Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Izraelski atak zabił siódemkę pracowników humanitarnych. Izraelczycy przepraszają i twierdzą, że to pomyłka. Znacznie utrudni to dostarczanie pomocy humanitarnej do cierpiącej na głód Gazy
Rzecznik cypryjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Theodoros Gotsis przekazał dziś, że około 90 ton pomocy humanitarnej, której rozdzieleniem zająć się miała World Central Kitchen zostało nie rozładowane. Łącznie, zdaniem Cypryjczyków, z Gazy do Cypru zawrócić ma około 220 ton pomocy humanitarnej.
To wynik dzisiejszej decyzji World Central Kitchen by zawiesić działanie w Gazie. Po utrudnieniach ze strony Izraela wobec UNRWA – agencji ONZ, World Central Kitchen była kluczową organizacja w pomocy humanitarnej cierpiącym głód mieszkańcom Gazy. Wczoraj izraelska armia zaatakowała konwój WCK. Izraelczycy zabili siedmiu pracowników organizacji, w tym obywatela Polski.
Cypr za pośrednictwem portu w Larnace pomagał dostarczać Gazie pomoc humanitarną przez Morze Śródziemne. Po zawieszeniu działalności przez WCK brakuje jednak kluczowego partnera dla rozdysponowania pomocy.
Na temat uderzenia w pracowników humanitarnych wypowiedział się premier Izraela Benjamin Netanjahu. Jego zdaniem to „tragiczne wydarzenie”, które nie powinno mieć miejsca. „Takie rzeczy zdarzają się w czasie wojny” – mówił izraelski lider.
Izrael nie zaprzecza, że to rakiety izraelskiej armii uderzyły w konwój WCK. Rzecznik Izraelskiej armii Daniel Hagari opublikował w mediach społecznościowych dwuminutowe oświadczenie, w którym przeprasza za omyłkowy zdaniem armii atak.
Imran Khan, reporter telewizji Al Dżazira w okupowanej Wschodniej Jerozolimie pisze, że gdyby ofiarami ataku byli Palestyńczycy, nie zobaczylibyśmy podobnego oświadczenia, a reakcja armii nie byłaby taka szybka.
„Fakt, że ofiary ataku są obywatelami obcych państw oznacza, że mamy do czynienia z ogromną międzynarodową presją w stronę Izraela. Jednakże to od społeczności międzynarodowej zależy teraz, czy przyjmą ten atak jako fakt dokonany” – pisze Khan.
Islamska organizacja pomocowa wydała po ataku oświadczenie, w którym czytamy:
„Sześć miesięcy izraelskich bombardowań przemieniło Gazę w najniebezpieczniejsze na świecie miejsce do dostarczania pomocy. Ponad 200 pracowników humanitarnych, głównie Palestyńczyków, zostało zabitych. To najkrwawszy kryzys w historii dla pracowników humanitarnych”.
„W najbliższą niedzielę musimy dokończyć to, co rozpoczęliśmy 15 X – postawić na dialog i współpracę, nie na hejt i nienawiść. Wybór jest prosty: albo Trzecia Droga albo koalicja PiS i Konfederacji. Nie warto oddawać samorządów w ręce sojuszników komisarza Wojciechowskiego i posła Brauna!” – pisze w mediach społecznościowych szef Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz.
„Oj, niemądrze, niemądrze. Zachowanie jak PiS przed wyborami w 2023 roku. Rozumiem, że jak będzie możliwość wyboru z kim współrządzić w danym województwie, to Trzecią Drogę i PSL mamy skreślać z automatu?” – odpowiedział na ten wpis Przemysław Wipler, kandydat Konfederacji na prezydenta Warszawy.
Szef PSL swoim wpisem próbuje wywołać podobną mobilizację wyborców, jak ta przed wyborami parlamentarnymi 15 października. Apel może jednak nie mieć tej mocy, co wówczas. Dziś wybory samorządowe na szczeblu krajowym i „obalenie PiS” w części sejmików wojewódzkich budzi mniejsze emocje.
W ostatnich miesiącach rządów PiS chciało zrezygnować z zerowego VAT na żywność. Dziś oskarża rząd, że chce wpędzić Polaków w biedę i składa ustawę o przedłużeniu ulgi na żywność
„Kiedy rządziło PiS, dbaliśmy o ludzi. Dbaliśmy o to, żeby dochody gospodarstw domowych były z roku na rok wyższe. Teraz, kiedy rządzi koalicja 13 grudnia, sięgają głęboko do kieszeni szczególnie niezamożnych Polaków, gdyż VAT na żywność oznacza właśnie wydrenowanie kieszeni tych, którzy przeznaczają znaczną część swoich dochodów na żywność, a nie są to ludzie zamożni” – mówił dziś na konferencji prasowej poseł PiS Mariusz Błaszczak – „W związku z tym, postanowiliśmy po raz kolejny złożyć w Sejmie projekt ustawy, który przywraca zerową stawkę VAT-u na żywność […], zagwarantuje zerową stawkę VAT-u na żywność do końca tego roku”.
PiS będzie się od marszałka Sejmu domagał, by zająć się tą ustawą na najbliższym posiedzeniu Sejmu.
To tłumaczenie ze strony PiS dla tych, którzy nie pamiętają podejścia poprzedniego rządu do sprawy VAT na żywność w ostatnich miesiącach swojego urzędowania.
Gdy rząd PiS pisał w 2023 roku ustawę budżetową na 2024 roku, planowano w niej zniesienie zerowego VAT na żywność. Tak zapisano w nowelizacji ustawy o finansach publicznych z sierpnia 2023 roku. PiS przedłużył obowiązywanie zerowego VAT na żywność dopiero po przegranych wyborach, gdy formował się już nowy rząd dotychczasowej opozycji. Najpewniej zrobiono to dokładnie po to, by móc dziś krytykować obecny rząd, gdy ten będzie przywracał VAT na żywność.
Mamy dziś najniższą inflację od 2019 roku. Ta z pewnością jeszcze wzrośnie, między innymi właśnie przez podniesienie VAT na żywność. Ale specjaliści podkreślają, że jeżeli rząd chce przywrócić ten podatek, to trudno znaleźć lepszy moment, niż dziś, gdy inflacja jest stosunkowo niska. Dla państwowego budżetu jest to zysk około 2,5-3 mld zł na kwartał. Czyli w tym roku może przynieść nawet 9 mld zł.
Podwyżka ostatecznie może nie być tak dotkliwa dla klientów. Po dwóch latach wysokiej inflacji, ewentualne podwyżki w okolicy 5 proc. mogą być ledwo zauważalne. Efekty podwyżki mogą też rozłożyć się na kilka miesięcy. Największe sieci handlowe deklarowały w marcu, że utrzymują ceny najważniejszych produktów na tym samym poziomie. Mniejsi sprzedawcy są jednak z pewnością zmuszeni, by podwyżkę podatku przerzucić na klientów. Ostateczny koszt podwyżki dla jednego gospodarstwa domowego jest trudny do oszacowania przez mnogość czynników. Przy ewentualnych wydatkach na osobę w wysokości 500 zł i równej podwyżce wszystkich produktów o 5 proc. dla czteroosobowej rodziny oznaczałobyto 100 zł mniej w portfelu.
„Są też pewne granice tego, gdzie pewnego rodzaju wsparcie stosujemy. I to nie dotyczy jednego czy drugiego rządu” – mówił dziś w Polsat News wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Przypominał, że VAT na żywność zdejmowano przy dziewięcioprocentowej inflacji, przywraca się go przy dwuprocentowej.
„Z głębokim bólem przyjąłem informację o śmierci w Strefie Gazy wolontariuszy z organizacji World Central Kitchen, w tym polskiego obywatela. Jestem myślami z ich najbliższymi. Ci odważni ludzie swoją służbą i poświęceniem dla bliźnich zmieniali świat na lepsze. Tragedia ta nigdy nie powinna się wydarzyć i musi zostać wyjaśniona” – napisał w mediach społecznościowych prezydent Andrzej Duda.
Wśród siedmiu ofiar ataku na konwój humanitarny w Gazie był mieszkaniec Przemyśla, Damian Soból.
„Osobiście poprosiłem ambasadora Izraela Yacova Livne o pilne wyjaśnienia. Zapewnił mnie, że Polska wkrótce otrzyma wyniki badania tej tragedii. Nasze Ministerstwo Spraw Zagranicznych wszczyna śledztwo. Przyłączam się do kondolencji wobec rodziny naszego dzielnego wolontariusza oraz wszystkich cywilnych ofiar w Strefie Gazy” – napisał w mediach społecznosciowych polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Wczoraj wieczorem izraelskie rakiety uderzyły w konwój humanitarny organizacji World Central Kitchen. Zginęło siedem osób, w tym obywatel Polski. W oświadczeniu WCK napisało, że koordynowało swoje działania z izraelską armią, a konwój poruszał się po strefie, w której nie prowadzono działań wojskowych.
Szerzej o tragicznym ataku pisaliśmy już tutaj.