0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Ostatni dzień kampanii samorządowej

Na żywo

Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach

Google News

17:22 11-03-2024

Prawa autorskie: Fot. Robyn BECK / AFPFot. Robyn BECK / AF...

Pierwszy Oscar Ukrainy. „20 dni w Mariupolu”

W Los Angeles odbyła się 96. ceremonia wręczenia Oscarów. Ukraiński film „20 dni w Mariupolu” w reżyserii Mstysława Czernowa zdobył Oscara dla najlepszego pełnometrażowego filmu dokumentalnego.

Dla Ukraińców ta nagroda przede wszystkim dowód, że prawda zwycięża.

„Prawdopodobnie będę pierwszym reżyserem na tej scenie, który powie, że nie chciałbym robić tego filmu. Chciałbym móc wymienić nagrodę na to, żeby Rosja nigdy nie zaatakowała Ukrainy, nigdy nie okupowała naszych miast, żeby Rosjanie nie zabijali dziesiątek tysięcy Ukraińców. Oddałbym go, aby uwolnili wszystkich zakładników, żołnierzy, którzy bronili naszej ziemi, cywilów, którzy są w ich więzieniach” – mówił Czernow, odbierając statuetkę.

Na scenie towarzyszyli mu m.in. fotograf Jewhenij Małoletka i producentka filmu Wasylisa Stepanenko, którzy razem z Mstysławem byli ostatnimi reporterami (Associated Press), którzy pracowali w oblężonym Mariupolu po rosyjskiej inwazji na pełną skalę w 2022 roku.

Dziennikarzom udało się przeżyć i wywieźć z okupowanego miasta udokumentowane świadectwa zbrodni, którą popełniła rosyjska armia. Musieli pokonać 15 wrogich blokpostów. Każdej chwili mogli zostać rozstrzelani za te nagrania.

Przeczytaj także:

„Nie mogę zmienić historii, nie mogę zmienić przeszłości, ale wszyscy razem, wy i ja, jesteśmy wśród najbardziej utalentowanych ludzi na świecie. Możemy zrobić tak, żeby prawda zwyciężyła. I aby ludzie z Mariupola, którzy zginęli, i ci, którzy oddali swoje życie, nigdy nie zostali zapomniani. Ponieważ kino kształtuje wspomnienia, a wspomnienia kształtują historię” – mówił Czernow.

Czarny garnitur reżysera na ceremonii miał ukryteprzesłanie — pisze Hromadske. Marynarka ukraińskiej marki Indposhi miała niebieską podszewkę z żółtym napisem „WOLNOŚĆ”.

Pod linkiem znajdują się informacje, gdzie i kiedy można zobaczyć film „20 dni w Mariupolu” w Polsce.

Na zdjęciu u góry: Mstysław Czernow (w środku), Raney Aronson-Rath and Michelle Mizner (z prawej)

17:17 11-03-2024

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jazwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jazwieck...

Afera wizowa. Była asystentka Piotra Wawrzyka mówi o znikających wiadomościach z listami nazwisk

„Minister prosił mnie o przekazywanie informacji od Edgara Kobosa do departamentu konsularnego” – zeznała była asystentka Piotra Wawrzyka podczas poniedziałkowego posiedzenia komisji śledczej

Przed komisją śledczą ds. afery wizowej zeznawała 11 marca Maria Wiktoria Raczyńska, była asystentka Piotra Wawrzyka, działaczka młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości.

W swobodnej wypowiedzi stwierdziła, że działalność komisji jest niezbędna do zweryfikowania, czym właściwie jest afera wizowa, a czym nie jest. „Według mojej wiedzy rzekoma afera wizowa nie istnieje” – oświadczyła Raczyńska. Dodała, że Edgar Kobos przyznał się do popełnienia przestępstwa, a jego działania oceni teraz sąd. „Istotne jest także to, że te działania zakończyły polskie służby na długo przed powstaniem tej komisji” – mówiła Raczyńska.

Przeczytaj także:

Odpowiadając na pytania posłów i posłanek, Raczyńska przyznała jednak, że minister Piotr Wawrzyk prosił ją o przekazywanie informacji od Edgara Kobosa do departamentu konsularnego. Potwierdziła też, że otrzymywała bezpośrednio od Kobosa listy z nazwiskami. Miało chodzić o obywateli Hongkongu, Filipin i Tajlandii. Informacje były przekazywane w formie „znikających wiadomości” za pośrednictwem aplikacji WhatsApp i Signal. Dopytywana, czy nie widzi w tym nic dziwnego, stwierdziła, że nie, bo takie były „domyślne ustawienia” aplikacji.

Raczyńska zaprzeczyła też zeznaniom byłego dyrektora w MSZ Jakuba Osajdy, który stwierdził dziś, że 1/4 jej asystenckiego etatu polegała na obsłudze Kobosa. „Nie należała do moich obowiązków obsługa spraw pana Kobosa” – stwierdziła Raczyńska.

16:37 11-03-2024

Prawa autorskie: ScreenScreen

Ukraińcy: Hakerzy przechwycili maila do Putina. Szef Dumy pisze w nim o „eksporcie chaosu”

Portal sił operacji specjalnych Ukrainy poinformował, że hakerzy przechwycili maila marszałka Dumy Wiaczesława Wołodina, w którym ten proponuje Putinowi nasilenie konfrontacji z Zachodem po wyborach prezydenckich w Rosji

Mail datowany jest na 30 listopada 2023 roku. Wiaczesław Wołodin, szef izby niższej rosyjskiego parlamentu, proponuje Władimirowi Putinowi, by ten po wyborach prezydenckich planowanych na 15-17 marca, wdrożył koncepcję „odzachodnienia” kraju.

Wołodin powołując się na badania Instytutu Informacji Naukowej o Naukach Społecznej, pisze, że Rosja potrzebuje transformacji. Chodziłoby o jeszcze szczelniejsze domknięcie reżimu. Wołodin proponuje wzmocnienie cenzury czy „rozwiązanie problemu ruchów opozycyjnych”. „Podobne kroki pozwolą przeobrazić społeczeństwo i przejść do przyśpieszonej mobilizacji w okresie powyborczym” – napisał szef Dumy.

Przeczytaj także:

Ekspansja na Zachód rozwiąże wewnętrzne problemy Putina

Według opracowania Instytutu, wzrost napięcia wyczuwalny w społeczeństwie rosyjskim, ma być ściśle związany z coraz większą liczbą osób, które doświadczają traum wojennych. A także pogarszającą się sytuacją bytową: chodzi głównie o wzrost cen i spadek wysokości wynagrodzeń. „Jest to tak zwana społeczna entropia, która w istocie jest chaosem. Oczywistym rozwiązaniem będzie kontynuacja polityki eksportu chaosu za granicę — czyli rozładowanie wewnętrznego napięcia przez zewnętrzną ekspansję”.

Ukraińscy hakerzy przechwycili maila, włamując się do skrzynki pocztowej asystenta dyrektora Instytutu.

15:56 11-03-2024

Prawa autorskie: Maciek Jazwiecki / Agencja GazetaMaciek Jazwiecki / A...

Abp Gądecki zapowiada zmiany w lekcjach religii

„Trzeba będzie dokonać zmian w katechezie szkolnej tak, żeby nie była wykładem katechizmu, tylko żeby była wprowadzeniem w kulturę chrześcijańską” – ocenił przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki

Na plenarnym zebraniu zaplanowanym na 13 i 14 marca 2024 Konferencja Episkopatu Polski wybierze nowe władze. Obecny przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki w najnowszym wywiadzie przekazanym PAP, zapowiada korektę w programie nauczania lekcji religii. Gądecki broni obecność katechezy w szkołach, stwierdzając, że to jedna z największych trosk Kościoła w Polsce. Według arcybiskupa bez lekcji religii „nie zrozumiemy siebie, nie zrozumiemy naszej właściwej osobowości i znajdziemy się jakby poza kontekstem”.

Jednocześnie abp Gądecki przyznał, że „trzeba będzie zmienić jej ton, żeby mówiła o kulturze chrześcijańskiej”. „To znaczy, żeby nie była wykładem katechizmu w szkole, tylko żeby była wprowadzeniem w kulturę chrześcijańską. Zrozumieć to, co chrześcijaństwo wniosło w samą myśl filozoficzną, co wniosło w zrozumienie literatury, co wniosło w sztukę, w historię. To wszystko jest takim bogactwem, które mogłoby być łatwiej zrozumiane przez samych uczniów” – stwierdził Gądecki.

Przeczytaj także:

W ten sposób KEP zbroi się na plany resortu edukacji, który póki co odłożył zarówno negocjacje konkordatu, jak i pomysł ograniczenia finansowania lekcji religii w szkołach do jednej godziny w tygodniu.

Chrześcijaństwo wyrugowane z historii Polski?

Gądecki skrytykował też propozycje zmian w podstawach programowych. „Zmiana samego programu wskazuje na to, jakoby chrześcijaństwo miało być wyrugowane z historii Polski, a także to, co dotyczy patriotyzmu. To bardzo niebezpieczne reakcje, dlatego że chcąc nie chcąc Polska wyrasta z korzenia Chrztu świętego i z tej tradycji europejskiej, która poprzedzała nas w tamtym czasie o tysiąc lat” – ocenia przewodniczący KEP.

Przeczytaj także:

15:09 11-03-2024

Jest data wyborów do Parlamentu Europejskiego

Kancelaria Prezydenta poinformowała, że Andrzej Duda podpisał zarządzenie ws. wyborów do Parlamentu Europejskiego. Odbędą się one w niedzielę 9 czerwca 2024 roku.

„Zgodnie z Kodeksem wyborczym wybory do Parlamentu Europejskiego zarządza Prezydent w drodze postanowienia, nie później niż na 90 dni przed dniem wyborów, wyznaczając ich datę na dzień wolny od pracy przypadający w okresie wyborczym ustalonym w przepisach prawa Unii Europejskiej. Tegoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w różnych państwach Unii Europejskiej w dniach 6–9 czerwca. W Rzeczypospolitej Polskiej będzie wybieranych 53 posłów do Parlamentu Europejskiego” – czytamy w komunikacie Kancelarii Prezydenta.