0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Ostatni dzień kampanii samorządowej

Na żywo

Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach

Google News

09:22 17-02-2024

Prawa autorskie: This photograph on April 4, 2023, shows shells at the workshop of the "Forges de Tarbes" which produces 155mm shells, the munition for French Caesar artillery guns in use by the Ukrainian armed forces, in Tarbes, southwestern France. Nearly two years after financial hardships which saw The Forges de Tarbes restructure mutliple times and go into receivership, the factory has seen its activity revitalized by the conflict in Ukraine, as demand for 155mm shells outstrips available supply. (Photo by Lionel BONAVENTURE / AFP)This photograph on A...

Ukraińska armia wycofuje się z Awdijiwki. Wszystko przez braki amunicji

Wycofanie się ukraińskiej armii z obrony kluczowego miasteczka w obwodzie donieckim oznacza największą zdobycz terytorialną dla rosyjskiej armii od czasu przejęcia kontroli nad Bachmutem w maju 2023.

Decyzję w sprawie wycofania się z Awdijiwki ogłosił nowy naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksander Syrski.

„W oparciu o sytuację operacyjną wokół Awdijiwki, w celu uniknięcia okrążenia i zachowania życia i zdrowia żołnierzy, postanowiłem wycofać nasze jednostki z miasta i przejść do obrony na bardziej korzystnych liniach (...) Podejmujemy działania w celu ustabilizowania sytuacji i utrzymania naszych pozycji” – napisał.

Syrski podkreślił też, że „życie personelu wojskowego jest najwyższą wartością”.

Strata Awdijiwki to najpoważniejsza strata terytorialna w obronie Ukrainy od czasu wycofania się armii ukraińskiej z Bachmutu w maju 2023.

Ukraińska armia zmaga się z poważnymi brakami amunicji. Amerykańska pomoc militarna jest opóźniona o kilka miesięcy, ponieważ amerykański Kongres nie przyjął niezbędnej do jej kontynuacji ustawy. Z dostaw amunicji do Ukrainy nie wywiązuje się także Unia Europejska, która nie nadąża z produkcją.

O kontynuowanie pomocy dla Ukrainy apelował dziś rano prezydent Zełenski podczas Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium. „My i tak będziemy walczyć, ale bez pomocy z Zachodu to może być przegrana walka (...) Apelujemy o to, by amerykański Kongres zatwierdził pomoc dla Ukrainy (...) Apelujemy o dostawy amunicji” – mówił Zełenski.

Przeczytaj także:

21:55 16-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Ian LANGSDON / AFPFot. Ian LANGSDON / ...

16 lutego – podsumowanie dnia. Nie żyje Aleksiej Nawalny

O śmierci opozycjonisty Aleksieja Nawalnego w rosyjskiej kolonii karnej poinformowała służba więzienna okręgu jamalsko-nienieckiego. W Ukrainie ważą się losy obrony Awdijiwki. Tusk rozmawiał o rosyjskim zagrożeniu z premierem Finlandii

Podsumowujemy wydarzenia z piątku 16 lutego 2024 roku.

Aleksiej Nawalny nie żyje

Według doniesień rosyjskiej służby więziennej czołowy opozycjonista Rosji – 47-letni Aleksiej Nawalny – zmarł podczas pobytu w kolonii karnej w miejscowości Charp, za kołem podbiegunowym. Żona Nawalnego, Julia, wraz z jego prawnikiem, są w drodze do więzienia. Dopiero jutro rano będą mogli oficjalnie potwierdzić zgon.

Nawalna wygłosiła dziś krótkie przemówienie podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, zanim udała się w podróż do Rosji.

„Jeśli to prawda, chcę, żeby Putin i jego otoczenie, jego koledzy i jego rząd wiedzieli, że odpowiedzą za to, co zrobili z naszym krajem, z moją rodziną i z moim mężem. Ten dzień nadejdzie bardzo szybko” – mówiła.

Nawalny został przeniesiony do kolonii karnej w Charpie w grudniu 2023 roku. To jeden z najbardziej wysuniętych na północ i odizolowanych od świata zakładów karnych. Rosyjska propaganda podała, że zmarł z przyczyn naturalnych, najpewniej w wyniku skrzepu krwi.

