Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny
Była małopolska kuratorka oświaty Barbara Nowak będzie kierować krakowskimi strukturami Prawa i Sprawiedliwości.
Dowiedzieli się o tym dziennikarze Radia Kraków, którzy powołują się na potwierdzenie od wiodącego polityka PiS w regionie Łukasza Kmity. Jednocześnie zaskoczeniem na te wieści miał zareagować dotychczasowy lider PiS w Krakowie, miejski radny Michał Drewnicki.
Drewnicki na platformie X (twitter.com) potwierdził te wiadomości, stwierdzając, że zmiana na stanowisku nie wiąże się z zastrzeżeniami wobec jego pracy. „Odwołanie nie ma związku z zastrzeżeniami do mojej pracy. Dziękuję każdemu za ciężką i często syzyfową pracę od zeszłego roku” – napisał radny.
Wobec odwołania go ze stanowiska zaprotestowała z kolei Beata Szydło, była premierka i jedna z najważniejszych osób w małopolskim PiS-ie.
Sama Barbara Nowak do tej pory nie skomentowała informacji o swojej nowej funkcji. Była kontrowersyjna kuratorka oświaty, odwołana z tego stanowiska w grudniu zeszłego roku, pełni mandat radnej sejmiku małopolskiego.
Pod Wołgogradem w Rosji wykoleiło się dziewięć wagonów pociągu pasażerskiego (na zdjęciu) po tym, jak na przejazd bez szlabanów wjechała wielka ciężarówka kamaz. Pociąg próbował hamować i wypadł z torów. Rannych jest co najmniej sto osób.
W wyniku erozji tymczasowego nasypu na Kanale Morza Białego i Bałtyku w Karelii zginęła jedna osoba. W Tule zawaliła się cała ściana budynku szkoły. Z powodu wilgoci, Na Kubaniu sam z siebie spalił się autobus rejsowy. Woda w okolicach Czelabińska zagraża kolejnym osadom i miasteczkom – jeszcze w piątek woda po ulewnych deszczach zmyła to dosłownie tamę na rzece.
Wypadki i katastrofy naturalne stają się częścią krajobrazu Rosji Putina. W poniedziałek było jednak tego tyle, że zajęło dużą część dzienników telewizyjnych. Propaganda skupia się jednak na tym, by przyczyny tych zdarzeń przypisać działaniu nieostrożnych ludzi (kierowca), pogodzie (dwie tamy) albo wilgoci (ściana).
Opinia publiczna nie dowiaduje się o żadnych systemowych przyczynach tej niesprawności państwa. A państwo Putina ewidentnie nie radzi sobie ze zmianą klimatu i nie remontuje infrastruktury – bo wszystkie środki na to pochłania wojna. W poniedziałek okazało się np., że władze miejskie Biełgorodu, miasta na granicy z Ukrainą regularnie ostrzeliwanego przez Ukraińców, nie wywiązują się z obietnic usuwania zniszczeń wojennych. Bo po prostu nie mają na to pieniędzy. Gubernator biełogrodzki publicznie więc zbeształ urzędników i nakazał im, by pieniądze "znaleźli”. Putin tymczasem regularnie i przed kamerami spotyka się z urzędnikami okupowanych ukraińskich terytoriów i zaleca ich szybszą odbudowę, dostarczenie wody i elektryczności. Co pokazuje, w jak dramatycznym stanie są te ziemie.
AKTUALIZACJA: wieczorem Rosyjskie władze ogłosiły, że poszkodowanych w wypadku kolejowym nie jest sto osób, ale dokładnie 52.
Chodzi o niezastosowanie się do zakazu pełnienia funkcji publicznych.
Adam Bodnar skierował do Parlamentu Europejskiego wniosek o zdjęcie immunitetu z Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Obaj pełnią teraz mandat europarlamentarzystów, co wiąże się z tym przywilejem zarówno w kraju pochodzenia, jak i w całej Wspólnocie. Prokurator Generalny i minister sprawiedliwości chce, by politycy Prawa i Sprawiedliwości odpowiedzieli za niedostosowanie się do zakazu pełnienia funkcji publicznych, który ciążył na nich w związku z wcześniejszymi wyrokami.
„Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy dostarczył podstawy do ustalenia, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, pomimo orzeczonego wobec nich prawomocnego zakazu pełnienia funkcji publicznych, nie zastosowali się do tego zakazu i wykonywali mandaty posłów poprzez wzięcie udziału w dniu 21 grudnia 2023 r. w obradach Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, w tym w przeprowadzonych przez Sejm głosowaniach numer 141-147 oraz uczestniczenie w dniu 28 grudnia 2023 r. w posiedzeniu sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych” – przekazuje Prokuratura Krajowa. Obecni europosłowie usłyszeli te zarzuty w kwietniu, jednak w związku z pełnioną funkcją nie mogą za nie odpowiedzieć.
„Nie przyjąłem do wiadomości zarzutu. Jestem posłem na Sejm i zapytałem prokurator, czy posiada uchwałę Sejmu uchylającą mi immunitet. Jak rozumiem, prokuratura nie ma takiej uchwały, więc złożyłem oświadczenie, że jest to czynność bezprawna” – mówił wtedy Mariusz Kamiński.
W grudniu 2023 Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali prawomocnie skazani w sprawie tak zwanej afery gruntowej. W 2007 roku, jako szef i wiceszef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, przygotowali prowokacje, w ramach której Andrzej Lepper (wtedy minister rolnictwa) miał zgodzić się na odrolnienie działki w zamian za łapówkę. Wiadomości o takim procederze krążyły w CBA. Na potrzeby prowokacji Biuro przygotowało między innymi podrobione dokumenty dla agentów. Sąd ocenił, że cała akcja opierała się na wytworzeniu fałszywych dowodów na przestępstwo, którego w rzeczywistości nie popełniono. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia uznał, że w związku z prawomocnym wyrokiem wygasają mandaty poselskie Kamińskiego i Wąsika. Ci nie przyjęli tego do wiadomości, zasłaniając się najpierw wydanym „na zapas”, a po trafieniu do więzienia – kolejnym ułaskawieniem prezydenta Andrzeja Dudy.
Polska Grupa Górnicza rozwiąże etaty z 435 pracownikami. Chodzi przede wszystkim o tych, którzy mają już uprawnienia emerytalne. Władze spółki czekają na odpowiedź związkowców.
Kierownictwo węglowego giganta, kontrolującego śląskie kopalnie, uzasadnia swoją decyzję „trudną sytuacją finansową”. „Pracodawca zamierza dokonać zwolnień grupowych pracowników PGG z przyczyn niedotyczących pracowników” – wyjaśniają prezes Leszka Pietraszka oraz wiceprezes ds. ekonomicznych Bartosza Kępa. Liczba ponad 400 pracowników może robić wrażenie, jednak w całej PGG pracuje aż 36 734 osób.
Ruch Polskiej Grupy Górniczej może dziwić w kontekście dużych zarobków, którymi niedawno chwaliła się spółka. W 2023 roku zysk netto PGG wyniósł 2,3 mld zł. Wpłynęło na to między innymi zwiększone wydobycie przez zablokowanie importu z Rosji. Jeszcze w 2021 roku PGG odnotowała stratę w wysokości 3,8 mld zł.
Mimo to spółka 291 pracowników dołowych, 71 pracowników powierzchni i 73 pracowników administracyjno-biurowych. Paradoksalnie ta decyzja może mieć sens – zaznaczają jednak branżowi specjaliści. To krok uprzedzający koniec węglowej hossy.
„PGG ponownie zanotuje spadek wydobycia węgla, a wynagrodzenia znów pójdą w górę w efekcie dwóch jednorazowych nagród, a cena węgla systematycznie spada, co widać w danych ARP od początku roku. Źle to wróży wynikom spółki za ten rok i bez przyrzeczonej już rządowej kroplówki rzędu 5,5 mld zł tylko dla tej jednej spółki nie obejdzie się. Obserwujemy właśnie koniec dwóch udanych lat górnictwa” – oceniał na łamach „Rzeczpospolitej” Jakub Szkopka, analityk Erste Securities.
