0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Ostatni dzień kampanii samorządowej

Na żywo

Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach

Google News

12:13 11-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Polacy i Polki podzieleni ws. prac domowych [SONDAŻ]

Mniej niż połowa respondentów popiera pomysł nowego rządu, by zakazać prac domowych dla uczniów – wynika z najnowszego sondażu

„Minister edukacji Barbara Nowacka zapowiedziała, że od kwietnia uczniowie klas 1-3 nie będą mieć zadawanych prac domowych. Jak Pan/Pani ocenia plany MEN?” – to pytanie z najnowszego sondażu, jaki dla Wirtualnej Polski przeprowadziła pracownia United Surveys.

Wynika z niego, że

44 proc. badanych popiera zakaz zadawania uczniom prac domowych, ale 51 proc. uważa go za złe rozwiązanie.

Zaledwie 5,2 proc. nie miało zdania na ten temat.

Najgorsze oceny wystawili pomysłowi rządu Tuska wyborcy Konfederacji: zaledwie 18 proc. z nich ocenia go pozytywnie, 72 proc. jest przeciw. Krytyczni byli także wyborcy i wyborczynie PiS: 22 proc. z nich było na tak, 74 proc. jest mu niechętnych.

Proporcje odwracają się w gronie wyborców KO (69 proc. za, 27 proc. przeciw), Lewicy (72 proc. za, 24 proc. przeciw). Trzecia Droga jest bardziej podzielona. Zakaz oceniło pozytywnie 50 proc. jej wyborców, 46 proc. było na nie.

Według zapowiedzi ministry edukacji Barbary Nowackiej zakaz zadawania uczniom klas I-III prac domowych ma zacząć obowiązywać od kwietnia 2024 roku. W klasach IV-VIII prace domowe nie będą oceniane ani obowiązkowe. Zmiany zostaną wprowadzone na drodze ministerialnego rozporządzenia.

Reforma budzi poważne kontrowersje w gronie ekspertów.

„Zasada, że tylko chętni mają odrabiać prace domowe, to bezsensowna rewolucja, zakomunikowana w ciepły, ale arogancki sposób. Oczywiście warto ograniczyć pracę dzieci w domu i sprawić, by miała sens. Ale lepiej to zrobić tak, jak proponował RPO Adam Bodnar” – pisał w OKO.press pod koniec stycznia Piotr Pacewicz.

Przeczytaj także:

09:57 11-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Yasuyoshi CHIBA / AFPFot. Yasuyoshi CHIBA...

Alarm w Kijowie. Zmasowany atak powietrzny Rosji

Rosjanie zaatakowali dronami bojowymi Shahed dziewięć ukraińskich obwodów terytorialnych. Pod ostrzałem znalazł się m.in. Kijów

Ukraińskie wojsko informuje, że udało mu się zestrzelić 40 z 45 rosyjskich dronów, które w nocy z soboty na niedzielę 11 lutego zaatakowały dziewięć obwodów na terytorium Ukrainy. Alarm przeciwlotniczy ogłoszono m.in. w Kijowie, mieszkańcom polecono udać się do schronów i polecono pozostać w nich do odwołania.

Jak donoszą ukraińskie media, drony Shahed (produkcji irańskiej) zostały wystrzelone z okupowanego Krymu. Pod ostrzałem znalazły się obwody: kijowski, winnicki, żytomierski, czekarski, odeski, mikołajewski oraz chersoński. To środkowa i południowa Ukraina.

W obwodzie dniepropietrowskim odłamki zestrzelonych dronów wywołały pożar, ranna została jedna osoba – informują władze regionalne, które cytuje agencja Ukrinform.

W nocy z piątku na sobotę 10 lutego Rosja zaatakowała dronami także m.in. Charków. Jeden ze zrzuconych pocisków uderzył w stację benzynową – pożar, który wybuchł, zajął 15 okolicznych domów. Zginęło siedem osób, w tym troje małych dzieci. Ukraińskie wojsko informowało w sobotę, że tej nocy zestrzeliło 23 z 31 rosyjskich dronów.

09:16 11-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Julia Nikhinson / AFPFot. Julia Nikhinson...

Trump: Nie broniłbym krajów NATO zaatakowanych przez Rosję

Były prezydent USA i – najpewniej – kandydat w nadchodzących wyborach stwierdził, że nie powstrzymałby Rosji, gdyby ta zechciała zaatakować kraje NATO, które nie płacą 2 proc. PKB na obronność

W Stanach Zjednoczonych trwa prezydencka prekampania, a Donald Trump wciąż stara się o nominację na kandydata Partii Republikańskiej. Wiele wskazuje, że to właśnie on w listopadzie powalczy o Biały Dom z urzędującym prezydentem Joe Bidenem.

O swojej wizji współpracy w ramach NATO Trump mówił podczas wiecu wyborczego w Conway, w Karolinie Południowej. Opowiadał, że „prezydenci dużych krajów” zapytali go, czy Stany Zjednoczone obroniłyby je przed agresją ze strony Rosji, gdyby nie wydawały wystarczająco pieniędzy na obronność.

„Nie płaciliście. Zalegacie. Gdyby to się stało, nie, nie broniłbym was. Wręcz zachęcałbym, żeby [Rosjanie — red.] robili, co im się podoba. Musicie płacić, musicie płacić rachunki” — powiedział Trump.

W trakcie wiecu głośno powątpiewał w sens pomocy dla Ukrainy oraz istnienia NATO.

Biały Dom: Przerażające i szalone

„Zachęcanie morderczych reżimów do inwazji na naszych najbliższych sojuszników jest przerażające i szalone. Zagraża to bezpieczeństwu Ameryki, światowej stabilności oraz naszej gospodarce” — napisał rzecznik Białego Domu Andrew Bates.

„Prezydent Joe Biden odbudował nasze sojusze i uczynił nas silniejszymi. Wie, że podstawowym obowiązkiem każdego prezydenta jest zapewnienie bezpieczeństwa Amerykanom i przestrzeganie wartości, które nas łączą” — dodał.

Pytanie o wydatki na obronność wynika z ustaleń NATO z 2014 r., które zapadły w wyniku aneksji Krymu przez Rosję. Członkowie Sojuszu zdecydowali wówczas wspólnie, że nie będą już ciąć wydatków na obronność. Zamiast tego miały dążyć do wydawania 2 proc. PKB na ten cel do 2024 roku.

Według danych z lipca 2023, pułap ten osiągnęło jak dotąd 11 z 31 krajów Sojuszu: USA, Wielka Brytania, Polska, Grecja, Estonia, Litwa, Finlandia, Rumunia, Węgry, Łotwa i Słowacja.

Jak podkreśla amerykańska telewizja CNN, Trump od lat nieprecyzyjnie odnosi się do zasad panujących w NATO. Bo 2-procentowy cel to nie obowiązek, a wytyczna. Nie jest też tak, że państwa członkowskie zalegają z „rachunkami” – nie odnotowano zaległości we wpłatach do wspólnego budżetu NATO, z którego utrzymuje się ta organizacja.

22:06 10-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Podsumowanie dnia 10 lutego. Kaczyński agresywny na miesięcznicy smoleńskiej. 40 proc. Polaków spodziewa się wygranej KO w wyborach samorządowych

Przed Trybunałem Konstytucyjnym protestowali „Wolni Polacy”. Prezes Kaczyński zwyzywał aktywistę podczas miesięcznicy – wyrwał mu też transparent w trakcie obchodów miesięcznicy smoleńskiej

Rosjanie ostrzelali w nocy Charków. Rośnie liczba ofiar

Rosyjskie wojska w nocy i rano przeprowadziły ataki na 10 obwodów Ukrainy przy użyciu dronów szturmowych, artylerii, moździerzy i lotnictwa. W rejonie Sum pod ostrzałem znalazły się gminy Chocińsk, Shałyginsk, Esmańsk, Seredino-Budsk.

W obwodzie zaporoskim wojska rosyjskie zaatakowały 19 osad. W obwodzie czernihowskim Rosjanie ostrzelali też obwody nowogrodzkie-siwierskie i koriukiwskie moździerzami i rakietami przeciwlotniczymi oraz wystrzelili niekierowane rakiety powietrzne.

Na razie wiadomo, że w rosyjskim ostrzale Charkowa zginęło siedem osób. W pożarze jednego z prywatnych budynków mieszkalnych zginęła cała 5-osobowa rodzina: mąż i żona oraz trójka ich dzieci – siedmioletni, czteroletni i siedmiomiesięczny chłopczyk.

Rosjanie skierowali w nocy na obwód odeski i charkowski łącznie 31 dronów typu Shahed. Jeden z nich uderzył w stację benzynową, wybuchł pożar, który podpalił 15 domów. Na miejsce wraz z ekipami ratunkowymi pojechał mer Charkowa Ihor Terechow.

Powiedział: „Patrzcie, jak rosyjski agresor rujnuje nasze miasto, bohaterskie miasto Charków. Ale my się nie poddamy. Dziesiątki prywatnych domów zostało zrujnowanych. Nie poddamy się. Sława Ukrainie”.

