Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
„To dobry dzień. Czas dyskryminacji mija. My wiemy, że wszyscy jesteśmy różni, ale jesteśmy równi. Zapewnimy wszystkim równość” – deklaruje ministra ds. równości w rządzie Donalda Tuska, komentując wyrok Trybunału w Strasburgu
12 grudnia 2023 Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że Polska musi wprowadzić regulację związków par tej samej płci. Teraz piłka jest po stronie polityków. Aktywiści domagają się spotkania z premierem Donaldem Tuskiem, który w swoim exposé niewiele miejsca poświęcił społeczności LGBT+. Przedstawiając nową ministrę ds. równości Katarzynę Kotulę z Lewicy zadeklarował ogólnie, że eliminacja deficytu równości będzie dla niego priorytetem. „Nie ma ważniejszej sprawy niż prawa kobiet i równość obywateli niezależnie od ich statusu społecznego, wyznania, orientacji seksualnej etc.” – mówił Tusk.
Wyrok skomentowała za to ministra Katarzyna Kotula. „To skandaliczne, że PiS doprowadził do tego, że osoby LGBT o swoje prawa musiały walczyć na arenie europejskiej, bo w ich ojczyźnie nienawistna władza odbierała im podstawowe prawa” – napisała Kotula na portalu X. Dalej zapewniła, że czas dyskryminacji mija. I przytoczyła art. 32 Konstytucji RP, który mówi o równym traktowaniu. „Jako Ministra ds. Równości deklaruję, że będzie to jeden z moich priorytetów” – napisała.
O dzisiejszym wyroku Trybunału w Strasburgu więcej można przeczytać tutaj:
Przeczytaj także:
„Chciałbym się zobowiązać, że każdego miesiąca znajdę czas, żeby uczciwie i prawdziwie wyspowiadać się Polakom z tego, co się udało, a czego nie udało się zrobić. Takie comiesięczne sprawozdawcze exposé” – mówił premier Donald Tusk, kończąc swoje wystąpienie.
Cytował też badanie CBOS, że największy odsetek Polaków od 1992 czuje dziś wpływ na sprawy kraju: „Wybory przyciągnęły do urn nie tylko rekordową liczbę Polaków, ale też ukonstytuowały w nich poczucie sprawczości, istotę wagi każdego głosu. Kochani, nie zmarnujmy tego. Szczęśliwej Polski już czas” – zakończył Tusk.
Sejm przeszedł do kolejnego punktu porządku obrad, wystąpienia przedstawicieli klubów i kół poselskich.
Donald Tusk przedstawił swój rząd – w jego składzie nie było zaskoczenia. Przedstawiając Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk jako ministrę rodziny, pracy i polityki społecznej powiedział o prawie do aborcji:
„Nie ukrywamy, że wiele spraw będzie jeszcze przedmiotem debaty, ale niezależnie od tego, co jest ustawowo możliwe, bo wiemy w jakich jesteśmy realiach. Będziemy pracować na tym, by każda kobieta odczuła natychmiastową różnicę, także w przypadku traktowania macierzyństwa, traktowania kobiet w ciąży, a także w przypadku tego bolesnego tematu dzisiaj, czyli prawa do bezpiecznej i legalnej aborcji w sytuacji, która tego wymaga. Przystąpimy od razu do konkretnych działań. Kobiety odczują radykalną poprawę, niezależnie od ich poglądów”.
Przedstawił także Katarzynę Kotulę, ministrę ds równości i praw kobiet:
„Będziemy mieli nie tylko kobiety, ale deficyt równości dotyczył wielu, wielu grup społecznych w Polsce, więc ten deficyt równości będziemy wspólnie z panią ministrą eliminować. Chce powiedzieć, że nie ma w tym przypadku, że to będzie ministrą konstytucyjną, ale nie ma ważniejszej sprawy niż prawa kobiet i równość obywateli niezależnie od ich statusu społecznego, wyznania, orientacji seksualnej etcetera”.
Przeczytaj także:
Donald Tusk w exposé odniósł się do opinii ABW w sprawie modułowych reaktorów jądrowych, które chce budować spółka Orlenu. Spięcie na linii Mariusz Kamiński-Daniel Obajtek zapewne wróci na pierwszej prostej nowego rządu.
Obejmujący urząd premiera Donald Tusk skierował kilka zdań w swoim poniedziałkowym wystąpienia w stronę szefa służb specjalnych Mariusza Kamińskiego. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wydała negatywne opinie w sprawie postawienia modułowych reaktorów jądrowych SMR. Mogło to zablokować budowę obiektów. Mimo to ministra klimatu Anna Łukaszewska-Trzeciakowska dała zielone światło dla tych inwestycji.
„Nawet nie spodziewałem się, że powiem z tej mównicy, że jestem wdzięczny ministrowi Kamińskiemu. Sprawdzamy już dokładnie tę sprawę. Nie spodziewałem się, że w ostatnich chwilach będziemy świadkami konfliktu na szczytach władzy. Że minister podejmie decyzję wbrew jednoznacznej opinii Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w sprawie naszego bezpieczeństwa energetycznego, naszych relacji z sojusznikami” – mówił Tusk zapewniając, że sprawa opinii ABW na temat elektrowni SMR będzie jednym z priorytetów jego rządu.
Czego dotyczyły opinie ABW? Nie znamy dokładnej ich treści, wiemy jednak, że spowodowały spięcie na linii Kamiński-Obajtek. Ten drugi, kierujący spółką Orlen Synthos Green Energy wspólnie z biznesmenem Michalem Sołowowem, chce budowy nawet kilkudziesięciu „małych” reaktorów jądrowych w technologii SMR. Na razie plan mówi o siedmiu takich elektrowni, które wyprodukowałyby prąd dla ciepłownictwa i przemysłu, dla sześciu są już wstępne lokalizacje. W zeszłym tygodniu Orlen potwierdził, że ABW zaopiniowało te plany negatywnie.
Przeczytaj także:
„Postępowanie ABW prowadzone przez panów Wacławka, Kamińskiego i Wąsika w sprawie jednej z opinii potrzebnych do wydania decyzji zasadniczej trudno określić inaczej niż jako niekompetentne i nieodpowiedzialne. W ciągu ponad 230 dni postępowania ABW ani razu nie spotkała się ani z wnioskodawcą czyli spółką OSGE, z dostawcą technologii, czyli amerykańskim GE-Hitachi, ani nie zapoznała się z danymi dotyczącymi wnioskowanych lokalizacji. Nie wiemy na jakiej podstawie ABW wydała swoje opinie” – pisał w swoim oświadczeniu Daniel Obajtek.
Michał Kamiński nie pozostał mu dłużny, argumentując, że postępowanie w sprawie budowy SMR „w sposób nienależyty zabezpiecza interesy Skarbu Państwa, w tym spółki Orlen” i zaznaczając, że szczegóły nie mogą być podane do publicznej wiadomości.
Przeczytaj także:
Nie boję się naszych obietnic, będą zrealizowane – mówi podczas exposé Donald Tusk. Na pierwszy ogień mają iść pieniądze z KPO, podwyżki dla budżetówki oraz ułatwienia dla przedsiębiorców
„Koalicja 15 października ma już gotowe projekty i plan działania. Natychmiast wprowadzimy np. kasowy PIT, czyli przedsiębiorcy zapłacą podatek dochodowy dopiero po otrzymaniu środków z tytułu zapłaconej faktury. Będzie urlop dla przedsiębiorców, czyli odstąpienie od płacenia składki, gdy ich mała firma akurat nie jest aktywna, bo przedsiębiorcy również mają prawo do odpoczynku. Ograniczymy czas kontroli mikroprzedsiębiorców” – to decyzje, które według Donalda Tuska mają być zrealizowane w ciągu pierwszych tygodni jego rządu.
Co jeszcze będzie na początku priorytetem dla nowej większości w parlamencie?
Tusk: „Wynagrodzenia nauczycieli wzrosną o 30 proc., a dla całej sfery budżetowej – o 20 proc. Będzie druga waloryzacja rent i emerytur, kiedy inflacja będzie przekraczała 5 proc. Śmialiście się z babciowego? Będzie babciowe w ramach programu ”Aktywna mama" w wysokości 1500 zł.
Jednocześnie Polska będzie modelowym przykładem na tle Europy, jeśli chodzi o dyscyplinę fiskalną. Dlatego stworzymy Radę Fiskalną – ludzi neutralnych, którzy będą opiniowali wydatki w taki sposób, aby nasza polityka społeczna nie zagrażała w żaden sposób stabilności finansowej państwa.
Przywiozę z Brukseli oczekiwane przez Polaków miliardy euro z KPO. I powiem wtedy Polkom i Polakom, że udało nam się w ciągu kilku dni naszego rządu być przyzwoitym i że to się opłaciło" – mówi Tusk.