Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Mariusz Błaszczak, były minister obrony z PiS, z sejmowej mównicy domaga się zwołania konwentu seniorów i przerwy w obradach, by Sejm uzupełnił porządek obrad o trzy projekty uchwał, które posłowie i posłanki PiS złożyli wczoraj wieczorem. Są to projekty:
„Poseł Mariusz Kamiński został poddany torturom!” – alarmował Błaszczak.
Marszałek Szymon Hołownia podkreślił, że uchwały zostały przez niego potraktowane „bardzo poważnie”. Dokumenty miały dostać numery druków i zostać skierowane do pierwszego czytania w sejmowej komisji sprawiedliwości. To komisja zdecyduje, czy dojdzie do drugiego czytania na sali plenarnej.
„Nie ma mowy o żadnym mrożeniu tych projektów, chowaniu ich, czy unikaniu. One są w normalnej procedurze sejmowej” – powiedział Hołownia.
Wniosek Błaszczaka poddano pod głosowanie. Sejmowa większość nie zgodziła się jednak na przerwę w obradach.
Jak donosi nasza dziennikarka Katarzyna Kojzar, Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik bez skutku próbowali wejść na teren Sejmu. Byłych posłów zablokowała Straż Marszałkowska. Następnie Wąsik i Kamiński na chwilę wsiedli do samochodu z Jarosławem Kaczyńskim. Obecnie wyjechali już poza teren Sejmu. PiS zapowiada briefing dla mediów.
W sali obrad marszałek Szymon Hołownia rozpoczyna posiedzenie Sejmu.
„Nie będzie żadnego scenariusza siłowego, chcemy jedynie. żeby prawo było przestrzegane” – powiedział OKO.press prezes PiS Jarosław Kaczyński tuż przed wejściem do budynku Sejmu, gdzie rozmawia ze Strażą Marszałkowską. Jak przekazali funkcjonariusze Straży, rozmowa będzie dotyczyła „rozładowania sytuacji”.
Byli posłowie PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, wspierani przez partyjnych kolegów, starli się ze Strażą Marszałkowską pod budynkiem Sejmu
Politycy PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik weszli na teren Sejmu. Interweniuje straż marszałkowska. Strażnicy pozwolili Wąsikowi i Kamińskiemu wejść, ale przez biuro przepustek. Obrady mają rozpocząć się o godz. 10.00.
Na miejscu są nasi dziennikarze. Maciej Wąsik ogłosił, że będzie głosował. Macierewicz: „Używacie siły wobec nas. Czy jak Hołownia każe strzelać, to będziecie strzelać?”.
PiS zamierza zamienić dzisiejsze obrady Sejmu w gorącą dyskusję o rzekomym łamaniu demokratycznych standardów przez nowy rząd. Czy na sali obrad pojawią się Wąsik i Kamiński?
Jeszcze we wtorkowy wieczór (6 lutego 2024) na stronie Sejmu pojawiły się projekty trzech uchwał złożone przez posłów PiS:
Z ich treści wynika jasno, że politycy poprzedniej władzy zamierzają wykorzystać obrady do atakowania rządu KO, Trzeciej Drogi i Lewicy. W jednej z uchwał wprost oskarżają rządzących o działania, które wypełniają znamiona „czynu zabronionego opisanego w art. 127 par. 1 kodeksu karnego”. Czyli o zamach stanu. Bo, jak piszą, Polska zamienia się pod rządami Tuska w kraj „coraz bardziej niedemokratyczny i niepraworządny”, w którym porządek ustrojowy ulega głębokiej i niepokojącej transformacji.
Jak pisze Onet, politycy PiS nie liczą, że uzyskają poparcie dla swoich projektów. Ważna jest jednak sama dyskusja, a nastroje w klubie są „bojowe”. PiS zamierza rozpocząć „wielki obywatelski protest”, a w kolejnych dniach pikietować m.in. pod Trybunałem Konstytucyjnym. PiS uważa, że rządząca koalicja chce „bezprawnie” zmienić skład TK, usuwając z niego tzw. dublerów.
Z informacji Onetu wynika, że partia Jarosława Kaczyńskiego podjęła kroki, by jej protest „usłyszała cała Europa”.
Politycy PiS – w tym zwłaszcza eurodeputowani – mieli rozmawiać z zachodnimi „opiniotwórczymi mediami” i opowiadać im o łamaniu praworządności przez nowy rząd. Wsparcie mieli obiecać im także niektórzy politycy: włoska premierka Giorgia Meloni i Viktor Orbán.
Kluczowa pozostaje dla PiS sprawa Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika – polityków, którzy w grudniu 2023 zostali prawomocnie skazani za swoje działania z czasów tzw. afery gruntowej. A następnie trafili do więzienia. Choć (ponownie) ułaskawił ich Andrzej Duda, ich poselskie mandaty są wygaszone – co oprotestowała złożona z neosędziów Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego.
„Sejm nie może pozostać obojętny na lekceważenie prezydenckiego aktu łaski, orzeczeń wydanych przez Trybunał Konstytucyjny, a wreszcie postanowień Sądu Najwyższego przez polityków czy sędziów, którzy się z nimi nie zgadzają” — czytamy w projekcie uchwały "w sprawie przestrzegania zasad wolności i sprawiedliwości wyrażonych w Konstytucji RP.
PiS domaga się w niej także, by Sejm sprzeciwił się „naruszeniu nietykalności posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika”.
Z kolei w uchwale „w sprawie poszanowania praw człowieka oraz przestrzegania EKPC w Polsce” stwierdza, że Mariusza Kamińskiego spotkała w więzieniu próba przymusowego dokarmiania (polityk prowadził protest głodowy). Czyli, według PiS, „tortury i poniżające traktowanie”, które łamie postanowienia europejskiej konwencji.
Zarówno Kamiński, jak i Wąsik, mimo wygaszenia ich mandatów, deklarują, że pozostają posłami. Zapowiedzieli swój udział w dzisiejszym posiedzeniu Sejmu. O tym, jakie możliwości ma w związku z tym marszałek Szymon Hołownia, pisze w OKO.press Piotr Pacewicz:
Przeczytaj także: