0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot, Ibrahim AMRO / AFPFot, Ibrahim AMRO / ...

Dzień na żywo. Izrael atakuje Liban, Sąd Najwyższy wymierza sprawiedliwość po 17 latach

Izrael ocenia skutki ataku na siedziby wywiadu Hezbollahu w Libanie. Atak powietrzny na Bejrut w nocy z czwartku na piątek jest częścią operacji, w wyniku której ponad 1,2 miliona Libańczyków musiało opuścić swoje domy

Google News

17:36 18-06-2024

Prawa autorskie: 21.05.2024 Warszawa , Kancelaria Prezesa Rady Ministrow . Premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rzadu . Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl21.05.2024 Warszawa ...

Tusk: Rozmawiałem z Scholzem, więc możecie uspokoić pisowskich trolli

Donald Tusk stwierdził, że PiS „rozpętuje rasistowską histerię”, a jednocześnie „w ciągu jednego dnia ściągał więcej migrantów z Azji i Afryki, niż w przeciągu miesiąca przedostaje się nielegalnie przez wschodnią granicę”.

W ubiegły piątek niemiecka policja odstawiła do granicy w Osinowie Dolnym pięcioosobową rodzinę Afgańczyków, której odmówiono wjazdu do Niemiec. Straż Graniczna poinformowała, że niemiecka policja przeprosiła za niezgodny z procedurami incydent.

W poniedziałek Donald Tusk zapowiedział, że o sprawie będzie rozmawiał z kanclerzem Olafem Scholzem, z którym widzi się podczas nieformalnego szczytu UE w Brukseli. We wtorek prawicowy tygodnik Tysol.pl, powołując się na Niemieckie Biuro Prasowe i Informacyjne Rządu Federalnego, podał, że do rozmowy na ten temat nie doszło i nie była ona nawet planowana.

Kilka godzin później przez stronę niemiecką potwierdzona została jednak wersja polskiego rządu:

„Premier Donald Tusk odbył w kuluarach nieformalnego szczytu Rady Europejskiej w Brukseli rozmowę z kanclerzem Olafem Scholzem” — potwierdził rzecznik rządu RFN w rozmowie z dziennikarzami Deutsche Welle. Rzecznik podał też, że całe zamieszanie wynika z faktu, że dziennikarka Tysola rozmawiała z sekretariatem biura i tam padła odpowiedź, że takiej rozmowy nie było i nie była planowana. „Popełniliśmy błąd. Zwykle takie zapytania są przekazywane rzecznikowi rządu, a nie odpowiada na nie sekretariat” – stwierdził rzecznik.

„Możecie uspokoić pisowskich trolli”

Do kwestii spornego spotkania z Olafem Scholzem Donald Tusk odniósł się podczas spotkania z dziennikarzami po powrocie z Brukseli.

„Jak leciałem tutaj do was, to dowiedziałem się, że opozycja pisowska próbuje narzucać narrację dotyczącą kwestii migracji i nawet tak oczywistych spraw, jak na przykład moja rozmowa z kanclerzem Scholzem w sprawie tego incydentu na granicy polsko-niemieckiej. Z tym niezgodnym z procedurami przerzuceniem rodziny migrantów na teren Polski przez niemiecką policję” – mówił Tusk.

„Rozmawiałem z kanclerzem Scholzem, więc możecie uspokoić trolli pisowskich. Szkoda, że nawet byli premierzy i była pani premier pisowska w tej roli, takiego putinowskiego trolla, występuje i powtarza różne kłamstwa i niesprawdzone informacje. Interweniowałem, rozmawiałem z kanclerzem Scholzem. Zobowiązał się do szybkiego wyjaśnienia tej sprawy. Jak wiecie, strona niemiecka przeprosiła za działanie nie niezgodne z procedurami. Ważny gest, ale powiedziałem kanclerzowi, że dla mnie o wiele ważniejsze od gestów jest to, żeby tego typu sytuacje nie miały miejsca. I jestem przekonany, że strona niemiecka przyjęła to bardzo serio do wiadomości i będziemy pracować razem na rzecz powstrzymania nielegalnej migracji. I jedna strona drugiej stronie nie będzie robiła żadnych tego typu, przepraszam za kolokwializm, numerów”.

Tusk: „PiS ściągał więcej migrantów”

Tusk szerzej skomentował także antymigrancką kampanię prowadzoną przez polityków PiS w ostatnich dniach.

"Polska, także dzięki głosom wyborców, wykonuje wielki wysiłek, żeby Europa traktowała walkę z nielegalną migracją jako swój wspólny priorytet. Ale nikt z tego powodu nie rozpętuje rasistowskiej histerii. Dzisiaj w Polsce mamy do czynienia z taką akcją polityczną ze strony PiS-u. PiS-u, który w ciągu jednego dnia ściągał więcej migrantów z Azji i Afryki, niż w przeciągu miesiąca przedostaje się nielegalnie przez wschodnią granicę. I [PiS – przyp.] ponosi pełną odpowiedzialność za ten kryzys migracyjny, za tę nieszczelną granicę. I równocześnie czyni z tego pretekst, żeby prowadzić bardzo brutalną kampanię przeciwko polskiemu rządowi, bardzo sprzyjającą narracji putinowskiej.

Nie będę mówił kto, ale jeden z europejskich przywódców powiedział mi: Słuchaj, jak ja tak patrzę na to co dzieje się w Polsce, to Putin nie potrzebuje robić nowych fabryk trolli, bo ma w niektórych krajach opozycję, która powtarza dokładnie słowo w słowo jego narrację. Że migracja jest winą Unii Europejskiej albo rządów demokratycznych.

Więc chcę jeszcze raz powiedzieć, że między innymi po to wygrywaliśmy wybory, między innymi dlatego państwo głosowali na nas, żeby granica była szczelna i żebyśmy skutecznie walczyli z nielegalną migracją, nie używając rasistowskich argumentów".

14:53 18-06-2024

Prawa autorskie: Zrzut ekranuZrzut ekranu

Z kart kredytowych MS opłacane były reklamy polityków Suwerennej Polski – przekazał Adam Bodnar

Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar przekazał dziś, że podległy mu resort odkrył kolejne nadużycia z czasów Zbigniewa Ziobry.

„Dużo mówi się o Funduszu Sprawiedliwości, natomiast odkryliśmy, że z kart kredytowych Ministerstwa Sprawiedliwości z Biura Komunikacji opłacane były reklamy i promocja polityków Suwerennej Polski w mediach społecznościowych. Wydatkowano na to kwoty po kilka tysięcy złotych. Gdy przeanalizowaliśmy te reklamy, to okazało się, że nie do końca mieszczą się one w ogólnym profilu resortu sprawiedliwości” – powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową Adam Bodnar.

„Bo jeśli ktoś robi reklamę Ministerstwa Sprawiedliwości, a ona jest o uchodźcach, to można przypuszczać, że jej cel jest bardziej wyborczy niż informacyjny” – dodał.

Szef MS przekazał także, że zawiadomienie w sprawie opłacania reklam i promocji polityków Suwerennej Polski przy pomocy kart z ministerstwa trafiło już do Państwowej Komisji Wyborczej.

Kontami zarządzały osoby spoza ministerstwa

Sprawę skomentowała także w rozmowie z TVN24 wicedyrektorka Biura Komunikacji i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości oraz rzeczniczka ministra Adama Bodnara Karolina Wasilewska.

„Kiedy przyszliśmy do Ministerstwa Sprawiedliwości to okazało się, że w Biurze Komunikacji nie istnieje w ogóle coś takiego jak strategia bezpieczeństwa social mediów, co w każdej instytucji publicznej powinno istnieć” – powiedziała rzeczniczka.

Według urzędniczki dostępy do kont posiadały osoby, które nie były zatrudnione w ministerstwie.

„Korzystały z prywatnego konta na Facebooku, ale do tego konta była podpięta karta Biura Komunikacji Ministerstwa Sprawiedliwości. W ten sposób finansowano kampanię między innymi na Facebooku. Różne filmiki były publikowane i dofinansowywane w ramach takich płatnych kampanii w social mediach” – przekazała Karolina Wasilewska.

12:52 18-06-2024

Inflacja w Europie: Polska w środku stawki. Strefa euro znów ze wzrostem

Eurostat podał najnowsze dane o inflacji dla krajów spoza strefy euro. Te mieliśmy już wcześniej. Teraz możemy spojrzeć na najnowsze trendy dla całej UE.

Chodzi o indeks inflacji HICP – przygotowany przez Eurostat specjalnie, by wskaźniki cen były porównywalne między krajami całej UE. Dlatego wynik dla Polski jest nieznacznie inny niż ten podawany przez GUS (2,8 proc. w Eurostacie, 2,5 proc. w GUS).

Polska inflacja jest tu wciąż nieco wyższa niż średnia strefy euro (to 2,6 proc.). Ale polski wskaźnik spadł (z 3 proc. do 2,8 proc.), a ten dla strefy euro nieznacznie wzróśł (pierwszy raz od grudnia 2023, z 2,4 proc. do 2,6 proc.).

Najniższą inflację w UE odnotowuje Łotwa. Tam wskaźnik cen wynosi zero, co oznacza, że ceny kształtują się na mniej więcej tym samym poziomie co w maju zeszłego roku. Inflacja w krajach bałtyckich była w latach 2022-23 jedną z najwyższych w UE. Za szybkim wzrostem poszedł jednak też szybki spadek i dziś wygląda ona na w pełni opanowaną. Największe problemy z cenami mają wciąż kraje naszego regionu – Rumunia i Węgry, oraz Belgia.

12:25 18-06-2024

Brudziński: nie poprzemy von der Leyen

„Nie będzie takiego poparcia dla pani Ursuli von der Leyen, dlatego że jako szefowa KE dała dowody wielokrotnie tego, jak traktaty i prawo obowiązujące w UE obowiązują do momentu, w którym jest to na rękę takim państwom jak Niemcy, natomiast kiedy nie jest to coś atrakcyjnego z punktu widzenia interesów czy to gospodarki czy interesów politycznych Niemiec, to wtedy mamy do czynienia z taką hucpą jak rzekoma walka o przywrócenie praworządności w takich państwach jak Polska czy Węgry” – mówił dziś w Radiu Wnet europoseł PiS Joachim Brudziński.

Pięć lat temu PiS poparł obecną szefową Komisji Europejskiej, która jest faworytką do objęcia tego stanowiska na kolejne pięć lat. Wciąż nie ma jednak zgody liderów europejskich co do podziału stanowisk w nowym rozdaniu w Parlamencie Europejskim. O skomplikowanej europejskiej układance politycznej pisała w OKO.press Paulina Pacuła.

11:45 18-06-2024

Rasistowski spot PiS. Przekroczenie kolejnej granicy

PiS opublikowało spot, na którym straszy migracją. W niecałe 40 sekund prezentuje grupy czarnoskórych mężczyzn, którzy mają stanowić dla nas zagrożenie

Prawo i Sprawiedliwość opublikowało dziś w mediach społecznościowych krótki, 39-sekundowy spot. Jego wydźwięk trudno określić inaczej, niż rasistowski.

Spot zaczyna się od krótkiego ujęcia Donalda Tuska, który zachęca kamerę, by poszła za nim, i mówi: „chodźcie, chodźcie, zobaczcie”. Następnie, przez prawie całą resztę spotu otrzymujemy zdjęcia przedstawiające prawie wyłącznie czarnoskóre osoby w polskich miastach. Ujęcia są różnej jakości i czasami trudno określić, co się na nich dzieje. Nie wszystkie można połączyć z konkretnymi sytuacjami, spot nie podaje żadnego kontektstu. Na niektórych mamy sugestię agresywnych zachowań (skakanie po samochodzie, ciągnięcie przez policję osoby do radiowozu), na niektórych nie dzieje się nic.

Spot zamyka pytanie: „dlaczego się nie śmiejecie?”.

Sugestia wypływająca z klipu jest jasna: Donald Tusk nie kontroluje migracji i sprowadza na nas niebezpieczeństwo. A to niebezpieczeństwo w klipie uosabiają czarnoskórzy mężczyźni.

Większość cytowanych w spocie krótkich filmików i zdjęć zyskiwała ostatnio popularność w sieci, a podbijali je politycy PiS, między innymi Janusz Kowalski, Dariusz Matecki i Anna Krupka. Falę ksenofobicznych i rasistowskich wpisów w sieci analizowała w OKO.press Anna Mierzyńska.

Ostre komentarze

Po publikacji spotu redaktor naczelny konserwatywnej „Rzeczpospolitej” Bogusław Chrabota napisał w krótkim felietonie, że choć dziennik nosił się z zamiarem opublikowania tekstu Mateusza Morawieckiego z Politico, to po publikacji spotu zmienił zdanie.

„Ten spot, podobnie jak inne ataki na imigrantów to nic innego jak świadome szerzenie ksenofobii. Kupczenie nienawiścią do innych ludzi” – napisał Chrabota.

„To, co zrobił PiS, to nie spór o politykę, tylko straszenie kolorem skóry. Ohydne i nieodpowiedzialne. W Polsce mieszkają, pracują i płacą podatki ludzie o wielu kolorach skóry. Wszystkim im chcę dziś powiedzieć: Jesteście tu u siebie i żaden rasistowski debil tego nie zmieni” – napisał ostro w mediach społecznościowych poseł Lewicy Adrian Zandberg.

„Pierwsza osoba, której się stanie przez ten rasizm krzywda, będzie opisana w zawiadomienia do prokuratury na twórców i propagatorów tej treści” – napisał w komentarzu do spotu poseł KO Witold Zembaczyński.

Premier Donald Tusk do spotu jeszcze się nie odniósł. I może być to dla niego niewygodne. W ostatnich miesiącach Donald Tusk bardzo zaostrzył wojenną i jednocześnie antyimigrancką retorykę. PiS gra w tę grę i antyimigranckie (a dziś jawnie rasistowskie) nastroje podkręca. „Już prawie nie ma mowy o humanitaryzmie. Zostały tylko wrogie nam osoby próbujące się przez nią przedrzeć i nam zagrozić” – mówiła w ostatnim odcinku „Programu Politycznego” Magdalena Chrzczonowicz.