0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze depesze OKO.press z Polski i ze świata

Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

12:57 25-12-2024

Prawa autorskie: Israeli troops conduct a military raid in Qalqilya in the occupied West Bank, on December 12, 2024. (Photo by Zain JAAFAR / AFP)Israeli troops condu...

Ostrzelany obóz dla uchodźcow. Siły Izraela zaatakowały Zachodni Brzeg

Co najmniej ośmiu Palestyńczyków zginęło podczas wtorkowego ataku na obóz dla uchodźców w pobliżu miasta Tulkarm na okupowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu.

Co się wydarzyło?

Jak podaje Reuters, w wyniku wtorkowego ostrzału obozu dla uchodźców zginęła m.in. 53-letnia kobieta oraz 18-letni chłopiec, który został postrzelony w brzuch i w klatkę piersiową. Następnie poinformowano o śmierci kolejnej Palestynki, która również zmarła w wyniku odniesionych obrażeń.

Należąca do Hamasu brygada al-Kassam przekazała, że w wyniku ataku izraelskich sił na miejscowość Tulkram zabitych zostało dwóch jej członków.

Izraelskie wojsko wcześniej oświadczyło, że w ramach operacji „przeciwdziałania terroryzmowi” zginął jeden Palestyńczyk. Natomiast 18 osób zostało aresztowanych, a dziesiątki broni zostało skonfiskowane.

Oficjalna palestyńska agencja informacyjna WAFA podała, że wojska Izraela nie pozwoliły karetce przybyć na czas do rannego osiemnastolatka — mieli strzelać w jej kierunku.

Podczas nalotu na miejscowość Tulkram izraelskie siły znacząco zniszczyły miejską infrastrukturę w tym domy, sklepy, część murów meczetu as-Salam oraz część sieci wodociągowej obozu — podała agencja informacyjna.

Jaki jest kontekst?

Naloty izraelskich sił na palestyńskie społeczności na okupowanym Zachodnim Brzegu nasiliły się i stały bardziej brutalne od rozpoczęcia wojny Izraela w Gazie w 7 października 2023 roku, po ataku Hamasu na Izrael.

Według ministerstwa zdrowia Gazy w wyniku konfliktu zginęło co najmniej 45 317 Palestyńczyków, a 107 713 osób rannych. W ciągu ostatnich 24 godzin zginęło 58 Palestyńczyków, a 86 zostało rannych – podało ministerstwo.

Tylko 12 z 34 ciężarówek z żywnością i wodą, które miały wjechać do północnej Gazy w ciągu ostatnich 10 tygodni, dotarło do głodujących Palestyńczyków. Jak podaje międzynarodowa organizacja humanitarna Oxfam, armia izraelska celowo opóźnia i utrudnia dostarczanie pomocy.

Agencja ONZ ds. pomocy uchodźcom (UNRWA) podaje, że od 7 października 2023 roku zginęło na tych terenach 14,5 tys. palestyńskich dzieci.

„Co godzinę ginie jedno dziecko. To nie są tylko liczby. To życia, które zostały przerwane. Zabijanie dzieci nie może być usprawiedliwione. Ci, którzy przeżyli, zostali okaleczeni zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie.

Pozbawione edukacji, chłopcy i dziewczęta w Gazie przeszukują gruz. Czas dla tych dzieci ucieka. Tracą swoje życie, swoją przyszłość, a przede wszystkim swoją nadzieję” – napisała agencja w mediach społecznościowych.

Działania agencji na terenach Izraela i okupowanej wschodniej Jerozolimie zostały zakazane przez izraelski parlament.

Czytaj inne teksty OKO.press:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

10:26 25-12-2024

Katastrofa pasażerskiego samolotu w Kazachstanie. Trwa akcja ratunkowa

Samolot leciał z Azerbejdżanu do Rosji. Według informacji kazachskiego Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych katastrofę przeżyło 28 osób.

Co się wydarzyło?

Linie lotnicze Azerbaijan Airlines podały, że samolot Embraer 190, realizujący lot o numerze J2-8243 z Baku do Groznego, stolicy Czeczenii w Rosji, był zmuszony do awaryjnego lądowania około 3 km od Aktau w Kazachstanie.

Na pokładzie znajdowało się 62 pasażerów i pięciu członków załogi. Kazachskie władze poinformowały, że 28 osób przeżyło katastrofę. Większość, która przeżyła znajdowała się z tyłu samolotu.

Pojawiające się w mediach społecznościowych niezweryfikowane nagrania z miejsca zdarzenia pokazują, jak samolot zapala się w momencie uderzenia w ziemię, po czym unosi się gęsty, czarny dym. Na nagraniach widać zakrwawionych i posiniaczonych pasażerów wychodzących z fragmentu kadłuba, który pozostał nienaruszony.

Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych w Kazachstanie poinformowało, że straż pożarna ugasiła pożar samolotu, a ocaleni, w tym dwoje dzieci, zostali przewiezieni do pobliskiego szpitala. Trwa wydobywanie ciał ofiar.

Władze Kazachstanu poinformowały, że powołano rządową komisję do zbadania przyczyn katastrofy. Członkowie komisji zostali skierowani na miejsce zdarzenia, aby zapewnić pomoc rodzinom ofiar i poszkodowanych.

Rząd Kazachstanu zapowiedział współpracę z Azerbejdżanem przy prowadzeniu dochodzenia.

Rosyjski nadzór lotniczy oświadczył, że wstępne informacje wskazują, iż pilot podjął decyzję o awaryjnym lądowaniu. Władze Kazachstanu poinformowały, że rozpoczęły dochodzenie w sprawie przyczyn zdarzenia, rozważając możliwe wyjaśnienia, takie jak problemy techniczne – podała rosyjska agencja Interfax.

Rosyjski nadzór lotniczy poinformował w oświadczeniu, że wstępne dane wskazują, iż pilot zdecydował się na awaryjne lądowanie po zderzeniu z ptakiem.

Wspierany przez Kreml przywódca Czeczenii, Ramzan Kadyrow, złożył w oświadczeniu kondolencje rodzinom ofiar. Dodał, że osoby, które zostały przetransportowane do szpitali, są w stanie krytycznym i że on sam oraz inni będą modlić się o ich szybki powrót do zdrowia.

09:30 25-12-2024

Prawa autorskie: Ukraińscy strażacy próbują ugasić pożar w miejscu rosyjskiego ataku rakietowego, 20 grudnia 2024 roku / Roman Pilipey AFPUkraińscy strażacy p...

Atak Rosji na Ukrainę. Alarm powietrzny w całym kraju. Polska poderwała myśliwce

W środę nad ranem rosyjskie wojska zaatakowały Ukrainę dronami. W kraju ogłoszono alarm powietrzny.

Co się wydarzyło?

Zaatakowana rakietami została m.in. miejscowość Krzywy Róg, gdzie zginęła co najmniej jedna osoba, a 17 jest rannych. Uszkodzone zostały budynki mieszkalne, sklepy i samochody. Atakiem został objęty także Charków, gdzie rannych zostało kilka osób.

„Charków jest pod intensywnym ostrzałem rakietowym. W mieście słychać było serię eksplozji, w naszym kierunku wciąż zmierzają rakiety balistyczne” – napisał mer Charkowa Igor Terechow w środę rano na Telegramie.

Jak poinformował szef obwodowej administracji Ołeh Syniehubow, po atakach Rosjan wybuchło kilka pożarów.

Rosjanie zaatakowali też sektor energetyczny. „W związku z atakiem podjęto działania mające na celu ograniczenie zużycia energii w kraju” – przekazał w mediach społecznościowych minister energetyki w Ukrainie Herman Hałuszczenko.

Rosyjski atak w środę rano wydarzył się w dniu, kiedy Ukraina po raz drugi w swojej współczesnej historii obchodzi święta Bożego Narodzenia dziś, 25 grudnia. Zazwyczaj święta te były obchodzone 7 stycznia zgodnie z kalendarzem juliańskim.

Oficjalna zmiana daty Bożego Narodzenia została ustanowiona przez ukraińskie władze w zeszłym roku — jako kolejny znak przeciwstawienia się Rosji.

UKRAINE-CHRISTMAS-CHARITY
Mieszkańcy Charkowa robią sobie zdjęcia w pobliżu tramwajów udekorowanych na Boże Narodzenie. Fot. Ivan Samoilov / AFP

Wołodymyr Zełenski powiedział, że atak Rosji w Boże Narodzenie jest „nieludzki”. „Putin celowo wybrał Boże Narodzenie na atak. Czy może być coś bardziej nieludzkiego? Ponad 70 rakiet, w tym rakiety balistyczne, oraz ponad sto dronów szturmowych. Celem jest nasz system energetyczny” – powiedział.

W związku z atakiem na Ukrainę polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poderwało swoje myśliwce przy wschodniej granicy. Około godz. 8 rano operowanie wojskowego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone.

Jaki jest kontekst?

Wojna w Ukrainie trwa już 1036 dni. Rosja wystrzeliwuje w stronę kraju tygodniowo nawet setki pocisków, dziesiątki rakiet i dronów.

Tylko w minionym tygodniu rosyjska armia wystrzeliła ponad 550 naprowadzanych pocisków lotniczych, prawie 550 dronów uderzeniowych i ponad 20 różnego rodzaju rakiet.

Prezydent Wołodymyr Zełenski oskarżył Rosję o użycie „amunicji kasetowej”, określając ten krok jako „haniebną eskalację” w niemal trzecim roku trwania wojny.

Prezydent Rosji Władimir Putin utrzymuje, że ataki na Ukrainę są dowodem na techniczne zaawansowanie rosyjskiej armii.

W listopadzie Stany Zjednoczone zezwoliły Ukrainie na użycie amerykańskich pocisków dalekiego zasięgu przeciwko celom wojskowym na terytorium Rosji. Decyzja ta wywołała ostrą krytykę i groźby odwetu ze strony Moskwy.

Obie strony próbują uzyskać przewagę przed styczniową inauguracją Donalda Trumpa na prezydenta USA. Ten obiecał szybkie zakończenie konfliktu, jednak nie przedstawił konkretnych planów na zawieszenie broni czy porozumienia pokojowego.

Rosyjskie wojsko twierdzi, że w tym roku zdobyło ponad 190 ukraińskich miejscowości, podczas gdy Kijów zmaga się z trudnościami w utrzymaniu linii frontu z powodu niedoborów żołnierzy i amunicji.

Czytaj więcej tekstów OKO.press:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

15:50 24-12-2024

Prawa autorskie: klatka z filmu Saszki Bramy i Marii Jasińskiej/OKO.pressklatka z filmu Saszk...

Dramatyczny atak Rosji na siódme co do wielkości miasto Ukrainy. Co najmniej 6 poszkodowanych

Rosyjski pocisk uderzył w czteropiętrowy budynek mieszkalny w Krzywym Rogu w obwodzie dniepropetrowskim.

Jak podaje serwis Hromadske, powołując się na informację od lokalnych władz, poszkodowanych jest co najmniej sześć osób.

Trzy osoby – 68-letnia kobieta oraz 72-letni i 78-letni mężczyźni, zostali zabrani do szpitala. Pozostali ranni zostali opatrzeni na miejscu.

W bloku, który się zawalił, znajdowały się 32 mieszkania. Służby informują, że poszkodowanych może być więcej.

Setki ataków tygodniowo

Wojna w Ukrainie trwa już 1035 dni. Rosja wystrzeliwuje w jej terytorium tygodniowo nawet setki pocisków, dziesiątki rakiet i dronów.

Tylko w minionym tygodniu rosyjska armia wystrzeliła ponad 550 naprowadzanych pocisków lotniczych, prawie 550 dronów uderzeniowych i ponad 20 różnego rodzaju rakiet.

Prezydent Rosji Władimir Putin utrzymuje, że ataki na Ukrainę są dowodem na techniczne zaawansowanie rosyjskiej armii. Potrafi z tego nawet żartować.

19 grudnia, podczas dorocznej konferencji prasowej, Putin zaproponował Ukrainie zorganizowanie „pojedynku high-tech” w ukraińskiej stolicy. Rosja wybierze sobie jakiś obiekt w Kijowie, który zaatakuje Oresznikiem, a zadaniem Zachodu będzie obrona ukraińskiej stolicy własną bronią. „Zobaczymy, kto wygra” – zaproponował Putin.

W szokującej wypowiedzi stwierdził, że w takim „pojedynku” chodzi o to, „żeby się działo, żeby było ciekawie”.

„Ludzie umierają, a jemu »ciekawie«... Kretyn” – skomentował na X wystąpienie Putina prezydent Zełenski.

W wtorek 24 grudnia prezydent Zełenski przekazał na X, że ma nadzieję, że 2025 będzie już rokiem „trwałego i sprawiedliwego pokoju” dla Ukrainy.

15:16 24-12-2024

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Plany Morawieckiego. W Parlamencie Europejskim powstanie prawicowa supergrupa?

Były premier Mateusz Morawiecki zapowiada w rozmowie z Politico, że będzie chciał pogłębienia współpracy między dwiema grupami zrzeszającymi partie prawicowe w Parlamencie Europejskim: Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, na czele której stanie w styczniu, oraz Patriotów dla Europy.

Co się wydarzyło?

Celem współpracy ma być „wzmocnienie prawicowej agendy w UE” — informuje Politico.

Morawiecki widzi też rosnące znaczenie narodowo-konserwatywnej i skrajnej prawicy w PE w związku z dojściem do władzy Donalda Trumpa w USA.

„Wierzę, że zarówno ja, jak i Giorgia Meloni jako premierka, możemy pełnić rolę idealnych pośredników między Stanami Zjednoczonymi a Europą” — powiedział Morawiecki. Dodał, że taką rolę może pełnić też premier Węgier Viktor Orbán, który ma z Trumpem „bardzo dobrą relację”.

Nieformalna współpraca z EPL

Były premier, który już w styczniu ma stanąć na czele grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, jest świadom tego, że aby owo wzmocnienie prawicowej agendy w UE było możliwe, obie skrajnie prawicowe grupy musiałyby wejść we współpracę z Europejską Partią Ludową, która wygrała wybory do europarlamentu i jest największą grupą w PE.

Tylko w ten sposób są bowiem w stanie mieć większość zdolną do przegłosowywania europejskiego prawa.

„Praktycznie mamy większość albo jesteśmy bardzo blisko większości” — powiedział Morawiecki w rozmowie z Politico.

Stwierdził, że owa „nieformalna współpraca” z EPL mogłaby dotyczyć przede wszystkim kwestii gospodarczych.

„Zielony Ład przyczynił się do ogromnej utraty konkurencyjności gospodarek europejskich” – powiedział Morawiecki. Jego zdaniem coraz większą świadomość tej kwestii ma także Europejska Partia Ludowa, której „poglądy na prawdziwą gospodarkę ulegają w tej chwili zmianom”.

Były polski premier dał do zrozumienia więc, że zarówno EKR, jak Patrioci dla Europy, mogliby być partnerem dla Europejskiej Partii Ludowej, gdyby ta chciała się jednak wycofywać z Zielonego Ładu.

Wiadomo bowiem, że osłabienia Zielonego Ładu nie poprą dotychczasowi koalicjanci EPL w PE: socjaldemokraci z grupy S&D, liberałowie z grupy Odnowić Europe, czy tylko nieformalnie współpracujący w EPL Zieloni.

Jaki jest kontekst?

Zapowiedź nowego szefa EKR Mateusza Morawieckiego to wyraz trzech istotnych tendencji:

  • wzrostu znaczenia narodowych konserwatystów i europejskiej skrajnej prawicy w związku z objęciem przez Donalda Trumpa prezydentury w USA,
  • chęci sformowania w Parlamencie Europejskim prawicowej supergrupy, która mogłaby stać się drugą co do wielkości grupą w PE,
  • obserwowanego już od kilku miesięcy wahania Europejskiej Partii Ludowej w kwestii tego, z kim współdziałać na forum PE: dotychczasową koalicją grup proeuropejskich, na którą składała się Europejska Partia Ludowa, zrzeszające partie socjaldemokratyczne grupa S&D oraz zrzeszająca partie liberalne grupa Odnowić Europę (Renew), czy w ramach prawicowej „alternatywnej większości”, o której istnieniu od dłuższego czasu alarmują już dotychczasowi koalicjanci EPL, czyli S&D i Renew.

Wypowiedzi Morawieckiego to wyraźny sygnał wobec szefa Europejskiej Partii Ludowej Manfreda Webera o gotowości grupy do współpracy. Zwłaszcza że sam Weber mówił ostatnio, że EKR to „nowe polityczne centrum”, choć — w odpowiedzi na pytania OKO.press — wykluczał z tego politycznego centrum Prawo i Sprawiedliwość, które reprezentuje Morawiecki.

Mateusz Morawiecki zdecydowanie gra na polityczne wzmocnienie samego siebie. Awans narodowych konserwatystów do pozycji drugiej co do wielkości grupy na forum Parlamentu Europejskiego byłyby jego wielkim sukcesem.

EKR to w tej chwili dopiero czwarta co do wielkości grupa w PE. Liczy 78 europosłów i zrzesza partie narodowo-konserwatywne, w tym PiS oraz Braci Włochów Giorgii Meloni.

Patrioci dla Europy to trzecia co do wielkości grupa w PE, ma 84 europosłów. Należą do niej głównie partie skrajne prawicowe takie jak Wolnościowa Partia Austrii (FPÖ), węgierski Fidesz, czeskie ANO, belgijski Vlaams Belang, Partia Finów czy Szwedzcy Demokraci. To partie o skrajnie konserwatywnej, antyliberalnej agendzie, postulujące m.in. ograniczenie praw człowieka i integracji europejskiej.

Pomiędzy partiami z grupy EKR i z grupy Patrioci dla Europy jedyną istotną różnicą jest różnica w podejściu do Rosji i Ukrainy. Część partii zrzeszonych w Patriotach dla Europy jest wyraźnie prorosyjska.

Gdyby się połączyły — a o takim ewentualnym scenariuszu mówił Morawiecki w rozmowie z Politico — stałyby się drugą co do wielkości siłą w PE. O tym, że taki scenariusz jest możliwy, pisaliśmy tuż po wyborach europejskich w czerwcu 2024.

Przeczytaj także: