0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Ostatni dzień kampanii samorządowej

Na żywo

Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach

Google News

21:55 22-02-2024

Kurski do Kaczyńskiego: Utrata TVP to wynik zdrady

Dziennikarze – m.in. Jacek Gądek z portalu Gazeta.pl – publikują na platformie X fragmenty dokumentu, w którym Jacek Kurski, były prezes TVP. wyjaśnia Jarosławowi Kaczyńskiemu, jak doszło do utraty kontroli PiS nad telewizją publiczną. Kurski przekonuje, że to efekt „zdrady” Mateusza Matyszkowicza, który we wrześniu 2022 roku zastąpił Kurskiego na stanowisku prezesa TVP.

Wg Kurskiego Matyszkowicz oszukiwał Kaczyńskiego, zapewniając go o swojej lojalności, ale równolegle przygotowywał się już na oddanie spółki nowym władzom.

20:35 22-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Marcin Stępien / Agencja Wyborcza.plFot. Marcin Stępien ...

Onet: Trzecia Droga ma własny pomysł na aborcję

Trzecia Droga pokaże jutro projekt ustawy dotyczący aborcji. Chce powrotu do stanu sprzed wyroku TK

Jak dowiedział się Onet, klub parlamentarny Trzeciej Drogi zamierza w piątek 23 lutego zaprezentować w Sejmie własny projekt dotyczący liberalizacji prawa aborcyjnego. Jego osią ma być powrót do stanu prawnego sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku.

— To pierwszy krok, na który teraz pozwalają realia polityczne — powiedział Onetowi jeden z posłów Trzeciej Drogi.

Trzecia Droga od dawna stoi na stanowisku, że dopóki prezydentem jest Andrzej Duda, nie ma szans na liberalizację prawa aborcyjnego według założeń projektów Lewicy i Koalicji Obywatelskiej. Oba projekty dopuszczają aborcję bez podania przyczyny do 12. tygodnia ciąży. Trzecia Droga prezentuje się jako ugrupowanie pragmatyczne.

— Dlatego chcemy zrobić, chociaż pierwszy krok, by przywrócić sytuację sprzed wyroku TK i sprawić, że przepisy będą bardziej ludzkie — powiedział Onetowi jeden z posłów, którzy pracowali nad projektem TD.

Poza sprawą aborcji, w dokumencie ma się znaleźć także punkt dotyczący refundacji środków antykoncepcyjnych.

19:14 22-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Prezydent Duda: Pigułka „dzień po” to bomba hormonalna

Z wieczornego wywiadu z głową państwa wynika, że nie zamierza ona podpisać uchwalonej dziś przez Sejm ustawy liberalizującej dostęp do antykoncepcji awaryjnej

Andrzej Duda udzielił dziś wywiadu Bogdanowi Rymanowskiemu w „Gościu Wydarzeń” Polsatu. Prezydent był pytany m.in. o to, co uczyni z ustawą liberalizującą dostęp do antykoncepcji awaryjnej, tzw. pigułki „dzień po”. Projekt, zakładający zmiany w prawie farmaceutycznym, został dziś przyjęty przez Sejm stosunkiem głosów 224 do 196. W efekcie zmian leki te mają być dostępne bez recepty.

Czy Andrzej Duda zamierza podpisać projekt?

„Ja panu przypomnę, że ja na wnioski składane tutaj przez specjalistów z zakresu dermatologii zgłaszałem i jako projekt prezydencki została uchwalona ustawa, która ogranicza dostęp do solariów osobom poniżej 18. roku życia... Czyli do solariów, a nie do bomby hormonalnej, jaką jest ta pigułka” – stwierdził enigmatycznie prezydent.

Dodał, że pochyli się nad projektem, gdy ten trafi do niego z Senatu.

Duda był dopytywany, czy byłby skłonny poprzeć projekt, gdyby zakładał on sprzedaż bez recepty dla osób od 18. roku życia (obecnie wiek nie jest określony, rząd ma doprecyzować go w rozporządzeniu). Duda w odpowiedzi bronił obecnych zasad – czyli sprzedaży antykoncepcji awaryjnej wyłącznie na receptę. „To nie jest tak, że one [środki antykoncepcji awaryjnej – red.] są w Polsce niedostępne” – stwierdził.

Więcej o dzisiejszym głosowaniu w Sejmie pisała w OKO.press Magdalena Chrzczonowicz.

Przeczytaj także:

18:08 22-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Tomczyk: Podkomisja Macierewicza zgubiła fragmenty Tupolewa

Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk poinformował, że podkomisja Antoniego Macierewicza, która miała badać przyczyny katastrofy smoleńskiej, nie zwróciła prokuraturze fragmentów samolotu

Cezary Tomczyk sprawozdawał w Sejmie działania zespołu do spraw oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej.

Zespół pod jego wodzą bada, jak pracowała podkomisja Antoniego Macierewicza. Efektem jej prac były słynne raporty, w których przekonywano, że katastrofa smoleńska była efektem zamachu. W wyniku audytu prowadzonego przez nowe władze MON ustalono wstępnie, że koszty działalności podkomisji wyniosły ok. 33 mln zł.

Tomczyk przekazał dziś, że jego zespół dotarł do korespondencji Prokuratora Krajowego i Prokuratora Generalnego z Antonim Macierewiczem oraz Mariuszem Błaszczakiem. Wynika z niej, że prokuratura przekazała podkomisji Macierewicza 23 elementy tupolewa, który rozbił się pod Smoleńskiem. Części zostały następnie zdeponowane – bez protokołu – w siedzibie podkomisji, a pięć z nich wysłano do badań w Wojskowej Akademii Technicznej.

„Wiecie, co stało się z dowodami rzeczowymi? Zostały zniszczone w toku badań” – stwierdził Tomczyk. „Pozostałe 18 części oryginalnego samolotu Tupolew, który roztrzaskał się pod Smoleńskiem, podkomisja zgubiła. Te dowody zniknęły i pan Macierewicz doskonale o tym wiedział” – dodał.

„To jedna z najbardziej bulwersujących spraw, na jakie natrafiłem podczas mojej kilkunastoletniej pracy w parlamencie i w rządzie” – stwierdził wiceminister.

Wskazywał też na zupełną niemoc śledczych.

„Prokuratura przez siedem lat nie potrafiła wyegzekwować, pomimo posiadanych uprawnień, chociażby informacji, co się z tymi dowodami rzeczowymi stało” – mówił w Sejmie Tomczyk.

Do zarzutów Tomczyka odniósł się później Antoni Macierewicz. W rozmowie z dziennikarzami w Sejmie nazwał je „szaleństwem”.

„Nie ma żadnego utrudniania współpracy z prokuraturą. Prokuratura przyjęła wniosek podkomisji dotyczący zamachu w Smoleńsku i prowadzi śledztwo w tej sprawie” – stwierdził Macierewicz.

17:11 22-02-2024

Prawa autorskie: źródło: zrzut ekranu, youtube.com/@pisorgźródło: zrzut ekranu...

Kaczyński stanie przed komisją ds. Pegasusa. Jest data

Posłanka Magdalena Sroka podała datę pierwszego przesłuchania przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Zeznawać będzie Jarosław Kaczyński

Na piątek 15 marca 2024 wyznaczono posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa, na którym zeznawać będzie pierwszy ze świadków. Jak poinformowała dziś przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (PSL-Trzecia Droga), na początek wezwany zostanie Jarosław Kaczyński. „Zapytamy prezesa Kaczyńskiego, ile wie o Pegasusie. Czy podejmował decyzję na temat zakupu” – powiedziała posłanka.

Dodała, że w jej ocenie to właśnie Kaczyński „politycznie ponosi odpowiedzialność za to, jak PiS sprawowało rządy”.

„Podczas ich rządów dokonano zakupu systemu Pegasus, który działał bez jakiejkolwiek podstawy. Wmawiano nam wszystkim, że decyzja sądu zamyka temat, otóż nie zamyka. Jarosław Kaczyński musi opowiedzieć przed komisją, czy podejmował świadomie decyzje o zakupie tego systemu. O to wszystko spytamy 15 marca” – powiedziała Sroka.

Komisja śledcza ds. Pegasusa oficjalnie rozpoczęła prace 19 lutego. Będzie badać „legalność, prawidłowość i celowość czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję w okresie od 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r.”.

Do zadań komisji należeć będzie ustalenie osób odpowiedzialnych za zakup Pegasusa i ew. innych narzędzi pozwalających na podsłuchiwanie obywateli.