0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Ostatni dzień kampanii samorządowej

Na żywo

Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach

Google News

06:49 05-02-2024

Prawa autorskie: Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.plJakub Włodek / Agenc...

Pożegnanie Obajtka. Onet o liście gości prezesa

Dziś po sześciu latach urzędowanie na fotelu prezesa Orlenu kończy Daniel Obajtek. Onet dotarł do listy gości w siedzibie koncernu. Jest na niej wielu prawicowych dziennikarzy i jeden znany deweloper

1 lutego prezes Orlenu Daniel Obajtek ogłosił, że podaje się do dymisji. Dzisiaj przestaje pełnić tę funkcję. Prezesem był niemal dokładnie 6 lat. Na stanowisko prezesa zarządu Orlenu powołano go 5 lutego 2018 roku, urzędowanie rozpoczął dzień później.

Niecałą dekadę temu Obajtek był wójtem dziesięciotysięcznej gminy Pcim w Małopolsce. W 2010 roku został członkiem PiS.

Szybka kariera pod skrzydłami partii

W 2011 roku Jarosław Kaczyński odwiedził gospodarstwo plantatora papryki, któremu wichury zniszczyły kryte folią szklarnie i który wcześniej, przed kamerami, pytał premiera Donalda Tuska „jak żyć?” w tej sytuacji. Gdy prezes PiS pocieszał rolnika, Obajtek wjechał na podwórko ciężarówką załadowaną belami folii. „Premier Tusk nic nie może. A pan wójt Wszystko Mogę Obajtek załatwił folię” – komentował ówczesny rzecznik PiS Adam Hofman. Cztery lata później PiS wygrało wybory, a nominat PiS na stanowisku prezesa Orlenu zrobił błyskawiczną karierę. Między listopadem 2015 a lutym 2018 był prezesem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, przewodniczącym rady nadzorczej Lotos Biopaliwa, przewodniczącym rady nadzorczej Dalmor S.A. i prezesem zarządu Energii.

Pielgrzymki do siedziby koncernu

Portal Onet dotarł do listy gości, jakich w siedzibie Orlenu przyjmował prezes Obajtek. Jest na niej wielu prawicowych dziennikarzy, część z nich blisko związana z władzą. Jest też znany deweloper.

Zdaniem portalu, siedzibę Orlenu ponad 100 razy odwiedził Paweł Maliwnowski, prezes deweloperskiej spółki Profbud. Obajtek i inny członek zarządu Orlenu kupili od niego mieszkania na luksusowym osiedlu na Bielanach w Warszawie. Trzy lata temu „Gazeta Wyborcza” ujawniła, że Obajtek za swoje mieszkanie zamiast obowiązującej wówczas rynkowej ceny 12,5 tys. zł za metr kwadratowy zapłacił 6,9 tys. zł.

15 razy w siedzibie Orlenu byli bracia Michał i Jacek Karnowscy z propisowskiego tygodnika „Sieci”. Według Wirtualnych Mediów tylko w 2021 roku Orlen wykupił w „Sieciach” reklamy za 7,4 mln. Jeden raz mniej Orlen wizytował szef innego tytułu medialnego bliskiego PiS – „Gazety Polskiej”. W tym samym roku na reklamy w dzienniku Sakiewicza Orlen wydał 4 mln zł.

17:22 04-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Patryk Ogorzalek / Agencja Wyborcza.plFot. Patryk Ogorzale...

„Demokratura”. Morawiecki o rządach Tuska

W Ciechanowie Mateusz Morawiecki cytował Dodę. „Pięknie śpiewa, lubię jej piosenki”. Powiedział też, dlaczego PiS przegrał wybory i co myśli o rządzie Tuska

Prawo i Sprawiedliwość kontynuuje objazd po Polsce. W niedzielę 4 lutego 2024 Mateusz Morawiecki był Ciechanowie. Formuła przypominała spotkania Donalda Tuska z kampanii wyborczej 2023. Nie przemówienie ze sceny, tylko polityk na środku sali wśród ludzi. Najpierw wystąpienie własne, krótkie przemówienia polityków z regionu, a potem pytania uczestniczek i uczestników.

Oto kilka refleksji byłego premiera na różne tematy.

Morawiecki cytuje Dodę

Na samym początku Morawiecki nawiązał do piosenki Dody (Doroty Rabczewskiej), która pochodzi z Ciechanowa.

„Z waszego miasta, z waszej ziemi pochodzi Dorota Rabczewska. Pięknie śpiewa, lubię jej piosenki. Moja córka mnie edukuje” – mówił Morawiecki. „Niedawno słyszałem jedną z jej piosenek”. I zacytował fragment:

„Prosto ludziom w oczy patrz. Niewielu ma odwagę, Pozorami kryją twarz”.

„Nie dajmy się podzielić, zmanipulować, zastraszyć. Po prostu nie dajmy się” – mówił w Ciechanowie były premier.

O rządzie Tuska

„To są bardzo niebezpieczne działania, które mogą doprowadzić do tego, że demokracja będzie tylko fasadowa” – mówił Morawiecki o rządzie Koalicji 15 Października.

„Demokratura się tutaj rodzi” – stwierdził.

„Jesteśmy napadnięci przez ludzi, którzy interpretują prawo tak, jak je rozumieją. Nie dla tych dziwnych kroków, od których zaczęli rządzenie” – mówił były premier z PiS.

O tym, dlaczego PiS przegrał wybory

„Nie wystarczyło naszych głosów” – ubolewał Morawiecki. A przyczyny przegranej PiS wyjaśniał tak:

„Nie zmienimy już przeszłości. Staramy się jakieś wnioski wyciągać. Staramy się otwierać na różne grupy społeczne. Po tamtej stronie udało się wywołać negatywne emocje społeczne. Które w skrócie myślowym dałoby się opisać tymi ośmioma gwiazdkami. W dużym stopniu ludzie kierowali się tymi emocjami. Byli zmęczeni też wojną, kryzysem energetycznym.

Na pewno zaszkodziła nam też pseudo afera wizowa. Te nieprawidłowości dotyczyły 260 wiz. A nie 260 tysięcy wiz, jak nam wmawiano” – stwierdził Morawiecki.

O mediach. „Informować i krzyczeć”

„Bądźcie czujni, bądźcie aktywni, w mediach społecznościowych, w rozmowach z sąsiadami. Tylko to nam zostało” – mówił do wyborców PiS Morawiecki.

„Oni chcą was zmanipulować. Zabrali nam dostęp do mediów. Dziękuję Telewizji Republika”. Telewizji Sakiewicza dziękowała też jedna z uczestniczek spotkania. Republika w pewnym momencie przerwała transmisję ze spotkania z Morawieckim i nadała reklamy i Teleexpress. Potem jednak wróciła do transmisji z Ciechanowa.

„Informować i krzyczeć” – takie hasło powtarzał Morawiecki.

Jak PiS ma zdobyć młody elektorat

Z sali padały pytania o to, jak PiS ma Jedna z uczestniczek była zmartwiona tym, że na sali są głównie osoby dojrzałe i starsze.

„Jak zadbać o młody elektorat, jeśli dzieci nie pójdą głosować [na PiS] z rodzicami, to nie ma sensu“ – mówiła.

Inny uczestnik pytał, co zrobić, żeby młodzi chcieli mieć dzieci.

„Świat się zmienia, trzeba iść z duchem czasu” – odpowiedział mu Morawiecki.

„Inaczej trzeba grać na strunach emocji do młodych ludzi” – mówił były premier. Stwierdził, że młodzi nie myślą o materialnej sferze życia – np. o emeryturach. Według Morawieckiego, że jego rząd zrobił wiele dla młodych ludzi. Dał im między innymi zerowy vat i programy mieszkaniowe. Teraz Zespół Pracy dla Polski, którym kieruje Morawiecki, ma wymyślić, co zrobić, żeby młodzi mieli gdzie mieszkać.

„Pracujemy [również] nad tematami, które są bardzo ważne dla emocji młodych ludzi, żeby pokazać otwartość na ich idee, ich pomysły” – powiedział też Morawiecki. Dodał, ze młodzi też są patriotami.

Morawiecki zalecał też aktywność na Tik Toku:

„Musicie być maksymalnie aktywni. To jest nasza przyszłość. Z tymi narzędziami również sobie poradzimy, również zwyciężymy”.

15:09 04-02-2024

Kołodziejczak na granicy z Ukrainą: „Cukier ma dziwny zapach”

„Polska granica będzie szczelna jak nigdy dotąd” – zapewnił wiceminister. Rolnicy planują strajk generalny i blokadę granicy z Ukrainą

Od świtu w niedzielę 4 lutego 2024 wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak prowadzi kontrolę na granicy polsko-ukraińskiej.

„Polska granica będzie szczelna jak nigdy dotąd” – zapewnił wiceminister.

Rolnicy zapowiedzieli strajk generalny. 31 stycznia 2024 Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych „Solidarność” podjął uchwałę o ogłoszeniu strajku generalnego rolników na terenie całego kraju. Ma się on rozpocząć 9 lutego 2024 blokadą wszystkich przejść granicznych z Ukrainą.

Chodzi między innymi o import cukru ze wschodu. Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego w grudniu 2023 alarmował, że „bezcłowy i nieograniczony import cukru z Ukrainy wpływa destrukcyjnie na sytuację rynkową”.

Wiceminister wyciąga wnioski

Kołodziejczak pojechał między innymi do Dorohuska. Stwierdził, że ma „pierwsze wnioski po skoordynowanym działaniu służb w dwóch województwach: lubelskim i podkarpackim”.

„Przede wszystkim kontrolowałem to, co faktycznie jest w wagonach i samochodach. Sposób zapakowania i jakość produktów, która według mnie pozostawia wiele do życzenia” – napisał na portalu X (dawniej Twitter) Kołodziejczak.

Jakie są wnioski?

Cukier ma dziwny zapach

„Towar, który jedzie tranzytem np.wątpliwej jakości rzepak powinien być szczegółowo kontrolowany przez polskie służby i w razie potrzeby zawracany na Ukrainę” – napisał na portalu X Kołodziejczak. Relacjonował dalej:

„Cukier miał co najmniej «dziwny» zapach. Urzędnicy tłumaczyli, że może taki być bo to cukier do przemysłu... czyli np. do dżemów bądź oranżady. Według mnie sprawa powinna być dokładnie wyjaśniona, a jeśli nie to powrót na Ukrainę. Zero tolerancji” [pisownia poprawiona przez red.].

Kołodziejczak złożył też deklarację:

„Jeśli będzie potrzeba to będę na granicy co drugi dzień. Nie ma i nie będzie miejsca na najmniejsze wątpliwości”.

12:45 04-02-2024

Prawa autorskie: 13.10.2023 Pruszkow . Ostatni dzien kampani wyborczej PO przed wyborami parlamentarnymi . Donald Tusk i Rafal Trzaskowski . Fot . Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl13.10.2023 Pruszkow ...

Trzaskowski nie wystartuje w 2025 roku? Poseł PSL widzi innego kandydata

Kto jest kandydatem Koalicji Obywatelskiej „na serio”? „Zdziwicie się” – powiedział Marek Sawicki (PSL) w TVN24

W programie „Kawa na ławę” w TVN24 w niedzielę 4 lutego 2024 politycy rozmawiali o tym, czy odbędą się przyspieszone wybory parlamentarne. Najpierw o takiej możliwości mówił Jarosław Kaczyński. A w minionym tygodniu Donald Tusk stwierdził, że jest gotowy do takich wcześniejszych wyborów.

Jeden z gości, Marek Sawicki z PSL, stwierdził jednak, że wcześniejsze wybory na pewno się nie odbędą, a partie są teraz skupione na wyborach samorządowych, europejskich i wyborach na prezydenta RP. Te ostatnie odbędą się w 2025 roku.

I wówczas padł z jego strony komentarz, który zaskoczył obecnych w studiu.

Kandydat „na niby” i kandydat „na serio”

„Mamy zgłoszonego kandydata PiS tak na niby” – powiedział Sawicki. Chodziło mu o Tobiasza Bocheńskiego. W sobotę 3 lutego 2024 PiS ogłosił, że to właśnie były wojewoda mazowiecki będzie kandydatem PiS na prezydenta stolicy.

Przypomnijmy: w wyborach w 2018 roku kandydat PiS Patryk Jaki zdobył w pierwszej turze 28,5 proc. głosów. Drugiej tury w ogóle nie było, bo Rafał Trzaskowski dostał 56,67 proc. głosów.

Dlaczego Bocheński to zdaniem Sawickiego kandydat „na niby”?

„Bo im się wydaje, że kandydatem na prezydenta w Warszawie Rafał Trzaskowski jest też tak na niby, bo za chwilę wystartuje do wyborów prezydenckich” – mówił Sawicki.

Politycy z otoczenia Rafała Trzaskowskiego wielokrotnie mówili, że to on będzie kandydatem KO/PO na prezydenta Polski. On sam ucina rozmowy na ten temat.

A co powiedział Sawicki?

„Otóż zdziwicie się. Kandydatem na prezydenta Warszawy Trzaskowski jest na poważnie i na całą kadencję. A kandydatem na prezydenta Polski Koalicji Obywatelskiej będzie zupełnie kto inny”.

Premier na prezydenta?

„Kto?” – dopytywali zebrani w studiu.

„Ten, który zapowiadał wcześniejsze wybory parlamentarne” – odpowiedział Sawicki. Chodzi o premiera Donalda Tuska.

Pierwsza tura wyborów prezydenckich w miastach odbędzie się 7 kwietnia 2024.

O tym, że Donald Tusk mógłby kandydować na prezydenta, spekulował w grudniu 2023 inny polityk Trzeciej Drogi – Ryszard Petru. W Radiu Zet powiedział:

„Nie mogę wykluczać, ale podkreślam, że z Donaldem Tuskiem nie rozmawiałem, w związku z tym spekulujemy sobie tutaj w Radiu ZET o poranku. Ale nie wykluczam takiego wariantu, że taką decyzję Donald Tusk podejmie”.

Sonda z Tuskiem

Kandydatem większości rządzącej w wyborach na prezydenta Polski powinien być Rafał Trzaskowski – wynika z opublikowanego w niedzielę sondażu SW Research dla rp.pl.

Obecny prezydent stolicy zdobył 23,5 proc. głosów.

Kolejne miejsce zajął Szymon Hołownia: 20,4 proc.

W tej chwili pozostali kandydaci nie liczą się – uzyskali poniżej 10 proc. Wśród nich jest Donald Tusk, którego wskazało zaledwie 6 proc. wyborców.

Trzeba jednak pamiętać, że spośród wymienionych osób (m.in. Władysław Kosiniak-Kamysz, Barbara Nowacka, Robert Biedroń) tylko Hołownia potwierdził start. Zaś Trzaskowski jest przez opinię publiczną traktowany jako naturalny i pewny kandydat.

Pozostali politycy i polityczki nie są kandydatami, nie funkcjonują w tej roli w świadomości społecznej.

W sondażu nie uwzględniono Krzysztofa Stanowskiego – dziennikarza, który w piątek 2 lutego 2024 zadeklarował, że wystartuje w wyborach prezydenckich. Przy czym dziś trudno powiedzieć, czy według klasyfikacji Marka Sawickiego jest to kolejna kandydatura „na serio” czy „na niby”.

O tym, kto i dlaczego może lub nie kandydować w wyborach 2025 pisaliśmy tutaj:

Przeczytaj także:

Kogo wystawi w Warszawie Trzecia Droga?

Szymon Hołownia jest pewnym kandydatem Polski 2050. Nie można wykluczyć, że będzie też kandydatem całej koalicji Trzecia Droga (czyli również PSL-u).

A kto będzie reprezentował Trzecią Drogę w wyborach w stolicy?

Do tej pory Trzecia Droga nie ujawniła kandydatki lub kandydata. W związku tym pojawiają się pogłoski, że koalicja PSL i Polski 2050 nie wystawi nikogo w Warszawie i poprze Rafała Trzaskowskiego. Różne rzeczy w polityce są możliwe, ta wydaje się jednak mało prawdopodobna.

Po pierwsze: po co Trzecia Droga miałaby wspierać kandydata konkurencyjnej partii? Nawet biorąc pod uwagę, że w przeszłości Trzaskowski, Hołownia i Kosiniak-Kamysz rozważali stworzenie wspólnego projektu politycznego. Trzaskowski ostatecznie zdecydował się pozostać politykiem Platformy Obywatelskiej. Tymczasem...

... po drugie: strategia Trzecia Droga to odróżnianie się od Platformy. Brak kandydata w największym polskim mieście byłby sygnałem podporządkowania i oddania pola większej i starszej partii.

Po trzecie: kalendarz wyborczy wymusza wystawianie nawet takich kandydatów, którzy przegrają. Zaraz po wyborach samorządowych odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Udział w wyborach na prezydentów dużych miast może być dla nich swego rodzaju prekampanią. Wypromują się, zdobędą rozpoznawalność.

Po czwarte: PiS wystawił słabego kandydata. Tobiasz Bocheński nie jest znany szerszemu gronu wyborców. Jednak nawet w Warszawie PiS ma stałą bazę wyborców, którzy oddadzą głos na kandydata swojej partii bez względu na to, kto nim będzie. Ale nawet biorąc to pod uwagę, znajdzie się zapewne grupa wyborców (pytanie, jak liczna), którzy mogą spojrzeć przyjaznym okiem na kogoś innego, kto nie będzie kandydatem PO. I to jest szansa dla Trzeciej Drogi.

10:18 04-02-2024

„Polityków w Polsce nikt nie podsłuchiwał”

„Rozumiem, że stawi się pan przed komisją Pegasusa i pod przysięgą powtórzy to samo?” – odpowiedział doradcy prezydenta Krzysztof Śmiszek

W programie „Woronicza 17” w TVP Info doradca prezydenta Błażej Poboży stwierdził:

„Polityków w Polsce nikt nie podsłuchiwał. To są na razie informacje w przestrzeni medialne”.

Politycy opozycji na podsłuchu w hotelu

Chodzi o sprawę, którą w kwietniu 2023 roku ujawniła „Gazeta Wyborcza”. W tekście „Hotele na podsłuchu. «Wyborcza» ujawnia, jak służby PiS śledzą opozycję” Wojciech Czuchnowski pisał:

„Według źródeł «Wyborczej» w hotelach zarządzanych przez Polski Holding Hotelowy służby specjalne nieformalnie inwigilują gości. Oprócz osób uznanych za zagrożenie terrorystyczne śledzeni są też działacze opozycji”.

Podsłuchiwani mieli być między innymi Borys Budka i Tomasz Siemoniak. A także Swiatłana Cichanouska, opozycyjną kandydatka na prezydenta Białorusi, z którą spotkali się politycy Platformy Obywatelskiej. Zjedli razem kolację w hotelu Courtyard by Marriott Warsaw Airport zarządzanym przez państwową spółkę Polski Holding Hotelowy. Zjedli razem kolację 10 września 2020 roku.

Prokuratura zaczyna śledztwo

24 stycznia 2024 r. warszawska Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo „w sprawie zlecenia w latach 2019-21 bezprawnej inwigilacji przez ustalonego zastępcę koordynatora służb specjalnych i sekretarza stanu w MSWiA”. Tę funkcję pełnił wówczas Maciej Wąsik.

W Radiu Zet koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak powiedział, że zawiadomienie w tej sprawie trafiło do prokuratury już dawno, ale śledztwa nie było.

„Wtedy nie zdarzyło się wszczęcie śledztwa, bo dotyczyło ważnych osób w PiS. Dziś prokuratura wszczyna śledztwo, ono ma wyjaśnić rolę panów Wąsika i [Joachima] Brudzińskiego w tej inwigilacji” – powiedział Siemoniak.

Odpowiedział mu Maciej Wąsik:

„Siemoniak doskonale wie, że to informacja nieprawdziwa, wymyślona. Nadzoruje służby, więc musi wiedzieć. Mimo tego komentuje to jako «bulwersujace». Bulwersujące jest to, że Sieminiak nie dementuje fejka. Bo ten fejk bije w przeciwników. Łajdactwo”.

„Powtórzy pan to pod przysięgą?”

„To jest oczywiste, nikt w Polsce polityków nie podsłuchiwał” – powiedział w TVP Info Błażej Poboży. A doniesienia w tej sprawie nazwał próbą „wsadzenia jakiegoś klina między ministra Kamińskiego a panią Cichanouską”.

Odpowiedział mu Krzysztof Śmiszek, wiceminister sprawiedliwości i poseł Nowej Lewicy:

„Rozumiem, że stawi się pan przed komisją Pegasusa i pod przysięgą powtórzy to samo?”

Najgłośniejszy przypadek zastosowania Pegasusa wobec polityków polskiej opozycji to Krzysztof Brejza.

A to, że polskie służby korzystały z Pegasusa, potwierdził w 2022 roku wywiadzie dla tygodnika „Sieci” Jarosław Kaczyński. Co więcej przyznał, że zakup został sfinansowany z Funduszu Sprawiedliwości.

„Sieci”: „Dlaczego zakup Pegasusa sfinansowano z Funduszu Sprawiedliwości?”

Kaczyński: „To sprawa o charakterze technicznym, bez większego znaczenia. Pieniądze publiczne wydano na ważny cel publiczny, związany z walką z przestępczością, ochroną obywateli”.

Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar powołał specjalny zespół śledczy, który ma zbadać prawidłowość wydawania środków z Funduszu Sprawiedliwości.

W TVP Info Krzysztof Śmiszek powiedział, że Pegasus kosztował 25 milionów złotych. „Mamy pewność, że były to pieniądze na zakup Pegasusa”.

Przeczytaj także:

Kto ma obsesję

Wiceminister sprawiedliwości dodał:

„Pan Wąsik miał obsesję na punkcie podsłuchiwania”.

Poboży odpowiedział:

„Pan ma obsesję na punkcie pana Kamińskiego i Wąsika”.

Wtedy Śmiszek przypomniał:

„Ta sprawa [Pegasusa] jest na Forum Rady Europy. Nie uciekniecie od odpowiedzialności za to, że nielegalnymi metodami próbowaliście wyciągnąć różne rzeczy”.

W sprawie Pegasusa została powołana komisja śledcza.