Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Prezydent Węgier Katalin Novak ogłosiła w sobotę rezygnację ze stanowiska. Powód: ułaskawienie mężczyzny skazanego za współudział w tuszowaniu sprawy o wykorzystywanie seksualne w domu dziecka.
„Popełniłam błąd” – przyznała Novak w przemówieniu transmitowanym w państwowej telewizji. „Dziś jest ostatni dzień, w którym zwracam się do państwa jako prezydent”
Novak ułaskawiła byłego wicedyrektora domu dziecka w Bicske na północy Węgier, skazanego na trzy lata i cztery miesiące za pomoc w tuszowaniu przestępstw pedofilskich swojego szefa. Dyrektor domu dziecka, którego ofiarą w latach 2004-2016 padło co najmniej dziesięciu nieletnich, otrzymał wyrok ośmiu lat więzienia.
Wycofanie się z życia politycznego zapowiedziała ponadto była minister sprawiedliwości Judit Varga, która miała być lokomotywą rządzącego Fideszu w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jako szefowa resortu sprawiedliwości kontrasygnowała decyzję Novak o ułaskawieniu.
Krytyka pod adresem Novak narastała od tygodnia. Partie opozycyjne domagały się ustąpienia prezydent z urzędu, organizując w piątek protest przed siedzibą głowy państwa w tej sprawie. Decyzję o ułaskawieniu krytykowało też wiele organizacji pozarządowych.
Prezydent Ukrainy Wołodymir Zełenski odniósł się do ataku Rosjan w Charkowie. Zginęło w nim siedem osób, trwa akcja ratunkowa
„Rzeczywistość zawsze mówi głośniej niż jakiekolwiek słowa. Wczoraj wieczorem w wyniku rosyjskiego ataku na Charków zginęła cała rodzina. Zginęli rodzice i trójka ich dzieci. Oleksij, starszy syn, miał siedem lat; Mychajło, średni syn, miał sześć lat; a młodszy syn Pawło miał zaledwie siedem miesięcy” – napisał na portalu X prezydent Ukrainy Wołodymir Zełenski.
„Te dzieci nie widziały jeszcze życia, ale zginęły w wyniku rosyjskiego szaleństwa. Zginęła kolejna rodzina: mężczyzna z żoną. Moje kondolencje dla bliskich ofiar” – mówił Zełenski.
Przypomnijmy, że Rosjanie przeprowadzili w nocy z piątku na sobotę atak na Charków i Odessę. Na razie wiadomo o śmierci siedmiu osób. W Charkowie nadal trwa akacja ratunkowa, ewakuowano kilkadziesiąt osób.
„Dziękuję wszystkim, którzy pomagają Ukrainie i Ukraińcom bronić się przed rosyjskim terrorem. Każdy akt wsparcia jest niezwykle ważny. Bardzo ważne jest również, aby zdać sobie sprawę, że ten terror nie może pozostać bezkarny ani bez sprawiedliwej reakcji. Terroryści muszą przegrać wojnę, którą rozpoczęli. Rosja musi zostać pociągnięta do odpowiedzialności za każde życie, które skrzywdziła i zrujnowała. Tylko w ten sposób bezpieczeństwo znów stanie się rzeczywistością” – pisze Zełenski.
„Protest Wolnych Polaków” został zorganizowany przez kluby „Gazety Polskiej”. Kilka tysięcy demonstrantów przyjechało z całej Polski. Był także Jarosław Kaczyński oraz Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik
Przed Trybunałem Konstytucyjnym trwa „Protest Wolnych Polaków” zwołany przez Kluby Gazety Polskiej. Zapowiadano 10 tys. demonstrantów, przyjechało z całej Polski kilka tysięcy. Naczelny GP przekonywał na początku wiecu, że „dziś Polską rządzą gomułkowskie trepy przebrane w europejskie szaty”. Polityczni przeciwnicy PiS nieustannie byli wyzywani ze sceny od złodziei, bandytów, zdrajców i nieudaczników.
Jarosław Kaczyński, który wszedł na scenę po godzinie od rozpoczęcia wiecu, chwalił media pisowskie, mówił, że „TV Republika jest wspaniała, ale nie może być jedna. Musimy odzyskać media".
„Na Wschodzie wojna, a na Zachodzie chcą nas uczynić terenem zamieszkiwanym przez Polaków, ale zarządzanym z zewnątrz. Potrzebujemy polityki wielkich przedsięwzięć. Choć one godzą w interesy innych państw, głównie Niemiec. Rząd musi to nasze prawo szanować, a teraz bardziej szanuje interesy sąsiadów z Zachodu” – przekonywał.
Potem prezes PiS przeszedł do krytyki kobiet z rządu Donalda Tuska. „Z całym szacunkiem dla tych pań, ale może powinny się gdzieś indziej udzielać, a nie w rządzie RP. Jeśli Tusk jest wrogiem kobiet, działa po mistrzowsku. Bo skład [rządu] pod kątem płci pięknej służy tej niechęci. Ale może on umysłowo jest bliski tym paniom” – przekonywał. I kobietom w rządzie Tuska przeciwstawiał kobiety z PiS, Beatę Szydło i Elżbietę Witek.
Gdy tłum wykrzykiwał pod adresem Donalda Tuska i polityków rządowych: „Do Berlina„, Kaczyński ripostował: ”Może lepiej dalej, Berlin jest blisko. Lepiej do Nowej Zelandii albo na Pacyfik. Bez nich Polska byłaby lepsza".
Na wiecu pojawili się także politycy PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, do których ludzie krzyczeli: „Cześć i chwała bohaterom”. „Walczyliście z tym bezprawiem, chcieli odebrać nam wszystko! Nigdy nie wywiesimy białych flag” — mówił Kamiński.
Wiele wskazuje na to, że sprawa Kamińskiego i Wąsika, czyli „więźniów politycznych” i ofiar „zamachu na demokrację rządu Tuska”, ma być paliwem „opozycji totalnej”, jaką postanowił zostać PiS.
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali ułaskawieni przez prezydenta i wyszli z więzienia w Radomiu i Przytułach Starych pod koniec stycznia 2024 roku. Skazani byli posłowie PiS po prawomocnym wyroku sądu w ich sprawie spędzili w zakładach karnych 15 dni.
Przypomnijmy, że sąd uznał, że Kamiński fabrykując aferę gruntową przekraczał uprawnienia i działał na szkodę interesu publicznego i prywatnego. Wąsik miał złamać także ustawę o CBA, która nakazuje „odmówić polecenia przełożonego, jeżeli łączyłoby się z popełnieniem przestępstwa”. Pisaliśmy o tym tutaj:
W drodze pod pomnik smoleński, Jarosława Kaczyńskiego i innych polityków PiS otoczyła grupa ludzi. Jarosław Kaczyński nie wytrzymał i wyrwał baner z napisem „Kłamstwo smoleńskie” z rąk jednej z osób. Wiemy, kim jest ten mężczyna
Podczas obchodów 166. miesięcznicy smoleńskiej w drodze pod pomnik smoleński, Jarosława Kaczyńskiego i innych polityków PiS, otoczyła grupa ludzi. Aktywiści przyszli z banerami: „Kłamstwo smoleńskie”, „Nie ma nic wiecznego na pl. Piłsudskiego”, „Szczęśliwej Polski już czas”, „Widmo wojny światowej... PiS chce wojny domowej. Prezent dla Putina”, „Nigdy więcej rządów PiSu”.
Kiedy na placu Piłsudskiego pojawił polityk PiS Maciej Wąsik, rozległy się krzyki: „Będziesz siedział”. Tłum krzyczał też w stronę prezesa PiS. A ten nie wytrzymał i wyrwał baner z napisem „Kłamstwo smoleńskie” z rąk jednej z osób. Widać to na nagraniu poniżej:
Jak ustaliło OKO.press mężczyzna, który trzymał baner „Kłamstwa smoleńskiego” to Zbigniew Aniszewski, 75-letni członek SLD, aktywista uliczny. To właśnie on padł w 2002 roku ofiarą chamskiej odzywki Lecha Kaczyńskiego „Spieprzaj, dziadu!”. Czytaj niezwykłą rozmowę z Aniszewskim. Tym razem Jarosław Kaczyński wyzywał go od „gnojów” i „zasranych gówniarzy”.
Jarosław Kaczyński jest coraz trudniejszy do upilnowania przez otaczającą go partyjną świtę. Podczas miesięcznicy smoleńskiej 10 października 2023 roku prezes PiS rzucił się na wieniec protestującego samotnie od 2019 roku Zbigniewa Komosy i zniszczył tabliczkę z napisem „Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego”. Pisaliśmy o tym tutaj:
Jeans Stoltenberg apeluje o wzmocnienie Zachodu i większe wsparcie Ukrainy. „Musimy szybciej odbudować i rozbudować naszą bazę przemysłową, abyśmy mogli zwiększyć dostawy na Ukrainę”
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w rozmowie z „Die Welt” stwierdził, że „NATO nie szuka wojny z Rosją”. Ale „musi przygotować się na konfrontację, która może trwać dziesięciolecia”.
Stoltenberg ostrzegł, że prezydent Rosji Władimir Putin przygotowuje gospodarkę swojego kraju na długą wojnę. „Rosja nastawia całą swoją gospodarkę na wojnę, musimy także zrobić więcej dla naszego bezpieczeństwa. Musimy szybciej odbudować i rozbudować naszą bazę przemysłową, abyśmy mogli zwiększyć dostawy na Ukrainę i uzupełnić własne zapasy. Oznacza to przejście od powolnej produkcji w czasach pokoju do szybkiej produkcji, wymaganej w czasie konfliktu”.
Tymczasem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przedstawił nowo mianowanego Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych Ukrainy Oleksandra Syrskiego w Kwaterze Głównej Naczelnego Wodza i Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w miejsce Walerija Załużnego. I usunął ze składu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony byłą minister ds. weteranów Julię Łaputinę.