Przeczytaj także:

W Rosji ludzie wyszli na ulice. Policja tłumi protesty

Na filmach publikowanych na platformie X przez współpracowników Nawalnego widać, jak funkcjonariusze policji zatrzymują ludzi, którzy wyszli na ulice miast w związku z doniesieniami o śmierci opozycjonisty. Aresztowani mają być także dziennikarze dokumentujący te wydarzenia.

W sieci pojawiły się nagrania, na których Rosjanie i Rosjanki składają pod pomnikami kwiaty na znak żałoby po Nawalnym. Te są jednak szybko sprzątane.

Współpracownicy Nawalnego opublikowali w piątek wideo, w którym wstrzymują się od potwierdzenia, że Nawalny naprawdę nie żyje. Wykluczają jednak śmierć z przyczyn naturalnych. „To nie jest przypadkowa śmierć. To celowe zabójstwo polityczne” – powiedział Iwan Żdanow.

Biden: To wina Putina

Na doniesienia zareagował także amerykański prezydent Joe Biden. Wygłosił krótkie przemówienie.

„Jestem równocześnie niezaskoczony i wzburzony doniesieniami o śmierci Aleksieja Nawalnego” – mówił.

„Odważnie sprzeciwiał się korupcji, przemocy, całemu złu, które czynił rząd Putina. Za to Putin kazał go otruć, potem aresztował i skazał za sfabrykowane przestępstwa, wsadził do więzienia, odizolował. Ale nawet to nie powstrzymało Nawalnego przed tym, by mówić głośno o kłamstwach Putina. Nawet w więzieniu pozostał silnym głosem prawdy” – wspominał Nawalnego amerykański prezydent.

„Jeśli te doniesienia są prawdą, a nie mam powodów, by in nie wierzyć, rosyjski rząd najpewniej wymyśli wokół tego własną historię. Nie dajcie się zwieść. Putin odpowiada za śmierć Nawalnego. To wina Putina. To, co przytrafiło się Nawalnemu, to kolejny dowód na okrucieństwo Putina. Nikt nie powinien mieć co do tego wątpliwości” – podkreślił Biden.

Przeczytaj także:

Polscy politycy o Nawalnym. Kaczyński nieco inaczej

„Aleksiej, nigdy cię nie zapomnimy. I nigdy im nie wybaczymy” – napisał na platformie X premier Donald Tusk, po angielsku.

„Aleksiej Nawalny został zamordowany. Zbrodniarz zabił więźnia politycznego i największy symbol sprzeciwu wobec jego bandyckiego reżimu. Żonie, rodzinie i bliskim zamordowanego składam wyrazy najgłębszego współczucia” – to wpis marszałka Sejmu Szymona Hołowni.

„Łączę się w bólu z demokratami w Rosji i poza nią, dla których jest on bohaterem” – napisał Radosław Sikorski.

W nieco innym tonie wypowiedział się o Nawalnym Jarosław Kaczyński. Namawiał uczestników konwencji PiS w Opocznie, by widzieli ten „zbrodniczy akt ze strony Putina” w szerszym kontekście „poprzednich aktów zbrodniczych”.

„Jeżeli chodzi o jego przeciwników np. Niemcowa, ale także pani Politkowskiej, dziennikarki, która opisywała zbrodnie w Czeczenii. Żeby widzieli to także w kontekście wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku, żeby państwo wiedzieli, że ten człowiek się mści i jest gotów na wszystko, na każdą zbrodnię” – stwierdził prezes PiS.

W Ukrainie ważą się losy obrony Awdijiwki

Ukraiński Sztab Generalny poinformował, że obrońcy wycofują się z części pozycji w ruinach położonej w Donbasie Awdijiwki. Doszczętnie zrujnowane miasto zostało niemal całkowicie objęte przez Rosjan pierścieniem okrążenia. Utrzymywany przez Ukraińców pas ziemi pozwalający na zaopatrywanie obrońców ma już tylko kilka kilometrów szerokości, prowadzi przez niego jedynie jedna polna droga – regularnie ostrzeliwana przez Rosjan.

Rośnie prawdopodobieństwo, że Ukraińcy będą zmuszeni do całkowitego wycofania się z Awdijiwki, co rozstrzygnie się w ciągu najbliższych godzin i dni.

Tusk rozmawiał z premierem Finlandii

„Podjęliśmy decyzję o szybkiej modernizacji naszej zapory granicznej z Białorusią. Przeznaczymy na to adekwatne środki” – poinformował premier Donald Tusk na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu z Petterim Orpo, szefem rządu Finlandii. Obaj premierzy rozmawiali głównie o kwestiach bezpieczeństwa związanych z zagrożeniem ze strony Rosji.

20:38 16-02-2024

W Rosji policja aresztuje ludzi, którzy wyszli opłakiwać Nawalnego

Filmy, które opublikował na platformie X współpracownik Aleksieja Nawalnego Iwan Żdanow, nagrano w Moskwie i Petersburgu. Widać na nich, jak funkcjonariusze policji zatrzymują ludzi, którzy wyszli na ulice miast w związku z doniesieniami o śmierci rosyjskiego opozycjonisty. Aresztowani mają być także dziennikarze dokumentujący te wydarzenia.

W sieci pojawiły się nagrania, na których Rosjanie i Rosjanki składają pod pomnikami kwiaty na znak żałoby po Nawalnym. Te są jednak szybko sprzątane.

Wg doniesień rosyjskiej służby więziennej Aleksiej Nawalny zmarł w kolonii karnej w miejscowości Charp za kołem podbiegunowym.

Współpracownicy Nawalnego opublikowali w piątek wideo, w którym informują, że żona i prawnik opozycjonisty dopiero w sobotę rano dotrą do Charpu. Do tego czasu wstrzymują się od potwierdzenia, że Nawalny naprawdę nie żyje. Wykluczają jednak śmierć z przyczyn naturalnych.

„To nie jest przypadkowa śmierć. To celowe zabójstwo polityczne” – powiedział Żdanow w nagraniu.

19:23 16-02-2024

Prawa autorskie: fot. YouTube, zrzut ekranufot. YouTube, zrzut ...

Kaczyński komentuje śmierć Nawalnego. Przypomina Smoleńsk

Prezes PiS podczas partyjnej konwencji w Opocznie w charakterystyczny dla siebie sposób mówił o śmierci rosyjskiego opozycjonisty

Jarosław Kaczyński zabrał głos ws. śmierci Aleksieja Nawalnego podczas spotkania z mieszkańcami w Opocznie. Prezes Prawa i Sprawiedliwości wykorzystał to wydarzenie, by dowodzić, że za rządów PiS w Polsce nie było dyktatury podobnej do tej, jaka panuje w Rosji.

„Gdyby była dyktatura [za naszych rządów – red.] to ci, którzy dzisiaj rządzą i wyprawiają te wszystkie rzeczy, o których często mówimy, łamią konstytucję, łamią prawo, byliby po prostu na drugim świecie albo w więzieniach. Mógłby ich spotkać w prawdziwej dyktaturze los Nawalnego. Tego, który zmarł w więzieniu po licznych prześladowaniach i który niewątpliwie został zamordowany” – powiedział Kaczyński.

Namawiał też słuchaczy i słuchaczki, by widzieli ten „zbrodniczy akt ze strony Putina” w szerszym kontekście „poprzednich aktów zbrodniczych”.

„Jeżeli chodzi o jego przeciwników np. Niemcowa, ale także pani Politkowskiej, dziennikarki, która opisywała zbrodnie w Czeczenii. Żeby widzieli to także w kontekście wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku, żeby państwo wiedzieli, że ten człowiek się mści i jest gotów na wszystko, na każdą zbrodnię. Kolejną weryfikacją tego jest trwająca już prawie dwa lata [...] wojna na Ukrainie” – stwierdził prezes PiS.

„A więc mamy dzisiaj władzę, która kłamie i opiera cały swój sukces na kłamstwie. A dzisiaj chce uniemożliwić Polakom mówienia prawdy, dotarcie prawdy do świadomości Polaków” – kontynuował, wracając do krytyki poczynań nowego rządu.

18:45 16-02-2024

Prawa autorskie: Fot. ANDREW CABALLERO-REYNOLDS / AFPFot. ANDREW CABALLER...

Biden o śmierci Nawalnego: „Nie dajcie się zwieść. Putin za to odpowiada”

Prezydent USA Joe Biden wygłosił przemówienie po doniesieniach o śmierci Aleksieja Nawalnego. „To kolejny dowód na okrucieństwo Putina” – mówił Biden

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden rusza właśnie z wizytą do miejscowości East Palestine w stanie Ohio, gdzie w ubiegłym roku doszło do wykolejenia się pociągu transportującego toksyczne chemikalia.

Tuż przed wyjazdem postanowił jednak zabrać głos ws. śmierci Aleksieja Nawalnego, jednego z liderów rosyjskiej opozycji. Rosyjska służba więzienna poinformowała dziś, że Nawalny zmarł w kolonii karnej w miejscowości Charp, za kołem podbiegunowym, gdzie przebywał od listopada 2023 roku.

„Jestem równocześnie niezaskoczony i wzburzony doniesieniami o śmierci Aleksieja Nawalnego” – rozpoczął swoje przemówienie Biden.

„Odważnie sprzeciwiał się korupcji, przemocy, całemu złu, które czynił rząd Putina. Za to Putin kazał go otruć, potem aresztował i skazał za sfabrykowane przestępstwa, wsadził do więzienia, odizolował. Ale nawet to nie powstrzymało Nawalnego przed tym, by mówić głośno o kłamstwach Putina. Nawet w więzieniu pozostał silnym głosem prawdy. Jak się nad tym zastanowić, to całkiem niezwykłe” – wspominał Nawalnego amerykański prezydent.

„Mógł spokojnie żyć jako uchodźca po tym, jak w 2020 roku próbowano go zabić. [...] Zamiast tego wrócił do Rosji, wiedząc, że najpewniej trafi do więzienia i zostanie zabity. Pracował jednak dalej, głęboko wierząc w swój kraj, Rosję” – zaznaczył Biden.

„Jeśli te doniesienia są prawdą, a nie mam powodów, by in nie wierzyć, rosyjski rząd najpewniej wymyśli wokół tego własną historię. Nie dajcie się zwieść. Putin odpowiada za śmierć Nawalnego. To wina Putina. To, co przytrafiło się Nawalnemu, to kolejny dowód na okrucieństwo Putina. Nikt nie powinien mieć co do tego wątpliwości” – podkreślił prezydent.

Biden przypomina o Ukrainie

„Ta tragedia przypomina nam, o co obecnie toczy się gra. Musimy przekazywać Ukrainie środki niezbędne, by mogła dalej bronić się przed atakami i zbrodniami wojennymi Putina” – mówił Biden.

Prezydent przypomniał też, że trzy dni temu, amerykański Senat zatwierdził finansowe wsparcie dla Ukrainy. Zgodzili się na to senatorowie i senatorki z obu obozów politycznych. Teraz stanowisko ma zająć Izba Reprezentantów. Biden zwrócił się bezpośrednio do deputowanych.

„Brak wsparcia dla Ukrainy w tym krytycznym momencie nigdy nie zostanie wam zapomniany. Zapisze się na kartach historii i będzie miał ogromne konsekwencje. Zegar tyka. To musi się wydarzyć i musimy zająć się tym teraz” – zaznaczył.

Prezydent odniósł się też do ostatnich wypowiedzi Donalda Trumpa.

Były prezydent w sobotę 10 lutego stwierdził, że nie broniłby przed rosyjską inwazją państw NATO, które nie łożą 2 proc. PKB na obronność. Wręcz zachęcałby Rosję do ataku.

Przeczytaj także:

„To skandaliczna wypowiedź, nie mogę jej pojąć. Tak długo, jak ja będę prezydentem, USA będą wypełniać zobowiązania wobec naszych sojuszników w NATO. Tak jak oni wielokrotnie wywiązywali się z tych zobowiązań wobec nas” – mówił Biden.

„Putin i reszta świata powinna pamiętać: jeśli wróg nas zaatakuje, nasi sojusznicy nas wesprą. A jeżeli Putin zaatakuje któreś z państw NATO, Stany Zjednoczone będą go bronić. Każdego cala terytorium NATO” – dodał.

Na koniec przemówienia Biden złożył kondolencje współpracownikom Nawalnego i jego zwolennikom. Zachęcił ich, by kontynuowali pracę mimo śmierci opozycjonisty. Prezydent wyraził też współczucie dla rodziny Nawalnego: jego żony i dzieci. Podczas serii pytań po przemówieniu Biden zaprzeczył jednak, by Stany Zjednoczone szykowały się do gwałtownej reakcji na wydarzenia w Rosji. „Mamy całą masę możliwości. Liczę, że do akcji wkroczy kongres” – stwierdził.