0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze depesze OKO.press z Polski i ze świata

Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

10:47 15-02-2025

Prawa autorskie: Fot. Eyad BABA / AFPFot. Eyad BABA / AFP

Hamas uwalnia kolejnych trzech izraelskich zakładników

Kolejne trzy osoby porwane podczas ataku terrorystycznego Hamasu na Izrael 7 października 2023 wracają do domu. W Gazie pozostaje jeszcze 73 izraelskich zakładników. Co z ultimatum Trumpa?

Co się wydarzyło?

Iair Horn, Sagui Dekel-Chen oraz Sasza Alexander Trupanow to kolejne trzy osoby uwolnione z hamaskiej niewoli w ramach obowiązującego od 19 stycznia zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem – poinformował izraelski dziennik Haaretz. Zakładnicy zostali uwolnieni w sobotę 15 lutego. Hamas przekazał ich pracownikom Czerwonego Krzyża, którzy przewieźli uwolnionych do bazy wojskowej Re'im na południu Izraela.

Dekel-Chen, Trupanow oraz Horn zostali porwani z kibucu Nir Oz przy granicy z Gazą – informuje Reuters. Jeden na czterech mieszkańców osady został uprowadzony albo zabity podczas ataku.

Trupanow został porwany razem z mamą, babcią i dziewczyną, które zostały uwolnione w listopadzie 2023 podczas krótkiego zawieszenia broni. Podczas ataku 7 października hamasowcy zabili też jego ojca, Vitalego. Iair Horn został porwany razem z bratem, Eitanem, który wciąż jest przetrzymywany w Gazie.

W zamian za uwolnienie kolejnych trzech izraelskich zakładników Hamas oczekuje uwolnienia dziś przez Izrael 369 Palestyńczyków odsiadujących w Izraelu rozmaite wyroki, w tym dożywocia — informuje dziennik Haaretz.

Jaki jest kontekst?

Uwolnienie kolejnych trzech zakładników przez Hamas to krok w kierunku ocalenia kruchego porozumienia o wstrzymaniu walk między Hamasem a Izraelem, które obowiązuje od 19 stycznia. Niewiele brakowało, by w zeszłym tygodniu zawieszenie broni zostało zerwane, gdyż obie strony oskarżały się o łamanie jego postanowień. Hamas oskarżał Izrael o wstrzymywanie pomocy humanitarnej do Gazy, a Izrael oskarżał Hamas o wstrzymywanie akcji wymiany zakładników.

Oliwy do ognia dolał także prezydent Donald Trump, który 5 lutego, w obecności premiera Benjamina Netanjahu, przedstawił plan wysiedlenia Palestyńczyków ze Strefy Gazy i uczynienia z tego terenu turystycznej riwiery, co oburzyło środowiska palestyńskie.

Zawieszenie broni zostało ustalone na 42 dni, ale dziś mija nieformalny termin uwolnienia wszystkich izraelskich zakładników narzucony Hamasowi przez prezydenta Donalda Trumpa. Trump zapowiedział, że izraelscy zakładnicy mają zostać uwolnieni do soboty 15 lutego, a jeśli to się nie stanie, premier Izraela Benjamin Netanjahu ma prawo zerwania umowy i kontynuowania walk.

Jak dotąd w ramach obowiązującego od 19 stycznia zawieszenia broni Hamas uwolnił dopiero 19 osób. Na terenie Gazy przebywa wciąż jeszcze 73 izraelskich zakładników, przy czym połowa z nich prawdopodobnie już nie żyje.

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

17:53 14-02-2025

Prawa autorskie: Fot. Kayla Bartkowski / Getty Images via AFPFot. Kayla Bartkowsk...

TikTok wrócił do sklepów z aplikacjami w USA

Po opóźnieniu przez Donalda Trumpa delegalizacji TikToka na terenie USA, popularna aplikacja jest znów dostępna w sklepach Apple i Google dla amerykańskich użytkowników

Co się wydarzyło?

W USA znów można pobrać TikToka po tym, jak prezydent Donald Trump opóźnił wprowadzenie zakazu dla chińskiej aplikacji.

