0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Ostatni dzień kampanii samorządowej

Na żywo

Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach

Google News

16:55 11-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Szef MSZ Francji: UE musi inwestować w obronność

„Polska całkowicie powróciła do europejskiej gry. To oznacza dużą różnicę i zmienia dla nas wiele rzeczy” – minister spraw zagranicznych Francji Stéphane Sejourné rozmawia z dziennikarzami w przeddzień spotkania Trójkąta Weimarskiego

W poniedziałek 12 lutego 2024 w ramach szczytu Trójkąta Weimarskiego w Paryżu Radosław Sikorski będzie z szefami dyplomacji Niemiec i Francji, Annaleną Baerbock i Stéphanem Sejourné. To format współpracy między Polską, Niemcami i Francją, który powstał w 1991 roku.

Z tej okazji Sejourné udzielił wywiadu trzem redakcjom: „Gazecie Wyborczej”, „Ouest France”oraz „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Dziennikarze pytali ministra m.in. o to, jak zmiana rządu w Polsce wpłynęła na trójstronne relacje z Francją i Niemcami.

„Polska całkowicie powróciła do europejskiej gry. To oznacza dużą różnicę i zmienia dla nas wiele rzeczy. Cieszę się, że możemy ponownie współpracować z polskim rządem na nowych fundamentach. Takie spotkanie jak nadchodzący szczyt Trójkąta Weimarskiego prawdopodobnie nie miałoby miejsca, gdyby wygrała partia ultrakonserwatywna” – mówi Sejourné.

„Jestem przekonany, że porozumiemy się w wielu ważnych kwestiach, jak ochrona środowiska, rządy prawa i reformy instytucjonalne Unii Europejskiej. A Polska może teraz stać się motorem zmian w kwestiach, gdzie wcześniej dochodziło do blokady” – dodaje.

Minister pytany był także m.in. o zacieśnianie współpracy w ramach NATO.

„Byłoby politycznym błędem domagać się: albo NATO, albo Europa. Nie. Chodzi o to, by obronność opierać zarówno na NATO, jak i na Europie. Zgadzamy się co do tego, że potrzebujemy drugiej polisy ubezpieczeniowej na życie i Europa nią jest. Francuzi, Polacy i Niemcy muszą to sobie uświadomić” – stwierdził Sejourné.

Wg słów ministra jednym z kluczowych tematów jutrzejszego spotkania ma być walka z rosyjską dezinformacją. Politycy mają ujawnić próby destabilizacji sytuacji politycznej. Sejourné zapewnił także, że Ukraina może liczyć na długoterminowe wsparcie Francji. Szef francuskiego MSZ uważa, że Rosja może zaatakować NATO.

„Francja na mocy dwóch ustaw podwoiła wydatki na inwestycje w nasze siły zbrojne. Dla Unii Europejskiej inwestowanie w obronność to kwestia egzystencjalna, od tego zależy nasze wspólne bezpieczeństwo. W obecnym kontekście geopolitycznym musimy posiadać takie budżety wojskowe, które pozwolą nam poradzić sobie z każdym zagrożeniem” – mówi Sejourné.

14:49 11-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Potyczka Duda-Tusk po słowach Trumpa

Donald Tusk i Andrzej Duda starli się we wpisach na platformie X. Chodzi o skandaliczną wypowiedź Donalda Trumpa na wiecu wyborczym

„Prezydent Duda: »Prezydent Trump dotrzymuje danego słowa«. Prezydent Trump: »Będę zachęcał Rosję do atakowania państw NATO«. Może to jest właściwy temat na Radę Gabinetową, Panie Prezydencie?” – napisał dziś na platformie X premier Donald Tusk.

Wpis Tuska to jedna z reakcji na wypowiedź Trumpa podczas ostatniego wiecu w Karolinie Południowej. Trump stwierdził, że jako prezydent USA nie broniłby przed Rosją państw NATO, które nie wydają 2 proc. PKB na obronność. Wręcz zachęcałby Rosję do ich zaatakowania. Tusk nawiązał też do niedawnej wypowiedzi Andrzeja Dudy, który podczas podróży do Rwandy zachwalał Trumpa, jako człowieka, który dotrzymuje słowa.

Duda odpisał Tuskowi na platformie X. „Sojusz PL-USA musi być silny, niezależnie od tego kto aktualnie sprawuje władze w PL i w USA. Zawsze tak działałem i będę działał w tym duchu, szanując wszystkich naszych partnerów w USA. Obrażanie połowy amerykańskiej sceny politycznej nie służy ani naszym interesom gospodarczym ani bezpieczeństwu Polski. BTW, dzięki mądrej i dalekowzrocznej polityce ostatnich 8 lat, my wydajemy na obronność 4% PKB. Dzięki temu Polska jest i będzie bezpieczna!” – stwierdził prezydent.

Reakcje MON i MSWiA

Do słów Trumpa odnieśli się też Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Marcin Kierwiński oraz Minister Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

„Dewiza NATO »jeden za wszystkich, wszyscy za jednego« jest konkretnym zobowiązaniem. Podważanie wiarygodności państw sojuszniczych to osłabianie całego Paktu Północnoatlantyckiego. Żadna kampania wyborcza nie jest wytłumaczeniem dla igrania bezpieczeństwem Sojuszu” – napisał na X Kosiniak-Kamysz.

Z kolei Marcin Kierwiński ostrzega, że „D. Trump wprost nawołuje do oddania Europy Putinowi”.

„W jego świecie pojęcie sojusz sprowadza się bowiem do transakcji. To jest ten sam polityk, o którego powrocie do władzy marzy PiS” – napisał na platformie X Kierwiński. Dopytywał też o reakcję Andrzeja Dudy.

12:13 11-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Polacy i Polki podzieleni ws. prac domowych [SONDAŻ]

Mniej niż połowa respondentów popiera pomysł nowego rządu, by zakazać prac domowych dla uczniów – wynika z najnowszego sondażu

„Minister edukacji Barbara Nowacka zapowiedziała, że od kwietnia uczniowie klas 1-3 nie będą mieć zadawanych prac domowych. Jak Pan/Pani ocenia plany MEN?” – to pytanie z najnowszego sondażu, jaki dla Wirtualnej Polski przeprowadziła pracownia United Surveys.

Wynika z niego, że

44 proc. badanych popiera zakaz zadawania uczniom prac domowych, ale 51 proc. uważa go za złe rozwiązanie.

Zaledwie 5,2 proc. nie miało zdania na ten temat.

Najgorsze oceny wystawili pomysłowi rządu Tuska wyborcy Konfederacji: zaledwie 18 proc. z nich ocenia go pozytywnie, 72 proc. jest przeciw. Krytyczni byli także wyborcy i wyborczynie PiS: 22 proc. z nich było na tak, 74 proc. jest mu niechętnych.

Proporcje odwracają się w gronie wyborców KO (69 proc. za, 27 proc. przeciw), Lewicy (72 proc. za, 24 proc. przeciw). Trzecia Droga jest bardziej podzielona. Zakaz oceniło pozytywnie 50 proc. jej wyborców, 46 proc. było na nie.

Według zapowiedzi ministry edukacji Barbary Nowackiej zakaz zadawania uczniom klas I-III prac domowych ma zacząć obowiązywać od kwietnia 2024 roku. W klasach IV-VIII prace domowe nie będą oceniane ani obowiązkowe. Zmiany zostaną wprowadzone na drodze ministerialnego rozporządzenia.

Reforma budzi poważne kontrowersje w gronie ekspertów.

„Zasada, że tylko chętni mają odrabiać prace domowe, to bezsensowna rewolucja, zakomunikowana w ciepły, ale arogancki sposób. Oczywiście warto ograniczyć pracę dzieci w domu i sprawić, by miała sens. Ale lepiej to zrobić tak, jak proponował RPO Adam Bodnar” – pisał w OKO.press pod koniec stycznia Piotr Pacewicz.

Przeczytaj także:

09:57 11-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Yasuyoshi CHIBA / AFPFot. Yasuyoshi CHIBA...

Alarm w Kijowie. Zmasowany atak powietrzny Rosji

Rosjanie zaatakowali dronami bojowymi Shahed dziewięć ukraińskich obwodów terytorialnych. Pod ostrzałem znalazł się m.in. Kijów

Ukraińskie wojsko informuje, że udało mu się zestrzelić 40 z 45 rosyjskich dronów, które w nocy z soboty na niedzielę 11 lutego zaatakowały dziewięć obwodów na terytorium Ukrainy. Alarm przeciwlotniczy ogłoszono m.in. w Kijowie, mieszkańcom polecono udać się do schronów i polecono pozostać w nich do odwołania.

Jak donoszą ukraińskie media, drony Shahed (produkcji irańskiej) zostały wystrzelone z okupowanego Krymu. Pod ostrzałem znalazły się obwody: kijowski, winnicki, żytomierski, czekarski, odeski, mikołajewski oraz chersoński. To środkowa i południowa Ukraina.

W obwodzie dniepropietrowskim odłamki zestrzelonych dronów wywołały pożar, ranna została jedna osoba – informują władze regionalne, które cytuje agencja Ukrinform.

W nocy z piątku na sobotę 10 lutego Rosja zaatakowała dronami także m.in. Charków. Jeden ze zrzuconych pocisków uderzył w stację benzynową – pożar, który wybuchł, zajął 15 okolicznych domów. Zginęło siedem osób, w tym troje małych dzieci. Ukraińskie wojsko informowało w sobotę, że tej nocy zestrzeliło 23 z 31 rosyjskich dronów.

09:16 11-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Julia Nikhinson / AFPFot. Julia Nikhinson...

Trump: Nie broniłbym krajów NATO zaatakowanych przez Rosję

Były prezydent USA i – najpewniej – kandydat w nadchodzących wyborach stwierdził, że nie powstrzymałby Rosji, gdyby ta zechciała zaatakować kraje NATO, które nie płacą 2 proc. PKB na obronność

W Stanach Zjednoczonych trwa prezydencka prekampania, a Donald Trump wciąż stara się o nominację na kandydata Partii Republikańskiej. Wiele wskazuje, że to właśnie on w listopadzie powalczy o Biały Dom z urzędującym prezydentem Joe Bidenem.

O swojej wizji współpracy w ramach NATO Trump mówił podczas wiecu wyborczego w Conway, w Karolinie Południowej. Opowiadał, że „prezydenci dużych krajów” zapytali go, czy Stany Zjednoczone obroniłyby je przed agresją ze strony Rosji, gdyby nie wydawały wystarczająco pieniędzy na obronność.

„Nie płaciliście. Zalegacie. Gdyby to się stało, nie, nie broniłbym was. Wręcz zachęcałbym, żeby [Rosjanie — red.] robili, co im się podoba. Musicie płacić, musicie płacić rachunki” — powiedział Trump.

W trakcie wiecu głośno powątpiewał w sens pomocy dla Ukrainy oraz istnienia NATO.

Biały Dom: Przerażające i szalone

„Zachęcanie morderczych reżimów do inwazji na naszych najbliższych sojuszników jest przerażające i szalone. Zagraża to bezpieczeństwu Ameryki, światowej stabilności oraz naszej gospodarce” — napisał rzecznik Białego Domu Andrew Bates.

„Prezydent Joe Biden odbudował nasze sojusze i uczynił nas silniejszymi. Wie, że podstawowym obowiązkiem każdego prezydenta jest zapewnienie bezpieczeństwa Amerykanom i przestrzeganie wartości, które nas łączą” — dodał.

Pytanie o wydatki na obronność wynika z ustaleń NATO z 2014 r., które zapadły w wyniku aneksji Krymu przez Rosję. Członkowie Sojuszu zdecydowali wówczas wspólnie, że nie będą już ciąć wydatków na obronność. Zamiast tego miały dążyć do wydawania 2 proc. PKB na ten cel do 2024 roku.

Według danych z lipca 2023, pułap ten osiągnęło jak dotąd 11 z 31 krajów Sojuszu: USA, Wielka Brytania, Polska, Grecja, Estonia, Litwa, Finlandia, Rumunia, Węgry, Łotwa i Słowacja.

Jak podkreśla amerykańska telewizja CNN, Trump od lat nieprecyzyjnie odnosi się do zasad panujących w NATO. Bo 2-procentowy cel to nie obowiązek, a wytyczna. Nie jest też tak, że państwa członkowskie zalegają z „rachunkami” – nie odnotowano zaległości we wpłatach do wspólnego budżetu NATO, z którego utrzymuje się ta organizacja.