Na słabe perspektywy dla węgla wskazuje również Fundacja Instrat w podsumowującym czerwiec „Przeglądzie Węglowym”. Eksperci wskazują na spadki w produkcji prącu z węgla (22 proc. mniej rok do roku), sprzedaży węgla (o 9 proc. mniej w porównaniu z majem), rosną za to zapasy węgla (do 3,27 mln ton, to najwyższy poziom od dwóch lat). Jednocześnie zatrudnienie w sektorze utrzymuje się na poziomie ok. 75 tysięcy osób.
Specjalny zespół powołany przez prokuratora generalnego Adama Bodnara opublikował raport z postępowań prokuratorskich dotyczących odmowy dokonania aborcji w trakcie rządów PiS
Prokurator generalny Adam Bodnar specjalny zespół prokuratorów do opracowania wytycznych w zakresie prowadzenia spraw dotyczących odmowy dokonania przerwania ciąży i aborcji farmakologicznej, powołał w kwietniu 2024 roku. Teraz Prokuratura Krajowa poinformowała, że wytyczne zostały opracowane i przekazane do Krajowej Rady Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym „w celu pilnego zaopiniowania”. I opublikowała sprawozdanie z badania aktowego 590 postępowań prowadzonych w latach 2016 – 2023 w prokuraturach rejonowych i okręgowych. Raport pokazuje, jak za odmowę aborcji ścigał rząd PiS. Ma być on podstawą do przygotowania wytycznych w sprawie aborcji prokuratora generalnego.
„W 462 sprawach wydano decyzje o odmowie lub umorzeniu śledztwa, 99 spraw zakończono aktami oskarżenia, w 14 sprawach skierowano do sądu wnioski o konsensualne zakończenie postępowania przygotowawczego w trybie art. 335 kpk, a w 11 — wnioski o warunkowe umorzenie śledztw. W 4 sprawach wydano postanowienia o zawieszeniu postępowania" – czytamy w komunikacie.
Chodzi o sprawy, które inicjowały w większości kobiety, którym udzielono pomocy w terminacji ciąży. Ale też osoby — jak pisze prokuratura — pozostające z nimi w szczególnie bliskich stosunkach osobistych lub relacjach rodzinnych. Zdarzało się, że w sprawach odmowy aborcji do prokuratury zgłaszał się też personel medyczny. „Podstawę wszczęcia spraw stanowiły także materiały wyłączone z innych postępowań, które dotyczyły zorganizowanych grup przestępczych, zajmujących się m.in. handlem środkami wczesnoporonnymi” – czytamy w komunikacie.
„Dominującym rodzajem kary wymierzanym przez sądy osobom najbliższym, które pomogły kobiecie ciężarnej w terminacji ciąży, były kary ograniczenie wolności polegające na wykonywaniu nieodpłatnie kontrolowanej pracy na cele społeczne w określonym czasowym wymiarze w stosunku miesięcznym lub sądy warunkowo umarzały postępowanie. Surowsze kary wymierzane były natomiast grupom przestępczym lub osobom, które zajmowały się sprzedażą środków wczesnoporonnych, czyniąc sobie z tego procederu stałe źródło dochodu”.
„Zespół zarekomendował, aby w każdej sprawie, w której personel medyczny odmówił przeprowadzenia legalnej aborcji, niezwłocznie wdrożyć postępowanie przygotowawcze celem wyjaśnienia okoliczności zaistniałego zdarzenia i dokonania jego oceny prawno-karnej” – czytamy w komunikacie.
Rząd wytyczne dla prokuratury w sprawie w aborcji miał ogłosić – według zapowiedzi premiera Donalda Tuska – w poniedziałek. Mają być one odpowiedzią na odrzucony w lipcu 2024 roku projekt Lewicy, który znosił karanie za pomoc w aborcji (więcej tutaj). „Szukamy pewnych praktycznych sposobów, które nie wymagają zmian ustawowych, żeby okoliczności tego codziennego życia jakoś złagodzić, jeśli chodzi o kobiety, które decydują się na przerwanie ciąży. W poniedziałek pojawią się nowe wytyczne dla prokuratury dotyczące ścigania” – zapowiedział w zeszłym tygodniu szef rządu. Dokument, na polecenie premiera Donalda Tuska, przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości.