Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
„To było dobre osiem lat z bilansem dodatnim pomimo dramatycznie trudnych wyzwań, takich jak kryzys wywołany na świecie pandemią koronawirusa i rosyjska agresja na Ukrainę udało się utrzymać stabilność systemu finansowego, naszej waluty i udało się, co niezwykle ważne, utrzymać miejsca pracy” – powiedział prezydent Andrzej Duda podczas swojego przemówienia, inaugurującego pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji.
„Otwieram pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji” – powiedział marszałek senior, Marek Sawicki z PSL, i trzykrotnie uderzył laską marszałkowska o ziemie. Następnie posłowie odśpiewali hymn państwowy.
Po hymnie marszałek Sawicki przywitał wszystkich gości i zaprosił prezydenta Andrzeja Dudy do wygłoszenia przemówienia. Prezydent swoje przemówienie rozpoczął od podziękowań do wyborców, których było ponad 21 milionów.
„Demokracja nigdy nie była tak silna, jak dziś” – przekonywał – „Polacy ponownie uwierzyli, że ich głos ma znaczenie”.
Prezydent podkreślał, jak ważne zadanie stoi przed wszystkimi posłami i posłankami wobec tak mocnego mandatu demokratycznego.
Pierwszy raz do bieżącej sytuacji politycznej odniósł się, gdy zaapelował, by wszystkie kluby miały swojego reprezentanta w prezydium Sejmu. Przed posiedzeniem mówiło się, że opozycja zablokuje kandydaturę przedstawiciela Konfederacji i nie dopuści go do stanowiska wicemarszałka Sejmu. Prezydent podkreślił, że ci, którzy dziś rządzą, niedługo mogą być w opozycji. „Rządzący niezależnie od opcji politycznej zbyt często zapominają o tym fakcie”.
Dziękował wszystkim posłom za odpowiedzialne zachowanie się w trakcie rosyjskiej agresji na Ukrainę.
„Poza Elżbietą Witek nie będziemy nikogo zgłaszać na funkcję wicemarszałka Sejmu” – zapowiedział dziś prezes PiS Jarosław Kaczyński. Przekonywał też, że PiS nie zamierza pogodzić się z takim werdyktem, jeśli Elżbieta Witek nie zostanie wybrana na wicemarszałkinię.
Nowa koalicja w mediach mówi tutaj jednym głosem: PiS należy się stanowisko wicemarszałka Sejmu, ale Elżbieta Witek jest dla przyszłej koalicji rządowej nieakceptowalna. Posłowie i posłanki podkreślają, że Witek jako marszałkini przez poprzednią kadencję wielokrotnie łamała regulamin Sejmu, upokarzała ówczesną opozycję i stąd wola współpracy z Witek dziś jest zerowa.
„Nie ma planu B, tylko marszałek Witek” – mówił w Sejmie Przemysław Czarnek z PiS.
Prezes Kaczyński publicznie mówi też, że wciąż liczy na Mateusza Morawieckiego i jego misję tworzenia rządu,
„Państwo mają swoją wiedzę, a ja mam swoją” – mówił Kaczyński do dziennikarzy w Sejmie.
„Lewica zawsze walczyła i walczyć będzie o prawa kobiet” – mówiła na konferencji prasowej w Sejmie posłanka Lewicy Katarzyna Kotula w otoczeniu 12 parlamentarzystek swojej formacji – „Drogie kobiety, drogie dziewczyny, mogłyście liczyć na nas przez ostatnie cztery lata. Byłyśmy z wami na strajkach i protestach. A tutaj – w Sejmie, w parlamencie, składałyśmy ustawy liberalizujące prawo aborcyjne i zgodnie z naszą deklaracją, zgodnie z uchwałą rady krajowej Nowej Lewicy, wypełniamy nasze zobowiązanie”
Posłanka Kotula potwierdziła, że Lewica na pierwsze posiedzenie Sejmu przychodzi z dwoma projektami ustaw: „z projektem liberalizacji prawa aborcyjnego, który jest de facto spełnieniem naszych obietnic wyborczych. Legalna, bezpieczna, darmowa i dostępna aborcja do 12. tygodnia bez podawania przyczyny, w tym także aborcja farmakologiczna”.
Posłanka Anna Maria Żukowska uzupełniła:
„Składamy także drugi projekt pozwalający na depenalizację aborcję i pomocy w aborcji”.
Posłanki i senatorki będą teraz szukały poparcia dla obu projektów w parlamencie, a jeśli rzeczywiście będą to pierwsze projekty złożone nowemu marszałkowi Sejmu, ustawy otrzymają pierwszy i drugi numer druków sejmowych w tej kadencji.
Druga z tych ustaw jest znana, choć Anna Maria Żukowska zaznaczyła, że są w niej zmiany w stosunku do poprzedniej wersji.
To ustawa ratunkowa Magdaleny Biejat z partii Razem. Zakładała ona, że:
Posłanka Żukowska dodała, że nie wyklucza, że w trakcie prac sejmowych oba projekty połączą się w jeden.
„W sprawie kompromisu aborcyjnego ja bym zachęcał, żeby jednak iść drogą, którą proponuje moje środowisko polityczne, czyli Trzecia Droga szeroko rozumiana […] wróćmy do ustawy z 1993 roku, być może zmodyfikowanej, przyjąć ją w Sejmie, mamy ku temu stosowną większość, a ponieważ jest też projekt prezydencki, więc można się nad projektem prezydenckim zastanowić” – powiedział dziś rano w Radiu Zet marszałek senior nowego Sejmu i poseł PSL, Marek Sawicki.
Sawicki otworzy dzisiejsze, pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji. Lewica już na pierwszym posiedzeniu zamierza zgłosić ustawy, w których znajdzie się legalizacja aborcji do 12. tygodnia ciąży i jej dekryminalizacja.
Po wypowiedzi Marka Sawickiego widać, że aborcja będzie źródłem sporów w nowej koalicji. PSL ma w nowej kadencji 32 posłów. Dominika Sitnicka dokładnie przeanalizowała w OKO.press, jak w nowym Sejmie wygląda rozkład poparcia dla różnych rozwiązań dotyczących złagodzenia obecnego prawa aborcyjnego. Wszystko wskazuje na to, że dla aborcji do 12. tygodnia takiej większości nie ma.
Już pierwsze posiedzenie Sejmu może pokazać, jak w praktyce wobec takich ustaw zachowają się posłowie, którzy mogą się wahać w jedną lub drugą stronę.