0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Hezbollah supporters wave the yellow flag of the Lebanese militant group as they parade on motorbikes past buildings destroyed in recent Israeli strikes while people returned to the area to check their homes in Beirut’s southern suburbs on November 27, 2024, after a ceasefire between Israel and Hezbollah took effect. - A ceasefire between Israel and Hezbollah in Lebanon took hold on after more than a year of fighting that has killed thousands. (Photo by AFP)Hezbollah supporters...

Dzień na żywo. Zawieszenie broni między Izraelem a Hezbollahem

Świat

W nocy z 26 na 27 listopada weszło w życie zawieszenie broni między Izraelem a Hezbollahem, będące wynikiem negocjacji między Izraelem i Libanem. Izrael ma dwa miesiące na wycofanie się z południowego Libanu

Google News

07:40 27-06-2024

Prawa autorskie: FOT. SLAWOMIR KAMINSKI / Agencja Wyborcza.plFOT. SLAWOMIR KAMINS...

Afera w Ministerstwie Kultury. 7 osób zatrzymanych, w tym brat Sellina

Funkcjonariusze CBA zatrzymali 7 osób w śledztwie dot. powoływania się na wpływy w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Prokuratura Krajowa poinformowała w środę (26 czerwca), że funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali siedem osób w śledztwie dotyczącym powoływania się na wpływy w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz „innych przestępstw o charakterze korupcyjnym”.

Do zatrzymań doszło na polecenie prokuratora zachodniopomorskiego pionu Prokuratury Krajowej w Szczecinie. Zatrzymani usłyszeli zarzuty „powoływania się na wpływy, płatnej protekcji czynnej i biernej, a także przyjęcia obietnicy korzyści majątkowej oraz przyjęcia korzyści majątkowej” – podała Prokuratura Krajowa.

Dalej czytamy: „Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania prokurator skierował do sądu wobec czterech osób wnioski o zastosowanie tymczasowego aresztowania, natomiast w stosunku do trzech pozostałych podejrzanych zastosował nieizolacyjne środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego, dozoru oraz zakazu kontaktowania się z innymi podejrzanymi”.

Jednym z aresztowanych jest Ryszarda S.

PAP ustalił, że jest to brat Jarosława Sellina, byłego wiceministra kultury w resorcie Piotra Glińskiego.

Prokuratura podaje, że Ryszard S. w zamian za otrzymywane obietnice korzyści majątkowych i uzyskane korzyści w postaci nieodpłatnych noclegów w hotelu, pośredniczył w bezprawnym wywieraniu wpływu na decyzje i działania Generalnego Konserwatora Zabytków, których przedmiotem była planowana inwestycja w Międzyzdrojach. „Ponadto działając wspólnie i w porozumieniu z Maciejem K. przyjął obietnicę korzyści majątkowej w zamian za pomoc w uzyskaniu z MKiDN dotacji celowej w ramach Programu Ochrona Zabytków 2023” – czytamy.

Ponadto w poniedziałek, 24 czerwca, w prokuraturze stawił się ósmy podejrzany w tej sprawie. Przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego.

06:32 27-06-2024

Prawa autorskie: Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.plFot. Robert Kowalews...

Szykują się zmiany w Funduszu Kościelnym. Nowy system już od stycznia?

„Liczę na to, że prezentacja projektu dotyczącego Funduszu Kościelnego nastąpi przed sejmową przerwą wakacyjną” – powiedział wiceminister w KPRM Marek Krawczyk. Zmiany mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025.

Zmiany w Funduszu Kościelnym były zapowiadane już w trakcie kampanii wyborczej przed 15 października. Do marca miał powstać projekt — wciąż jednak nie poznaliśmy szczegółów. Pytany o to w TOK FM wiceminister w KPRM Marek Krawczyk odpowiedział, że „materia jest złożona”. Ma jednak nadzieję, że projekt zostanie przedstawiony jeszcze w lipcu, przed wakacyjną przerwą w pracach Sejmu.

