0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Ostatni dzień kampanii samorządowej

Na żywo

Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach

Google News

19:59 08-01-2024

Oświadczenie Wyborczej: Przepraszamy za publikację tekstu Kąckiego, usuwamy go z sieci

Przepraszamy Czytelniczki i Czytelników, którzy mają prawo czuć się oburzeni i rozczarowani – pod takim tytułem ukazało się oświadczenie kierownictwa redakcji „Wyborczej” Romana Imielskiego, Aleksandry Sobczak i Bartosza Wielińskiego.

Poniżej zamieszczamy jego treść.

Przepraszamy za publikację tekstu Kąckiego, usuwamy go z sieci.

"Popełniliśmy błąd, publikując w piątek na Wyborcza.pl tekst Marcina Kąckiego „Moje dziennikarstwo – alkohol, nieudane terapie, kobiety źle kochane, zaniedbane córki i strach przed świtem”, w którym autor opisał swoją przeszłość, uzależnienie, a także niewłaściwe zachowania wobec kobiet, łącznie z próbami przekroczeń seksualnych.

Zdajemy sobie sprawę – niestety po czasie – że ta publikacja wyrządziła krzywdę osobom, które bez własnej woli stały się jej bohaterkami. Jedną z nich jest Karolina Rogaska, która w sobotę zamieściła w tej sprawie obszerny wpis na Facebooku.

Przepraszamy też Czytelniczki i Czytelników, którzy mają prawo czuć się oburzeni i rozczarowani. Sprawdzamy i poprawiamy procedury wewnątrz redakcji, które zawiodły przed publikacją tego materiału.

W niedzielę zawiesiliśmy Marcina Kąckiego i odsunęliśmy go od pracy z autorami. Nadużył zaufania redakcji, zatajając przed nami fakt, że przed publikacją tekstu Polska Szkoła Reportażu, gdzie wykładał, zawiesiła go w obowiązkach w związku z oskarżeniem złożonym przez Karolinę Rogaską. Tym samym jego „spowiedź” mogła mieć drugie dno – wyprzedzające usprawiedliwienie własnych postępków.

Przeczytaj także:

Nadal prowadzimy wewnętrzne postępowanie, procedury wyjaśniające rozpoczęła także Agora SA, wydawca „Gazety Wyborczej”. Będziemy informować o kolejnych krokach.

Zdecydowaliśmy też usunąć tekst Marcina Kąckiego z serwisu Wyborcza.pl.

Roman Imielski, Aleksandra Sobczak, Bartosz Wieliński

    19:10 08-01-2024

    RPO: Osoba skazana prawomocnym wyrokiem nie jest posłem

    Sprawę wygaszenia mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika komentował w poniedziałek wieczorem na antenie RMF FM Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek.

    „Konstytucja mówi jednoznacznie, że posłowi, czy osobie skazanej prawomocnym wyrokiem za przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego, osobie, która została pozbawiona praw publicznych prawomocnym wyrokiem sądu, nie przysługuje prawo wyborcze, a w szczególności bierne prawo wyborcze. Oznacza to, że posłem nie jest” – stwierdził Wiącek.

    Dodał, że do wygaśnięcia mandatów poselskich doszło w chwili wydania prawomocnego wyroku sądów. „To jest skutek, który następuje z mocy prawa, on nie wymaga rozstrzygnięcia żadnego organu” – – tłumaczył RPO. „Marszałek Sejmu ma w takiej sytuacji obowiązek wynikający z kodeksu wyborczego, stwierdzenia tego faktu swoim postanowieniem, ale podkreślam jest to fakt, który zaistniał z mocy prawa”.

    18:49 08-01-2024

    Prawa autorskie: AFP PHOTO / DANISH DEFENCEAFP PHOTO / DANISH D...

    Polscy śledczy celowo opóźniali śledztwo ws. Nord Stream?

    Według europejskich urzędników prowadzących śledztwo ws. eksplozji gazociągów Nord Stream, polskie władze opierały się współpracy i odmawiały przekazania potencjalnie kluczowych dowodów – informuje amerykański „The Wall Street Journal”

    27 września 2022 roku wysadzono gazociągi Nord Stream 1 i 2. Niemal równocześnie, w trzech miejscach na głębokości 70-80 metrów doszło do wybuchów, które zniszczyły trzy nitki gazociągów. Bardzo szybko wydarzenia uznano za największą akcję sabotażową po II Wojnie Światowej.

    Europejscy śledczy uważają, że za eksplozją na Bałtyku stoi ukraińska grupa, która działała za zgodą Kijowa lub bez niej. A atak przeprowadzono przez Polskę. Jednak brak współpracy polskich władz podczas śledztwa uniemożliwia ustalenie, czy do wydarzeń doszło za wiedzą i przyzwoleniem rządu w Warszawie.

    „Śledczy twierdzą, że polscy urzędnicy opieszale dostarczali informacji i zataili kluczowe dowody dotyczące przemieszczania się rzekomych dywersantów na terenie Polski. Mają teraz nadzieję, że nowy rząd w Warszawie pomoże rzucić światło na atak” – napisał w poniedziałek „The Wall Street Journal”.

    Polski ślad w śledztwie

    Dziennik zastrzega, że śledczy nie mają dowodów na zaangażowanie polskich władz w atak. Jednak opieszałość niektórych służb budzi coraz większe wątpliwości. Europejscy urzędnicy twierdzą, że najmniej chętni do współpracy byli urzędnicy ABW, którzy nie odpowiadali na pytania, zatajali lub podawali sprzeczne informacje.

    Ze wspólnych ustaleń Niemiec, Dani i Szwecji wynika, że atak na gazociąg przeprowadziła sześcioosobowa załoga podróżująca jachtem rekreacyjnym o nazwie Andromeda. 15-metrowa łódź, wynajęta w Niemczech za pośrednictwem polskiej firmy, zawierała ślady tego samego materiału wybuchowego, który znaleziono w podwodnych miejscach eksplozji.

    Przeczytaj także:

    W polskim porcie w Kołobrzegu załoga Andromedy spędziła 24 godziny. Po sprawdzeniu dokumentów przez Straż Graniczną, kontynuowała podroż. To właśnie wtedy miała podłożyć drugą część min pod Nord Stream 1 i 2. Polskie władze podzieliły się informacjami z Kołobrzegu dopiero po interwencji niemieckich służb. A i tak wiele polskich agencji odmówiło udostępnienia śledczym nagrań zarejestrowanych przez kamery CCTV w czasie, gdy jacht był zacumowany w polskim porcie.

    ABW podaje sprzeczne informacje

    Jak pisze amerykański dziennik, Stanisław Żaryn, który koordynował działanie polskich służby bezpieczeństwa, dawał odpór tym ustaleniom. Twierdził, że załoga Andromedy nie miała przeszkolenia wojskowego i była jedynie turystami „szukającymi zabawy”. Ale w tym samym czasie ABW przekazała europejskim śledczym informacje wywiadowcze, z których wynikało, że Andromeda miała powiązania z rosyjskimi służbami. Oficjalnie w wywiadach Żaryn także wielokrotnie podkreślał, że za sabotażem stoi Rosja, a jakiekolwiek zaangażowanie Polski jest mało prawdopodobne.

    17:48 08-01-2024

    Policja: Po otrzymaniu nakazów, policja wykona czynności przewidziane prawem

    Polska policja nie otrzymała jeszcze postanowienia sądu nakazującego doprowadzenie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika do więzienia. Informację podała w poniedziałek przed godziną 18:30 w mediach społecznościowych. „Po otrzymaniu stosownych dokumentów Policja wykona czynności administracyjne przewidziane prawem” – czytamy we wpisie.

    17:22 08-01-2024

    Prawa autorskie: Fot. Jakub Porzycki / Agencja Wyborcza.plFot. Jakub Porzycki ...

    Nowacka: Trwają prace nad odchudzeniem podstaw programowych

    „Zmiany będą wprowadzane na spokojnie” – deklaruje ministra edukacji Barbara Nowacka. I zapowiada małe i duże reformy

    To było pierwsze spotkanie ministry Barbary Nowackiej z nauczycielkami i dyrektorami gminnych szkół. Nowa szefowa resortu edukacji odwiedziła w poniedziałek 8 stycznia Zespół Szkolno-Przedszkolny w Linii, kaszubskiej wsi na Pomorzu.

    Nowacka mówiła o narastających wyzwaniach w oświacie. Zadeklarowała, że ministerstwo szykuje się do wprowadzenia „pewnych zmian”, ale nie będą one podejmowane bez konsultacji ze środowiskiem. Ministra podkreślała, że innych rozwiązań oczekują małe szkoły wiejskie, inne szkoły w dużych miastach. „Inaczej u was wygląda niż demograficzny, inaczej wygląda funkcjonowanie codzienne szkół, inaczej wygląda dojazd, kwestia wykluczenia komunikacyjnego” – mówiła Nowacka. I dodała, że wspólnym mianownikiem są problemy kadrowe.

    „My jesteśmy, żeby słuchać” – deklarowała. Zapowiedziała, że gminne konsultacje będą służyć wypracowaniu odpowiedzi na najbardziej palące problemy nauczycielek i nauczycieli. „Nie może ministerstwo działać mechanicznie, odmawiając lub przymuszając. To trzeba zdecentralizować. I moim planem jest decentralizacja” – mówiła. Wskazywała, że ważnym głosem w rozmowach będą też samorządowcy.

    Zmiany duże i małe

    Nowacka powiedziała, że w ministerstwie edukacji trwają już prace nad odchudzeniem podstaw programowych. Już wcześniej słyszeliśmy, że korekty w programach nauczania mogłyby wejść w życie od września 2024.

    „Niektóre rzeczy są gotowe, ale będziemy je konsultować z nauczycielami praktykami” – mówiła. Do weryfikacji programów przedmiotów takich jak historia, język polski, czy wiedza o społeczeństwie będą też zapraszani przedstawiciele organizacji społecznych.

    To, nad czym dziś pracuje ministerstwo to drobne korekty, możliwe do wprowadzenia w nowym roku szkolnym. „Duża reforma programowa, do której zapraszane jest całe środowisko szkolne, będzie przeprowadzone w ciągu najbliższych kilku lat, żeby realnie odczuć zmianę w szkole” – tłumaczyła Nowacka.

    I zastrzegała, że wszelkie zmiany będą wprowadzane na spokojnie.

    Konkursy na kuratorów oświaty

    Ministra edukacji pytana o wymianę kuratorów oświaty, mówiła, że zależy jej na pełnym odpartyjnieniu, dlatego chciałby, żeby do konkursów na stanowiska startowały „osoby z pasją, doświadczeniem i z chęcią zmieniania szkół”.

    Pierwszy konkurs zostanie rozpisany w Małopolsce, gdzie stery po Barbarze Nowak przyjęła Gabriela Olszowska. Osoby, które dziś tymczasowo pełnią funkcję po mianowanych kluczem politycznym kuratorach PiS, będą mogły startować w konkursach.

    Przeczytaj także: