0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Ostatni dzień kampanii samorządowej

Na żywo

Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach

Google News

09:38 19-01-2024

Błaszczak: PiS złoży wniosek o wotum nieufności wobec Adama Bodnara, ministra sprawiedliwości

Szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak ogłosił dziś na konferencji prasowej, że jego partia złoży w Sejmie wniosek o wotum nieufności wobec Adama Bodnara, szefa resortu sprawiedliwości.

„Jego zadania, jak widać, mają zmierzać do tego, aby zapewnić bezkarność tym, którzy reprezentują ”koalicję 13 grudnia„ i którzy łamią prawo, łamią konstytucję, łamią ustawy; wspomnę chociażby o zamachu na media publiczne” – mówił Błaszczak uzasadniając tę decyzję PiS. „Sam Adam Bodnar poważył się na zamach w stosunku do prokuratury” – stwierdził polityk PiS.

Nazwał też Bodnara „domykaczem systemu w państwie Donalda Tuska” – drugim obok ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza.

Jeszcze dziś Adam Bodnar ma przedstawić założenia reformy prokuratury. Ma ona zostać odpolityczniona, urzędy ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego mają zostać ponownie rozdzielone.

09:23 19-01-2024

Prawa autorskie: 09.05.2023 Warszawa , ulica Wiejska . Sejm . Posel Michal Wypij podczas 75 . posiedzenia Sejmu IX kadencji . Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.pl09.05.2023 Warszawa ...

„Kamiński wpadł w furię”. Komisja śledcza ds wyborów kopertowych: zeznaje Michał Wypij

Mariusz Kamiński „w pewnym momencie wpadł w furię, zaczął mówić, że nasze zachowania nadają się do więzienia, że powinniśmy zostać zniszczeni, że nasza działalność jest działalnością antypaństwową”.

„Przyznam, zszokowało mnie to” – zeznał przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych Michał Wypij, były poseł Porozumienia, bliski współpracownik Jarosława Gowina.

Wypij opowiadał przed komisją śledczą o dotyczącym wyborów kopertowych spotkaniu w willi premiera Mateusza Morawieckiego przy ulicy Parkowej w Warszawie. Na tym spotkaniu czołowi politycy PiS przekonywali go, by zmienił zdanie i wbrew stanowisku Porozumienia poparł wybory kopertowe

Wypij zeznawał też o innych metodach nacisku, jaki wywierało na niego PiS. Doradca prezydenta Jerzy Milewski miał na przykład nakłaniać ojca Wypija, by ten wpłynął na syna i przekonał go do zmiany zdania.

„ Spotkanie odbyło się na prośbę tej osoby na stacji benzynowej w Pasymiu. Miało przebieg kulturalny, acz zdecydowany, z tego co mi opowiedział ojciec. Przede wszystkim ten pan był zainteresowany, czy jest jakaś szansa na zmianę decyzji i jak ta cała sytuacja może się zakończyć” – mówił o tym spotkaniu Wypij.

„Parlamentarzyści Porozumienia dostawali zaproszenia na spotkania na Nowogrodzką, rozmowy o Polsce. Moim zdaniem to miały być rozmowy, za ile. Handlem zdrowiem Polaków nie byłem zainteresowany” — mówił przed komisją Michał Wypij.

„Byli też posłowie PiS, którzy do mnie dzwonili i też chcieli rozmawiać o Polsce. Odmawiałem, nie byłem zainteresowany tym, żeby ktoś odebrał to jako zawahanie, żeby porozmawiać, za ile będę w stanie odwrócić wzrok i udawał, że nie ma problemu” – zeznawał Wypij. Jako jednego z tych posłów wymienił Patryka Jakiego.

Przed komisją śledczą zeznawał wcześniej Jarosław Gowin, który jako koalicjant PiS doprowadził do porzucenia pomysłu wyborów kopertowych przez Jarosława Kaczyńskiego. „Wybory były nielegalne. Aby doprowadzić do nich w tak krótkim czasie, wymagałoby złamania szeregu ustaw (...) Byłem informowany, że podejmowane są działania zmierzające do skompromitowania mnie czy też do znalezienia argumentów, haków, które skłoniłyby mnie do zmiany stanowiska” – mówił m.in. przed komisją Gowin.

08:46 19-01-2024

Lotna Brygada Opozycji wystawiła na aukcję symbol oporu wobec PiS – kultową „puczepę”

Policja kontrolowała ją do 4 razy dziennie, robiły to naraz nawet 4 ekipy, i zajmowało to do 4 godzin jednorazowo. Przyczepa Lotnej była śledzona przez 24h na dobę. Nawet gdy pusta stała przez wiele dni na parkingach. Teraz pieniądze z jej sprzedaży zasilą WOŚP.

Wiosną 2016 r, gdy Komitet Obrony Demokracji odliczał kolejne dni niepublikowania wyroków TK przez rząd Beaty Szydło, pod Kancelarią Premiera stanęła wówczas prawie 30-lenia przyczepa „Hobby a Wohnwagenwerk” produkcji niemieckiej firmy Ing. H. Striewski Gmbh Fockbek. To w niej przez ponad 2 lata dyżury pełnili członkowie KOD protestujący przeciwko rządom PiS. Już wtedy policja próbowała przeprowadzać jej „rutynowe” kontrole drogowe, mimo iż przyczepa cały czas stała na poboczu,

4 lata aktywności

Kolejne 2 lata „puczepa” odpoczywała w ogródkach działaczy KOD pod Puszczą Kampinoską. 10 lutego 2020 r pierwszy raz wykorzystała ją Lotna Brygada Opozycji – jej aktywiści pojechali nią do Pucka, gdzie przemawiał Andrzej Duda. Wymalowali na niej m.in. napis „Puck you, Duda” Ten protest Lotnej w Pucku odbił się głośnym echem. Tak głośnym, że od tego czasu prawie za każdym razem, gdy aktywiści ruszali gdzieś przyczepą, policja ją kontrolowała.

Dziesiątki kontroli, jakie prowadziła wobec tego pojazdu, policja opisaliśmy tutaj.

Kontrolowano ją do 4 razy dziennie, czasem co 200-300 metrów. Bywało, że kontrole – poszukiwanie np. „mikropęknięć opony” niewidocznych gołym okiem – przeprowadzały 4 ekipy policji naraz. Na filmach z takich kontroli widać, jak wertują Kodeks Drogowy w poszukiwaniu haków na „puczepę”. Gdy w czerwcu 2020 r miała podjechać pod dom Jarosława Kaczyńskiego, drogę zagrodziło jej 7 radiowozów.

Obserwacja non-stop

Przyczepa była śledzona non stop przez wiele tygodni. Policjanci złapani na gorącym uczynku – np. pilnujący puczepy na parkingu przez 24h na dobę – udawali, że są tam przypadkiem. Przyłapani na śledzeniu – tłumaczyli, że tylko przejeżdżali. Rzecznik stołecznej KSP, mimo nagrań dowodzących śledzenia, zaprzeczał temu.

16 lutego 2019 roku funkcjonariusze z tak bliska śledzili przyczepę, że radiowóz wjechał w jej tył i zbił reflektor. Policja wtedy zabrała na krótko dowód rejestracyjny. By unieruchomić pojazd, mundurowi sięgali też po przepisy ustawy o środowisku zakazujące zakłócania ciszy – z przyczepy leciały bowiem niewygodne dla PiS cytaty ich polityków.

Emerytura

Po wyborach członkowie Lotnej podjęli decyzję, że przyczepa przejdzie na emeryturę. Pojazd ma już 37 lat. Stoi na parkingu na Woli, ale to generuje koszty. A akcji z jej udziałem Lotna już nie organizuje. „Szkoda jej” przyznaje Karol Grabski, członek LBO. Arkowi Szczurkowi z Lotnej, też żal „puczepy”. „To kawał historii ale wymaga opieki i coś trzeba z tym zrobić. Choć teraz mam wątpliwości z tą decyzją” – przyznaje. „Zadra w sercu jest. Bo to kawałek naszego życia. Ale to rekompensujemy tym, że jakąkolwiek kwotę za nią uzyskamy, to pójdzie ona na bardzo szczytny cel” – zaznacza Stasia Skłodowska z Lotnej. Pieniądze ze sprzedaży aktywiści LBO chcą przeznaczyć na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. LBO liczy, że uda się zebrać „ładną, okrągłą sumkę”.

Skłodowska uważa, że najlepiej gdyby przyczepa trafiła do jakiegoś muzeum z gadżetami symbolizującymi ruch oporu wobec „dobrej zmiany”. Jeśli takowe kiedyś powstanie.

Na aukcji na Allegro LBO w ten sposób zachwala przyczepę: „Pojazd spędzający sen z powiek Polskiej Policji. Najczęściej kontrolowana przez drogówkę przyczepa w kraju”. Aktualna cena to 4950 zł.

08:35 19-01-2024

Prawa autorskie: 29.12.2023 Warszawa , ul. Karowa 10 . Biuro Bezpieczenstwa Narodowego . Od lewej : Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen . Wieslaw Kukula , wicepremier, minister obrony narodowej Wladyslaw Kosiniak - Kamysz i Dowodca Operacyjny Rodzajow Sil Zbrojnych RP gen . Maciej Klisz w drodze na spotkanie w zwiazku z wlotem niezydentyfikowanego obiektu powietrznego na teren Polski . Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.pl29.12.2023 Warszawa ...

MON tworzy zespół ds oceny funkcjonowania „podkomisji smoleńskiej” Macierewicza

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz powołał dziś do życia w MON zespół ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej.

Komisja działała przy MON przez 8 lat – przez cały okres rządów PiS. Kierował nią Antoni Macierewicz, który miał dzięki temu dostęp do gabinetu w MON i ochronę Żandarmerii Wojskowej.

Szefem zespołu powołanego przez Kosiniaka-Kamysza został zespołu został płk pilot Leszek Błach. Na jego zastępcę wyznaczony został płk pilot Adam Kalinowski. Zespół ma pracować do 30 czerwca.

„Będziemy oceniać funkcjonowanie komisji, ale nie będziemy oceniać i badać przyczyn katastrofy. To zostało dokonane przez komisję pana ministra Jerzego Millera” – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz.

„Chcemy bardzo merytorycznie pokazać, ile polski podatnik zapłacił za funkcjonowanie komisji. Kolejne audyty pokazują, że wydano łącznie 36 mln zł. Na same badania i ekspertyzy wydano 13 mln zł. Pewnie to nie są ostateczne koszty. Dlatego powołany jest ten zespół, żebyśmy mieli jasną i transparentną informację” – mówił wicepremier.

Oto pełny skład powołanego przez Kosiniaka-Kamysza zespołu:

  • przewodniczący – szef Zespołu Zapewnienia Jakości w Lotnictwie Władzy Lotnictwa Wojskowego – płk pil. Leszek Błach,
  • zastępca przewodniczącego – szef Pionu Bezpieczeństwa Lotów – Instruktor Władzy Lotnictwa Wojskowego – płk pil. Adam Kalinowski,
  • sekretarz – Władza Lotnictwa Wojskowego – płk rez. pil. Paweł Kowalczyk,
  • przedstawiciel Departamentu Kadr – płk Arkadiusz Wochnowicz,
  • przedstawiciel Departamentu Budżetowego – płk Dariusz Łukawski,
  • przedstawiciel Inspektoratu Kontroli Wojskowej – płk rez. Zbigniew Błażewicz,
  • przedstawiciel Lotniczej Akademii Wojskowej – płk rez. prof. dr hab. inż. Marek Grzegorzewski,
  • przedstawiciel Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych – prof. dr hab. inż. Grzegorz Kowaleczko,
  • przedstawiciel Wojskowej Akademii Technicznej – ppłk rez. dr hab. inż. Andrzej Leski,
  • przedstawiciel Lotniczej Akademii Wojskowej – płk rez. dr inż. Ireneusz Smykla.

08:21 19-01-2024

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Bodnar powoła w Prokuraturze Krajowej zespół śledczy ds badania wydatków Funduszu Sprawiedliwości

Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar zapowiada powołanie w Prokuraturze Krajowej zespołu śledczego ds. Funduszu Sprawiedliwości.

Zespół ma się składać z doświadczonych prokuratorów, którzy zbadają związane z powołanym do życia za rządów PiS Funduszem Sprawiedliwości sprawy, które trafiły do prokuratur w ostatnich latach i trafią w najbliższym czasie. Zespół będzie badał sposoby wydatkowania pieniędzy z Funduszu.

Fundusz Sprawiedliwości teoretycznie miał służyć budowaniu systemu pomocy dla ofiar przestępstw oraz wspieraniu osób wychodzących z więzień po odbyciu kary. Dysponuje on setkami milionów złotych — pochodzących między innymi z nawiązek zasądzanych przez sądy w sprawach karnych.

Za rządów PiS Fundusz stał się źródłem finansowania organizacji powiązanych z partią Jarosława Kaczyńskiego i Suwerenną Polską. W jego ramach rozdysponowywano rocznie po kilkaset milionów złotych dla tego rodzaju podmiotów.

Przeczytaj także:

Z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości sfinansowano też m.in. zakup systemu Pegasus — używanego do inwigilacji przeciwników politycznych PiS.