Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Królowa Danii, 83-letnia Małgorzata II za dwa tygodnie abdykuje na rzecz syna, 56-leniego Fryderyka. Małgorzata panuje od 14 stycznia 1972 r. Decyzję o abdykacji ogłosiła w Sylwestra, w czasie tradycyjnego orędzia.
Zwierzęta wpadają w panikę, ptaki rozbijają się o przeszkody, a stres przyczynia się do spadku odporności. Pracownicy ogrodów zoologicznych apelują o rezygnację z petard i fajerwerków
„Kochani, Sylwester nie jest niestety czasem radości dla zwierzaków. Tego dnia, wieczoru i w nocy ogromny koszmar przeżywają nie tylko nasi domowi ulubieńcy, ale także zwierzęta w schroniskach i ogrodach zoologicznych” – napisali na społecznościowym profilu Warszawskiego Zoo jego pracownicy.
Kilka godzin przed rozpoczęciem zabaw sylwestrowych, którym często towarzyszą pokazy fajerwerków i wystrzały z petard, pracownicy kilku ogrodów zoologicznych przypominają, jakie konsekwencje zabawy ludzi mają dla zwierząt.
Opiekun pingwinów, Paweł Borecki z Wrocławskiego Ogrodu Zoologicznego też apeluje: „Jeżeli możecie, to się powstrzymajcie i nie strzelajcie fajerwerkami w Sylwestra”. W wideo zamieszczonym na profilu Zoo Borecki trzyma na kolanach pingwina Mariana.
„Ptaki nie lubią takich nagłych hałasów, nagłych rozbłysków, zwłaszcza w nocy i boją się tego. Nawet nasz odważny Marian tego może się przestraszyć. A taki stres niestety powoduje w dłuższym czasie obniżenie odporności każdego organizmu i póxniej wywołuje różne choroby lub dolegliwości”.
Podobne apele można znaleźć na profilach wielu ogrodów zoologicznych. Krakowskie zoo: „Bawcie się, ale nie straszcie! Nie strzelajcie w Sylwestra!”
Naukowcy przypominają, że zwierzęta, które są obdarzone lepszym słuchem niż ludzie, odbierają dźwięki fajerwerków nawet czterokrotnie mocniej niż my.
„Nasze zwierzęta uwielbiają ciszę i spokój. Koty pustynne, które widzicie na zdjęciu [poniżej] potrafią przespać większość dnia. Niestety niepokojone hałasami nie są w stanie” – piszą pracownicy gdańskiego Zoo na Facebooku.
„Dla zwierząt okres sylwestrowy to często czas ogromnego stresu” – informują pracownicy warszawskiego Zoo. W jaki sposób petardy i fajerwerki wpływają na zwierzęta:
Pracownicy Warszawskiego ZOO podkreślają, że „jak co roku w tym okresie, obawiają się o zdrowie swoich podopiecznych”.
Zaś gdańskie zoo przypomina o innych skutkach sylwestrowych zabaw: Kilka lat temu w ogrodzie zoologicznym w Krefeld doszło do pożaru, w którym zginęły zwierzęta. Pożar wywołał noworoczny lampion...” Jeszcze inna konsekwencja to zagubienie dzikich i domowych zwierząt, które później trafiają do schronisk.
Strzelanie to proszenie się o nieszczęście. Może bowiem prowadzić do nieprzewidywalnych zachowań zwierząt.
„Zwierzęta w panice mogą zachowywać się nieprzewidywalnie, stanowiąc potencjalnie zagrożenie dla siebie i innych zwierząt” – ostrzegają pracownicy zoo.
Co ważne nie chodzi o jednorazowy stres. Sylwestrowe zabawy ludzi dla zwierząt mają długotrwałe konsekwencje. „W sytuacji zagrożenia wzrasta poziom stresu, a w stresie dochodzi do spadku odporności, przez co mogą rozwijać się u nich różne choroby”.
Pracownicy Zoo apelują: „Nie kupuj sztucznych ogni i petard i nie strzelaj w Sylwestra, a pieniądze przeznaczone na zakup fajerwerków wydaj na coś przyjemnego i pożytecznego – wybór należy do Ciebie”.
Proszą też obserwujących, by zapoznali się z apelem Komisji Ochrony Środowiska Rady Miasta st. Warszawy w sprawie nieużywania materiałów pirotechnicznych z 11 grudnia 2023. Warszawscy radni zapowiedzieli, że zwrócą się do ministry klimatu o zakaz używania materiałów pirotechnicznych ze względu na dobrostan zwierząt.
Na Czukotce już północ, więc propaganda Kremla puściła już noworoczne orędzie Putina. Zadziwiająco pozbawione treści, jak na kampanię wyborczą i to, że kilka godzin wcześniej wojska ukraińskie uderzyły w rosyjski Biełgorod. Zginęli tam ludzie — a w innych przyfrontowych rosyjskich miastach wyły syreny alarmowe. O tym w orędziu nie było słowa.
Rosjanie dowiedzieli się od Putina, że nadal mają być „zjednoczeni” i popierać jego wojnę.
Orędzie będzie wyświetlane w rosyjskiej telewizji o północy w każdej strefie czasowej Rosji. Na Czukotce północ już minęła 40 minut temu i tajemnica, którą rosyjska propaganda grzała od kilku dni, wyjaśniła się: Putin przemawiał z Kremla (bo mógł z innej miejscowości). I w przeciwieństwie do zeszłego roku nie przemawiał na tle statystów przebranych za żołnierzy (to tym, że to statyści, internet ustalił w kilka godzin porównując zdjęcia „żołnierzy” ze zdjęciami „przypadkowych przechodniów”, którzy wyrażali poparcie dla Putina w czasie gospodarskich wizyt).
Ponieważ orędzie było nadawane już po ataku Ukrainy na Biełgorod — ataku, który Rosję głęboko poruszył — i po alarmach lotniczych ogłaszanych w Kursku i Sewastopolu, rzecznik Kremla pospieszył z zapewnieniem, że nagranie nie było robione od nowa.
Rzeczywiście, orędzie wygłoszone na telewizyjnym tle kremlowskiej nocy pozbawione było jakichkolwiek aktualnych treści. A w zasadzie jakichkolwiek treści.
Nie było nic o ostatnich atakach na Rosję, w których zginęli poddani Putina. Nie było też nic o zapowiadanym od miesiąca przez propagandę zwycięstwie Rosji (to obiecywane „zwycięstwo” jest elementem kampanii wyborczej Putina przed marcowymi wyborami prezydenckimi w Rosji).
Właściwie po kolejnym roku wojny z Ukrainą Putin był w tym samym punkcie, co przed rokiem: prowadzenie wojny jest dowodem na istnienie i suwerenność Rosji. I na istnienie Rosjan jako takich.
Rosyjska propaganda, która zazwyczaj każdemu zdaniu z wystąpień Putina poświęca osobną depeszę agencyjną, tym razem wszystko zmieściła w jednym tekście.
„Co jako premier odradzam robić w Sylwestra? Odpalać petardy przy tych, którzy się boją”. Wideo o takiej treści zamieścił 31 grudnia 2023 w mediach społecznościowych premier Donald Tusk. Post ilustruje zdjęcie Tuska siedzącego na podłodze i bawiącego się z psem.
Komentujący w mediach społecznościowych zwracają uwagę, że Tusk jako premier mógłby wprowadzić zakaz sprzedaży petard i fajerwerków.
Działania nowej władzy w sprawie TVP są nielegalne, Andrzej Duda ułaskawił Kamińskiego i Wąsika „wręcz podręcznikowo”, a orędzie Tuska to mowa trwa. Prezydencki minister Marcin Mastalerek komentuje rzeczywistość
W programie „Śniadanie Rymanowskiego” w Polsat News 31 grudnia 2023 Marcin Mastalerek, minister w Kancelarii Prezydenta, powiedział, że Donald Tusk przegrał wybory 15 października.
„Ale jest premierem!” – zareagował prowadzący Bogdan Rymanowski.
„Dzięki Trzeciej Drodze” – odpowiedział Mastalerek i dodał, że polityka Tuska doprowadziła go do porażki.
„Każdy chciałby taką porażkę odnosić” – skomentowała siedząca obok Monika Rosa, posłanka Koalicji Obywatelskiej.
Mastalerek skomentował też sobotnie orędzie Donalda Tuska. „Mowa trawa, z której nikt niczego nie zapamięta. Piękne słowa, brzydkie czyny, Donald Tusk często mówi coś innego, robi coś innego”.
Przypomniał, że Tusk zapowiadał, że nie podniesie wieku emerytalnego, a to zrobił.
„Ja się po orędziu premiera Tuska naprawdę boję, skoro tak się uśmiecha, to się zastanawiam, co zrobi” – mówił prezydencki minister.
Mastalerek i inni goście Rymanowskiego rozmawiali o orędziu Donalda Tuska, które premier wygłosił 30 grudnia 2023 na antenie TVP1. Tusk przypomniał obietnice, jakie złożył podczas Marszu Miliona Serc:
„Zwyciężymy (to już się stało), rozliczymy zło (to już się dzieje), naprawimy krzywdy (to też już zaczynamy) i najważniejsze – pojednamy. Wiem, że pojednanie będzie prawdopodobnie najtrudniejszym zadaniem, ale wierzę, że i tym razem niemożliwe stanie się możliwe”.
W niedzielę 31 grudnia o godz. 20 orędzie ma wygłosić prezydent Andrzej Duda. Co się w nim znajdzie? – pytał Rymanowski Mastalerka.
„Orędzie prezydenta będzie się różniło [od orędzie Tuska] tym, że będzie odpowiadało na najważniejsze sprawy, które się dzieją”. Tą najważniejszą sprawą według Mastalerka jest bezpieczeństwo.
„Zmieniło się wiele, nie zmieniły się najważniejsze wyzwania. W sprawach międzynarodowych prezydent zdał egzamin celująco po 24 lutego [2022 roku, dzień początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę]. Tego nikt nie kwestionował” – mówił Mastalerek.
Tu Mastalerek odniósł się do wcześniejszych słów wiceministra spraw zagranicznych, Andrzeja Szejny z Lewicy, który mówił o kłótliwej i izolacjonistycznej polityce zagranicznej PiS.
Politycy rozmawiali też o rakiecie, która w piątek naruszyła polską przestrzeń powietrzną w okolicach Zamościa.
„Polska jako państwo, mimo konfliktu, wysyłała jasny sygnał zarówno do naszych nieprzyjaciół jak i sojuszników, że potrafi reagować” – powiedział Mastalerek.
Monika Rosa podkreśliła, że zostały zachowane wszystkie procedury, była współpraca między rządem, wojskiem i prezydentem. Stwierdziła też, że posłowie PiS siali przy tej okazji panikę, mówiąc o bombardowaniu Polski.
W sprawie przejęcia TVP, Polskiego Radia i PAP przez nowe władze Mastalerek powiedział, że to nielegalne. Stwierdził, że Andrzej Duda „bronił własności i wolności”, gdy PiS planował zmienić zasady przyznawania koncesji stacji TVN. „Był atakowany przez własny obóz polityczny, że zawetował lex TVN” – mówił Mastalerek.
„Mógłbym ją nazwać lex TVP” – powiedział prezydencki minister o ustawie okołobudżetowej, którą Andrzej Duda zawetował. „Przy okazji ustawy okołobudżetowej nowy obóz władzy chciał przeforsować 3 miliardy na TVP”. Dodał, że działania nowego obozu władzy wobec
„Mieliście dwie drogi: legalną i nielegalną. Wybraliście nielegalną i w ramach tej nielegalnej wymyślacie coraz bardziej nielegalne działania” – zwrócił się prezydencki minister do polityków nowej większości.
Mastalerek przypomniał też, że Andrzej Duda doprowadził do odwołania Jacka Kurskiego z funkcji szefa TVP. Kurski kilka miesięcy później na to stanowisko wrócił.
Mastalerek został też poproszony o odniesienie się do sprawy skazania polityków Pi'S Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika Mastalerek. Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie skazał byłych ministrów 20 grudnia 2023. W 2015 roku Andrzej Duda ich ułaskawił.
Zebrani w studio politycy powtarzali, że Duda ułaskawił przestępców.
Na to Mastalerek wyjął zza pleców podręcznik „Prawo karne” Stanisława Waltosia. „Prezydent ułaskawił Kamińskiego i Wąsika wręcz podręcznikowo” – stwierdził Mastalerek. Odczytał fragment podręcznika, według którego prezydent może ułaskawić w każdym momencie procesu karnego.
Czy prezydent dokona ułaskawienia raz jeszcze?
„Według mojej wiedzy nie zrobi tego po raz drugi” – odpowiedział Mastalerek.