0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Ostatni dzień kampanii samorządowej

Na żywo

Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach

Google News

18:22 17-02-2024

Prawa autorskie: 17.02.2024 Warszawa , Terminal Kultury Goclaw . Premier Donald Tusk podczas konwencji wyborczej Koalicji Obywatelskiej przed wyborami samorzadowymi . Fot. Adam Stepien / Agencja Wyborcza.pl17.02.2024 Warszawa ...

Ruszają kampanie samorządowe. To był dzień konwencji – podsumowanie dnia 17 lutego

Z kopyta ruszają kampanie przed wyborami samorządowymi. W sobotę odbywała się też w Monachium konferencja bezpieczeństwa, w której brał udział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Donald Trump skazany za oszustwa finansowe

W sobotę 17 lutego odbyły się pierwsze przedwyborcze konwencje Koalicji Obywatelskiej oraz Trzeciej Drogi. Lewica zorganizowała konferencję prasową. Oficjalne rozpoczęcie kampanii Lewicy zaplanowane jest na 3 marca we Wrocławiu.

Konfederacja ogłosiła za to, że w wyborach samorządowych wystartuje wspólnie z częścią Bezpartyjnych Samorządowców.

Ugrupowania ogłaszają swoich kandydatów na stanowisko prezydenta Warszawy. W przypadku Koalicji Obywatelskiej jest nim Rafał Trzaskowski, Lewica ogłosiła start Magdaleny Biejat, a Trzecia Droga rozważa poparcie kandydatury Trzaskowskiego – donosi Agata Szczęśniak.

Przeczytaj także:

Tusk: „My te wybory wygramy”

„Dobry rząd centralny, to jest rząd, który bez żadnej obawy oddaje środki i kompetencje ludziom, którzy chcą decydować o swoim losie na poziomie lokalnym (...) Będziemy działać na rzecz odnowy samorządu” – zapowiada premier Donald Tusk na konwencji Koalicji Obywatelskiej przed wyborami samorządowymi.

„Idziemy po zwycięstwo po to, żeby oddać władzę ludziom. To nie jest slogan. Naprawdę to jest cel tych wyborów” – zapowiedział premier.

Przeczytaj także:

Hołownia: „Koniec z partyjniactwem w samorządach”

„Czas na politykę, w której będzie rządzić współpraca, a nie konflikt” – mówił Szymon Hołownia, otwierając konwencję Trzeciej Drogi przed wyborami samorządowymi. „My dajemy wam to, na co wszyscy tak czekaliśmy przez tych ostatnich kilkadziesiąt lat wolności – stabilne centrum" – dodał.

Trzecia Droga zapowiada „koniec z partyjniactwem” i przywrócenie szacunku samorządom i społecznościom lokalnym.

Przeczytaj także:

Kosiniak-Kamysz: Nie dla Zielonego Ładu

Lider PSL podczas konwencji Trzeciej Drogi dość dużą część wystąpienia poświęcił zagadnieniom Zielonego Ładu. Podkreślił, że „cele Zielonego Ładu w kwestii rolniczej” są dla PSL-u „nie do przyjęcia”.

„Mamy różne ambitne cele określone na rok 2040 i 2050, które dotyczą wielu spraw. Tylko jeżeli chcemy doczekać kolejnych dekad, to musimy przeżyć rok 2024 i 2025. A to mogą być dwa najtrudniejsze lata” – powiedział. To dlatego jego zdaniem ambitne cele Zielonego Ładu w obszarze rolnictwa są nie do zaakceptowania.

Przeczytaj także:

Lewica: Będziemy walczyć o usługi publiczne

Lewica zakończyła tworzenie list wyborczych na poziomie sejmików i jest gotowa do wyborów – zapowiedział podczas dzisiejszej konferencji prasowej współprzewodniczący Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Czarzasty podkreślił, że koalicja rządząca, w której Lewica jest razem z Koalicją Obywatelską oraz Trzecią Drogą jest wciąż najważniejsza, ale „demokracja po 15 października w Polsce już przyszła” i teraz zaczyna się walka o to, „jak ta demokratyczna Polska ma ostatecznie wyglądać”. „Tu będziemy się różnili” – podkreślił lider SLD.

Obszarem, w którym te różnice mają być najbardziej widoczne, są usługi publiczne.

Przeczytaj także:

Poza tym:

Donald Trump skazany za oszustwa finansowe. Musi zapłacić 350 mln dolarów

Były prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump został skazany w piątek 16 lutego za oszustwa finansowe przez sąd w Nowym Jorku. Będzie musiał zapłacić 350 milionów dolarów kary za oszustwa finansowe w jego rodzinnej firmie Trump Organisation: wielokrotne zawyżanie wyceny majątku firmy celem pozyskania kredytów bankowych na lepszych warunkach. Ma też zakaz prowadzenia działalności biznesowej na terenie Nowego Jorku przez okres trzech lat.

Przeczytaj także:

Zełenski apeluje o dalsze wsparcie dla Ukrainy

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wziął udział w monachijskiej konferencji bezpieczeństwa – najważniejszym tego rodzaju wydarzeniu w Europie. W swoim wystąpieniu skomentował sytuację na froncie, braki uzbrojenia oraz śmierć Aleksieja Nawalnego. Ponowił też desperacki apel o kontynuowanie militarnego wsparcia dla Ukrainy przez Zachód.

Przeczytaj także:

17:56 17-02-2024

Prawa autorskie: Źródło: Wikimedia Commons CC BY-SA 4.0Źródło: Wikimedia Co...

Były szef niemieckiego wywiadu zakłada skrajnie prawicową partię

Hans-Georg Maassen pełnił wcześniej funkcję szefa niemieckiego Urzędu Ochrony Konstytucji. Zasłynął radykalnymi, anty imigranckimi hasłami, które przyniosły mu poklask skrajnie prawicowych środowisk.

W sobotę 17 lutego w niemieckim krajobrazie politycznym pojawiła się nowa skrajnie prawicowa partia.

„Werteunion”, czyli Unia Wartości, została założona przez Hansa-Georga Maassena, byłego dyrektora niemieckiego Urzędu Ochrony Konstytucji, zajmującego się działalnością wywiadowczą na terenie Niemiec.

Kongres założycielski odbył się na łodzi zacumowanej w Bonn – donosi agencja Reutera.

Partia nie opublikowała jeszcze swojego manifestu, ale wiadomo, że będzie to ugrupowanie skrajnie prawicowe. Hans-Georg Maassen nie kryje bowiem swoich skrajnie prawicowych sympatii i – jak donosi Reuters – sam jest obecnie przedmiotem zainteresowania urzędu w którym pracował. Urząd ds. Ochrony Konstytucji zajmuje się bowiem infiltracją i monitoringiem ugrupowań ekstremistycznych, których postulaty są niezgodne z niemiecką ustawą zasadniczą.

Hans-Georg Maassen został zwolniony z pracy po tym, jak publicznie kwestionował prawdziwość nagrania z Chemnitz, na którym widać działaczy niemieckiej skrajnej prawicy dopuszczających się przemocy wobec imigrantów. Maassen stwierdził, że nagranie to fejk.

To trzecia nowa partia polityczna założona w Niemczech w tym roku – informuje Reuters. W listopadzie 2023 założenie własnej pracy ogłosiła Sahra Wagenknecht, jedna z najbardziej kontrowersyjnych niemieckich polityczek skrajnej lewicy. Wagenknecht ogłosiła odejście z Die Linke i założenie „lewicowo-konserwatywnego” projektu politycznego, o czym OKO.press pisało tutaj. Nowa partia ambicję pogrążyć i Die Linke, i AfD.

Maassen wcześniej był członkiem niemieckiej chadecji. Już zapowiedział, że chętnie wejdzie we współpracę koalicyjną z AfD. Zapewne liczy na ogólne wzrosty poparcia dla skrajnej prawicy, które widoczne są nie tylko w Niemczech, ale niemal w całej Europie.

Przeczytaj także:

17:16 17-02-2024

Prawa autorskie: 17.02.2024 Kielce , Targi Kielce . Lider PSL Wladyslaw Kosiniak - Kamysz podczas konwencji Trzeciej Drogi . Fot. Wojciech Habdas / Agencja Wyborcza.pl17.02.2024 Kielce , ...

Kosiniak-Kamysz: „PiS z samorządowców zrobił dziadów proszalnych”

„Nie ma na to naszej zgody i bynajmniej nie tego od was oczekujemy. Oczekujemy jasnego stawiania sprawy i pokazania celów, na które trzeba przekazywać środki" – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz o współpracy rządu z samorządem.

Władysław Kosiniak-Kamysz, lider Polskiego Stronnictwa Ludowego, wystąpił, obok Szymona Hołowni, na konwencji wyborczej Trzeciej Drogi przed wyborami samorządowymi.

Polska 2050 oraz PSL, podobnie jak w wyborach parlamentarnych w październiku 2023, do wyborów samorządowych startują wspólnie.

W swoim wystąpieniu Kosiniak-Kamysz, pełniący w rządzie Donalda Tuska funkcję ministra obrony narodowej, poruszył wiele wątków, nie tylko związanych z wyborami samorządowymi.

Z jego wypowiedzi wynika, że kluczowe dla PSL wątki w tej kampanii to będzie kwestia bezpieczeństwa, nie dla Zielonego Ładu oraz sprzątanie po PiS w samorządach.

„Nie byłoby dzisiaj demokratycznego rządu, gdyby nie siła Trzeciej Drogi

Kosiniak-Kamysz zaczął od tego, jak kluczową jego zdaniem rolę odegrała Trzecia Droga w ostatnich wyborach parlamentarnych.

„Nie byłoby dzisiaj demokratycznego rządu, nie byłoby otwartego parlamentaryzmu, wolności, demokracji i sprawiedliwości, gdyby nie Trzecia Droga. To wyborcy Trzeciej Drogi zdecydowali [o wyniku tych wyborów] (...) To był wybór »albo Trzecia Droga, albo trzecia kadencja PiS-u «. I Polacy wybrali Trzecią Drogę” – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz na konwencji w Kielcach.

Kosiniak-Kamysz dodał, że wybory samorządowe są bardzo ważne, bo decydują o tym, kto sprawuje władzę na najbliższym obywatelom poziomie.

„To jest bardzo ważne, kto będzie gospodarzem w naszej gminie, powiecie i województwie, kto tam wygra wybory, bo to jest najbliżej nas (…) To tam się rozgrywają najważniejsze sprawy” – powiedział Kosiniak-Kamysz.

Podkreślił, że wynik w wyborach samorządowych ma znaczenie dla „wiarygodności i skuteczności” Trzeciej Drogi w rządzie.

„Im będzie silniejszy i lepszy wynik Trzeciej Drogi, tym silniejsza będzie nasza pozycja w rządzie i parlamencie. To jest ze sobą absolutnie powiązane” – podkreślił.

Dodał też, że to Trzecia Droga, szczególnie za sprawą PSL, jest najmocniej obecna na poziomie lokalnym.

„Te wybory mają wymiar Polski lokalnej, której my jesteśmy reprezentantem. Bo to Trzecia Droga, spośród partii, które tworzą dzisiaj koalicję, dociera [na poziom lokalny] najlepiej. Od najmniejszej wsi – i za to szczególnie jest odpowiedzialny PSL – do największych metropolii – i tutaj ta siła jest Polski 2050, to się bardzo uzupełnia” – kontynuował.

Rozgardiasz i degrengolada

Kosiniak-Kamysz podkreślił też, że „przejmowanie sterów w państwie” po okresie rządów PiS, jest bardzo trudne.

„To był rozgardiasz i degrengolada (...) Poszczególne frakcje naszych poprzedników tworzyły sobie księstwa udzielne, które się ze sobą nie komunikowały (…) wszystko po to, żeby zaspokoić głód stołków poszczególnych frakcji w jednej partii”.

„To jest rozgardiasz państwa. To jest rozwalenie centrum zarządzania państwa. My z tym kończymy, to wymaga ogromnej siły i energii” – powiedział.

Tuż po tym przeszedł do tematu bezpieczeństwa.

Podkreślił, że „nie ma dzisiaj ważniejszej rzeczy niż polskie bezpieczeństwo, bezpieczeństwo Europy oraz państw NATO, wobec których mamy sojusznicze zobowiązania, a także od których realizacji tych zobowiązań oczekujemy”.

Dodał, że w obszarze bezpieczeństwa niezbędna jest współpraca pomimo różnic politycznych, w tym – a może przede wszystkim – z prezydentem RP Andrzejem Dudą.

„Nasze bezpieczeństwo to nasza racja stanu” – powiedział.

Kosiniak-Kamysz podkreślił, że bezpieczeństwo Polski opiera się na trzech filarach. Są to: wspólnota narodowa, siła w sojuszach – północnoatlantyckim oraz Unii Europejskiej, oraz silna, dobrze zorganizowana, apolityczna armia.

„Musimy w tych wszystkich trzech wymiarach dołożyć wszelkich starań, żeby Polska była bezpieczna”.

Cele Zielonego Ładu nie do przyjęcia

Dość dużą część swojego wystąpienia Kosiniak Kamysz poświęcił zagadnieniom Zielonego Ładu. Podkreślił, że „cele Zielonego Ładu w kwestii rolniczej” są dla PSL-u „nie do przyjęcia”.

„Mamy różne ambitne cele określone na rok 2040 i 2050, które dotyczą wielu spraw. Tylko jeżeli chcemy doczekać kolejnych dekad, to musimy przeżyć rok 2024 i 2025. A to mogą być dwa najtrudniejsze lata – mówią o tym coraz odważniej różni analitycy” – zaczął.

Kosiniak-Kamysz argumentował, że niezbędna jest „zmiana konstrukcji wydawania środków oraz celów, na jakie te środki mają być przeznaczane”. Nawiązał do tego, że dostęp do dużej części środków z funduszy spójności, wspólnej polityki rolnej oraz KPO jest uzależniony od wypełniania celów Zielonego Ładu.

"Niemal 45 proc. Funduszu Spójności, Wspólnej Polityce Rolnej czy KPO, stanowią cele Zielonego Ładu. A one są w wielu kwestiach nie do przyjęcia. Szczególnie w kwestii rolniczej, bo czym innym jest transformacja energetyczna, ale w kwestii rolniczej są dla nas nie do przyjęcia – tłumaczył.

Kosiniak-Kamysz podkreślił, że jego zdaniem środki te powinny zostać przesunięte na realizację celów związanych z bezpieczeństwem militarnym, rozwojem przemysłu zbrojeniowego, na bezpieczeństwo energetycznego i rozwój odnawialnych źródeł energii oraz na sprawy bezpieczeństwa żywnościowego i wspierania niezależności żywnościowej dla rolników w Polsce i Europie.

„Te trzy kwestie powinny być fundamentem dzisiaj działań UE” – dodał.

Zadośćuczynienie dla „upokorzonych samorządowców”

Kosiniak-Kamysz podkreślił też, że zamierza zmienić „filozofię”, według której PiS układał relacje z samorządami, bo były one „bolesne”.

„To, co bolało prawdziwych gospodarzy, samorządowców z krwi i kości, z czym się zmagali przez te osiem lat, to to, że próbowano z nich uczynić dziadów proszalnych. Zmuszano ich do tego, że żeby dostać dotację na wodociąg, na żłobek czy na przebudowę drogi, musieliście iść do ministerstw i całować w rękę posła PiS-u” – stwierdził Kosiniak-Kamysz.

„Nie ma na to naszej zgody i bynajmniej nie tego od was oczekujemy. Oczekujemy jasnego stawiania sprawy i pokazania celów, na które trzeba przekazywać środki" – dodał.

Zapowiedział, że te samorządy, którym PiS odebrał dotacje poprzez zmiany podatkowe „będą mieli wypłacone zadośćuczynienie”.

„Te krzywdy zostaną zrekompensowane” – zadeklarował.

Podczas konwencji Trzeciej Drogi lider PSL podzielił się też smutną informacją o śmierci Eweliny Bień, 41-letniej działaczki Polskiego Stronnictwa Ludowego ze Świętokrzyskiego. Bień zmarła nagle w sobotę 17 lutego. Miała 41 lat.

16:00 17-02-2024

Prawa autorskie: Stopklatka z wideo umieszczonego w serwisie FacebookStopklatka z wideo u...

Lewica gotowa do wyborów samorządowych. „Są ludzie, priorytety, jest program”

Lewica zakończyła tworzenie list wyborczych na poziomie sejmików i jest gotowa do wyborów – zapowiedział podczas dzisiejszej konferencji prasowej współprzewodniczący Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Obecna na konferencji minister do spraw równości Katarzyna Kotula zapowiedziała program dotyczący kobiet.

Czarzasty podkreślił, że koalicja rządząca, w której Lewica jest razem z Koalicją Obywatelską oraz Trzecią Drogą jest wciąż najważniejsza, ale „demokracja po 15 października w Polsce już przyszła” i teraz zaczyna się walka o to, „jak ta demokratyczna Polska ma ostatecznie wyglądać”.

„Tu będziemy się różnili” – podkreślił lider SLD.

Obszarem, w którym te różnice mają być najbardziej widoczne, są usługi publiczne.

„Chcę powiedzieć jasno: nie wierzymy w programy mieszkaniowe, w ramach których odsetki zwracane są ludziom, którzy kupują mieszkania. Bo co z tymi, którzy nie mają zdolności kredytowej? – powiedział Włodzimierz Czarzasty.

Czarzasty podkreślił, że w programie samorządowym Lewica trzyma się postulatu budowy tanich mieszkań na wynajem i „nie odstąpi nawet na centymetr” w walce o realizację tego postulatu.

„Uważamy, że to rozwiąże problemy mieszkalnictwa w Polsce” – podkreślił.

To samo dotyczy walki o świeckie państwo oraz prawa kobiet.

Mamy inne priorytety od naszych partnerów w wielu sprawach, choć i wiele nas łączy.

„Nie wyobrażamy sobie, żeby bez spełnienia postulatów Lewicy dobrze funkcjonowały usługi publiczne. Bez dobrze funkcjonujących szpitali, żłobków, przedszkoli, bez mieszkalnictwa, nie ma …

Nikt tak twardo nie mówi o państwie świeckim, o nie wtrącaniu się kleru w różne sprawy – także na poziomie samorządu – jak Lewica (…) To samo dotyczy dostępności kobiet do opieki medycznej, w tym do aborcji” – powiedział Czarzasty.

Czarzasty powiedział też, że Lewica walczy o poparcie co najmniej na poziomie 10 proc. w skali kraju, bo dzięki takiemu wynikowi, nie ma szans, by władzę w sejmikach zdobyło Prawo i Sprawiedliwość.

„Jesteśmy przygotowani na walkę, aby zdobyć minimum 10 procent, bo wiemy, że jak Lewica zdobędzie 10 procent, to w żadnym sejmiku PiS nie będzie rządził. To wynika z badań” – wyjaśnił Czarzasty.

Kandydatką na prezydenta Warszawy z ramienia Lewicy jest Magdalena Biejat, ale – jak stwierdził lider Lewicy – partia nie wystawia jej do wyścigu o fotel prezydenta dlatego, że „chce walczyć z Rafałem Trzaskowskim”.

„Tu nie chodzi o to, że my atakujemy koalicjantów (…) Nie będzie argumentów ad persona. Ale chcemy miasta, w którym drogi będą lepiej wyglądały, bardziej przyjaznego mieszkańcom, w którym nie będzie tyle pustostanów, a będą mieszkania na tani wynajem. Chcemy po prostu lepiej żyć” – powiedział Czarzasty.

Kotula: „Walczymy o prawa kobiet”

Występująca po Włodzimierze Czarzastym Katarzyna Kotula, która w rządzie Donalda Tuska pełni funkcje ministra ds. równości, podkreśliła, że w wyborach samorządowych Lewica walczy z podobnym zestawem postulatów, jak w wyborach parlamentarnych, bo „wiele z nich nie zostało jeszcze zrealizowane”.

„Lewica ma swój program i walczy o swoje postulaty, bo te postulaty w wielu sprawach nie są jeszcze zrealizowane (...) Jesteśmy w rządzie po 15 października po to, żeby walczyć o prawa kobiet i żeby załatwiać wszystkie sprawy, które dla kobiet są ważne, dlatego że 15 października to tak naprawdę kobiety wygrały wybory (...) I będziemy o nie walczyć zarówno w rządzie, jak i w samorządach” – przypomniała.

Kotula zapowiedziała, że tam, gdzie Lewica wygra wybory samorządowe, „nie będzie klauzuli sumienia”, a także będzie dostęp do darmowych badań prenatalnych oraz znieczuleń przy porodzie.

„Żadna kobieta nie zostanie odesłana z kwitkiem, każda kobieta znajdzie wsparcie i pomoc oraz będzie miała pewność że jej prawa będą respektowane” – zapowiedziała ministra.

Dodała, że radne i radni Lewicy, podobnie jak prezydenci, prezydentki czy burmistrzynie i burmistrzowie „będą gwarancją tego, że każda kobieta będzie miała dostęp do darmowych badań prenatalnych oraz do znieczuleń przy porodzie”.

„To Lewica jest dzisiaj siłą, która stawia na prawdziwą politykę prorodzinną” – powiedziała Kotula.

Kotula dodała, że – poza obszarami wspomnianymi już przez Czarzastego, jak mieszkalnictwo, Lewica będzie pracować na rzecz rozwoju wsparcia dla rodzin z dziećmi (żłobki i przedszkola), przeciwdziałania wykluczeniu transportowemu oraz walki z dyskryminacją.

Lewica wystawia w sumie kandydatów na 200 listach na szczeblu powiatów i gmin. To zarówno politycy Lewicy, jak i sympatycy partii – głównie działacze samorządów oraz organizacji obywatelskich. Szefem kampanii samorządowej jest wrocławski polityk Lewicy Arkadiusz Sikora.

Oficjalna inauguracja kampanii wyborczej Lewicy zaplanowana jest na 3 marca we Wrocławiu.

14:27 17-02-2024

Prawa autorskie: 17.02.2024 Kielce , Targi Kielce . Lider PSL Wladyslaw Kosiniak - Kamysz (L) oraz lider Polski 2050 Szymon Holownia (P) podczas konwencji Trzeciej Drogi . Fot. Wojciech Habdas / Agencja Wyborcza.pl17.02.2024 Kielce , ...

Szymon Hołownia: „Koniec z partyjniactwem w samorządach”

„My dajemy wam to, na co wszyscy tak czekaliśmy przez tych ostatnich kilkadziesiąt lat wolności – stabilne centrum" – mówił lider Polski 2050 podczas konwencji inaugurującej kampanię samorządową w Kielcach.

„Przywrócimy szacunek polskim samorządom oraz polskim społecznościom lokalnym. One dowiodły, że radzą sobie z problemami czasem dużo lepiej i szybciej niż rząd (...) Koniec z partyjniactwem w samorządach” – zapowiedział marszałek Sejmu, przewodniczący PL2050 Szymon Hołownia podczas konwencji samorządowej Trzeciej Drogi w Kielcach.

Miało nie zadziałać, a zadziałało

W sobotę w Kielcach liderzy Polski 2050 oraz PSL – Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz w Kielcach oficjalnie zainaugurowali kampanię samorządową KKW Trzecia Droga.

W swoim wystąpieniu przewodniczący PL2025 Szymon Hołownia podkreślił m.in., że „po 20 latach polityki, którą rządził konflikt, czas na 20 lat polityki, w której rządzić będzie współpraca”.

„Mówili nam, że to niemożliwe. Że dwóch gości, którzy są w polityce, są młodzi, ambitni, nigdy tych swoich ambicji nie przekroczy. Nigdy nie będzie w stanie stworzyć czegoś razem. Że stara i nowa partia – to się nie może udać (…) A jednak połączyło się i zadziałało. Wiecie dlaczego? Dlatego, że i on [Władysław Kosiniak-Kamysz, lider Polskiego Stronnictwa Ludowego], i ja, i wy wszyscy, który siedzicie tutaj, instynktownie czujemy, że po 20 latach polityki, którą rządził konflikt, czas na 20 lat polityki, w której rządzić będzie współpraca (…). Jesteśmy na początku tej ery – stwierdził Szymon Hołownia.

„Stabilne centrum”

Hołownia podkreślił, że jego zdaniem sukces Trzeciej Drogi wynika z tego, że w koalicji są ludzie „zarówno z prawa, jak i z lewa”, dzięki czemu Trzecia Droga stanowi stabilne, polityczne centrum.

„Pokazaliśmy, że Trzecia Droga jest domem pośrodku drogi, do którego blisko jest i lewym, i prawym. Do którego blisko i tej Polsce, i tej Polsce, które przez ostatnie 30 lat nie słuchały się nawzajem. (…) My dajemy wam to, na co tak czekaliśmy (...) – stabilne centrum” – mówił Hołownia.

Marszałek Sejmu zadeklarował, że Trzecia Droga zamierza „uwolnić siłę samorządów” oraz „przywrócić szacunek polskim samorządom i społecznościom lokalnym”.

„Samorządy i społeczności lokalne na to zasługują, bo dowiodły, że radzą sobie z problemami czasem dużo lepiej i szybciej niż robi to centralny rząd (...). Kiedy wybuchł covid, kiedy nasz rząd kupował niewidzialne respiratory i miotał się od ściany do ściany w chaotycznych zakazach i nakazach, kto ratował Polaków, kto dawał nam nadzieję, kupował maseczki, sprzęt? Samorządowcy, wójtowie, burmistrzowie, prezydenci. Oni ocalali nasze życie” – mówił Hołownia.

Szef Polski 2050 powiedział, że drugim zdanym przez lokalne władze i społeczności egzaminem była pomoc wojennym imigrantom z Ukrainy.

„Mocna wspólnota, silna gmina, świetnie zarządzane miasto, dobry sołtys, mądry radny to jest Polska, której chcemy po tych wyborach” – powiedział.

„Koniec z partyjniactwem”

Hołownia powiedział też, że samorząd lokalny nie może być „zainfekowany politycznymi konfliktami przenoszonymi z góry”.

„My wiemy, jak tę siłę uwolnić i ją uwolnimy. I wiecie, co jeszcze zrobimy? Postawimy stanowczą tamę w infekowaniu lokalnych wspólnot, lokalnych samorządów, politycznymi konfliktami przenoszonymi z góry (...). W Warszawie mamy swoją politykę i jej zadaniem jest nie zepsuć tej polityki, która dzieje się w Wąchocku, Kłobucku, Sokółce, Świdwinie, Mirosławcu, Kłodzku. W tych wszystkich miejscach, w których żyjemy, pracujemy, działamy. Dość tego. Nie będzie partyjniactwa w polskim samorządzie i my jesteśmy tego gwarancją” – przekonywał Hołownia.

„Putin jest wrogiem ludzkości”

Marszałek Sejmu podkreślił też, że „trzeba wspierać Ukrainę” oraz że, to w jaki sposób stawiamy czoła zagrożeniu płynącemu ze strony Rosji pod rządami Putina to „najpoważniejszy egzamin od pokoleń”.

„Mam dla was dwie wiadomości, złą i dobrą. Zła jest taka, że ani Putin nie odpuści, ani świat nie stanie się nagle spokojniejszym miejscem, ale jest też dobra. Dobra jest ta, że my sobie z tym poradzimy, że zostaliśmy postawieni dzisiaj przed najpoważniejszym egzaminem od pokoleń. I chcę wam powiedzieć, że my ten egzamin zdamy, bo jesteśmy wspaniałym narodem, mądrych przedsiębiorczych i odważnych ludzi. Putina wgnieciemy w ziemię, prędzej czy później trafi tam, gdzie powinien trafić: za kraty albo na cmentarz. Putin jest wrogiem ludzkości, Putin jest kimś, który przypomniał nam o wadze sojuszy, które zawieramy (…). Dzisiaj nie mamy żadnych wątpliwości co do tego, że trzeba wspierać Ukrainę, żeby ona mogła wygrać z tym zbrodniarzem na swoim terytorium, żebyśmy my nie musieli wygrywać z nim na swoim” – mówił Hołownia.