Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
„Środa przed południem to możliwy termin zaprzysiężenia” – mówi urzędniczka z Kancelarii Prezydenta.
„Pan prezydent podkreśla, że nie będzie zwlekał z wykonywaniem żadnej czynności związanej z powołaniem rządu” – mówiła dziś (w sobotę 9 grudnia) na antenie Programu 3 Polskiego Radia Małgorzata Paprocka z Kancelarii Prezydenta.
Paprocka podkreśliła, że „do tej pory prezydent nie zwlekał” z podejmowaniem kolejnych decyzji po wyborach parlamentarnych i podobnie będzie teraz.
„Poczekajmy na decyzje Sejmu co do pierwszego kroku, a potem wszystko w gestii parlamentu” – zaznaczyła. „Środa przed południem to możliwy termin zaprzysiężenia” – dodała.
Paprocka odniosła się w ten do tzw. trzech kroków konstytucyjnych, według których po wyborach parlamentarnych wybierany jest premier.
Obecnie wciąż jesteśmy na etapie kroku pierwszego, w ramach którego po wyborach to prezydent decyduje, komu powierza misję sformowania rządu. Taka osoba ma potem dwa tygodnie na przedstawienie Sejmowi planu rządów i uzyskanie wotum zaufania.
Prezydent Andrzej Duda zdecydował o powierzeniu misji formowania rządu w pierwszym kroku Mateuszowi Morawieckiemu z PiS, pomimo że wiadomym było, że jego rząd nie będzie miał większościowego poparcia w Sejmie. Nową większość sejmową stanowią bowiem partie demokratyczne (Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga oraz Nowa Lewica), które mają w sumie 248 głosów w 460-osobowym Sejmie.
Morawiecki powołał swój „dwutygodniowy rząd” w poniedziałek 20 listopada. OKO.press pisało o tym tutaj.
W poniedziałek 11 grudnia o godzinie 10 w Sejmie swoje exposé wygłosi premier Mateusz Morawiecki. Następnie odbędzie się głosowanie w sprawie wotum zaufania dla powołanego w poniedziałek 10 listopada „dwutygodniowego rządu”.
Jeśli Mateusz Morawiecki przegra to głosowanie, o 16:30 Sejm ma się zająć wybraniem nowego kandydata na premiera zgodnie z tzw. drugim krokiem konstytucyjnym. Tym kandydatem ze strony opozycji demokratycznej będzie szef Koalicji Obywatelskiej, Donald Tusk. Inne partie też mogą przedstawić swoich kandydatów.
Najpierw odbędzie się debata, a o 20:00 głosowanie.
Swoje expose Donald Tusk ma wygłosić na drugi dzień, we wtorek 12 grudnia o 9 rano. Na 15 planowane jest głosowanie w sprawie wotum zaufania. Nowa większość sejmowa liczy na to, że prezydent dokona zaprzysiężenia nowego rządu już w środę 13 grudnia, po powrocie ze Szwajcarii.
11 i 12 grudnia Duda ma bowiem przebywać w Szwajcarii w związku z 75. rocznicą uchwalenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.
Przyszły szef MON i wicepremier w rządzie Donalda Tuska podkreśla, że będzie trzeba dokładnie przeanalizować dokonane na ostatnią chwilę przez ministra Błaszczaka zakupy uzbrojenia.
Wciąż pełniący funkcję ministra obrony narodowej w rządzie PiS Mariusz Błaszczak kilka dni przed oddaniem władzy dokonał zakupów uzbrojenia na ponad 2,6 mld dolarów.
Najpierw podpisał umowę na zakup 152 koreańskich armatohaubic K9. Po krytyce, że to zagraża polskiemu hitowi eksportowemu – armatohaubicy Krab, Błaszczak podjął decyzję o podpisaniu umowy ramowej z Hutą Stalowa Wola na dalszą produkcję i zakup Krabów dla polskiego wojska.
Wszystko w ciągu dwóch tygodni między utworzeniem nowego rządu, a utratą przez niego władzy w najbliższy poniedziałek 11 grudnia.
„Po 15 października mandat społeczny dla PiS wygasł. Oni powinni administrować, a nie podejmować jakieś najważniejsze decyzje. Te decyzje, zarówno w MON jak i w innych resortach, które zapadły po 15 października, będą podlegać analizie i ocenie” – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, kandydat na ministra obrony narodowej oraz wicepremiera w przyszłym rządzie Donalda Tuska w rozmowie z reporterem Radia Zet.
Szef PSL podkreślił, że ten problem nie dotyczy tylko decyzji podejmowanych w MON, lecz też w innych resortach.
„Tych umów podpisywanych czy decyzji o charakterze strategicznym, zatwierdzonych po 15 października, w wielu resortach było bardzo dużo” – wyjaśnił przyszły szef MON.
W kwestii zakupów uzbrojenia, Kosiniak-Kamysz podkreślił, że nowa koalicja ma zamiar wspierać rozwój polskiego przemysły zbrojeniowego.
"My bardzo jasno w programie wyborczym i w umowie koalicyjnej wpisywaliśmy potrzebę wzmocnienia polskiego przemysłu zbrojeniowego i zakupów od firm tutaj produkujących w Polsce (...) To jest dla nas strategiczna decyzja, żeby inwestować w polski przemysł zbrojeniowy – dodał.
„Jesteśmy w samym środku maratonu wyborczego. Rozmawiamy o różnych konfiguracjach” – mówi Michał Kobosko.
Znany jest już kształt rządu Donalda Tuska, który ma zostać powołany na początku przyszłego tygodnia. Do rządu nie wejdzie Michał Kobosko, wiceprzewodniczący Polski 2050, choć był typowany na ministra funduszy i polityki regionalnej.
„Podjąłem decyzję, że będę pracował w Sejmie, bo w Sejmie jest mnóstwo pracy” – wyjaśnił w rozmowie „Jeden na jeden” w TVN24 w sobotę 9 grudnia 2023.
Kobosko został przewodniczącym sejmowej Komisji do spraw Unii Europejskiej oraz zamierza wspierać Szymona Hołownię w pracy marszałka Sejmu.
„Unia Europejska, jej przyszłość, rola i pozycja Polski [w UE] to będą w przyszłym roku niezwykle ważne tematy. Już widać jaką linię po wyborach piętnastego października przyjął PiS. Oni stali się partią Polexitu, partią bardzo antyeuropejską. Trzeba temu przeciwdziałać, pokazać, jaki jest sens, jaka jest realna potrzeba, byśmy wzmacniali naszą pozycję w Unii Europejskiej. Ja to będę robił” – powiedział Kobosko.
Michał Kobosko był też pytany o plany koalicji partii demokratycznych na zbliżające się wybory. Najbliżej, bo za cztery miesiące, odbędą się wybory samorządowe. W czerwcu 2024 – wybory europejskie, zaś w 2025 – wybory prezydenckie.
„Jesteśmy w samym środku maratonu wyborczego. Rozmawiamy o różnych konfiguracjach” – powiedział.
Kobosko potwierdził, że Trzecia Droga najprawdopodobniej wystartuje wspólnie w wyborach samorządowych, choć ostateczne decyzje w tej sprawie mają zostać podjęte przed świętami.
„Jestem przekonany, że projekt Trzecia Droga, czyli nasza współpraca z Polskim Stronnictwem Ludowym, będzie kontynuowany, bo ten projekt się po prostu sprawdził” – podkreślił.
Pytany o to, czy w wyborach europejskich będzie jedna lista partii demokratycznych, powiedział, że owszem, „piętnastego października koncepcja startu w trzech blokach się sprawdziła na tyle, że za kilkadziesiąt godzin powstanie gabinet Donalda Tuska (…), ale czy to jest dobry model na kolejne wybory? Sprawdzamy to” – powiedział.
Kobosko podkreślił, że należy przeanalizować kwestię pod kątem różnic w ordynacji wyborczej.
Co do wyborów prezydenckich, Kobosko potwierdził, że plan wystartowania w nich ma szef Polski 2050, marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Dodał, że Hołownia będzie najpewniej wspólnym kandydatem Trzeciej Drogi.
„Szymon Hołownia wielokrotnie mówił publicznie o tym, że ma ambicje startu w wyborach w 2025 roku (…) Myślę, że jego działania jako marszałka Sejmu i ich odbiór społeczny pokazują, że jest jednym z kluczowych liderów na polskiej scenie politycznej (…) Dlatego dzisiaj może śmiało mierzyć w najważniejszy urząd w państwie” – stwierdził Kobosko.
Kobosko był też pytany o to, czy koalicjanci uzgodnili już, czy będzie wniosek w sprawie prezesa NBP Adama Glapińskiego do Trybunału Stanu.
Postulat taki znalazł się na liście 100 konkretów Koalicji Obywatelskiej. W kampanii wyraźnie mówili o tym także liderzy Trzeciej Drogi oskarżając Glapińskiego o to, że „wiernie realizuje linię partii rządzącej”.
„Taki wniosek może się pojawić” – powiedział Kobosko, ale podkreślił, że nie może zdradzać szczegółów.
„Nie możemy ujawniać szczegółów tych działań, bo wiemy doskonale, że pan Glapiński wynajął armię prawników, żeby bronić się przed ewentualnym odsunięciem czy zawieszeniem go w obowiązkach”.
Podkreślił jednak, że koalicja zamierza podjąć działania „szybko” i „zgodnie z prawem”.
„Mieszkańcy Gazy patrzą w otchłań. Społeczność międzynarodowa musi zrobić wszystko, co w jej mocy, aby zakończyć ich mękę” – powiedział sekretarz generalny ONZ wzywając członków RB do przyjęcia rezolucji
USA nie zgodziły się na przyjęcie rezolucji przez Radę Bezpieczeństwa ONZ wzywającej do natychmiastowego zawieszenia ognia w Strefie Gazy.
Przygotowana przez delegację Zjednoczonych Emiratów Arabskich rezolucja wzywała do natychmiastowego zawieszenia broni, uwolnienia wszystkich zakładników oraz dostępu dla pomocy humanitarnej.
Rezolucję poparło 13 z 15 członków Rady. Przeciwko zagłosowały USA, a Wielka Brytania wstrzymała się od głosu.
Do przyjęcia rezolucji wzywał sekretarz generalny ONZ António Guterres.
„Jesteśmy w punkcie krytycznym, sytuacja [w Strefie Gazy] staje się po prostu nie możliwa do wytrzymania (...) Nigdzie w Gazie nie jest bezpiecznie” – powiedział Guterres, podczas debaty przed głosowaniem.
Sekretarz generalny ONZ podkreślił, że lada moment całkowicie załamie się system pomocy humanitarnej w Strefie Gazy.
„Ludzie już dziś doświadczają głodu, nie mają dostępu do opieki medycznej. Światowy Program Żywnościowy alarmuje, że coraz więcej osób zagrożonych jest śmiercią głodową” – powiedział.
„Mieszkańcy Gazy patrzą w otchłań. Społeczność międzynarodowa musi zrobić wszystko, co w jej mocy, aby zakończyć ich mękę” – podkreślił Guterres tuż przed głosowaniem.
Przed głosowaniem doszło też emocjonalnej wymiany między stałym obserwatorem z Palestyny i delegatem Izraela.
„Czy Rada ma zamiar udawać, że celem Izraela nie jest czystka etniczna w Strefie Gazy?” – pytał stały obserwator z Państwa Palestyńskiego.
„Jeśli Rada sprzeciwia się zniszczeniu narodu palestyńskiego, to musi być za natychmiastowym zawieszeniem broni” – wezwał. Podkreślił, że ponad 2 miliony Palestyńczyków w Strefie Gazy codziennie walczy o życie. „Powiedzcie im, pokażcie im, że pomoc jest w drodze” – powiedział.
W odpowiedzi na to delegat Izraela podkreślił, że „bezpieczeństwo i stabilność na Bliskim Wschodzie wymaga wyeliminowania Hamasu”.
„Prawdziwa droga do pokoju oznacza wspieranie misji Izraela, a nie zawieszenie broni. Bez presji militarnej żadna dyplomacja nie zapewni uwolnienia izraelskich zakładników w Strefie Gazy” – powiedział.
Dodał, że to „Hamas jest wyłącznie odpowiedzialny za sytuację humanitarną w Strefie Gazy”.
USA nie poparły rezolucji, bo ich zdaniem to nie jest działanie na rzecz trwałego pokoju, a takie zawieszenie ognia „zasieje jedynie ziarno pod kolejną wojnę” – tłumaczył na forum Rady Robert Wood, zastępca ambasadora USA przy ONZ.
Stany Zjednoczone podtrzymały argumentację Izraela, który sprzeciwia się zawieszeniu broni, twierdząc, że byłoby to korzystne jedynie dla Hamasu.
Waszyngton zamiast tego popiera „przerwy humanitarne”, takie jak siedmiodniowe wstrzymanie walk, które trwało między 24 listopada a 1 grudnia 2023. Hamas uwolnił wtedy część zakładników, a do Gazy wjechały też ciężarówki z pomocą humanitarną.
Decyzje Rady Bezpieczeństwa ONZ podejmowanej są jednogłośnie. W Radzie zasiada 15 członków – 5 stałych (USA, Wielka Brytania, Francja, Rosja i Chiny) oraz 10 rotacyjnych. Obecnie rotacyjną funkcję w RB pełnią Albania, Brazylia, Ekwador, Gabon, Ghana, Japonia, Malta, Mozambik, Szwajcaria i Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Wojna Izraela z Hamasem trwa już sześćdziesiąty trzeci dzień.
Rząd Donalda Tuska na roboczym spotkaniu zaplanował swoje pierwsze kroki. Jego skład wciąż jest nieoficjalny. Senat uchwalił ustawę o refundacji programu in vitro
W piątek o godzinie 9:00 odbyło się robocze spotkanie nowego rządu Donalda Tuska.
Do nowego rządu, razem z Donaldem Tuskiem, wejdzie 19 szefów resortów i co najmniej czworo ministrów-członków Rady Ministrów – informuje TVN24. Z nieoficjalnych informacji wynika, że skład rady ministrów będzie wyglądać następująco:
Na briefingu po spotkaniu swojego rządu Tusk zapowiedział, że będzie on musiał błyskawicznie przystąpić do „sprzątania” po PiS. Przyszły premier przedstawił przykłady działań PiS już po wyborach parlamentarnych 15 października, które będzie trzeba prześwietlić.
Chodzi m.in. o rozdysponowanie prawie 500 mln złotych przez resort kultury dla – jak powiedział Tusk – swoich. Innymi sprawami do pilnego prześwietlenia są zdaniem Tuska kłótnia między ABW a Orlenem (chodzi o decyzje ws. budowania małych reaktorów atomowych) oraz dzierżawa części portu w Gdyni na 30 lat.
Tusk obiecał też, że przyszły minister finansów w jego rządzie „gwarantuje”, że od 1 stycznia 2024 roku:
Więcej w tekście:
Na jakie dokładnie podwyżki mogą liczyć nauczyciele? Na to pytanie odpowiada Piotr Pacewicz.
Senat bez poprawek przyjął obywatelski projekt ustawy o refundowaniu zapłodnienia in vitro z budżetu państwa. Poparli go prawie wszyscy senatorowie paktu senackiego oraz trzech senatorów PiS. Byli to Przemysław Błaszczyk, Grzegorz Czelej i Józef Jodłowski. Przeciw było 22 senatorów, w tym Jan Filip Libicki z Trzeciej Drogi. Trzech wstrzymało się od głosu.
Pod projektem obywatelskim »Tak dla in vitro« podpisało się prawie pół miliona osób. Ustawa zobowiązuje ministra zdrowia do opracowania, wdrożenia i realizacji programu polityki zdrowotnej leczenia niepłodności, obejmujący zapłodnienie pozaustrojowe. Rocznie na realizację programu ma być przeznaczane co najmniej 500 mln zł. Ma on wejść w życie około 1 czerwca 2024 r. O ile podpisze ją prezydent.
Poznaliśmy wstępny skład komisji śledczej ws. wyborów kopertowych. Ma w niej zasiadać 11 posłów. Czterech z PiS, trzech z KO i po jednym z PSL, Polski 2050, Lewicy i Konfederacji.
Kandydatami PiS są Przemysław Czarnek (były minister edukacji), Waldemar Buda (byłī minister rozwoju), Paweł Jabłoński (byłī wiceszef MSZ) i Mariusz Krystian (poseł PiS, wcześniej wójt Spytkowic). Poinformował o tym rzecznik partii Rafał Bochenek.
Według informacji RMF FM Koalicja Obywatelska zgłosi Dariusza Jońskiego i Jacka Karnowskiego, byłego prezydenta Sopotu. PAP podaje, że dołączy do nich Magdalena Filiks.
PSL i Polska 2050 wyznaczą Agnieszkę Kłopotek (wcześniej radną sejmiku kujawsko-pomorskiego) i Bartosza Romowicza (byłego burmistrza Ustrzyk Dolnych). Lewica chce zgłosić Agnieszkę Kucharską-Dziedzic. Konfederacja — Witolda Tumanowicza.
W rozmowie z RMF FM Katarzyna Piekarska zapowiedziała, jak Koalicja Obywatelska chce chronić prawa zwierząt. KO zamierza wprowadzić:
Jak Adam Bodnar został ministrem sprawiedliwości.
Jak rząd Donalda Tuska chce uratować pieniądze dla Polski z Krajowego Planu Odbudowy.
Jak ministerstwo rodziny wykreśliło połowę listy chorób genetycznych.