„Chodzi o to też, żeby jednak zapewnić właściwe funkcjonowanie kościołom i związkom wyznaniowym i nie odcinać ich w jakiś radykalny sposób od finansowania, tylko wypracować rozwiązanie też przejściowe, które pozwoli wprowadzić ten nowy system” – wyjaśnił.

Jak dodał, nowy system miałby zacząć obowiązywać od stycznia 2025 i polegać na odpisie podatkowym. „Wstępne założenia mówiły o koncepcji, żeby to było 0,5 proc. podatku. To jest wartość przyjmowania już w trakcie prac w 2012 i 2013 roku. Ale już dzisiaj wiemy, że to są pieniądze za małe, że to jest wartość za mała, więc pewnie trzeba by to jeszcze zweryfikować i tę wartość podnieść” – mówił Krawczyk.

GW: Episkopat nie zna propozycji rządu

O szczegółach zmian w Funduszu Kościelnym pisze dziś „Gazeta Wyborcza”. Powołuje się na źródła w rządzie, które twierdzą, że na stole są dwa pomysły. Nie tylko odpis podatkowy, ale również darowizna. Sprawą zajmuje się międzyresortowy zespół, któremu przewodniczy Władysław Kosiniak-Kamysz.

„Umówiliśmy się w zespole, który prowadzi Kosiniak-Kamysz, że nie zrobimy krzywdy Kościołowi katolickiemu. Dlatego zbadaliśmy, ile dokładnie Polaków byłoby chętnych na przekazywanie pieniędzy biskupom. Wyniki wprawiły nas w osłupienie: okazało się, że przeważająca część katolików, która w spisie powszechnym przyznała się do swojej wiary, nie ma zamiaru płacić na Kościół” – mówi źródło „GW”. Dodaje, że aby Kościół dostał tyle, ile zostanie mu zabrane, odpis podatkowy nie może być mniejszy niż 0,5 proc. i nie wyższy niż 1,5 proc.

Na tym etapie prac rządowych propozycje nie były konsultowane z Episkopatem. Rządzący nie wiedzą, jak na propozycje Kosiniaka-Kamysza zareagują biskupi — pisze „GW”.

Jak działa Fundusz Kościelny?

Fundusz został powołany na mocy art. 8 ustawy z dnia 20 marca 1950 r. o przejęciu przez Państwo dóbr martwej ręki, poręczeniu proboszczom posiadania gospodarstw rolnych i utworzeniu Funduszu Kościelnego. Miał być formą rekompensaty dla kościołów za przejęte przez Państwo nieruchomości ziemskie.

Obecnie Fundusz Kościelny opłacany jest z budżetu państwa, a w tym roku, zgodnie z zapisem ustawy budżetowej przygotowanej jeszcze przez rząd PiS, ma kosztować 257 milionów złotych. Rząd Donalda Tuska tego zapisu nie zmienił. Fundusz ma pokrywać przede wszystkim koszty działalności opiekuńczo-charytatywnej i remontu zabytkowych obiektów sakralnych.

Mogą z niego korzystać wszystkie zarejestrowanie w Polsce kościoły i związki wyznaniowe — jest ich 185. Większość pieniędzy trafia jednak do Kościoła Katolickiego.

21:26 26-06-2024

Prawa autorskie: 26.06.2024 Warszawa , ulica Wiejska , Sejm . Ministra ds. rownosci Katarzyna Kotula (2l) i teczowe rodziny - pary jednoplociowe podczas pierwszego dnia 14. posiedzenia Sejmu . Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.pl26.06.2024 Warszawa ...

26 czerwca – To warto wiedzieć [Podsumowanie dnia]

„Hordy bandytów” na granicy, porady posła Sawickiego dla tęczowych rodzin i figura „byłego kochanka” w debacie nad zmianą definicji gwałtu. Podsumowanie dnia 26 czerwca.

W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu usprawnienia działań Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, Policji oraz Straży Granicznej na wypadek zagrożenia bezpieczeństwa państwa – zwanej w skrócie ustawą o użyciu broni na granicy. “To będzie wybór zero-jedynkowy. Albo głosujesz za tą ustawą i jesteś za większym bezpieczeństwem państwa polskiego i jego obywateli. Albo jesteś przeciwko temu” – przekonywał szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Ustawa została przyjęta w pierwszym czytaniu i trafiła do prac w komisjach. Debacie przysłuchiwała się Magdalena Chrzczonowicz:

Przeczytaj także:

Pierwszego czytania nie doczekała się jeszcze ustawa o związkach partnerskich. I w najbliższym czasie raczej się nie doczeka. Nastrój panujący wokół tego projektu najlepiej oddaje tytuł tekstu Antona Ambroziaka:

Przeczytaj także:

Tymczasem w Sejmie pojawiły się dziś tęczowe rodziny. „Gdzie jest problem w tym, żebyśmy mogły przysposobić nasze dzieci?” – zapytała posła PSL Patrycja Adamska. „Nie wiem, jaki jest problem. Ja wiem, że panie chcą, mają takie życzenie. Ja mam na ten temat inny pogląd i wcale się nie muszę z tego paniom tłumaczyć” – odpowiedział Sawicki. Z posłem PSL próbowała rozmawiać także dziennikarka OKO.press, Natalia Sawka:

Przeczytaj także:

Złotoustych polityków w Sejmie było dziś więcej. Poseł PiS Grzegorz Lorek przekonywał, że nowa definicja gwałtu to „narzędzie do ataku na byłych kochanków”. „Zakochana powie partnerowi, że nagle się odkochała. Jeżeli pan nie będzie miał zgody pani na piśmie po upojnej nocy, to będzie problem”. Relacja Julii Theus:

Przeczytaj także:

Donald Tusk odkrył dziś swoje plany w sprawie CPK. Rząd będzie kontynuował projekt budowy lotniska w Baranowie, w planach zostaje także kolejowy „igrek”. Ta decyzja nie jest zaskoczeniem dla OKO.press – jako pierwsi informowaliśmy, że CPK powraca do łask Koalicji 15 października. O szczegółach Marcel Wandas:

Przeczytaj także:

Rozwód na Lewicy? Z orzeczeniem o winie czy za porozumieniem stron? Możliwe scenariusze po lewej stronie sceny politycznej rozważa Agata Szczęśniak:

Przeczytaj także:

I na koniec dolce vita pana rzecznika, czyli news OKO.press o tym, ile kosztowała „Bestia” i krewetki byłego Rzecznika Praw Dziecka. Demaskuje Piotr Pacewicz:

Przeczytaj także:

20:19 26-06-2024

Prawa autorskie: 27.03.2024 Warszawa , ulica Wiejska . Sejm . Byly sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwosci, posel PiS Michal Wos zeznaje przed komisja sledcza do zbadania legalnosci , prawidlowosci oraz celowosci czynnosci operacyjno - rozpoznawczych podejmowanych miedzy innymi z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez czlonkow Rady Ministrow , sluzby specjalne , Policje , organy kontroli skarbowej oraz celno - skarbowej , organy powolane do scigania przestepstw i prokurature w okresie od dnia 16 listopada 2015 roku do dnia 20 listopada 2023 roku . Byly prezes Najwyzszej Izby Kontroli , senator Krzysztof Kwiatkowski Fot . Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl27.03.2024 Warszawa ...

Immunitet Michała Wosia – komisja regulaminowa odroczyła głosowanie

Dziś posłowie mieli głosować nad uchyleniem immunitetu posła Suwerennej Polski Michała Wosia. Do głosowania jednak nie doszło – wniosek utknął w komisji.

Aby wniosek o uchylenie immunitetu posłowi mógł zostać poddany pod głosowanie na sali plenarnej, musi najpierw uzyskać rekomendację komisji regulaminowej i spraw poselskich. Członkowie komisji mieli głosować nad wnioskiem po godz. 17, ale posiedzenie komisji przerwano i odroczono do jutra.

- Wystąpiły problemy proceduralne i wątpliwości, kto powinien głosować, ponieważ komisja rozpoczęła się o godzinie 11, a w przerwie posiedzenia komisji było głosowanie w Sejmie i w jednym z głosowań dokonano zmiany składu osobowego także tej komisji. Więc “starzy” posłowie, którzy byli członkami tej komisji o godz.11 chcieli głosować, jak i ci nowi, nowo wybrani, też chcieli zagłosować – tłumaczył w rozmowie z TVN24 przewodniczący komisji regulaminowej Jarosław Urbaniak (KO).

Posłowie Suwerennej Polski grzmią o skandalu.

“Skandal na komisji regulaminowej, która ma zająć się odebraniem immunitetu posłowi M.Wosiowi! Prokuratorzy nieprzygotowani, przewodniczący komisji łamie regulamin. Nerwowo dzwonią po kolegów, których brakuje na komisji. Wniosek o uchylenie immunitetu to wstyd, żadnych argumentów!” – napisał w mediach społecznościowych poseł Suwerennej Polski Mariusz Kałużny.

Patryk Jaki: błędna podstawa prawna

Według prokuratury Michał Woś miał popełnić przestępstwo, kiedy jako wiceminister sprawiedliwości zdecydował o przekazaniu CBA 25 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości na zakup Pegasusa i licencji na korzystanie z tego systemu inwigilacji.

Tą decyzją miał naruszyć art. 231 kodeksu karnego, czyli przekroczenie obowiązków na szkodę interesu publicznego lub prywatnego przez funkcjonariusza publicznego oraz art. 296 kodeksu karnego, czyli nadużycia zaufania w kontekście znacznej szkody majątkowej.

Występujący w obronie Michała Wosia Patryk Jaki wytykał prokuratorom błędną podstawę prawną stawianych zarzutów.

“Pan prokurator sam przyznał, że są wątpliwości co do tego, żeby stosować kumulatywnie art. 231 i art. 296. Na nasze pytanie, do czego się odwołują, odwołali się do wyroku Sądu Najwyższego z 2 czerwca 2009 roku. Myśmy sprawdzili ten wyrok – i tam jest więcej przykładów na to, że te paragrafy trzeba stosować rozłącznie, a nie kumulatywnie” – mówił Jaki.

Marcin Warchoł: przesunięcie środków do innej jednostki

Wyznaczony przez Wosia obrońca, Marcin Warchoł utrzymywał, że do przekroczenia uprawnień nie doszło, bo decyzja ministra nie polegała na wyprowadzeniu pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości, ale na “przesunięciu” środków z jednej jednostki sektora finansów publicznych do drugiej.

“Pan prokurator wskazał, że rozszerzono w 2017 roku katalog celów Funduszu Sprawiedliwości i stworzono wówczas rozporządzenie, które pozwalało na przekazywanie środków z funduszu celowego, jakim był Fundusz Sprawiedliwości, do jednostek statio fisci Skarbu Państwa, a takim było CBA. CBA nie ma osobowości prawnej, natomiast jest jednostką z zakresu sektora finansów publicznych. Obydwie jednostki – zarówno CBA, jak i Fundusz Sprawiedliwości należą zatem do tego samego sektora finansów publicznych. I w tym wypadku mamy do czynienia wyłącznie z przesunięciem środków z jednej jednostki do drugiej jednostki” – mówił Warchoł podczas komisji regulaminowej (na nagraniu ok. 8:30)

Głosowanie nad immunitetem Wosia w czwartek

Przewodniczący komisji regulaminowej i spraw poselskich zwrócił się do biura ekspertyz sejmowych o opinię w sprawie składu komisji uprawnionego do głosowania nad wnioskiem o uchylenie immunitetu Michałowi Wosiowi. – Do jutra biuro ekspertyz dostarczy nam jednoznaczną pisemną opinię, kto powinien brać w takiej sytuacji udział w tym głosowaniu. To głosowanie zaplanowałem jutro na godzinę 14.30 i sprawa się powinna w ciągu kilkunastu sekund rozegrać – przekazał w środę po posiedzeniu komisji Jarosław Urbaniak.

18:15 26-06-2024

Monika Pawłowska przyjęta do klubu parlamentarnego PiS

Monika Pawłowska, która objęła mandat po Mariuszu Kamińskim, dołączyła dziś do klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Wcześniej posłowie PiS utrzymywali, że objęła mandat nielegalnie.

“Zostałam dziś przyjęta do Klubu Parlamentarnego PiS. Panu Przewodniczącemu Mariuszowi Błaszczakowi bardzo dziękuję za spotkanie i dobrą rozmowę. Dziękuję moim koleżankom i kolegom z klubu za niesłabnące zaufanie i wsparcie. Pracujemy dalej dla Polski” – napisała w mediach społecznościowych Pawłowska.

Monika Pawłowska została posłanką w lutym, kiedy objęła mandat po Mariuszu Kamińskim. Na początku stycznia 2024 marszałek Sejmu Szymon Hołownia stwierdził wygaśnięcie mandatu Kamińskiego, w związku z prawomocnym wyrokiem w sprawie afery gruntowej, który zapadł w grudniu przed warszawskim sądem.

Zgodnie z art. 99 Konstytucji: “Wybraną do Sejmu lub do Senatu nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego”.

Po wygaszeniu mandatu Kamińskiego, prawo zajęcia jego miejsca otrzymała osoba z kolejnym najlepszym wynikiem na liście PiS w tym samym okręgu. Czyli właśnie Pawłowska.

Posłowie PiS: To 461. nielegalny mandat

Jeszcze na początku stycznia, na antenie Telewizji Republika Jarosław Kaczyński zapewniał, że nie ma przesłanek, by ktokolwiek zastępował Kamińskiego i Wąsika, bo oni nadal są posłami. I apelował do potencjalnych kandydatów: “Co do tych osób, które były wysoko na liście, myślę, że można liczyć na ich lojalność, ale do osób niżej, mam nadzieję, że można liczyć na ich lojalność, ale nie położę głowy na stole. Ale takie osoby nie wejdą wtedy w skład naszego klubu parlamentarnego”.

20 lutego 2024 roku Monika Pawłowska złożyła oświadczenie o objęciu mandatu po Mariuszu Kamińskim. “Pani Monika Pawłowska przyjęła 461. nielegalny mandat – mandat, którego de facto i de iure nie ma (vide art. 96 Konstytucji). W związku z powyższym nie możemy jej przyjąć do naszego klubu parlamentarnego” – napisał tego samego dnia na platformie X rzecznik PiS Rafał Bochenek.

Prawy do lewego, lewy do prawego

Monika Pawłowska po raz pierwszy została posłanką w 2019 roku. Jako współzałożycielka Wiosny, kandydowała do Sejmu z list Sojuszu Lewicy Demokratycznej w okręgu chełmskim. W listopadzie 2019 roku została wybrana wiceprzewodniczącą klubu parlamentarnego Lewicy. Posłanką Lewicy była jednak tylko przez niespełna półtora roku – w marcu 2021 zszokowała decyzją o odejściu z klubu Lewicy i z Wiosny, i przejściu do Porozumienia Jarosława Gowina.

Członkinią koalicjanta PiS była przez pół roku. 30 września 2021 roku poinformowała o odejściu z Porozumienia. Posłanką niezrzeszoną była tylko przez jeden dzień – 1 października 2021 roku dołączyła do klubu parlamentarnego PiS.

„Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło wiele postulowanych przez przedsiębiorców i obywateli zmian w Polskim Ładzie. To były także moje postulaty. Dlatego po rozmowie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim i premierem Mateuszem Morawieckim, podjęłam decyzję o wstąpieniu do klubu parlamentarnego PiS, by wspierać rozwiązania niezbędne dla dalszego, szybkiego rozwoju Polski. Moje priorytety pozostają niezmienne – inwestycje w zakresie mieszkalnictwa, zielonej energii i nowych technologii” – tak w rozmowie z PAP komentowała swoją decyzję.

W wyborach 2023 roku Monika Pawłowska – już jako członkini partii PiS – wystartowała w wyborach parlamentarnych w okręgu chełmskim. Nie uzyskała reelekcji.