0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Ostatni dzień kampanii samorządowej

Na żywo

Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach

Google News

11:14 21-02-2024

Buczyńska: 250 mln zł dla organizacji pozarządowych w 2024 roku

Narodowy Instytut Wolności ma zacząć dzielić pieniądze przejrzyście, a nie wśród swoich. W czwartek 22 lutego oficjalnie powołana zostanie nowa Rada NIW. Jak przekazała PAP ministra ds. społeczeństwa obywatelskiego Agnieszka Buczyńska, w skład rady po raz pierwszy wejdą głównie eksperci trzeciego sektora.

„Pula środków, które NIW w wyniku prowadzonych konkursów przeznaczy na rzecz organizacji pozarządowych w 2024 r. wynosi ok. 250 mln zł” – poinformowała Buczyńska.

Przeczytaj także:

10:09 21-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.plFot. Patryk Ogorzałe...

Ziobro stanie przed komisją ds. Pegasusa? „Jest gotowy, ale w walce z chorobą nie jest faworytem”

Ziobro nie musi być przesłuchiwany w Sejmie. W ostateczności może złożyć wyjaśnienia na piśmie – przekonuje wiceprzewodniczący komisji ds. Pegasusa poseł Bosacki. Współpracownik Ziobry ujawnia, że byłego ministra sprawiedliwości czeka poważna operacja

W poniedziałek 19 lutego prace rozpoczęła komisja sejmowa, której celem jest zbadanie legalności działań operacyjnych i śledczych, w których wykorzystano Pegasusa. Jednym z kluczowych świadków ma być były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Ale ten przebywa obecnie w szpitalu.

W środę, 21 lutego 2023, Michał Wójcik, wiceprzewodniczący Solidarnej Polski, na antenie RMF FM stwierdził, że Ziobro jego gotowy stanąć przed komisją, ale za kilka miesięcy. „Rozmawiałem z nim wczoraj wieczorem. Ma zaawansowaną postać nowotworu przełyku, rokowania przy jego chorobie są trudne. Na pewno nie jest faworytem w tej walce, ale jest zdeterminowany” – stwierdził polityk Solidarnej Polski.

Przeczytaj także:

Wójcik dodał, że jeśli leczenie się powiedzie, Ziobro będzie gotowy, żeby wrócić do polityki. – „Chce rozliczyć Tuska i Bodnara. Jest po trzeciej dawce chemioterapii, po radioterapii i przed operacją, ale przed komisją chce stanąć”.

Ziobro zostanie przesłuchany w szpitalu?

Komisja nie zamierza rezygnować z przesłuchań Ziobry. „Otrzyma wezwanie jak każdy ze świadków” – stwierdziła przewodnicząca Magdalena Sroka. „Jeśli rzeczywiście Ziobro jest ciężko chory i to zostanie potwierdzone, to komisja może osobiście przesłuchać go gdzieś indziej, niekoniecznie na terenie Sejmu” – dodał wiceprzewodniczący komisji Krzysztof Bosacki. – „Jeśli to będzie niemożliwe, możemy mu wysłać dokładne pytania na piśmie, na które będzie zobowiązany odpowiedzieć. Nie można uniknąć zeznawania przed komisją, chyba że się zasłoni ochroną własnego interesu – wówczas może nie odpowiadać na pytania, które mogłyby, mówiąc kolokwialnie, go pogrążyć”.

System służący do inwigilacji został zakupiony dla CBA w 2017 roku za pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości, który w teorii miał służyć ofiarom przestępstw. Zgodę na wydanie 25 mln zł na oprogramowanie szpiegowskie podpisał Zbigniew Ziobro.

09:16 21-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.plFot. Slawomir Kamins...

PiS wyrzuci Pawłowską z partii?

Monika Pawłowska objęła mandat po Mariuszu Kamińskim, a PiS wpadł w furię. Nie przyjmie posłanki do klubu i prawdopodobnie wyrzuci ją z partii

We wtorek, 20 lutego Monika Pawłowska objęła mandat po Mariuszu Kamińskim. Zrobiła to wbrew żądaniu prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Już wczoraj Przemysław Czarnek stwierdził, że PiS nie przyjmie najbardziej obrotowej posłanki ostatniej kadencji do klubu. A ta „powinna się wstydzić”. Dziś okazuje się, że Pawłowska może zupełnie stracić wsparcie partii .

„Nasze stanowisko jest jasne, dwóch posłów: Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są nadal posłami” – stwierdził Piotr Müller na antenie TVN24. „Błędy się zdarzają i też takie indywidualne decyzje błędne też się zdarzają. Mogę to tylko skrytykować” – dodał poseł PiS.

Dopytywany, czy Pawłowska zostanie wyrzucona z partii odpowiedział, że to „bardzo prawdopodobne”. „Jest członkiem partii, faktycznie, to działanie było inne niż to co było rekomendowane, więc nie wykluczam, że takie postępowanie się rozpocznie” – wyjaśniał.

Sprawa Pawłowskiej ujawnia także pęknięcia w PiS. Jan Krzysztof Ardanowski na antenie radiowej Trójki stwierdził w środę, że nie ma w tej sprawie zdania. „Bo mamy dualizm prawny, a ona wydała dużo pieniędzy na kampanię, zrobiła dobry wynik – a PiS wspierał tylko liderów list, ci niżej tyrali w kampanii” – mówił.

„Zrobiliście ze mnie demona”

Pawłowska zostanie więc posłanką niezależną. Do Sejmu weszła pierwszy raz w 2019 roku z listy SLD jako reprezentantka Wiosny. We wrześniu 2021, ku zdziwieniu opinii publicznej, ogłosiła transfer do konserwatywnego Porozumienia Jarosława Gowina. W 2023 roku startowała do Sejmu z list PiS.

„Zrobiliście ze mnie demona pod względem wiarygodności” – mówiła we wtorek dziennikarzom Pawłowska.

W środę Pawłowska stwierdziła, że to Czarnek powinien się wstydzić, a nie ona. I przekonywała, że została wpisana na listę do Sejmiku bez swojej wiedzy, a koledzy z partii prowadzili przeciwko niej brudną grę polityczną.

07:49 21-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Wąsik i Kamiński mogli pojawić się w Sejmie? Sprawę bada prokuratura

Zdaniem prokuratury mogło dojść do złamania zakazu pełnienia funkcji publicznych. Kamińskiemu i Wąsikowi grozi do pięciu lat więzienia

Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, 8 lutego Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła dochodzenie w sprawie niezastosowania się Kamińskiego i Wąsika do zakazu pełnienia stanowisk publicznych (art. 244 kodeksu karnego). Grozi za to od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Chodzi o sytuację z 21 grudnia 2023 roku, gdy politycy PiS prawomocnie skazani na dwa lata więzienia za udział w tzw. aferze gruntowej, przyszli do Sejmu i zasiedli na sali plenarnej. To wtedy Mariusz Kamiński wykonał słynny gest Kozakiewicza. Byli szefowie CBA przyszli do Sejmu także siedem dni później i wzięli udział w posiedzeniu sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.

Przeczytaj także:

07:04 21-02-2024

Prawa autorskie: Igor Tuleya Fot. Mikołaj MaluchnikIgor Tuleya Fot. Mik...

Sędzia Tuleya: Możliwe, że zgodziłem się na Pegasusa

„Sędziowie, rozstrzygający o użyciu kontroli operacyjnej, nie wiedzą, jakie środki zostaną użyte” – tłumaczy w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” sędzia Igor Tuleya. „Jest to bardzo prawdopodobne, że wydałem zgodę na użycie Pegasusa, nie mając świadomości, jaki system będzie wykorzystywany przez służby”

„Jeśli ten system działa tak, jak podają media, to jest to nielegalne” – tak wykorzystanie Pegasusa ocenia sędzia Igor Tuleya.

"Po pierwsze nie wyobrażam sobie, żeby stosować system, który może ingerować w pobierane treści np. ze smartfona. Poza tym, jeśli pobierane wiadomości i informacje wychodziły i były magazynowane poza granicami naszego kraju, to jest niedopuszczalne. Nie wiadomo bowiem, jak i przez kogo może to zostać wykorzystane.

Po trzecie należy pamiętać, że sąd, zezwalając służbom na inwigilację, wydaje zgodę na określony czas. Oznacza to, że tylko w tym okresie służby mogą kogoś podsłuchiwać, a nie sięgać do historii i danych sprzed tego okresu. To też jest niedopuszczalne" – dodaje.

Przeczytaj także:

Tuleya podkreśla, że w sądach nie ma wyspecjalizowanych jednostek, które są w stanie ocenić, jakich środków użyją służby podczas kontroli operacyjnej.

„Jest to bardzo prawdopodobne, że wydałem zgodę na użycie Pegasusa, nie mając świadomości, jaki system będzie wykorzystywany przez służby” – przyznaje sędzie. „Czuję się wykorzystany. Wykorzystany został też wymiar sprawiedliwości. To jest nieczysta gra służb, instytucji państwowych, do których sądy, ale przede wszystkim obywatel powinni mieć zaufanie. Jest to potworny upadek zaufania obywateli do instytucji, upadek autorytetu państwa. Ta sprawa to kolejny dowód na to, jak w państwie były traktowane sądy i że tak naprawdę można mieć wątpliwości, czy rzeczywiście były trzecią władzą”.