Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Komisja śledcza, która bada tzw. aferę wizową przedstawiła listę świadków. Są na niej prezes PiS i były szef MSWiA
We wtorek 6 lutego 2024 odbyło się posiedzenie sejmowej komisji śledczej, która bada tzw. aferę wizową.
Komisja przedstawiła listę świadków, których zamierza wezwać. Są to:
Zbigniew Rau, Piotr Wawrzyk, Edgar K., Mariusz Kamiński, Mateusz Morawiecki, Jarosław Kaczyński, Piotr Krawczyk, Radosław Peterman, Nadia Kurtieva, Damian Iżyka, Mateusz Ryszczyk, Adam Burakowski, Jarosław Szczepankowicz, Joanna Magdalena Tarnawska, Jacek Bazański, Jakub Osajda.
Nie będzie przesłuchania Radosława Sikorskiego, Grzegorza Schetyny ani Witolda Waszczykowskiego. Większość członków komisji nie poparła takiego wniosku.
Przewodniczący komisji Michał Szczerba (KO) zapowiedział, że jej członkowie dostaną dostęp do informacji niejawnych zabranych przez służby specjalne. Członkowie komisji mają dostać 120 tomów akt z prokuratury, w tym 20 tomów niejawnych.
Osoba wezwana przed komisję śledczą ma obowiązek stawić się przed nią. A co jeśli nie przyjdzie? Art. 12 ustawy o komisji śledczej mówi:
„W przypadku gdy osoba, o której mowa w art. 11 ust. 1, bez usprawiedliwienia nie stawi się na wezwanie komisji, bez zezwolenia komisji wydali się z miejsca czynności przed jej zakończeniem albo bezpodstawnie uchyli się od złożenia zeznań lub złożenia przyrzeczenia, komisja może zwrócić się do Sądu Okręgowego w Warszawie z wnioskiem o zastosowanie kary porządkowej”.
O zastosowanie kary porządkowej zwróciła się do sądu komisja śledcza do tzw. wyborów kopertowych. Chodziło o Artura Sobonia, który w odpowiedzi niemal na każde pytanie powoływał się na swoją początkową swobodną wypowiedź. Była ona ogólnikowym oświadczeniem, które nie odpowiadało na konkretne pytania zadawane przez członków komisji.
Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz skomentował plany większości rządzącej dotyczące Trybunału. Nie zaprzeczył doniesieniom mediów
Zmiany w Trybunale Julii Przyłębskiej należą do najbardziej wyczekiwanych przez środowiska walczące o praworządność. Już w listopadzie pojawiały się doniesienia, że rząd będzie szybko realizował obietnice dotyczące sądownictwa. I w związku z tym Sejm przyjmie uchwały o sędziach-dublerach w TK.
Minął grudzień i luty, a uchwał ani innych propozycji dotyczących TK nie ma. Koalicja rządząca nie zajmie się Trybunałem również na najbliższym posiedzeniu Sejmu, które zaczyna się w środę 7 lutego 2024 – wynika z informacji Onetu.
Decyzja o odłożeniu tej sprawy na później miała zapaść we wtorek wieczorem. A plany miały się rozbić o opór Trzeciej Drogi i Lewicy.
Za odłożeniem sprawy Trybunału miał być marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz PSL. Wątpliwości zgłasza też Lewica.
Zapytany na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu o plany dotyczące TK wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział:
„Potrzebne są kompleksowe rozwiązania”.
Ta wypowiedź oznacza, że w najbliższym czasie działań w sprawie TK nie będzie.
„Od dawna mówimy, że oprócz naprawy doraźnej potrzebna jest naprawa kompleksowa” – mówił dalej Kosiniak-Kamysz. „Do tego jest potrzebna zamiana Konstytucji i nowy rozdział [w Konstytucji] o Trybunale”.
Nazwał grzechem pierworodnym zaprzysiężenie sędziów-dublerów. „Od tego zaczęło się poczucie niesprawiedliwości u większości Polaków” – mówił Kosiniak-Kamysz.
„To jest dorobek 8 lat tych, którzy mają w nazwie prawo i sprawiedliwość, a doprowadzili do tego, że jest chaos i nie ma pewności” – kontynuował wicepremier. Stwierdził, że spadła ilość spraw rozpatrywanych przez TK, spadło też zaufanie do Trybunału.
„Żeby to naprawić potrzebny jest reset konstytucyjny” – mówił wicepremier. „Reset konstytucyjny” proponuje też Konfederacja, a prezydent Andrzej Duda wyraził w wywiadzie dla Kanału Zero przychylność wobec tego pomysłu.
Jednocześnie Kosiniak-Kamysz zadeklarował „pełne zaufanie do ministra [sprawiedliwości Adama] Bodnara”. „Myślę, że już niedługo poznacie państwo propozycje całościowych rozwiązań” – dodał.
Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz komentował podczas konferencji prasowej sytuację w Orlenie. Wypowiedział się na temat przyszłości spółki
Najlepiej prezesa Orlenu wyłonić w konkursie. O tym będzie informował minister Borys Budka” – powiedział wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.
6 lutego 2024 Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy odwołało Radę Nadzorczą PKN Orlen. Już wcześniej Rada odwołała dotychczasowego prezesa Daniela Obajtka.
„To nie była fuzja Lotosu z Orlenem. To była prywatyzacja Lotosu, sprzedaż sreber rodowych” – powiedział Kosiniak-Kamysz. Stwierdził, że PiS obiecywał zatrzymanie wyprzedaży polskiego majątku narodowego, a sam do tego doprowadził.
„Dla nas ta prywatyzacja Lotosu była skandaliczna, była nie do przyjęcia”
Stwierdził, że może powinna się tym zająć komisja parlamentarna. Powinna zbadać, „kto, dlaczego doprowadził do sprzedaży sreber rodowych”.
Powiedział też, że jest zainteresowany tym, żeby Lotos był znów w całości polski.
Borys Budka odwołał przewodniczącego Rady Nadzorczej PKN Orlen Wojciecha Jasińskiego i całą resztę Rady
We wtorek 6 stycznia 2024 odbywa się Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy spółki Orlen. Borys Budka jako minister aktywów państwowych bezpośrednio nadzoruje paliwowego giganta.
„Przedstawiciel Skarbu Państwa wniósł o odwołanie siedmiu członków rady nadzorczej nominowanych wcześniej przez rząd Mateusza Morawieckiego.
Odwołano większością głosów (za każdym razem za było 633 mln głosów, czyli 73 proc. obecnych na WZA): Wojciecha Jasińskiego, Annę Wójcik, Andrzeja Kapałę, Romana Kusza, Andrzeja Szumańskiego, Barbarę Jarzębowską, Jadwigę Lesisz oraz Annę Sakowicz-Kacz”.
Jasiński był szefem Rady Nadzorczej Orlenu od 2020 roku, wcześniej pełnił funkcję prezesa spółki.
Odwołanie Rady Nadzorczej jest ważne, bo to Rada powołuje zarząd i jego prezesa.
Już w grudniu Borys Budka odwołał z zarządu Janinę Goss – przyjaciółkę Jarosława Kaczyńskiego. Skarb Państwa ma prawo odwołać tylko jednego członka Rady Nadzorczej. Na resztę zmian rząd musiał czekać właśnie do czasu Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy.
Jednak sama Rada Nadzorcza w czwartek 1 lutego 2024 odwołała Daniela Obajtka z funkcji prezesa Orlenu.
W Walnym Zgromadzeniu Orlenu 49,9 proc. akcji i głosów (579 mln głosów) ma Skarb Państwa. Innymi dużymi akcjonariuszami są OFE z łącznie 20,3 proc. akcji.
Podczas Walnego Zgromadzenia akcjonariusze zgodzili się też na zbycie spółki Gas Storage Poland. To ważna decyzja, bo sprzedaż tej spółki była jednym z warunków Prezesa UOKiK dla przejęcia przez Orlen PGNiG.
O godz. 10 prace rozpocznie komisja ds. afery wizowej.
W Sejmie spotka się też Zespół Pracy dla Polski zorganizowany przez PiS. Kieruje nim Mateusz Morawiecki. W weekend w Ciechanowie były premier zapowiadał, że zespół stworzy program mieszkaniowy. Ma też zastanowić się, w jaki sposób Prawo i Sprawiedliwość może dotrzeć do młodych ludzi.
Pierwszy dzień posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej