Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Nie wierzymy w Ukrainę, ale boimy się Putina – to wnioski z najnowszego sondażu zrealizowanego przez Europejską Radę Stosunków Zagranicznych (ECFR)
ECFR badał stosunek do wojny w 12 krajach. Tylko 1 na 10 osób wierzy w zwycięstwo Ukrainy. Średnią zawyżają Polacy, Szwedzi i Portugalczycy, ale także tutaj nie ma rewelacji: tylko co piąta osoba skłania się ku rozstrzygnięciu na rzecz Kijowa.
Najwięcej Europejczyków uważa, że wojna zakończy się jakimś rodzajem ugody. Na rozwiązanie kompromisowe wskazało 37 proc. badanych. Co trzeci Węgier i Grek uważa za to, że wygra Rosja. W Polsce na zwycięstwo Putina wskazuje 20 proc. respondentów.
ECFR pytał też, czy Europa powinna wspierać Ukrainę w odzyskiwaniu okupowanych terytoriów. I znów: najbardziej pro-ukraińskie postawy prezentują mieszkańcy Szwecji, Portugalii i Polski, gdzie ponad połowa badanych popiera ten rodzaj pomocy. Kierowania Ukrainy na tory rozmów pokojowych z Rosją chcieliby za to Węgrzy, Grecy, Włosi, Rumuni i Austriacy.
W Sejmie trwa prezentacja sprawozdania z działalności Krajowej Rady Sądownictwa za rok 2022. Naturalnie, ten punkt porządku obrad stał się pretekstem do dyskusji o praworządności w Polsce.
Kamila Gasiuk-Pihowicz, KO: "Pani Pawełczyk-Woicka [red. – przewodnicząca neo-KRS] wyjaśniła, czym zajmuje się Krajowa Rada Sądownictwa, ale zapomniała dodać, że ona w tej radzie stanowisko przewodniczącej okupuje nielegalnie. Ona i pozostała czternastka została wybrana do tej Rady niezgodnie z Konstytucją. Ale to są ostatnie tygodnie tego neo-organu, który od 2018 roku odbierał polskim obywatelom prawo do legalnego sądu. Ale dla tych, którzy byli w PiS-ie, którzy robili karierę na na gruzach praworządności, ważniejsze były skokowe awanse, wysokie zarobki, profitem była możliwość zapewnienia sobie bezkarności. Koniec z tym. To jest ostatnie sprawozdanie tego neo-organu. Dzisiaj jest dobry dzień dla polskiej praworządności. W Sejmie jest ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa. Przywracamy niezależność sądownictwu, ale przede wszystkim sprawiedliwość i przyzwoitość. To jest ostatnie takie sprawozdanie.
Żegnam panią przewodniczącą neo-KRS, więcej się już na tej sali nie spotkamy".
We wtorek 20 lutego 2024 roku rząd przyjął projekt nowelizacja ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, która wprowadza wybory dla 15 członków-sędziów do KRS. Wybierać będą ich sędziowie, a nie jak obecnych członków neo-KRS wybrali posłowie. Projekt wygasza też neo-KRS.
Więcej o praworządnościowym „action planie” Bodnara pisał w OKO.press Mariusz Jałoszewski:
„To frajerstwo. PiS robi to zupełnie bezpłatnie” – marszałek Sejmu komentuje ustalenia Wirtualnej Polski ws. internetowego hejtera opłacanego przez PO
Według ustaleń Wirtualnej Polski, w ciągu ostatnich ośmiu lat Platforma Obywatelska zapłaciła jednemu z przedsiębiorców 305 tys. zł za „analizy politologiczne”. W tym czasie prowadził on dwa konta w mediach społecznościowych, które zajmowały się promowaniem polityków PO i organizowaniem wściekłych ataków na ich przeciwników. Jedno z kont – Pablo Morales – obserwowało ponad 100 tys. osób. A na celowniku internetowego hejtera znalazł się m.in. Szymon Hołownia.
„Co ja mogę powiedzieć, jeśli ktoś robił takie rzeczy za pieniądze czy ktoś za takie rzeczy płacił, to jest to jakiś rodzaj frajerstwa, dlatego że np. PiS robi to zupełnie bezpłatnie i nie musi za to płacić 300 tys. zł” – żartował w rozmowie z dziennikarzami Marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
„Dzisiaj patrzę na te doniesienia z jednej strony z przerażeniem, że takie rzeczy jak hejt, nienawiść do tego stopnia mogą być obecne w debacie (...) natomiast z drugiej strony, po prostu się z tego śmieję, bo jeżeli ktoś musi się uciekać do takich form walki politycznej, to źle o nim świadczy” – dodał Hołownia.
Zastrzegł jednak, że nie wie, czy PO faktycznie płaciła za to, żeby ktoś go hejtował. „Ale musimy mieć wszyscy świadomość, że nienawiści w przestrzeni publicznej trzeba mowić twarde »nie«”.
„Oceniamy, że antyukraińskie hasła, które pojawiły się w trakcie blokad, to próba przejęcia rolniczego ruchu protestacyjnego przez grupy skrajne, być może będące pod wpływem rosyjskiej agentury” – przekazał w środę MSZ
„Ministerstwo Spraw Zagranicznych z najwyższym zaniepokojeniem odnotowuje pojawienie się w trakcie ostatnich blokad rolniczych haseł antyukraińskich oraz wysławiających Władimira Putina i prowadzoną przez niego wojnę” – czytamy w oświadczeniu polskiego MSZ.
Resort podkreśla, że tego typu działania stawiają Polskę w złym świetle. I kompromitują organizatorów protestów. „Oceniamy, że jest to próba przejęcia rolniczego ruchu protestacyjnego przez ugrupowania skrajne i nieodpowiedzialne, być może będące pod wpływem rosyjskiej agentury” – podaje MSZ.
„Wzywamy organizatorów protestów, by w imię polskiej racji stanu i szansy realizowania postulatów, które w dużej części są słuszne, sami identyfikowali i eliminowali ze swojego ruchu nielicznych inicjatorów podobnych akcji” – apeluje ministerstwo.
I dodaje, że sytuacja polskich rolników jest wynikiem agresji Putina na Ukrainę i rozchwiania światowej gospodarki.
Na korytarzach sejmowych króluje dziś jeden temat: objęcie przez Monikę Pawłowską mandatu poselskiego po Mariuszu Kamińskim
Telenowela polityczna trwa. Monika Pawłowska niezmiennie deklaruje: czuję się członkiem PiS i chcę przystąpić do klubu. A prezes Kaczyński, złapany przez dziennikarzy w Sejmie, stwierdza, że choć podchodzi do sprawy „spokojnie” to „nie ma 461. posła w Sejmie. To jest non est”. Na uwagę, że Pawłowska czuje się częścią PiS, Kaczyński odpowiada: „Ja się mogę czuć na przykład trzykrotnym noblistą, ale niestety nim nie jestem”.
Lider PiS nie kryje, że zachowaniem Pawłowskiej jest jednak zaskoczony. –„Sytuacja była dynamiczna, pani Pawłowska z niewiadomych powodów niesłychanie się pospieszyła. Dlaczego? Nie wiem. Nie wiem, jakie są jej dalsze decyzje”.
Już wcześniej pisaliśmy, że PiS rozważa usunięcie Pawłowskiej z partii.