Kanclerz Niemiec na spotkaniu z Joe Bidenem

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz spotkał się z prezydentem Stanów Zjednoczonych Joe Bidenem. Politycy rozmawiali w Białym Domu m.in. o wsparciu dla Ukrainy. Scholz zapewnił, że Niemcy są gotowe zwiększyć dostawy broni na Ukrainę.

„Niemcy i Stany Zjednoczone muszą odegrać rolę w utrzymaniu pokoju na świecie” – mówił Scholz. Biden stwierdził, że Kongres USA będzie winny „przestępstwa zaniedbania”, jeżeli nie uchwalił finansowania pomocy dla Ukrainy.

„Dokonałeś czegoś, o czym nikt nie myślał, że jest możliwe: podwoiłeś w tym roku niemiecką pomoc wojskową dla Ukrainy” – mówił podczas konferencji prasowej prezydent USA.

Przypomnijmy, że Amerykański Senat zagłosował w środę za dalszym procedowaniem pakietu środków na wsparcie Ukrainy, Izraela i Tajwanu. Projekt przewiduje 95 mld dolarów dodatkowych wydatków budżetowych, z czego 60 mld dolarów to wydatki na wsparcie Ukrainy.

Jens Stoltenberg: NATO musi zrobić więcej dla bezpieczeństwa

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w rozmowie z „Die Welt” stwierdził, że „NATO nie szuka wojny z Rosją”. Ale „musi przygotować się na konfrontację, która może trwać dziesięciolecia”.

Stoltenberg ostrzegł, że prezydent Rosji Władimir Putin przygotowuje gospodarkę swojego kraju na długą wojnę. „Rosja nastawia całą swoją gospodarkę na wojnę, musimy także zrobić więcej dla naszego bezpieczeństwa. Musimy szybciej odbudować i rozbudować naszą bazę przemysłową, abyśmy mogli zwiększyć dostawy na Ukrainę i uzupełnić własne zapasy. Oznacza to przejście od powolnej produkcji w czasach pokoju do szybkiej produkcji, wymaganej w czasie konfliktu”.

Tymczasem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przedstawił nowo mianowanego Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych Ukrainy Oleksandra Syrskiego w Kwaterze Głównej Naczelnego Wodza i Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w miejsce Walerija Załużnego. I usunął ze składu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony byłą minister ds. weteranów Julię Łaputinę.

Zełenski o nocnym ataku na Charków: Zginęła cała rodzina

„Rzeczywistość zawsze mówi głośniej niż jakiekolwiek słowa. Wczoraj wieczorem w wyniku rosyjskiego ataku na Charków zginęła cała rodzina. Zginęli rodzice i trójka ich dzieci. Oleksij, starszy syn, miał siedem lat; Mychajło, średni syn, miał sześć lat; a młodszy syn Pawło miał zaledwie siedem miesięcy” – napisał na portalu X prezydent Ukrainy Wołodymir Zełenski.

„Te dzieci nie widziały jeszcze życia, ale zginęły w wyniku rosyjskiego szaleństwa. Zginęła kolejna rodzina: mężczyzna z żoną. Moje kondolencje dla bliskich ofiar” – mówił Zełenski.

Przypomnijmy, że Rosjanie przeprowadzili w nocy z piątku na sobotę atak na Charków i Odessę. Na razie wiadomo o śmierci siedmiu osób. W Charkowie nadal trwa akacja ratunkowa, ewakuowano kilkadziesiąt osób.

„Dziękuję wszystkim, którzy pomagają Ukrainie i Ukraińcom bronić się przed rosyjskim terrorem. Każdy akt wsparcia jest niezwykle ważny. Bardzo ważne jest również, aby zdać sobie sprawę, że ten terror nie może pozostać bezkarny ani bez sprawiedliwej reakcji. Terroryści muszą przegrać wojnę, którą rozpoczęli. Rosja musi zostać pociągnięta do odpowiedzialności za każde życie, które skrzywdziła i zrujnowała. Tylko w ten sposób bezpieczeństwo znów stanie się rzeczywistością” – pisze Zełenski.

Kaczyński wyrwał transparent w trakcie obchodów

Podczas obchodów 166. miesięcznicy smoleńskiej w drodze pod pomnik smoleński, Jarosława Kaczyńskiego i innych polityków PiS, otoczyła grupa ludzi. Aktywiści przyszli z banerami: „Kłamstwo smoleńskie”, Nie ma nic wiecznego na pl. Piłsudskiego„, ”Szczęśliwej Polski już czas„, ”Widmo wojny światowej... PiS chce wojny domowej. Prezent dla Putina„, ”Nigdy więcej rządów PiSu".

Kiedy na placu Piłsudskiego pojawił polityk PiS Maciej Wąsik, rozległy się krzyki: „Będziesz siedział”.

Tłum krzyczał też w stronę prezesa PiS. A ten nie wytrzymał i wyrwał baner z napisem „Kłamstwo smoleńskie” jednemu z aktywistów i zwyzywał go od gnojów.

Okazało się, że to był Zbigniew Aniszewski, którego 22 lata temu obrażał Lech Kaczyński, krzycząc do niego słynne „Spieprzaj dziadu”. Przeczytaj niezwykłą rozmowę z człowiekiem, którego zwyzywali obaj bracia Kaczyńscy.

Przeczytaj także:

Wybory samorządowe. Ponad 40 proc. uważa, że wygra KO

„Kto Pana/Pani zdaniem wygra najbliższe wybory samorządowe?” – to pytanie, które Wirtualna Polska zadała w najnowszym sondażu United Surveys.

Najwięcej badanych – bo aż 40 proc. – odpowiedziało, że Koalicja Obywatelska. Na PiS wskazuje tylko 20,5 proc. Aż 22,5 proc. osób wybrało odpowiedź „nie wiem”.

13,8 proc. ankietowanych jest zdania, że kwietniowe wybory samorządowe wygra Trzecia Droga. Kolejne miejsce to Konfederacja z wynikiem 2,5 proc. Na sukces Lewicy wskazuje tylko 0,3 proc. ankietowanych.

„Rozkładając wiarę w wyborczy sukces na sympatyków poszczególnych ugrupowań, widzimy, że wyborcy PiS-u niezmiennie wierzą w sukces swojego ugrupowania (łącznie aż 61 proc. odpowiedzi)” – czytamy.

„Tak samo jest z wyborcami KO. 73 proc. sympatyków Koalicji Obywatelskiej jest zdania, że dowodzone przez Tuska ugrupowanie zwycięży w kwietniu. Ostateczny sukces KO wróżą także sympatycy Trzeciej Drogi (49 proc.), Lewicy – wynik zbliżony do wyborców KO – 72 proc.”.

Protest "Wolnych Polaków przed TK. PiS na demonstracji

Przed Trybunałem Konstytucyjnym w sobotę został przez „Gazetę Polską” zorganizowany „Protest Wolnych Polaków”. Zapowiadano 10 tys. demonstrantów, przyjechało z całej Polski kilka tysięcy. Naczelny GP przekonywał, że „dziś Polską rządzą gomułkowskie trepy przebrane w europejskie szaty”.

Jarosław Kaczyński, który wszedł na scenę po godzinie od rozpoczęcia wiecu, chwalił media pisowskie, mówił, że „TV Republika jest wspaniała, ale nie może być jedna. Musimy odzyskać media".

Potem prezes PiS przeszedł do krytyki kobiet z rządu Donalda Tuska. „Z całym szacunkiem dla tych pań, ale może powinny się gdzieś indziej udzielać, a nie w rządzie RP. Jeśli Tusk jest wrogiem kobiet, działa po mistrzowsku. Bo skład [rządu] pod kątem płci pięknej służy tej niechęci. Ale może on umysłowo jest bliski tym paniom” – przekonywał. I kobietom w rządzie Tuska przeciwstawiał kobiety z PiS, Beatę Szydło i Elżbietę Witek.

Gdy tłum wykrzykiwał pod adresem Donalda Tuska i polityków rządowych: „Do Berlina„, Kaczyński ripostował: ”Może lepiej dalej, Berlin jest blisko. Lepiej do Nowej Zelandii albo na Pacyfik. Bez nich Polska byłaby lepsza".

Na wiecu pojawili się także politycy PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, do których ludzie krzyczeli: „Cześć i chwała bohaterom”. „Walczyliście z tym bezprawiem, chcieli odebrać nam wszystko! Nigdy nie wywiesimy białych flag” — mówił Kamiński.

Przeczytaj także:

Apel księgarzy: Potrzebujemy regulacji na rynku książki

Środowisko księgarskie apeluje, do polityków i samorządów w Polsce o ratowanie księgarstwa i czytelnictwa.

„Zwracamy się z apelem do wszystkich opcji politycznych, samorządów oraz ludzi kultury o podjęcie rozmów z naszym środowiskiem w celu ratowania polskiego księgarstwa i czytelnictwa. W najwyższym stopniu niepokoi nas skrajnie niski poziom czytelnictwa w naszym kraju – zajmujemy trzecie miejsce od końca w Unii Europejskiej. Tak samo martwi nas upadek ponad tysiąca księgarni w ostatnich kilkunastu latach, a te sprawy są ze sobą ściśle powiązane” – pisze w liście 80 księgarzy.

Księgarze zaznaczają, że w krajach o wyższym poziomie są gotowe rozwiązania, które uporządkowały rynek książki, zwiększyły liczbę księgarni oraz wpłynęły na rozwój czytelnictwa.

„Zaczynamy się cywilizacyjnie oddalać od tych państw. Takie kraje jak Niemcy, Francja, Włochy czy Hiszpania znalazły skuteczne rozwiązanie wielu problemów, uchwalając niemal jednogłośnie ustawę o książce, akceptowaną przez wszystkie siły polityczne w wymienionych państwach. Nie ulega wątpliwości, że ta kwestia powinna łączyć ludzi zdających sobie sprawę, że należy stanąć do wyścigu cywilizacyjnego z innymi krajami. W państwach, w których jest największa dostępność książek, także dzięki rozbudowanej sieci księgarni, oraz duże czytelnictwo, zawsze jest też wyższy poziom innowacyjności. Czy możemy wygrać ten wyścig cywilizacyjny?” – czytamy w apelu.

Prezydent Węgier podała się do dymisji

Prezydent Węgier Katalin Novak ogłosiła w sobotę rezygnację ze stanowiska. Powód: ułaskawienie mężczyzny skazanego za współudział w tuszowaniu sprawy o wykorzystywanie seksualne w domu dziecka.

Novak ułaskawiła byłego wicedyrektora domu dziecka w Bicske na północy Węgier, skazanego na trzy lata i cztery miesiące za pomoc w tuszowaniu przestępstw pedofilskich swojego szefa. Dyrektor domu dziecka, którego ofiarą w latach 2004-2016 padło co najmniej dziesięciu nieletnich, otrzymał wyrok ośmiu lat więzienia.

Wycofanie się z życia politycznego zapowiedziała ponadto była minister sprawiedliwości Judit Varga, która miała być lokomotywą rządzącego Fideszu w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jako szefowa resortu sprawiedliwości kontrasygnowała decyzję Novak o ułaskawieniu.

Polecamy także nasze teksty z sobotniego wydania:

Korespondencja z Las Vegas z prawyborów Partii Republikańskiej

Przeczytaj także:

Ważna analiza uzbrojenia i amunicji, których potrzebuje armia ukraińska i możliwości Zachodu

Przeczytaj także:

Timothy Garton Ash wzywa Europę, by jak najszybciej wzięła się za stworzenie skutecznej obrony europejskiej, bo zagrożenie dla jej bezpieczeństwa stwarza Rosja, jak i ewentualne zwycięstwo Trumpa w USA i wycofanie się USA z NATO

Przeczytaj także:

Michał Rolecki donosi o badaniach nad wpływem samotności na zdrowie i długowieczność. Zainteresowani? Poczytajcie

Przeczytaj także:

18:34 10-02-2024

Prawa autorskie: Foto Sandor Palace / AFPFoto Sandor Palace /...

Prezydent Węgier podała się do dymisji. W tle tuszowanie pedofilii

Prezydent Węgier Katalin Novak ogłosiła w sobotę rezygnację ze stanowiska. Powód: ułaskawienie mężczyzny skazanego za współudział w tuszowaniu sprawy o wykorzystywanie seksualne w domu dziecka.

„Popełniłam błąd” – przyznała Novak w przemówieniu transmitowanym w państwowej telewizji. „Dziś jest ostatni dzień, w którym zwracam się do państwa jako prezydent”

Novak ułaskawiła byłego wicedyrektora domu dziecka w Bicske na północy Węgier, skazanego na trzy lata i cztery miesiące za pomoc w tuszowaniu przestępstw pedofilskich swojego szefa. Dyrektor domu dziecka, którego ofiarą w latach 2004-2016 padło co najmniej dziesięciu nieletnich, otrzymał wyrok ośmiu lat więzienia.

Wycofanie się z życia politycznego zapowiedziała ponadto była minister sprawiedliwości Judit Varga, która miała być lokomotywą rządzącego Fideszu w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jako szefowa resortu sprawiedliwości kontrasygnowała decyzję Novak o ułaskawieniu.

Krytyka pod adresem Novak narastała od tygodnia. Partie opozycyjne domagały się ustąpienia prezydent z urzędu, organizując w piątek protest przed siedzibą głowy państwa w tej sprawie. Decyzję o ułaskawieniu krytykowało też wiele organizacji pozarządowych.

Przeczytaj także: