0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Sejm odrzucił wszystkie wnioski mniejszości, czyli poprawki do projektu zmian w prawie farmaceutycznym. Projekt zmienia kwalifikację antykoncepcji awaryjnej.

To oznacza, że bez recepty dostępna będzie pigułka zawierająca octan uliprystalu, znana w Polsce jako ellaOne. Rząd Tuska chciał, by antykoncepcja była dostępna już od 15. roku życia. Jednak w ustawie wiek nie jest wprost określony. Określa go rozporządzenie ministra, dołączone do ustawy. Lewica na etapie prac w komisjach składała poprawkę, która już na poziomie ustawy określała wiek na 15 lat, ale komisja ją odrzuciła.

Debatę w Sejmie opisywaliśmy tutaj:

Przeczytaj także:

Recepty w 2017 roku przywrócił rząd PiS. W 2015 roku zgodnie z zaleceniem Komisji Europejskiej rząd PO-PSL ją wyrzucił.

Kto jak głosował?

W głosowaniu wzięło udział 421 posłów i posłanek. Za było 224, przeciw 196. Jeden poseł się wstrzymał.

Zrzut ekranu 2024-02-22 o 15.51.54

Przeciwko projektowi był rzecz jasna cały PiS (poza posłanką Katarzyną Sójką, która wstrzymała się od głosu). Za – KO, Polska 2050 i Lewica. PSL było podzielone: jego konserwatywna część była przeciw. Byli to posłowie i posłanki: Marek Biernacki, Ireneusz Raś, Urszula Nowogórska, Jacek Tomczak, Marek Sawicki, Andrzej Grzyb, Piotr Zgorzelski.

Przeciw była cała Konfederacja i Kukiz'15.

15 czy 18 lat?

Poseł Bartosz Arłukowicz, przemawiający przed głosowaniem, cieszył się, że już dzisiaj przywrócone zostaną podstawowe prawa do decydowania o sobie. Jednak, jak pisaliśmy wyżej, wiek w ustawie nie pada. W uzasadnieniu czytamy:

„Zakończenie okresu dojrzewania płciowego, czyli osiągnięcie wieku rozrodczego przez dziewczęta, jest osiągane średnio około 15. roku życia. Stosowanie antykoncepcyjnych produktów leczniczych jest wskazane dla osób w wieku rozrodczym, a tym samym jest zasadne – przez wprowadzenie nadzoru lekarza – ograniczenie wiekowe dostępności do tych produktów leczniczych dla populacji dzieci i młodzieży przed zakończeniem dojrzewania płciowego, które winno być uzasadniane wyłącznie względami medycznymi. Z drugiej strony dopuszcza się po tej granicy samodzielność nabycia produktu leczniczego bez kontroli lekarskiej czy wiedzy rodziców, czego nie należy utożsamiać z tezą, że sam fakt osiągnięcia dojrzałości płciowej powoduje konieczność stosowania środków antykoncepcyjnych. Projektowana zmiana nie stanowi ku temu zachęty ani nie propaguje tego rodzaju aktywności. W związku z tym proponowane zmiany w art. 96 ustawy z dnia 6 września 2001 roku – Prawo farmaceutyczne mają na celu umożliwienie ministrowi właściwemu do spraw zdrowia określenie, w drodze rozporządzenia, wykazu produktów leczniczych będących środkami antykoncepcyjnymi o kategorii dostępności „wydawane bez przepisu lekarza OTC”, których wydawanie będzie wiązało się z dodatkowym wymogiem recepty. Kluczową determinantą zastosowania takiego rozwiązania będzie wiek osoby zamierzającej stosować omawiany środek lub inne wymagania uzasadniające wydanie danego produktu leczniczego na receptę. Należy zakładać, że jednym z możliwych scenariuszy będzie zainteresowanie, do pewnego stopnia, tego rodzaju środkami ze strony osób, które nie powinny ich w ogóle stosować ze względu na nieosiągnięcie dojrzałości płciowej. Fakultatywność wydania rozporządzenia daje ministrowi właściwemu do spraw zdrowia możliwość oceny sytuacji w tym zakresie”.

Do projektu ustawy dołączony był projekt rozporządzenia, które określa dolny wiek dostępu do pigułki bez recepty:

„Produkty lecznicze ujęte w wykazie, o którym mowa w § 1, wydaje się na receptę, jeżeli mają być zastosowane u osoby, która nie ukończyła 15. roku życia”.

O tym, czy pigułka jest szkodliwa dla nastolatek, pisaliśmy tutaj:

;
Na zdjęciu Magdalena Chrzczonowicz
Magdalena Chrzczonowicz

Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.

Komentarze