego (MSK) poszła 13 czerwcana wiec Andrzeja Dudy w swoim mieście.
„Przez kilka dni miałam obolałe żebra, kilka osób jest w trudnym stanie psychicznym. Mnie przez jakiś czas trudno było o tym rozmawiać” – mówi.
Napaść seksualna na aktywistkę
Jak podali młodzi aktywiści przez stronę na Facebooku, sytuacja powtórzyła się także na przedwyborczych spotkaniach Dudy w Białymstoku i w Krakowie 21-22 czerwca, a także na wydarzeniu z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego w Bydgoszczy. Szczególnie brutalnego zachowania miał dopuścić się uczestnik wiecu na Podlasiu. Jak podaje MSK w oświadczeniu, do jednej z nastolatek „podszedł mężczyzna, który mówiąc, że: »jak masz taką bluzkę, to możesz w ogóle ją ściągnąć«, podniósł ją do góry i podciągnął jej bluzkę, odsłaniając nagą pierś”.
OŚWIADCZENIE MSK BIAŁYSTOKParę dni temu napisaliśmy post o tym, co wydarzyło się w Opolu. Nikt z nas nie spodziewał się wtedy, że później jeszcze gorsze wiadomości do przekazania będziemy mieć my, MSK Białystok. Oprócz wiecu pana Hołowni, poszliśmy na spotkanie pana prezydenta Andrzeja Dudy. Na to, co się na nim działo, brakuje słów. Ciężko nam opisać wszystko to, co nas spotkało i jak nas tam potraktowano. Zaczynając na wyzwiskach od komunistów, brudasów, ped*łó*, dziadów, chamów, debili, gówniarzy, smarkaczy, przez teksty: „wypier*alać stąd”, „nie ma tu dla was wstępu”, „Niemcy/USA/Rosja wam płaci”, aż do plucia, bicia, szturchania, szarpania, kopania po kostkach, ciągłego zasłaniania, rwania i uderzania baneru „a co z klimatem?”. Jedna z nas nawet została obsypana solą, żeby „wypędzić z niej demony”. Oczywiście, mimo że było nas cały czas bardzo dobrze widać, pan prezydent wcale nie zareagował. Ale najgorsze, co się wydarzyło, przeszło wszelkie pojęcie. Nasze aktywistki były obrzucane mnóstwem komentarzy o podtekście seksualnym. Do jednej z nich podszedł mężczyzna, który mówiąc, że: „jak masz taką bluzkę, to możesz w ogóle ją ściągnąć”, podniósł ją do góry i podciągnął jej bluzkę, odsłaniając nagą pierś. Sprawa została już zgłoszona na policję jako napaść seksualna.Jesteśmy wstrząśnięci wszystkim, czego doświadczyliśmy wczoraj. Nigdy w życiu nie słyszeliśmy takiej liczby, obrzydliwych, obraźliwych, chamskich i absurdalnych komentarzy skierowanych w naszą stronę.
Slået op af Młodzieżowy Strajk Klimatyczny i Søndag den 21. juni 2020
Młodzi działacze zgłosili zawiadomienie o napaści seksualnej, sama zaatakowana nie chce się wypowiadać. „To był dla niej duży szok. Pozostajemy w kontakcie, nie jest sama, dostaje pomoc psychologiczną” – mówi tegoroczna maturzystka Julia Iwańczuk, która widziała atak.
Zobacz oświadczenia młodzieżowego Strajku Klimatycznego i pozostałe filmy
OŚWIADCZENIE MSK BIAŁYSTOK
Parę dni temu napisaliśmy post o tym, co wydarzyło się w Opolu. Nikt z nas nie spodziewał się wtedy, że później jeszcze gorsze wiadomości do przekazania będziemy mieć my, MSK Białystok.Oprócz wiecu pana Hołowni, poszliśmy na spotkanie pana prezydenta Andrzeja Dudy. Na to, co się na nim działo, brakuje słów. Ciężko nam opisać wszystko to, co nas spotkało i jak nas tam potraktowano. Zaczynając na wyzwiskach od komunistów, brudasów, ped*łó*, dziadów, chamów, debili, gówniarzy, smarkaczy, przez teksty: „wypier*alać stąd”, „nie ma tu dla was wstępu”, „Niemcy/USA/Rosja wam płaci”, aż do plucia, bicia, szturchania, szarpania, kopania po kostkach, ciągłego zasłaniania, rwania i uderzania baneru „a co z klimatem?”. Jedna z nas nawet została obsypana solą, żeby „wypędzić z niej demony”. Oczywiście, mimo że było nas cały czas bardzo dobrze widać, pan prezydent wcale nie zareagował. Ale najgorsze, co się wydarzyło, przeszło wszelkie pojęcie. Nasze aktywistki były obrzucane mnóstwem komentarzy o podtekście seksualnym. Do jednej z nich podszedł mężczyzna, który mówiąc, że: „jak masz taką bluzkę, to możesz w ogóle ją ściągnąć”, podniósł ją do góry i podciągnął jej bluzkę, odsłaniając nagą pierś. Sprawa została już zgłoszona na policję jako napaść seksualna.
Jesteśmy wstrząśnięci wszystkim, czego doświadczyliśmy wczoraj. Nigdy w życiu nie słyszeliśmy takiej liczby, obrzydliwych, obraźliwych, chamskich i absurdalnych komentarzy skierowanych w naszą stronę.
Wczoraj (tj. 22.06.2020) odbyło się w Bydgoszczy spotkanie otwarte z udziałem Premiera Mateusza Morawieckiego. Działaczki z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego zdecydowały się w pokojowy sposób wziąć udział w spotkaniu, aby zwrócić uwagę Premierowi na kwestie kryzysu klimatycznego. Osoby z MSK Bydgoszcz miały ze sobą baner "Młodzieżowy Strajk Klimatyczny" oraz list do Premiera z wezwaniem do działań klimatycznych, oraz postulatami MSK.Początkowo działaczki stanęły przy samym podeście, na którym miał przemawiać Premier. Transparent miały schowany w torbie, były spokojne, wtapiały się w tłum. Po kilkunastu minutach spóźnienia przyjechał premier Morawiecki.Jedna z aktywistek zaraz po wyciągnięciu przez nią transparentu, została otoczona przez starszych ludzi, głównie mężczyzn. Zaczęło się od wyzwisk, niecenzuralnych słów – „Tak doceniasz PiS?, Psychiczna jesteś? Kto ci kurwo płaci? Wypierdalaj z tego kraju". To ich zaledwie część. Krótko po tym zaczęła się wojna o transparent. Na początku próbowano go przysłonić flagami i tabliczkami, potem został wyrwany z rąk działaczki i rozerwany. Później zaczęła się szarpanina, ciągnięcie za włosy, bicie pięściami i łokciami w żebra. „Za każdym razem, gdy wyrywali kawałek transparentu, unosiłam, kij z powrotem do góry, co na początku wywoływało w nich falę rozbawienia, a potem złości. Więc na koniec próbowali złamać kij. Gdzieś pomiędzy ktoś założył mi na głowę siatkę, w której przyniosłyśmy transparent." – relacjonowała nasza aktywistka.Zdarzenie miało miejsce może 2 metry od premiera Morawieckiego. Stał na scenie, mówił, spoglądał się dookoła, a pod nim tłum ludzi rzucił się na nastoletnią dziewczynę. Trochę się potem uspokoiło. Kiedy Morawiecki robił przerwy w swoim przemówieniu, działaczki wołały ,,A co z klimatem”, ,,chcemy porozmawiać o klimacie" i „Dlaczego rząd nic nie robi dla klimatu". Znajdowały się zaraz pod sceną, więc na pewno słyszał. W pewnym momencie, między drugą z działaczek a Morawieckim, stanął jeden z polityków z PiSu i ją zasłonił.Następnie Morawiecki zszedł ze sceny, żeby robić zdjęcia z ludźmi, aktywistki zaczęły pchać się do niego. Szły z naszymi postulatami i listem, w którym było wezwanie o działanie na rzecz neutralności klimatycznej i prośba o spotkanie z MSK w kancelarii. Dziewczyny złapały go dopiero w drodze do samochodu. Stanął i faktycznie zaczął słuchać. Przekazaliśmy list, powiedzieliśmy o naszych postulatach i zapytaliśmy się, dlaczego rząd jest bierny w sprawach kryzysu klimatycznego. Wziął list i przekazał go asystentce, która szła zaraz za nim. Potem odszedł, ale złapaliśmy go jeszcze w jednym miejscu. Działaczka ponownie powiedziała o klimacie i o tym, że oczekujemy odpowiedzi na nasze postulaty i wezwanie do spotkania. Została zignorowana.On mówił, tłum milczał, a dziewczyna była szarpana. Policja i ochrona, będące cały czas na miejscu zdarzenia, nie reagowały.To nie tylko PAD pozwala na przemoc.Szanowny Panie Premierze Morawiecki – oczekujemy i przeprosin i zapewnień, że taka sytuacja się nie powtórzy. Walka o klimat nie jest poglądem, ale należy jej się równy szacunek. Żądamy reakcji na przemoc, bo jej brak jest przyzwoleniem dla oprawców.Z poważaniem,Młodzieżowy Strajk Klimatyczny Bydgoszcz
Slået op af Młodzieżowy Strajk Klimatyczny i Tirsdag den 23. juni 2020
OŚWIADCZENIE MSK KRAKÓW – WIEC ANDRZEJA DUDY
Wczoraj (tj. 21.06.2020) odbył się trzeci wiec starającego się o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudy z udziałem Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Tym razem w Krakowie, nasze działaczki i działacze, zdecydowali się przeprowadzić pokojowy i nieagresywny protest podczas wydarzenia. Osoby z krakowskiego MSK przyniosły dwa transparenty (“A co z klimatem?” oraz “Neutralność Klimatyczna 2040”) oraz skandowały neutralne hasła takie jak “Andrzej — klimat” lub “Katastrofa klimatyczna to nie sprawa polityczna”.
Od momentu wyciągnięcia transparentów, do samego końca wiecu, nasze aktywistki i aktywiści musieli zmagać się z przemocą stosowaną przez pozostałych jego uczestników. Wyzywano nas od komunistek, k*rew, obsrańców, smarkuli, p*dałów. Obrażano rodziców, poglądy, wykształcenie, wygląd. Stosowano seksistowskie komentarze i ageizm. Grożono, poniżano, kazano “wypier*alać do Niemiec” i “taplać się w warszawskim gównie”. Na przemocy słownej niestety się nie skończyło. Obie grupki naszych aktywistów.tek (ponieważ ośmioosobowa grupa została rozdzielona przez napierający tłum) były bite parasolkami, banerami, rękami, polskimi flagami. Aktywistki.ści byli popychani, kopani, zrzucani z pleców swoich kolegów. Oprócz tego pluto, szarpano, potrząsano, próbowano dotknąć aktywistki w napastliwy, seksualny sposób. Nasze transparenty zniszczono i zdeptano.
Ochrona z początku reagowała, gdyż całe wydarzenie działo się w pierwszych rzędach — tuż na wyciągnięcie ręki od niej, od sceny i samego prezydenta. Później niejako przyzwyczaiła się do całej sytuacji i zmniejszyła częstotliwość interwencji.
Andrzej Duda zauważył obecność MSK, do której odniósł się, mówiąc o nas jako o “alercie klimatycznym” oraz wspominając o polityce antysmogowej. Zdawał się jednak nie zauważać przemocy, którą wobec obecnych osób z MSK stosowano, choć według relacji ucierpiałych aktywistek, kilkakrotnie nawiązywał z nimi kontakt wzrokowy.Reszta osób na wiecu w naszej okolicy pozostawała w większości obojętna na agresywne zachowania, pojawiały się też uśmiechy, chichoty i wzruszanie ramionami, że “przecież sami się prosiliśmy, przychodząc tutaj”.
Po zakończeniu wydarzenia, część najbardziej poszkodowanych aktywistek złożyła wstępne zawiadomienia u funkcjonariuszy policji, natomiast dwóm aktywistom udało się dostać do szpaleru, w którym Andrzej Duda robił sobie zdjęcia ze zwolennikami i zwrócić jego uwagę.
Prezydent nie odniósł się w wystarczający sposób do naszych żądań o sprawiedliwej transformacji, polecił, aby “się nie martwić” oraz “doczytać odpowiednie dane” sugerując nasze niedoedukowanie.
Zignorował nasze komunikaty o tym, jak potraktowano osoby z MSK na wiecach w Opolu, Białymstoku i Krakowie. Nie usłyszeliśmy słowa “przepraszam”, od nikogo.Zatrzymanie kryzysu klimatycznego jest sprawą niezwykle ważną dla każdego, bez względu na poglądy i przynależność partyjną. Podnoszenie tej kwestii nie może wiązać się z ignorancją i agresją.
Młodzieżowy Strajk Klimatyczny Kraków
OŚWIADCZENIE MSK KRAKÓW – WIEC ANDRZEJA DUDYWczoraj (tj. 21.06.2020) odbył się trzeci wiec starającego się o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudy z udziałem Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Tym razem w Krakowie, nasze działaczki i działacze, zdecydowali się przeprowadzić pokojowy i nieagresywny protest podczas wydarzenia. Osoby z krakowskiego MSK przyniosły dwa transparenty (“A co z klimatem?” oraz “Neutralność Klimatyczna 2040”) oraz skandowały neutralne hasła takie jak “Andrzej — klimat” lub “Katastrofa klimatyczna to nie sprawa polityczna”.Od momentu wyciągnięcia transparentów, do samego końca wiecu, nasze aktywistki i aktywiści musieli zmagać się z przemocą stosowaną przez pozostałych jego uczestników. Wyzywano nas od komunistek, k*rew, obsrańców, smarkuli, p*dałów. Obrażano rodziców, poglądy, wykształcenie, wygląd. Stosowano seksistowskie komentarze i ageizm. Grożono, poniżano, kazano “wypier*alać do Niemiec” i “taplać się w warszawskim gównie”. Na przemocy słownej niestety się nie skończyło. Obie grupki naszych aktywistów.tek (ponieważ ośmioosobowa grupa została rozdzielona przez napierający tłum) były bite parasolkami, banerami, rękami, polskimi flagami. Aktywistki.ści byli popychani, kopani, zrzucani z pleców swoich kolegów. Oprócz tego pluto, szarpano, potrząsano, próbowano dotknąć aktywistki w napastliwy, seksualny sposób. Nasze transparenty zniszczono i zdeptano.Ochrona z początku reagowała, gdyż całe wydarzenie działo się w pierwszych rzędach — tuż na wyciągnięcie ręki od niej, od sceny i samego prezydenta. Później niejako przyzwyczaiła się do całej sytuacji i zmniejszyła częstotliwość interwencji.Andrzej Duda zauważył obecność MSK, do której odniósł się, mówiąc o nas jako o “alercie klimatycznym” oraz wspominając o polityce antysmogowej. Zdawał się jednak nie zauważać przemocy, którą wobec obecnych osób z MSK stosowano, choć według relacji ucierpiałych aktywistek, kilkakrotnie nawiązywał z nimi kontakt wzrokowy.Reszta osób na wiecu w naszej okolicy pozostawała w większości obojętna na agresywne zachowania, pojawiały się też uśmiechy, chichoty i wzruszanie ramionami, że “przecież sami się prosiliśmy, przychodząc tutaj”.Po zakończeniu wydarzenia, część najbardziej poszkodowanych aktywistek złożyła wstępne zawiadomienia u funkcjonariuszy policji, natomiast dwóm aktywistom udało się dostać do szpaleru, w którym Andrzej Duda robił sobie zdjęcia ze zwolennikami i zwrócić jego uwagę.Prezydent nie odniósł się w wystarczający sposób do naszych żądań o sprawiedliwej transformacji, polecił, aby “się nie martwić” oraz “doczytać odpowiednie dane” sugerując nasze niedoedukowanie.Zignorował nasze komunikaty o tym, jak potraktowano osoby z MSK na wiecach w Opolu, Białymstoku i Krakowie. Nie usłyszeliśmy słowa “przepraszam”, od nikogo.Zatrzymanie kryzysu klimatycznego jest sprawą niezwykle ważną dla każdego, bez względu na poglądy i przynależność partyjną. Podnoszenie tej kwestii nie może wiązać się z ignorancją i agresją.Młodzieżowy Strajk Klimatyczny Kraków
Slået op af Młodzieżowy Strajk Klimatyczny i Mandag den 22. juni 2020
#ręceoPADająOpole, 14.06.2020 r.OŚWIADCZENIE Wczoraj, dnia 13 czerwca br., sześcioro naszych aktywistów brało…
Slået op af Młodzieżowy Strajk Klimatyczny i Søndag den 14. juni 2020
Aktywiści podkreślają, że za każdym razem ich udział w wiecach miał pokojowy charakter. Trzymali transparenty z hasłami „A co z klimatem?” oraz „Neutralność Klimatyczna 2040”, skandowali „Andrzej-klimat” czy „Katastrofa klimatyczna to nie sprawa polityczna”. „To samo robiliśmy na wydarzeniach Rafała Trzaskowskiego i Szymona Hołowni. Pan Szymon widząc nas zareagował z uśmiechem i odniósł się do kwestii klimatycznych” – mówi działaczka.
„Co ty możesz, dziewczyno?”
Na nagraniach filmowych udostępnionych naszej redakcji widać, jak młodzi działacze nazywani są „sługusami” i „kutasami”.
Jeden z mężczyzn próbuje zasłonić i wywrócić klimatyczny transparent, używając narodowej flagi. Inny wykonuje gest sugerujący stosunek seksualny w kierunku kamery.
„Co ty możesz, dziewczyno?” – mówi do nagrywającej. Z oświadczeń MSK wynika, że podobnych sytuacji było dużo więcej. „Nigdy w życiu nie słyszeliśmy takiej liczby obrzydliwych, obraźliwych, chamskich i absurdalnych komentarzy skierowanych w naszą stronę” – piszą działacze z Białegostoku.
Jak słychać na nagraniach, w czasie ataków Andrzej Duda zapowiadał m.in., że nie będzie się zgadzał na „seksualizację dzieci”. Działacze mają żal, że prezydent nie zareagował na ataki, które ich zdaniem musiał widzieć. „Za to podszedł do nas poseł Porozumienia Kamil Bortniczuk, próbując uspokoić atakujących. Niestety po chwili zniknął i znów rozpoczęła się agresja” – mówi aktywistka MSK z Opola.
Duda nie reagował na przemoc
Młodzi ludzie na bieżąco zgłaszali ataki obecnym na miejscu policjantom. Jak mówią, byli traktowani poważnie, choć część funkcjonariuszy w Opolu marginalizowała ataki mówiąc, że ich „nie widziała”. Funkcjonariusze z Białegostoku nie reagowali za to słysząc wyzwiska. „Być może są przyzwyczajeni, że w naszym mieście tak to wygląda?” – zastanawia się Julia Iwańczuk. Nie było też reakcji obecnych na wydarzeniach z udziałem prezydenta agentów.
Od prezydenta Andrzeja Dudy młodzi działacze domagają się nie tylko przeprosin i wyjaśnień, dlaczego nie udzielono im pomocy, ale przede wszystkim wejścia w dialog z Młodzieżowym Strajkiem Klimatycznym. Zamierzają w tej sprawie złożyć petycję w Pałacu Prezydenckim.
„Reprezentujemy kilkadziesiąt tysięcy młodzieży z całej Polski, a niestety prezydent bardzo unika kontaktu z nami.
Nie chciał naszego listu i od kilku lat nas ignoruje, a do tego otwarcie nie chce odchodzić od węgla i przedstawia to jako troskę o polskie społeczeństwo” – mówi Marysia Szuster.
Nie chodzi o zwalczanie PiS-u
Aktywiści podkreślają, że działanie na rzecz walki z kryzysem klimatycznym to sprawa, która nie powinna być sprowadzana do partyjnych konfliktów. „Nie przyszliśmy tam przeszkadzać. Gdybyśmy chcieli, wzięlibyśmy inne transparenty i zastosowali inne środki. Chcieliśmy być zauważeni, bo o to chodzi w każdej demonstracji” – mówi Kacper Lubiewski, uczeń I klasy liceum z Opola. „Zależało nam, by pytanie o klimat zadał sobie nie tylko prezydent, ale też wszyscy obecni”.
Mimo bólu i psychicznych urazów, aktywiści nie zamierzają odstępować od kolejnych działań. Grupy z poszczególnych miast komunikują się, w jaki sposób zapewnić sobie bezpieczeństwo. Kilka dni po atakach przedstawiciele i przedstawicielki Młodzieżowego Strajku Klimatycznego protestowali pod kuratoriami w całej Polsce i Ministerstwem Edukacji Narodowej w Warszawie, domagając się, by wiedza o kryzysie klimatycznym trafiła do programu nauczania.
Młodzi protestują pod MEN. Chcą się uczyć o kryzysie klimatycznym
Slået op af OKO.press i Mandag den 22. juni 2020
Jak to mnie uczono w dzieciństwie, dzieci i ryby nie mają głosu (ja sam wobec moich córek starałem się nie stosować tej zasady, aczkolwiek przyznaję – wychodziło różnie). Do dziś ten pogląd wyznaje PiS, z Adrianem na czele i tak samo większość wyborców tejże opcji. Nie przez przypadek Adrian w grupie najmłodszych wyborców przerżnął koncertowo zajmując w I turze ledwo czwarte miejsce. A teraz chyba sztab wyborczy Adriana nawet nie próbuje pozyskać głosów młodzieży i nieśmiałe popiskiwanie pana Bortniczuka na wiecu nic tu nie zmienia. Za to w TVN24 – "Faktach po Faktach" albo w "Kropce nad i" – pan Kamil Bortniczuk jest strasznie wygadany, zaś na swoich adwersarzy politycznych patrzy z takim dziwnym, acz głupawym wg mnie uśmieszkiem wyższości…
Bortniczuk "myśli", że jak podniesie jedną brew, to jego IQ wzrośnie z poziomu szympansa do 138. A co tyczy się tego bydła na wiecach Du#y, to jaki prezydent tacy wyborcy.
Chyba obraziłeś wszystkie szympansy… pamiętaj, że po łacinie szympans to "Pan" 😛
Słowa Kaczyńskiego: “Tak, jesteśmy ludzkimi panami, bo jesteśmy panami, w przeciwieństwie do niektórych” nabierają nowego znaczenia.
Naiwna młodzież nie rozumie, że w idealnym państwie PIS nie będzie miejsca na żadne niezależne inicjatywy społeczne. Chyba że będą one wyrażały pełne poparcie dla aktualnie prowadzonej polityki rządu.
No cóż, elektorat PiS i Dudy… to ludzie prości, żeby nie powiedzieć, prostaccy.
Pajac, mieniący się prezydentem to cham z chamow, najlepiej się czujący w towarzystwie jemu podobnych. Dlatego tak uwielbia wycieczki do małych, prowincjonalnych miast i wsi.
10/10
Tak z ciekawości – kto to jest "niemiecki ubek" i dlaczego osoba w wieku lat -nastu miałaby nim być?
Nie ma to znaczenia. Pytają co z klimatem, więc wystarczy zaliczyć ich do ubeków. A motłoch się cieszy i przyklaskuje.
Na tej samej zasadzie, wg której sędziowie kończący studia pod koniec lat 80. orzekali w procesach politycznych w stanie wojennym.
Kim są takie odpady atomowe, które mają przyzwolenie na poniżanie młodych ludzi, świadomych nadciągającego Armagedonu, i domagających się opóźnienia tej tragedii. Życzę rezydentowi z Pałacu Namiestnikowskiego żeby razem ze swoim mentorem znaleźli się w schronisku dla psów, które będą prowadzili osobnicy kochający pieniądze nie psy, którymi powinni się opiekoować.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Ani Pablo, ani Antonio. Po prostu Polski Antek- idiota.
Bo pobicie kogoś w przestrzeni publicznej z jakiegokolwiek powodu jest ok? Weź się ogarnij!
Prawilna PISda mocna w gębie. Po jednym liściu leszczyku byś się posmarkał.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Nie większą niż ja dla szympansów spod znaku prawactwa.
Natomiast, jakby "lewackie cioty" spuściły łomot buractwu, to byłoby jęczenie o "agresywnych anarchistach". Prawaczki zawsze próbują się ustawić jednocześnie jako niezłomni twardziele i ofiary niczym przecież nie sprowokowanej agresji. Już Umberto Eco opisał to trafnie jako jedną z głównych cech faszyzmu.
Tyle twojego, cytując Adriana "Ja się nie boję! Może on się boi!"
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Kiedy żałosne, dresiarskie prawactwo zbiera oklep od ludzi spod znaku antify i black bloc, to wyją, że ich krzywdzą. Jak za czasów "marszów niepodległości", gdzie prawilne bydło ciągle próbowało robić dym, aż PiS przejął władzę i już im nic nie przeszkadzało. Ciekawe…
Nie sadź się więc cieciu, bo praktyka szybko weryfikuje buców, którzy mocni są tylko wobec z założenia pokojowych protestów. Jak przychodzi czas nap..ania, to nagle muszą mieć przewagę 4 do 1, żeby w ogóle próbować. A jak zobaczą kosę, to w ogóle udają, że nie istnieją.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Pablo, niczym się nie różnisz od tych plugawych pisio…ch agresorów. To była pokojowa akcja w dodatku nieletnich. Dzieciaki miały dużo odwagi, do takich przyszłość należy!
Jak by się to wydarzyło raz to mógłby się jakoś tam tłumaczyć. Ale 3 razy to już jest zaniedbanie zapewnienia bezpieczeństwa zgromadzenia. (wiem wiem oni to mają w głębokim poważaniu).
Napiszcie tekst po angielsku niech świat zobaczy!
Mlodzi komsomolcy podostawali traumy i urazow.A przeciez to dopiero poczatek.Miliony katolikow,ksiezy,inteligencji,matek i ojcow czeka na strzal w tyl glowy.Kto bedzie do nich strzelal,jak oni sie juz rozkleili?
Mariusz szykuje już skórzany płaszcz. Na nim śladów krwi nie widać.