Poza Benjaminem Netanjahu MTK chce aresztować byłego ministra obrony Izraela Jo'awa Galanta oraz lidera Hamasu Mohammeda Deifa. Chodzi o zbrodnie wojenne podczas wojny w Strefie Gazy
Minister Sprawiedliwości podziękował Przewodniczącemu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy
W środę 2 października Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy zdecydował o uchyleniu immunitetu Marcina Romanowskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości w rządzie PiS. Za odebraniem immunitetu Romanowskiemu zagłosowało 85 członków ZPRE, przeciw było 23, a trzech wstrzymało się od głosu.
„Dziękuję Przewodniczącemu PACE za oficjalną informację — Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy [ZPRE, PACE] zdecydowało o uchyleniu immunitetu Panu Marcinowi Romanowskiemu w celu umożliwienia wymierzenia sprawiedliwości” – poinformował na portalu X Adam Bodnar.
Bodnar załączył list od przewodniczącego Theodorosa Rousopoulosa.
„Uchylając immunitet, Zgromadzenie podkreśliło, że oczekuje od polskich władz zapewnienia, że wymiar sprawiedliwości będzie sprawiedliwy i bezstronny, przy pełnym poszanowaniu prawa krajowego i gwarancji przewidzianych w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka” – napisał przewodniczący Rousopoulos w liście do polskiego ministra sprawiedliwości.
Dzięki wczorajszej decyzji ZPRE Prokurator Generalny i Prokuratura Krajowa może znów postawić Zarzuty Romanowskiemu.
Marcin Romanowski w rządzie PiS nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. W związku z jego działaniami prokuratura stawia mu 11 zarzutów.
15 lipca 2024 ABW zatrzymała Romanowskiego. Jednak sąd rejonowy w Warszawie nie wyraził zgody na tymczasowe aresztowanie właśnie ze względu na chroniący go immunitet ZPRE.
Już przed podwyżką prezes NBP zarabiał ponad 1,3 mln zł rocznie
Pensja Adama Glapińskiego wynosi ok. 23,6 tys. zł miesięcznie. Jak to zatem możliwe, że na jego konto wpływa rocznie grubo ponad milion złotych?
Dzieje się tak, bo większość wynagrodzenia prezesa NBP to premie i nagrody. Które sam sobie przyznaje.
„Adam Glapiński pobierał do tej pory 12 miesięcznych pensji łącznie z premią, a w nagrodach odbierał kolejne 15, czyli łącznie dostawał ich 27” – pisze Money.pl.
Portale Money.pl i Onet opisują nową uchwałę zarządu NBP, która podnosi zarobki prezesa Glapińskiego.
„Zarząd NBP przyjął uchwałę, która zwiększa premię, będącą dodatkiem do pensji prezesa Adama Glapińskiego, o 30 proc. Z naszych szacunków wynika, że wynagrodzenie szefa banku centralnego może wzrosnąć w ciągu roku o 191 tys. zł” – informuje Money.pl.
„Podwyższając premię dla prezesa, zarząd NBP podwyższył równocześnie kwotę, na podstawie której naliczane są nagrody. A te wynoszą za I kwartał — trzykrotność miesięcznych poborów, za II kwartał – 3,5-krotność, za III kwartał — czterokrotność, a za ostatnie cztery miesiące w roku to 4,5-krotność” – donosi Money.pl.
Glapiński dostaje nagrody za „szczególne zaangażowanie w realizację zadań z ustawy o NBP”.
Zarząd przyznał podwyżkę Glapińskiemu na wniosek... Glapińskiego. Uchwałę w tej sprawie przyjął 30 września 2024, a obowiązuje ona od 1 października. Podwyżki dostało też dwoje wiceprezesów NBP: „pierwsza zastępczyni, zaufana Glapińskiego Marta Kightley oraz drugi zastępca Adam Lipiński, człowiek Jarosława Kaczyńskiego, wieloletni wiceprezes PiS” – informuje Onet.
Stany Zjednoczone dążą do deeskalacji konfliktu Izraela z Iranem – niezależnie od przebiegu izraelskiej operacji na terenie Libanu
„Zdecydowanie nie” – tak odpowiedział w środę 2 października prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden na pytanie dziennikarzy o to, czy poparłby izraelskie uderzenie na irańskie obiekty nuklearne. Izrael poważnie rozważa taką opcję odwetu za wtorkowy atak Iranu na Izrael z użyciem około 180 pocisków balistycznych.
„Na Bliskim Wschodzie nastała ”chwila grozy„ – tak sytuację na linii Iran-Izrael ocenia zastępca sekretarza stanu USA Kurt Campbell. ”Administracja prezydenta Joe Bidena przez kilka nadchodzących dni skoncentruje się na rozmowach z Izraelem, by wypracować wspólne stanowisko w sprawie ewentualnej odpowiedzi na atak Iranu" – zapowiada Campbell.
„USA i państwa G7 jednoznacznie potępiły atak Iranu na Izrael. Prezydent wyraził pełną solidarność i wsparcie Stanów Zjednoczonych dla Izraela i jego obywateli oraz potwierdził niezachwiane zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w bezpieczeństwo tego kraju” – tak brzmi wydany równolegle komunikat Białego Domu.
Za wcześnie, by mówić o przełomie w kwestii ekshumacji ofiar rzezi Wołynia. Nowe stanowisko Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej wydaje się jednak otwierać drogę do spełnienia przynajmniej części polskich oczekiwań
Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej opublikował komunikat, z którego wynika, że strona ukraińska przymierza się do rozpoczęcia długo i dotąd bezskutecznie oczekiwanych przez stronę polską ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej.
„Zgodnie z wynikami rozpatrzenia wniosku otrzymanego we wrześniu 2024 r. Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej zamierza uwzględnić prace poszukiwawcze na terenie obwodu rówieńskiego w planie pracy i działań na rok 2025.” – informuje UIPN.
„Instytut przy realizacji tej decyzji będzie współpracował z Państwową Międzyresortową Komisją ds. Utrwalenia Pamięci Uczestników Operacji Antyterrorystycznej, Ofiarami Wojen i Represji Politycznych oraz Ministerstwem Kultury i Łączności Strategicznej Ukrainy, do którego kompetencji należy m.in. kwestia wydawania zezwoleń na prowadzenie prac poszukiwawczych, ekshumacji i urządzania pomników, pomników, pomników, a także z wyspecjalizowanymi organizacjami, które mają prawo do prowadzenia takich prac na Ukrainie.” – dodaje UIPN. Polskie instytucje miałyby mieć według UIPN status „obserwatorów” tego procesu.
W komunikacie UIPN nie wskazano ani konkretnych miejsc, w których miałyby zostać rozpoczęte prace ekshumacyjne, ani też terminów, w których miało by to się stać.
„To dobra informacja i krok we właściwym kierunku, ale minister Radosław Sikorski w rozmowach z ukraińskimi partnerami wielokrotnie podkreślał, że oczekujemy nie planów, a podjęcia decyzji. W związku z tym mamy nadzieję, że faktycznie do podjęcia takiej decyzji dojdzie” – tak skomentował komunikat UIPN rzecznik polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Wroński.
Były wiceminister sprawiedliwości w rządzie PiS stracił immunitet w związku z aferą Funduszu Sprawiedliwości. Tym razem prokuratorzy mogą mu więc skutecznie przedstawić zarzuty
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy podjęło dziś decyzję w sprawie immunitetu Marcina Romanowskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości w rządzie PiS. Najpierw do wniosku o uchylenie immunitetu Romanowskiego przychyliła się komisja regulaminowa ZPRE. Za uchyleniem immunitetu głosowało 16 jej członków, przeciw było 5. W następnym ruchu sprawa została poddana pod głosowanie na posiedzeniu plenarnym. Za odebraniem immunitetu Romanowskiemu zagłosowało 85 członków ZPRE, przeciw było 23 a kolejnych 3 wstrzymało się od głosu.
„Jako że pan Romanowski ma do czynienia z zarzutami karnymi w kraju, RE i immunitet nie powinien go chronić przed sprawiedliwym sądem. Parlament krajowy już uchylił mu immunitet, jeszcze w lipcu tego roku. Uchylenie immunitetu nie oznacza, że ktoś jest czegokolwiek winny. Wręcz przeciwnie, jest to sposobem udowodnienia przed sądem, że człowiek może być niewinny” – mówił w ZPRE jeden z polskich członków zgromadzenia – Ryszard Petru.
Decyzja Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy otwiera Prokuratorowi Generalnemu i Prokuraturze Krajowej drogę do ponownego postawienia Romanowskiemu zarzutów związanych z aferą sprawiedliwości. Jest ich łącznie 11.
15 lipca były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski został zatrzymany przez ABW. 16 lipca sąd rejonowy w Warszawie nie zgodził się jednak na tymczasowe aresztowanie Romanowskiego – motywując to właśnie obowiązującym immunitetem w ZPRE. Prokuratura nie podzielała tego stanowiska, ale orzeczenie Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa podtrzymał na posiedzeniu odwoławczym 27 września Sąd Okręgowy w Warszawie. Romanowski przebywa obecnie na wolności.
Prawo nie pozwala na ponowne zatrzymanie tej samej osoby pod tymi samymi zarzutami, pod którymi została już raz zatrzymana. Zarazem jednak prokuratura może ponownie złożyć w sądzie wniosek o tymczasowe aresztowanie Romanowskiego. W tej chwili nie jest jeszcze jasne, czy prokuratorzy się na to zdecydują.