Służący do tworzenia krótkich filmów wideo TikTok, z którego korzysta prawie połowa Amerykanów, przestał działać w USA w styczniu 2025 roku.

19 stycznia, a więc na dzień przed zaprzysiężeniem Donalda Trumpa na drugą kadencję, weszło w życie prawo, które nakłada na chińskiego właściciela TikToka, firmę ByteDance, obowiązek sprzedaży aplikacji ze względu na bezpieczeństwo narodowe Stanów Zjednoczonych pod groźbą zdelegalizowania platformy na terenie USA.

Tuż po zaprzysiężeniu, prezydent Trump podpisał jednak zarządzenie wykonawcze, które opóźniło wprowadzenie zakazu o 75 dni, umożliwiając TikTokowi tymczasowe kontynuowanie działalności w USA.

Mimo to, Google i Apple nie przywróciły od razu chińskiej aplikacji do swoich sklepów. Zrobiły to dopiero 13 lutego, czyli po niespełna 30 dniach od decyzji Trumpa.

Zdaniem analityków, technologiczni giganci mogli czekać na zapewnienie ze strony nowej administracji, że nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za hosting lub dystrybucję wciąż balansującej na krawędzi legalności aplikacji.

Jaki jest kontekst?

Według firmy Sensor Tower, w 2024 roku w USA pobrano TikToka 52 miliony razy, czyniąc go drugą najczęściej pobieraną aplikacją przez amerykańskich użytkowników.

Ustawa nakładająca na ByteDance obowiązek sprzedaży amerykańskich aktywów TikToka pod groźbą zakazu funkcjonowania aplikacji w USA, została podpisana przez prezydenta Joe Bidena w kwietniu 2024 roku. Powodem były obawy, że Chiny mogą wykorzystywać popularną aplikację do szpiegowania amerykańskich użytkowników.

Stany Zjednoczone nigdy nie zakazały żadnej dużej platformy mediów społecznościowych, a uchwalona w zeszłym roku ustawa dała rządowi szerokie uprawnienia do zakazywania innych należących do Chin aplikacji lub zabiegania o ich sprzedaż.

Donald Trump powiedział, że rozmawiał z wieloma osobami zainteresowanych wykupem amerykańskich aktywów TikToka, a wprowadzony przez niego w styczniu 75-dniowy termin warunkowego zezwolenia na działalność aplikacji w USA, może zostać przedłużony.

Inne teksty OKO.press na podobny temat:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

16:55 14-02-2025

Prawa autorskie: Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.plFot. Robert Kowalews...

Gazeta.pl: Romanowski uzyskał na Węgrzech status uchodźcy

Były wiceminister Marcin Romanowski, który jest poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania w związku z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości, uzyskał na Węgrzech status uchodźcy

Co się wydarzyło?

Dziennikarze portalu Gazeta.pl próbowali ustalić, co dzieje się na Węgrzech w sprawie wykonania Europejskiego Nakazu Aresztowania wobec zbiegłego posła PiS, Marcina Romanowskiego.

Kilka dni temu Sąd Metropolitalny w Budapeszcie przekazał redakcji Gazeta.pl, że „zgodnie z prawem węgierskim postępowanie sądowe w sprawie nakazu aresztowania rozpoczyna się dopiero po schwytaniu osoby będącej podmiotem zainteresowania”.

Dziennikarze zwrócili się więc do węgierskiej policji z pytaniem, czy były wiceminister sprawiedliwości jest aktywnie poszukiwany przez funkcjonariuszy i czy zostanie zatrzymany.

„Po przeprowadzonej przez właściwe organy procedurze statusu nadania uchodźcy, zdecydowano o przyznaniu mu statusu uchodźcy. Decyzję tę potwierdził sąd” – przekazała portalowi Gazeta.pl węgierska Komenda Główna Policji.

Jaki jest kontekst?

Marcin Romanowski to poseł PiS, który jako wiceminister sprawiedliwości w resorcie Zbigniewa Ziobry, w latach 2019-2023 nadzorował Fundusz Sprawiedliwości.

W śledztwie, które trwa od lutego 2024 roku, prokuratura bada w jaki sposób pieniądze z Funduszu – które powinny służyć pomocy ofiarom przestępstw – były wydatkowane niezgodnie z przeznaczeniem.

Głównym wątkiem w śledztwie jest rekordowa dotacja przyznana Fundacji Profeto, którą kieruje ks. Michał Olszewski. O podejrzanej dotacji dla Profeto pisaliśmy jako pierwsi w OKO.press jeszcze w 2020 roku. W 2021 roku ujawniliśmy, że fundacja ks. Michała Olszewskiego, zajmująca się prowadzeniem katolickich mediów, planuje postawić za te pieniądze budynek wyposażony w reżyserki, studia nagrań i salę widowiskową.

Wobec księdza Olszewskiego skierowano do sądu akt oskarżenia. Dotarliśmy do jego treści – więcej przeczytasz tutaj.

Prokuratura Krajowa zarzuca Marcinowi Romanowskiemu popełnienie 11 przestępstw, wśród których są udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości.

19 grudnia 2024 roku wystawiono Europejski Nakaz Aresztowania posła PiS, który tego samego dnia odnalazł się na Węgrzech, gdzie otrzymał azyl polityczny.

Inne teksty OKO.press na ten temat:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

15:11 14-02-2025

Prawa autorskie: Fot. Ukrainian Presidential Press Service / AFPFot. Ukrainian Presi...

Zełenski: USA nie mają planu na zakończenie tej wojny

„Dzisiejsza Ameryka i prezydent Trump nie są gotowi do rozmów. Nie chcą rozmawiać o członkostwie Ukrainy w NATO w obawie przed eskalacją w relacjach z „ruskimi”" – powiedział Wołodymyr Zełenski w rozmowie z dziennikarzami podczas konferencji w Monachium

Co się wydarzyło?

Wołodymyr Zełenski bierze udział w trwającej do niedzieli Międzynarodowej Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium.

Podczas rozmowy z dziennikarzami, prezydent Ukrainy powiedział, że Stany Zjednoczone nie mają planu zakończenia wojny Rosji przeciwko Ukrainie.

„Nie widzę, by Stany Zjednoczone miały gotowy plan.

Jestem gotowy na prawdziwą rozmowę w każdej chwili. Jesteśmy gotowi rozmawiać o wszystkim. Od kontyngentu pokojowego po gwarancje bezpieczeństwa. Jesteśmy gotowi na każdy projekt, aby powstrzymać Putina” – powiedział Zełenski.

Tę wypowiedź można interpretować jako komentarz do słów Donalda Trumpa, który po rozmowie telefonicznej z Władimirem Putinem zapewniał, że uzgodnił z prezydentem Rosji natychmiastowe rozpoczęcie negocjacji pokojowych.

„Dzisiejsza Ameryka i prezydent Trump nie są gotowi do rozmów.

Waszyngton nie ma planu zakończenia tej wojny" – dodał Zełenski.

Jak dodał, USA nie chcą Ukrainy w NATO, bo boją się eskalacji w relacjach z Rosją.

„Bądźmy uczciwi: Stany Zjednoczone nigdy nie widziały nas w NATO. One tylko o tym mówiły. Ale tak naprawdę nie chciały, żebyśmy byli w NATO” – powiedział dziennikarzom w Monachium prezydent Ukrainy.

Zdaniem ukraińskiego przywódcy bez gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, Rosja zaatakuje ponownie.

„Myślę, że Putin przygotowuje wojnę przeciwko krajom NATO w przyszłym roku, ale nie mam pewności (...). Niech nam Bóg błogosławi, że powstrzymamy tego szalonego faceta” – powiedział Zełenski.

Jaki jest kontekst?

W minionym tygodniu Donald Trump rozmawiał telefonicznie zarówno z Władimirem Putinem, jak i Wołodymyrem Zełenskim.

Wczoraj prezydent USA zasugerował, że w Monachium dojdzie do rozmów między Rosją a Ukrainą.

“Jest spotkanie jutro w Monachium. Rosja tam będzie z naszymi ludźmi, Ukraina też jest zaproszona, swoją drogą” – powiedział Trump w rozmowie z dziennikarzami w Białym Domu.

Doradca Wołodymyra Zełenskiego ds. komunikacji, Dmytro Łytwyn, zdementował jednak te informacje.

„Rozmowy z Rosją w Monachium nie są przewidziane” – powiedział Łytwyn.

Donald Trump zasugerował, że do rozmów ukraińsko-rosyjskich może dojść także w przyszłym tygodniu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

„Jutro odbędzie się spotkanie w Monachium, a w przyszłym tygodniu spotkanie w Arabii Saudyjskiej. Nie ze mną czy prezydentem Putinem, ale z najwyższymi urzędnikami. I Ukraina też będzie w tym uczestniczyć” – powiedział prezydent USA.

Jak donosi ukraińska agencja Interfax, Wołodymyr Zełenski potwierdził swój przyszłotygodniowy przyjazd o Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

“Nie zaplanowano jednak żadnych spotkań z przedstawicielami USA i Rosji” – informuje agencja.

Jeszcze w Monachium Wołodymyr Zełenski podkreślił, że jedyną osobą ze strony Rosji, z którą mógłby się spotkać, jest tylko Władimir Putin.

„Nie będę spotykał się z Rosjanami. (...) Spotkam się tylko z Putinem. Dopiero po tym, jak przygotujemy ogólny plan z Trumpem. I po tym, jak Putin zakończy wojnę. Tylko wtedy się spotkam. Nie będzie innych platform z kompromisami” – powiedział ukraiński przywódca.

Inne teksty OKO.press na ten temat:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

13:16 14-02-2025

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jazwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jazwieck...

Weszła w życie nowa definicja gwałtu. Dodano przesłankę “braku zgody”

Dzięki nowelizacji kodeksu karnego już nie trzeba będzie udowadniać, że osoba wykorzystana broniła się przed oprawcą. Wystarczy, że nie wyraziła zgody na zbliżenie

Co się wydarzyło?

13 lutego weszła w życie nowelizacja kodeksu karnego, która wprowadziła zmiany w art. 197 kk. dotyczącego definicji zgwałcenia.

Dotychczasowa definicja brzmiała:

“Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12”.

Po nowelizacji, za zgwałcenie uznawane będzie doprowadzenie innej osoby do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną, podstępem

lub w inny sposób mimo braku zgody.

Do przepisu dodano zatem określenie “w inny sposób” oraz przesłankę braku zgody, o którą walczyły organizacje kobiece.

Nowelizacja podwyższa także karę za gwałt. Od teraz za ten czyn będzie grozić od 2 do 15 lat pozbawienia wolności.

Jaki jest kontekst?

Dzięki nowelizacji, definicja gwałtu poszerza się o zapis “w inny sposób mimo braku jej zgody”.

Tych kilka słów wprowadza ogromną zmianę, pozwalającą ścigać sprawców, którzy wykorzystali osobę nieprzytomną lub doświadczającej reakcji “zamrożenia”.

Dotychczas gwałcicielom często udawało się uniknąć odpowiedzialności, jeśli ofiara się “nie broniła”.

Tak stało się w przypadku 69-letniego mężczyzny, który zgwałcił Annę Ratajczak.

"Nie krzyczę, nie wyrywam się. Mężczyzna nie widzi łez, jest zajęty czymś innym. Nie bronię się, chcę przeżyć”

- opowiada Anna w rozmowie z OKO.press.

Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie zgwałcenia Anny, bo nie dopatrzyła się w zeznaniach czynu opisanego dotychczas w art. 197 kk jako doprowadzenie do obcowania płciowego przemocą, groźbą lub podstępem.

“Podejrzany nie użył siły, nie stosował agresji wobec pokrzywdzonej. A podczas stosunku seksualnego nie przytrzymywał jej, co potwierdził w swoich wyjaśnieniach” – tłumaczyła prokuratura w uzasadnieniu.

Posłanka Anita Kucharska-Dziedzic, która była wnioskodawczynią zmian w art. 197 kk, uważa, że policję, prokuraturę i sądy czeka teraz duża zmiana mentalna.

“To wymaga takiego „kliknięcia” w umysłach, że bez względu na to, w jakim stanie znajdowała się kobieta, to nadal jest osoba, której nie można wykorzystać” – komentuje posłanka Lewicy.

Inne teksty OKO.press na ten temat:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także: