0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Ostatni dzień kampanii samorządowej

Na żywo

Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach

Google News

11:27 30-01-2024

Prawa autorskie: Abdul MAJEED / AFPAbdul MAJEED / AFP

Były premier Pakistanu skazany na 10 lat więzienia. 10 dni do wyborów

Imran Khan został skazany za ujawnienie treści tajnej depeszy. Już teraz odsiaduje inny wyrok. Jego partia uważa, że wyrok jest polityczną zemstą. Za 10 dni wybory parlamentarne

Imran Khan pełnił funkcję premiera Pakistanu w latach 2018-2022. W kwietniu 2022 roku jako pierwszy w historii szef rządu tego kraju przegrał głosowanie nad wotum nieufności i został usunięty ze stanowiska.

Sprawa, w której został skazany, dotyczy ujawnienia treści tajnej depeszy wysłanej przez ambasadora Pakistanu w Waszyngtonie do rządu w Islamabadzie. Razem z byłym premierem na taką samą karę skazany został były minister spraw zagranicznych Szach Mahmud Kureszi.

„Nie akceptujemy tej nielegalnej decyzji” – napisał w mediach społecznościowych adwokat Khana. Takie samo stanowisko zajęła partia obu polityków, Pakistański Ruch na rzecz Sprawiedliwości.

Partia: wyrok polityczny

„Nasi prawnicy nie mogli reprezentować Imrana Khana w sądzie. Nie pozwolono im na przesłuchanie świadków. To, co stało się w sądzie, to farsa i oszustwo” – powiedział Al Dżazirze rzecznik Pakistańskiego Ruchu na rzecz Sprawiedliwośći Syed Zulfikar Buchari.

Dziennikarze Al Dżaziry cytują polityczną analityczkę Benazir Szah, która mówi, że proces od początku miał zabarwienie polityczne, a szansa, że będzie uczciwy, była jej zdaniem niska. Sądy odmawiają prawa do startowania w wyborach członkom partii Khana, partii zabroniono też korzystania z dotychczasowego loga.

Międzynarodowe media nie mogły obserwować trwającego miesiącami procesu. O jego wyniku poinformowała media partia Khana.

Kampania z więzienia

Sam Khan prowadzi kampanię wyborczą z więzienia. To bowiem dla niego drugi wyrok pozbawienia wolności. W sierpniu zeszłego roku sąd skazał go też na trzy lata więzienia w sprawie korupcyjnej. Sąd uznał, że Khan ukrywał dochody ze sprzedanych prezentów państwowych, w czasie, gdy był premierem. Chodziło między innymi o biżuterię i pozłacanego kałasznikowa.

Jego partia użyła narzędzi sztucznej inteligencji, by wygenerować klip, w którym sztucznie stworzony głos byłego premiera czytał swoje oświadczenie napisane w więzieniu. Prawnicy Khana mieli jednak nadzieję, że uda mu się wyjść w najbliższym czasie. Jego partia liczyła, że będzie mógł wystartować w zaplanowanych na 8 lutego wyborach parlamentarnych. Kolejny wyrok sprawia, że jest to bardzo mało możliwe.

„To wasza wojna i test dla was – musicie wziąć odwet za każdą niesprawiedliwość przy pomocy waszych głosów 8 lutego, jednocześnie musicie pozostać pokojowo nastawieni” – czytamy w poście partii Khana w mediach społecznościowych.

Przeciwnicy: za mało

Polityczny przeciwnik partii Khana, były premier Nawaz Szarif uważa, że wyrok jest zbyt łagodny.

„Moim zdaniem, biorąc pod uwagę jego nieuwagę i przestępstwo – odnoszące się do istotnych narodowych interesów – to bardzo lekki wyrok” – powiedział w telewizyjnym wywiadzie już po ogłoszeniu wyroku Ahsan Iqbal, bliski doradca Szarifa.

09:13 30-01-2024

Brejza: okres budowy cyfrowego autorytaryzmu się skończył

„Oczekuję, żeby społeczeństwo, Polki i Polacy zobaczyli jak niegodziwą, skrajnie niemoralną była władza PiS. Całe szczęście ten okres budowy cyfrowego autorytaryzmu się zakończył” – mówił dziś poseł KO Krzysztof Brejza w Polskim Radiu 24 – „Nie ukrywam, że mnie osobiście i mojej rodzinie wyrządzono ogromną krzywdę, ale ogromną krzywdę wyrządzono polskiej demokracji. Przez 7 miesięcy zupełnie bez podstaw, na podstawie spreparowanych dokumentów, wyłudzonych wniosków moje dwa telefony były atakowane tą cyberbronią. Nie tylko ściągano 80 tysięcy wiadomości, szukając rysy w moim życiu, może jakiegoś haka, ale również wgrywano wiadomości do mojego telefonu, podszywano się pod pracowników sztab”.

W 2019 roku, gdy Brejza był szefem sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej, służby nielegalnie inwigilowały go za pomocą oprogramowania szpiegowskiego Pegasus. W zeszłym tygodniu Sejm wybrał członków komisji śledczej, która zajmie się zbadaniem sprawy nielegalnej inwigilacji.

Jej pełna nazwa brzmi: Komisja Śledcza do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez członków Rady Ministrów, służby specjalne, Policję, organy kontroli skarbowej oraz celno skarbowej, organy powołane do ścigania przestępstw i prokuraturę w okresie od dnia 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r.

W komisji zasiadać będą członkowie wszystkich klubów sejmowych, w tym trzy osoby z PiS.

07:52 30-01-2024

Polska wycofuje z TSUE sprawy z czasów PiS

„Postępowań, które zawisły w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej i dotykają Polski w sposób bezpośredni lub pośredni jest około 30” – mówi w rozmowie z RMF FM wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek.

Reprezentowanie polskiego rządu przed TSUE to obowiązek dyrektorki Departamentu Prawa Unii Europejskiej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Tę funkcję od stycznia 2023 roku pełni Sylwia Żyrek. Oznacza to, że wcześniej prezentowała ona w TSUE rząd PiS i zupełnie inne stanowiska. Teraz w wielu sprawach będzie musiała zmienić front o 180 stopni.

Taka sytuacja miała już miejsce 24 stycznia. Wówczas TSUE w Luksemburgu rozważał sprawę sędzi Sądu Okręgowego w Słupsku Agnieszki Niklas-Bibik, która została zawieszona po zadaniu pytań prejudycjalnych do TSUE. Nominaci Zbigniewa Ziobry zabrali jej wówczas kilkadziesiąt spraw, które prowadziła. Jak pisze RMF FM, tak szybka zmiana stanowiska została zauważona przez TSUE.

Dzień wcześniej, 23 stycznia, Polska zaprezentowała też nowe stanowisko w sprawie transpłciowego mężczyzny z Rumunii, który walczy o uznanie swojej tożsamości w kraju rodzinnym po korekcie płci w Wielkiej Brytanii.

„Zmieniliśmy obrzydliwe, transfobiczne, dyskryminujące stanowisko rządu PiS” – komentuje dla RMF FM Krzysztof Śmiszek.

Zmiana niektórych stanowisk, jak tego w sprawie unijnego pakietu klimatycznego Fit for 55, będzie wymagała więcej czasu.

06:39 30-01-2024

Prawa autorskie: Fot. Kuba Atys / Agencja WyborczaFot. Kuba Atys / Age...

Jest rozporządzenie premiera – wybory samorządowe 7 kwietnia

Znamy już oficjalną datę wyborów samorządowych. W rozporządzeniu opublikowano też najważniejsze daty w kalendarzu wyborczym

W poniedziałek 29 stycznia późnym wieczorem w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie premiera Donalda Tuska. Od kilku tygodni wiedzieliśmy, że pierwsza tura wyborów samorządowych planowana jest na 7 kwietnia. Teraz stało się to prawem.

Rozporządzenie wchodzi w życie dziś. To oznacza, że formalnie rozpoczyna się kampania wyborcza.

W załączniku do rozporządzenia opublikowany został też kalendarz wyborczy. Spójrzmy na ważniejsze daty:

  • do 12 lutego należy zawiadomić Państwową Komisję Wyborczą lub właściwego komisarza wyborczego o utworzeniu komitetu wyborczego,
  • do 4 marca można zgłaszać terytorialnym komisjom wyborczym listy kandydatów na radnych powiatowych, wojewódzkich i rad dzielnic Warszawy,
  • do 8 marca można zgłaszać komisarzom wyborczym kandydatów na członków obwodowych komisji wyborczych,
  • do 13 marca PKW przyzna numery wyborcze komitetom, które zarejestrują swoje listy w przynajmniej połowie okręgów w wyborach do sejmików wojewódzkich,
  • do 14 marca można zgłaszać gminnym komisjom wyborczym kandydatów na wójtów, burmistrzów, prezydentów miast
  • do 18 marca powołane zostaną obwodowe komisje wyborcze,
  • do 29 marca trzeba zgłosić wnioski o sporządzenie aktu pełnomocnictwa do głosowania dla osób z niepełnosprawnościami lub tych, które w dniu głosowania skończą przynajmniej 60 lat.

Kampania wyborcza zakończy się o północy w piątek 5 kwietnia. Głosowanie potrwa od godziny 7 do godziny 21 w niedzielę 7 kwietnia. Tam, gdzie w pierwszej turze wyborów na burmistrza czy prezydenta miasta nikt nie zdobędzie przynajmniej 50 proc. głosów, druga tura głosowania odbędzie się 21 kwietnia.

21:33 29-01-2024

Prawa autorskie: 29.01.2024 Warszawa , aleja Roz 2 . Od lewej: minister sprawiedliwosci , prokurator genealny Adam Bodnar , europejska prokurator generalna Laura Codruta Kovesi podczas konferencji prasowej . Fot. Maciek Jazwiecki / Agencja Wyborcza.pl29.01.2024 Warszawa ...

29 stycznia – podsumowanie dnia: Bodnar odpolitycznia prokuraturę

Ten dzień zdecydowanie należał do ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego Adama Bodnara, który nie zwalnia tempa. Trwa odpolitycznianie prokuratury i przywracanie niezależności wymiaru sprawiedliwości w Polsce

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar porządkuje niezgodny z prawem, pisowski system dyscyplinowania sędziów. W poniedziałek 29 stycznia podjął bardzo ważne decyzje: powołał nowych rzeczników dyscyplinarnych ministra sprawiedliwości „ad hoc”, którzy przejmą sprawy od rzeczników dyscyplinarnych Ziobry. Już zablokowali oni ściganie sędziów, którzy wysłali do więzienia Kamińskiego i Wąsika.

To rozwiązanie, dzięki któremu będzie można rozwiązać wciąż widoczny w wymiarze sprawiedliwości problem nękania sędziów.

Bodnar odwołał też szefów prokuratur, które prowadziły wrażliwe dla PiS sprawy. W sumie stanowiska straciło się 10 prokuratorów. Dobór osób do odwołania nie jest przypadkowy. Są one kojarzone z ekipą Ziobry i awansowały za władzy PiS.

Przeczytaj także:

Ministerstwo w swoim komunikacie informuje, że takie działanie to wykonanie wyroków europejskich trybunałów, m.in. orzeczeń TSUE (z dnia 15 lipca 2021 r. sygn. C-791/19 oraz z dnia 5 czerwca 2023 r. sygn. C-204/21) oraz ETPCz (sprawa Juszczyszyn przeciwko Polsce, wyrok z 6 października 2022 r., skarga nr 35599/20).

Poprzez powołanie nowych rzeczników dyscyplinarnych ministra sprawiedliwości i przekazanie im toczących się spraw, minister Adam Bodnar chce doprowadzić do zaprzestania łamania prawa UE. Zgodnie bowiem z istniejącymi wyrokami europejskich trybunałów, niedopuszczalne jest karanie sędziów dyscyplinarkami na podstawie tzw. ustawy kagańcowej.

Zniesienie obowiązywania przepisów kagańcowych, realizacja wyroków TSUE i naprawa systemu dyscyplinującego sędziów to jedne z kluczowych wymogów kamieni milowych, od których wdrożenia zależy wypłata KPO i funduszy spójności dla Polski. Zaprzestanie stosowania przepisów ustawy kagańcowej poprzez umorzenie spraw dyscyplinarnych, które na bazie tych przepisów zostały wszczęte, to istotny element ich realizacji, który przybliża nas do uzyskania środków z KPO.

Przeczytaj także:

Polska czeka na akceptację wniosku do KE o wejście do Prokuratury Europejskiej

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar spotkał się dziś też z Laurą Kövesi, szefową Prokuratury Europejskiej. Kövesi przyjechała do Warszawy.

„Nie ma państw czystych, wolnych od korupcji” – mówiła, podkreślając, że "samodzielnie nie można osiągnąć sukcesu w tej walce. Jeżeli ktoś uważa, że można skutecznie zwalczać korupcję samotnie, to jest to bardzo niebezpieczna iluzja”.

„Dzięki przystąpieniu do Prokuratury Europejskiej możliwa będzie skuteczniejsza walka z korupcją, przestępczością zorganizowaną oraz mafiami vatowskimi” – mówił Adam Bodnar podczas wspólnej konferencji z Kövesi.

Pomimo że Polska wciąż czeka na zgodę KE na przystąpienie do EPPO, Bodnar już ogłasza konkurs na stanowisko europejskiego prokuratora.

Czytaj więcej o funkcjonowaniu Prokuratury Europejskiej:

Przeczytaj także:

WOŚP zlicza darowizny. Na koncie rekordowe 175 milionów zł!

175 milionów – z taką kwotą zakończył się 32. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Liczenie ostatecznego wyniku potrwa dwa miesiące. To rekordowy wynik – w ubiegłym, 2023, roku, o północy po finale na koncie WOŚP było 154 mln zł. Dwa lata temu – 136 mln. Kwota deklarowana to to suma kwot szacunkowych od sztabów, wyników zbiórek elektronicznych w momencie zakończenia dnia finału w studiu oraz darowizn przekazanych przez partnerów.

Suma 32. finału jeszcze wzrośnie, bo wciąż trwają aukcje charytatywne. Nadal można wpłacać pieniądze do e-skarbonek, a sztaby przesyłają Fundacji kwoty zebrane do puszek.

Orkiestra zbierała w tym roku na „Płuca po pandemii”, czyli sprzęty do diagnostyki, leczenia i rehabilitacji chorób płuc. Urządzenia trafią zarówno na oddziały dla dorosłych, jak i te dziecięce. W planach jest zakup m.in. rezonansów magnetycznych i aparatów ultrasonograficznych, kriosond oraz przenośnych spirometrów.

Przeczytaj także:

Prawo i Sprawiedliwość traci niemal jedną trzecią wyborców

Gdyby wybory parlamentarne miały się odbyć w najbliższą niedzielę, Prawo i Sprawiedliwość mogłoby liczyć zaledwie na 24 proc. głosów. To o ponad 10 punktów procentowych mniej niż w wyborach październikowych.

Tylko o nieco ponad 1 punkt procentowy spada za to poparcie największej partii z rządzącej koalicji. W wyborach październikowych Koalicja Obywatelska zdobyła 30,7 proc. głosów. Dziś chęć oddania głosu na KO deklaruje 29 procent ankietowanych.

Stabilne poparcie utrzymuje też Trzecia Droga (14 proc. dziś, 14,4 proc. w ostatnich wyborach) oraz Lewica (dziś 9 proc., 8,61 proc. w ostatnich wyborach.

Więcej o najnowszym sondażu poparcia dla partii politycznych, czytaj tutaj:

Przeczytaj także:

Kaczyński i Morawiecki dołują w sondażu zaufania do polityków

Byłemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu (PiS) ufa tylko 37 proc. badanych – to aż o 5 punktów procentowych mniej niż w grudniu 2023 roku. Nieufność do jego osoby wyraża aż 53 proc. respondentów.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński cieszy się zaufaniem zaledwie 32 proc. respondentów. Nie ufa mu aż 58 proc. badanych – wynika z najnowszego sondażu CBOS.

Dla porównania urzędującemu premierowi i liderowi największej partii z rządzącej obecnie koalicji Donaldowi Tuskowi ufa nieco więcej respondentów, bo 44 proc. Zaś 43 proc. badanych deklaruje brak zaufania do lidera Platformy Obywatelskiej.

W sondażu zaufania traci też prezydent Andrzej Duda.

Przeczytaj także:

Wybory w Finlandii. Skrajna prawica odpada

Do drugiej tury wyborów prezydenckich w Finlandii, które odbyły się w niedzielę 28 stycznia, przechodzą były premier Alexander Stubb z współrządzącej w Finlandii centroprawicowej partii Koalicja Narodowa (z wynikiem 27,2 proc. głosów) i były szef MSZ oraz minister środowiska, startujący jako kandydat niezależny członek Partii Zielonych Pekka Haavisto (z wynikiem 25,8 proc. uzyskanych głosów).

Na trzecim miejscu znalazł się kandydat skrajnie prawicowej partii Finów, Jussi Halla-aho. Uzyskał 19 proc. głosów. Frekwencja wyniosła 74,9 proc.

Prezydent Finlandii jest jednocześnie dowódcą armii oraz jest odpowiedzialny za politykę zagraniczną we współpracy z rządem. Reprezentuje kraj na szczytach NATO oraz podczas spotkań z przywódcami międzynarodowymi – wybór kandydata zdecyduje więc o przyszłości i nowych kierunkach we współpracy Finlandii z innymi państwami.

Przeczytaj także:

Likwidacja PAP wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego

Referendarz sądowy Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy Agnieszka Bilewicz postanowiła o wpisaniu do Krajowego Rejestru Sądowego otwarcia likwidacji Polskiej Agencji Prasowej. Likwidatorem spółki jest Marek Błoński.

Postanowienie „oznacza, że sąd nie dopatrzył się żadnych naruszeń prawa w uchwałach Walnego Zgromadzenia Spółki z 27 grudnia 2023 r. w sprawie otwarcia likwidacji PAP i powołania likwidatora, a (...) otwarcie likwidacji nie oznacza zaprzestania działalności PAP” – napisał likwidator w piśmie do pracowników.

Przypomnijmy – minister kultu dary i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz 27 grudnia 2023 podjął uchwały o otworzeniu likwidacji wszystkich spółek mediów publicznych, wobec których wykonuje prawa z akcji. Decyzja została podjęta po tym, jak Andrzej Duda zawetował ustawę okołobudżetową zakładającą 3 mld dotacji dla mediów publicznych. Od tamtej pory każdą z nich zarządza ustanowiony likwidator, który wkroczył w miejsce poprzednich organów.

Referendarze sądowi w połowie stycznia odmówili wpisania likwidacji Polskiego Radia i TVP do KRS. Ministerstwo Kultury wystosowało już oświadczenia, w których zapowiada zaskarżenie postanowień referendarzy. Więcej o sprawie:

Przeczytaj także: