0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Ostatni dzień kampanii samorządowej

Na żywo

Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach

Google News

10:50 08-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.plFot. Slawomir Kamins...

PKW wskazała osoby mogące objąć mandat po Mariuszu Kamińskim

PKW przesłała do marszałka Hołowni pismo, w którym stwierdza, że nie chce zajmować stanowiska w kwestii wygaśnięcia mandatów Kamińskiego i Wąsika. Podała jednak, zgodnie z kodeksem wyborczym, listę osób, które mogą objąć mandat po Kamińskim.

Państwowa Komisja Wyborcza odpowiedziała na wniosek marszałka Sejmu Szymona Hołowni o podanie informacji o kolejnych kandydatach z listy Prawa i Sprawiedliwości, którzy mogliby objąć mandat po Mariuszu Kamińskim. Są to:

"1) Pani Monika Jolanta PAWŁOWSKA – 10 789 głosów, 2) Pani Beata Małgorzata STRZAŁKA – 8 844 głosy, 3) Pan Ryszard Jan MADZIAR – 8 817 głosów".

PKW zaznacza, że udziela takiej informacji ze względu na wniosek marszałka oraz fakt, że w „Monitorze Polskim” opublikowano postanowienie marszałka o wygaśnięciu mandatu Mariusza Kamińskiego. W piśmie wprost stwierdzono, że PKW „nie przesądza”, czy mandat rzeczywiście wygasł. Robi to jedynie ze względu na obowiązującą ją do tego procedurę z art. 251 par. 1 kodeksu wyborczego.

„Nie jest to stanowisko Państwowej Komisji Wyborczej w sporze politycznym i prawnym dotyczącym wygaśnięcia mandatu posła i konieczności jego obsadzenia” – czytamy w liście.

„Państwowa Komisja Wyborcza jako apolityczny najwyższy organ wyborczy zobowiązana jest do zachowania neutralności w sporach politycznych. Komisja apeluje do wszystkich uczestników życia publicznego o uszanowanie jej powyższego statusu”.

Co z mandatem po Wąsiku?

PKW przypomina, że w stosunku do postanowienia o wygaśnięciu mandatu Mariusza Kamińskiego istnieją dwa sprzeczne orzeczenia izb Sądu Najwyższego. Najpierw na 5 stycznia powołana do życia przez PiS i obsadzona tzw. neo-sędziami Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych orzekła, że Kamiński nadal jest posłem. 10 stycznia orzeczenie wydała jednak także Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, która posiadała dokumenty sprawy oraz – w przeciwieństwie do IKNiSP – nie jest organem, którego prawne umocowanie podważa orzecznictwo międzynarodowych trybunałów oraz samego SN.

Ze względu jednak na to, że w obiegu prawnym pojawiło się orzeczenie Izby Pracy, marszałek Hołownia zdecydował się opublikować postanowienie o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego w Monitorze Polskim oraz zwrócić się do PKW z wnioskiem o podanie kolejnych kandydatów.

W przypadku Wąsika Izba Pracy nie orzekła, ponieważ oryginały dokumentów zostały przechwycone przez IKNiSP. W związku z tym marszałek, pomimo uznania Macieja Wąsika za byłego posła, nie zdecydował się na publikację w Monitorze Polskim postanowienia o wygaśnięciu mandatu, a co za tym idzie zablokowana została kodeksowa procedura obsady mandatu.

Przeczytaj także:

W PKW wygrał kompromis

Jak pisaliśmy w OKO.press – w Państwowej Komisji Wyborczej istniał spór co do tego, co należy zrobić z wnioskami marszałka. Obecnie w PKW zasiada 8 osób. Cztery z nich (trzy powołane przez PiS, jedna przez prezes TK Julię Przyłębską) wspierały narrację Prawa i Sprawiedliwości i stały na stanowisku, że Mariusz Kamiński jest nadal posłem ze względu na orzeczenie IKNiSP. Cztery kolejne, w tym przewodniczący PKW, optowały za tym, by udostępnić marszałkowi naziwska, co jest de facto przyznaniem, że mandat Kamińskiego wygasł.

„Pojawiła się też nieco kompromisowa propozycja, by PKW wskazała Hołowni te nazwiska, ale podkreśliła, że to tylko informacja dla marszałka Sejmu, bo PKW nie ma uprawnień do decydowania, czy należy powołać nowych posłów czy nie. Trudno powiedzieć, czy może to zmiękczyć stanowisko „frakcji PiS”” – pisał Piotr Pacewicz 5 lutego.

Jak widać PKW udało się ustalić właśnie takie kompromisowe stanowisko.

Przeczytaj także:

Co dalej?

Teraz zgodnie z art. 251. § 1 kodeksu wyborczego marszałek Szymon Hołownia będzie zawiadamiał kolejnych kandydatów, których wskazała mu PKW, o możliwości objęcia mandatu po Mariuszu Kamińskim. Prawo i Sprawiedliwość wzywało swoich działaczy do zignorowania tej możliwości – ze względu na stanowisko partii mówiące o tym, że Kamiński wciąż jest posłem. W mediach pojawiały się jednak spekulacje, że pierwsza na liście Monika Pawłowska mogłaby nie posłuchać tych zaleceń i objąć mandat. Polityczka dostała się do Sejmu IX kadencji z list Lewicy. Posłanka w 2020 roku dokonała jednak politycznej wolty i dołączyła do Porozumienia Jarosława Gowina, a rok później była już w PiS.

Osoby, którym proponowany jest mandat, mają 7 dni na złożenie oświadczenia o jego przyjęciu lub zrzeczeniu się go. Jeśli żadna z kolejnych osób nie zdecyduje się na objęcie mandatu marszałek Sejmu wydaje postanowienie o tym, że mandat pozostaje nieobsadzony do końca kadencji.

Art. 251. § 1. Marszałek Sejmu zawiadamia, na podstawie informacji Państwowej Komisji Wyborczej, kolejnego kandydata z tej samej listy kandydatów, który w wyborach otrzymał kolejno największą liczbę głosów, o przysługującym mu pierwszeństwie do mandatu, w przypadku: 1) śmierci posła; 2) upływu terminu do wniesienia odwołania od postanowienia Marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu; 3) nieuwzględnienia odwołania od postanowienia Marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu przez Sąd Najwyższy. § 2. Jeżeli pierwszeństwo do mandatu przysługuje więcej niż jednemu kandydatowi stosuje się odpowiednio art. 233. § 3. Oświadczenie o przyjęciu mandatu powinno być złożone w terminie 7 dni od dnia doręczenia zawiadomienia. Niezłożenie oświadczenia w terminie, o którym mowa w zdaniu poprzednim, oznacza zrzeczenie się pierwszeństwa do obsadzenia mandatu. § 4. Kandydat może zrzec się pierwszeństwa do obsadzenia mandatu na rzecz kandydata z tej samej listy, który uzyskał kolejno największą liczbę głosów. Oświadczenie o zrzeczeniu się pierwszeństwa do obsadzenia mandatu powinno być złożone Marszałkowi Sejmu w terminie 7 dni od dnia doręczenia zawiadomienia, o którym mowa w § 1. § 5. O obsadzeniu mandatu postanawia Marszałek Sejmu. Przepisy art. 249 § 2 i 3 stosuje się odpowiednio. § 6. Jeżeli obsadzenie mandatu posła w trybie określonym w § 1–3 byłoby niemożliwe z powodu braku kandydatów, którym mandat można przydzielić, Marszałek Sejmu, w drodze postanowienia, stwierdza, iż mandat ten do końca kadencji pozostaje nieobsadzony.

10:04 08-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Kaczyński w Sejmie: Możemy się spodziewać zabójstw politycznych

„Ze strony tej władzy, która nieustannie łamie prawo, można się wszystkiego spodziewać, nawet zabójstw politycznych” – powiedział dziś w Sejmie Jarosław Kaczyński.

W czwartek Sejm kontynuuje posiedzenie. Tematem, którzy wciąż rozgrzewa polityków jest wczorajsza próba wejścia na teren Sejmu przez Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Dziennikarze pytali o tę sprawę prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

„To jest sprawa na miesiące, albo nawet lata. Przyda się, kiedy ludzie, którzy w tej chwili dopuszczają się teraz ciężkich przestępstw przeciw państwu, będą sądzeni. Na przykład marszałek” – powiedział Kaczyński. Dodawał, że w najbliższym czasie PiS nie planuje podejmowania kolejnych prób wpuszczenia na teren Sejmu dwóch byłych posłów. Na tym jednak nie poprzestał.

„Ze strony tej władzy, która nieustannie łamie prawo, można się wszystkiego spodziewać, nawet zabójstw politycznych” – powiedział Kaczyński.

Dożywocie dla marszałka?

Jarosław Kaczyński sprawę wygaszenia mandatów Kamińskiego i Wąsika już wcześniej nazywał zbrodnią. W środę, po nieudanym szturmie byłych posłów na Sejm, zapowiadał, że PiS będzie starało się wyciągnąć konsekwencje wobec marszałka Hołowni, który wydał polecenie Straży Marszałkowskiej by ich nie wpuszczać.

„Ten dokument był nam potrzebny z powodów procesowych, bo rząd 13 grudnia nie będzie trwał, jego losy w pewnym momencie się skończą, i sprawa rozliczenia odpowiedzialności, która dla kolejnych pokoleń będzie ostrzeżeniem, że tego rodzaju zbrodnia nie będzie bezkarna” – mówił Kaczyński.

Dodawał też, że w przyszłości Szymon Hołownia odpowie karnie z art. 127 kodeksu karnego, który opisuje sankcje za próbę dokonania zamachu stanu i głosi:

§ 1. Kto, mając na celu pozbawienie niepodległości, oderwanie części obszaru lub zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje w porozumieniu z innymi osobami działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10 albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.

§ 2. Kto czyni przygotowania do popełnienia przestępstwa określonego w § 1, podlega karze pozbawienia wolności od lat 3 do 20.

Przeczytaj także:

07:07 08-02-2024

W środę 8 lutego rada nadzorcza PGE odwołała prezesa Wojciecha Dąbrowskiego oraz wiceprezesów Wandę Buk i Rafała Włodarskiego.

Skarb Państwa posiada 60 proc. akcji spółki, co daje ministrowi aktywów państwowych dominującą pozycję w walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. W zeszłym tygodniu zgromadzenie wymieniło skład rady nadzorczej. Pracę straciła wtedy m.in. Janina Goss, przyjaciółka Jarosława Kaczyńskiego.

Wojciech Dąbrowski pełnił funkcję prezesa spółki od 2020 roku. W spółkach energetycznych pracuje od 2011 roku, wcześniej był m.in. burmistrzem Żoliborza oraz wojewodą mazowieckim z nadania rządu Jarosława Kaczyńskiego.

Rada Nadzorcza PGE podjęła także uchwały o delegowaniu członka swojego składu Eryka Kosińskiego do czasowego wykonywania obowiązków prezesa spółki. Wiceprezesem została Małgorzata Banasik. Oboje będą pełnili funkcje przez 3 miesięce.

Eryk Kosiński jest Kierownikiem Zakładu Publicznego Prawa Gospodarczego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Przez ponad dwie dekady pracował jako adwokat i radca prawny. W latach 2008-2009 był prezesem Agencji Mienia Wojskowego w Warszawie, a w latach 2010-2011 zastępcą prezydenta Bydgoszczy.

21:02 07-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Jak Kamiński i Wąsik Sejm szturmowali – podsumowanie dnia, 7 lutego 2024 r.

Politycy PiS przepychali się ze Strażą Marszałkowską – nic im to jednak nie dało. W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie ustawy o rencie wdowiej. Ministra zdrowia zapowiada kontrole w szpitalach odmawiających wykonywania aborcji pod pozorem „klauzuli sumienia”

Oto najważniejsze wydarzenia środy 7 lutego:

Najazd (nieudany) PiS na Sejm

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości próbowali dziś rano przy użyciu siły wprowadzić do Sejmu byłych posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Choć ich mandaty poselskie wygasły na skutek prawomocnego skazania przez sąd za przestępstwo umyślne, PiS utrzymuje, że obaj nadal są posłami. Przepychanki ze Strażą Marszałkowską nie odniosły jednak skutku. Kamiński i Wąsik do Sejmu nie weszli a po drodze Antoni Macierewicz niechcący poturbował Kamińskiego.

Przeczytaj także:

Próba wprowadzenia byłych posłów do Sejmu była dość przykrym widowiskiem – i oceniana jest jako polityczna i wizerunkowa porażka PiS. Więcej na ten temat w analizie Michała Danielewskiego:

Przeczytaj także:

Kaczyński oskarża Hołownię

Tuż po nieudanym szturmie na Sejm Jarosław Kaczyński na briefingu prasowym obwinił za całą sytuację marszałka Sejmu Szymona Hołownię. „Pan marszałek dziś na Sali sejmowej tłumaczył, że Izba Kontroli Nadzwyczajniej nie ma prawa uchylać wyroków sądów. To jeszcze raz pokazuje, że pan marszałek jest amatorem kompletnym i w ogóle nie powinien być marszałkiem. Może po wielu latach pobytu w Sejmie i pewnym dokształceniu się, mógłby być marszałkiem, ale w tej chwili nie” – mówił prezes PiS. Więcej tutaj:

Przeczytaj także:

Andrzej Duda znów dał paliwo putinowskiej propagandzie

Podczas podróży do Rwandy Andrzej Duda był pytany o deklarację Donalda Trumpa dotyczącą Ukrainy. Trump ogłosił, że „zakończyłby wojnę w 24 godziny”. „To, co mi obiecał, spełniło się. Zatem jeśli otrzymałem od Prezydenta Trumpa jakąkolwiek obietnicę, jeśli mi coś obiecał, to się spełniło” – mówił Duda. Tę wypowiedź podchwyciła propaganda Kremla. Więcej tutaj:

Przeczytaj także:

Leszczyna: ministerstwo skontroluje dostępność aborcji

Jeśli lekarze nadal będą chować się za klauzulę sumienia, będziemy przeprowadzać kontrole. Po to demokratyczny rząd wygrał wybory, by prawo było respektowane" – zapowiedziała w rozmowie z OKO.press ministra zdrowia Izabela Leszczyna.

Dlatego Ministerstwo Zdrowia chce, by pacjentki mogły zgłaszać przypadki odmów zabiegu przerwania ciąży, do którego mają prawo. W takiej sytuacji placówkę nieprzestrzegającą zasad czekałaby kontrola Narodowego Funduszu Zdrowia. Więcej tutaj:

Przeczytaj także:

Szef Filmoteki Narodowej odwołany

Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bartłomiej Sienkiewicz 6 lutego 2024 r. odwołał Roberta Kaczmarka z funkcji dyrektora Filmoteki Narodowej — Instytutu Audiowizualnego. Więcej tutaj:

Przeczytaj także:

Wszystkie kluby w Sejmie poparły ustawę o rencie wdowiej

„Deklarujemy, jako ministerstwo, pełną gotowość do dalszych prac nad tym projektem w komisji, a gdyby został przyjęty przez Sejm, zakładamy możliwość techniczną i finansową wdrożenia go w życie po około sześciu miesiącach” – mówiła w Sejmie ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Oznacza to, że pierwsze wypłaty renty wdowiej byłyby możliwe już jesienią, we wrześniu lub październiku. Więcej tutaj:

Przeczytaj także:

20:05 07-02-2024

Prawa autorskie: 08.07.2019 Gdansk , Pl. Wladyslawa Bartoszewskiego 1 . Muzeum II Wojny Swiatowej . Nz posel PiS , autor specustawy o Westerplatte Kazimierz Smolinski podczas konferencji prasowej poswieconej zagospodarowaniu Westerplatte . Fot. Martyna Niecko / Agencja Gazeta08.07.2019 Gdansk , ...

Poseł PiS u Moniki Olejnik o milionach dla byłego egzorcysty: „Bardzo lubię salceson”

Poseł PiS Kazimierz Smoliński wykręcał się od odpowiedzi na pytanie o 98 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości na fundację byłego egzorcysty

„Nie słyszałem o tym, bardzo lubię salceson. (...) Czy to dyskredytuje, że ktoś tam salcesonem coś robił? Egzorcysta nie może dostać pieniędzy? Przecież nie dostał tych pieniędzy na egzorcyzmy” – tak odpowiadał w programie „Kropka nad i” na pytanie o finansowanie fundacji Profeto z pieniędzy resortu sprawiedliwości poseł PiS Kazimierz Smoliński.

Fundacji Profeto, której przewodzi ks. Michał Olszewski, sercanin i były egzorcysta, który zasłynął wyganianiem demonów za pomocą salcesonu, otrzymała z Funduszu Sprawiedliwości łącznie ponad 98 milionów złotych.

„Resort Ziobry zawarł umowę z Fundacją Profeto na „budowę i funkcjonowanie Specjalistycznego Centrum Sieci Pomocy Pokrzywdzonym” już w 2020 roku. W ramach dotacji Profeto buduje na obrzeżach Warszawy ośrodek dla ofiar przestępstw. W OKO.press w 2021 roku ujawniliśmy, że mają się w nim znaleźć m.in. studia nagraniowe i reżyserki. A tak się składa, że Profeto prowadzi radio i szykuje się do uruchomienia telewizji.” – tak opisywała tę sprawę Maria Pankowska z OKO.press.

Przeczytaj także: