Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny
Karol Nawrocki od momentu ogłoszenia wyników wyborów przez Państwową Komisję Wyborczą nie wypowiedział się publicznie. Zamieścił jedynie wpis na platformie X. Wziął jednak udział w spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim
W poniedziałek 2 czerwca po południu w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Nowogrodzkiej odbyło się posiedzenie sztabu Karola Nawrockiego. Wziął w nim udział także prezydent-elekt. Był Jarosław Kaczyński i członkowie kierownictwa PiS.
Paweł Szefernaker, szef sztabu wyborczego Nawrockiego, mówił dziennikarzom, że na kampanię zebrano 23 mln zł z wpłat obywateli. A także, że we wtorek Nawrocki ma się spotkać z ustępującym prezydentem Andrzejem Dudą. Szefernaker zapowiedział, że jeszcze dziś zostaną podane szczegóły aktywności Nawrockiego w najbliższych dniach.
Po zakończeniu spotkania na Nowogrodzkiej z dziennikarzami rozmawiali politycy PiS. Nie chcieli jednak mówić o planach Karola Nawrockiego na najbliższe dni. „To czas na świętowanie" – podkreślali.
„Na pewno bardzo cieszymy się ze zwycięstwa i liczymy na dymisję rządu Tuska. To jest oczywiste, że idzie prawicowa fala. Niech się nie wygłupiają, tylko podają do dymisji. Potrzebne są wybory parlamentarne” – mówił w rozmowie z RMF FM Patryk Jaki.
„Jeżeli Tusk jest człowiekiem honoru, dzisiaj o 20 poda się do dymisji. Jeżeli nie, będziemy starali się go odkleić od stołka, którego trzyma się kurczowo” – wtórował mu Adam Bielan.
Politycy PiS-u podkreślali, że nie rozpoczęły się jeszcze rozmowy dotyczące obsady stanowisk w kancelarii Karola Nawrockiego. „Pan prezydent-elekt ma teraz kilka tygodni na to, żeby stworzyć wizję swojej kancelarii” – powiedział Sebastian Kaleta.
Wieczorem Karol Nawrocki zamieścił obszernym wpis na platformie X z podziękowaniami dla wyborców.
Zwycięzcą drugiej tury wyborów prezydenckich według sondażu exit poll Ipsos dla TVN24, Polsatu i TVP był Rafał Trzaskowski, który zdobył 50,3 proc. głosów. Karol Nawrocki miał uzyskać 49,7 proc. poparcia.
Jednak kilka godzin później pojawiły się wyniki sondażu late poll, według którego wybory wygrał Karol Nawrocki. Potwierdziła to w poniedziałek rano Państwowa Komisja Wyborcza.
Popierany przez PiS Karol Nawrocki uzyskał 10 606 877 głosów (50,89 proc.), a kandydat KO Rafał Trzaskowski 10 237 286 głosów (49,11 proc.).
Karol Nawrocki wygrał prezydenturę różnicą 369 451 głosów.
Przeczytaj także:
Gratulacje dla prezydenta-elekta spływają z całej Europy. Na dobrą współpracę z Karolem Nawrockim liczą przywódcy sąsiednich państw oraz liderzy europejskich ugrupowań narodowo-konserwatywnych
Już po godz. 7 rano gratulacje Karolowi Nawrockiemu złożył za pośrednictwem platformy X prezydent Andrzej Duda.
„To był trudny, czasem bolesny, ale niezwykle mężny bój o Polskę, o to jak mają być prowadzone sprawy naszej Ojczyzny. Dziękuję za tę heroiczną walkę do ostatniej minuty kampanii! Dziękuję za zwycięstwo Panu, Rodzinie i Współpracownikom! Brawo!” – napisał prezydent.
Gratulacje Karolowi Nawrockiemu złożył także prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, o czym pisaliśmy tutaj.
Wygranej pogratulował Karolowi Nawrockiemu także prezydent Niemiec Frank Walter Steinmeier . W oświadczeniu wyraził nadzieję na ścisłą współpracę z przyszłym prezydentem Polski.
"Niemcy są świadome swojej wiecznej odpowiedzialności za wielkie cierpienia, które sprowadziły na Polskę.
Dlatego tym bardziej jesteśmy wdzięczni, że Polska i Niemcy stoją dziś obok siebie jako bliscy partnerzy w Unii Europejskiej i NATO. Musimy ściśle współpracować w oparciu o demokrację i praworządność, aby zabezpieczyć przyszłość Europy w zakresie bezpieczeństwa, wolności i dobrobytu" – napisał Steinmeier.
Gratulacje Karolowi Nawrockiemu złożył także prezydent Litwy Gitanas Nauseda oraz liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska.
„Niech Polska zawsze będzie silna, wolna i wierna swoim wartościom. Liczymy na współpracę dla wolnej Białorusi i bezpiecznej Polski” – napisała Cichanouska.
Gratulacje Nawrockiemu złożył również prezydent Czech Petr Pavel.
„Wierzę, że Polska będzie nadal rozwijać swoją politykę demokratyczną i prozachodnią, a nasze kraje będą kontynuować korzystną dla obu stron współpracę” – napisał Petr Pavel.
Nawiązanie prezydenta Czech do demokratycznej i prozachodniej polityki nie jest przypadkowe.
We październiku w Czechach odbędą się wybory parlamentarne, w których o władzę będzie walczyła prowadząca w sondażach od wielu miesięcy partia ANO Andreja Babiša. Babiš to konserwatywny populista i trumpista. Już w 2019 roku wyrażał fascynację Donaldem Trumpem, a po wizycie w Białym Domu w sierpniu 2019 mówił, że chce „uczynić Czechy znowu wielkimi„ na wzór USA. Politycy ANO byli też jednymi z pierwszych w Europie, którzy sięgnęli po czerwone czapeczki nawiązujące do charakterystycznych czapek kampanii Trumpa.
Andrej Babiš złożył Karolowi Nawrockiemu „serdeczne gratulacje”.
„Życzę mu wielu sił i sukcesów. Przyjaźń między Polską a Czechami pozostaje silna, podobnie jak nasze wspólne zaangażowanie na rzecz silnej i bezpiecznej Europy Środkowej” – napisał Andrej Babiš.
Karol Nawrocki otrzymał więcej gratulacji od polityków związanych z (nieformalnym) ruchem MEGA (ang. Make Europe Graet Again).
Gratulacje Nawrockiemu złożyła także frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR), do której należy Prawo i Sprawiedliwość. EKR napisało, że zwycięstwo Nawrockiego to „nie tylko decyzja Polski, ale i wiadomość dla Europy”.
Przeczytaj także:
Więcej wygranych województw nie daje zwycięstwa w wyborach. Mapy wyborcze mogą przekłamywać rzeczywistość, bo Trzaskowski wygrywa w większych miastach a Nawrocki w mniejszych miastach i na wsi. W dwóch gminach mieliśmy idealny remis
Mamy pełne wyniki wczorajszych wyborów prezydenckich, możemy na nie spojrzeć dokładniej przez pryzmat geografii.
Rafał Trzaskowski wygrał w 10 z 16 województw, ale to bardzo myląca statystyka. Kandydat KO wygrywa w miastach i większych miejscowościach, ale, jak dobrze wiemy, nie wystarczyło to do zwycięstwa ani wczoraj, ani w 2020 roku.
Spójrzmy na mapę:
Jeśli chodzi o powiaty, liczby wyglądają już zupełnie inaczej:
Obie statystyki budują niepełny obraz, bo przecież ostateczny wynik obu kandydatów był dosyć bliski — różni ich mniej niż dwa punkty procentowe. Nawrocki wygrywa w niemal dwa razy większej liczbie powiatów, ponieważ te, w których wygrywa Trzaskowski, są znacznie ludniejsze, jak największe miasta na prawach powiatu.
Najmniejsza różnica to powiat sulęciński. Tam Karol Nawrocki zdobył 50,01 proc. głosów i przekonał do siebie o pięć osób więcej niż kontrkandydat.
Skalę zwycięstwa kandydatów w poszczególnych powiatach można prześledzić na mapie:
W trzech powiatach Rafał Trzaskowski zdobył co najmniej 70 proc. głosów. To miasta:
Karol Nawrocki 70 proc. głosów przekracza w 71 powiatach. W dziewięciu zdobył powyżej 80 proc. głosów. Trzy najlepsze wyniki to powiaty:
W województwie podkarpackim Karol Nawrocki przekroczył 70 proc. głosów i wygrał w każdym powiecie. W lubelskim Rafał Trzaskowski wygrywa tylko w Lublinie, na Podlasiu w Białymstoku i w Hajnówce. Rafał Trzaskowski zbiera wszystkie powiaty poza jednym w województwie lubuskim i poza dwoma w województwie zachodniopomorskim.
Spójrzmy jeszcze na gminy:
Mapa robi się jeszcze bardziej niebieska, ale układ geograficzny jest taki sam. A wytłumaczenie, dlaczego Karol Nawrocki wygrywa w znacznie większej liczbie gmin niż Rafał Trzaskowski, jest takie samo, jak w przypadku powiatów — to mniej liczne gminy pod względem liczby mieszkańców.
W ośmiu gminach Karol Nawrocki przekroczył 90 proc. głosów. Trzy najlepsze wyniki to gminy:
W dwóch gminach mamy idealny remis — obaj kandydaci zdobyli dokładnie tyle samo głosów:
W gminie Łubianka w województwie kujawsko-pomorskim wygrał Karol Nawrocki jednym głosem (2111 vs. 2110 dla Rafała Trzaskowskiego).
Najlepszy wynik Trzaskowskiego to warszawska dzielnica Wilanów. Dostał tam 77,72 proc. głosów.
Prezydent Ukrainy pogratulował Karolowi Nawrockiemu zwycięstwa w wyborach prezydenckich i apeluje o współpracę
Wołodymyr Zełenski pogratulował Karolowi Nawrockiemu w mediach społecznościowych. Prezydent Ukrainy zwrócił się do polskiego prezydenta-elekta w trzech językach: polskim, ukraińskich i angielskim.
„Polska, która chroni siłę swojego narodowego ducha i wiarę w sprawiedliwość, była i pozostaje fundamentem regionalnego i europejskiego bezpieczeństwa oraz silnym głosem w obronie wolności i godności każdego narodu” – napisał Zełenski.
Prezydent walczącej z Rosją Ukrainy, zaapelował do Karola Nawrockiego o współpracę:
"Wzmacniając się nawzajem na naszym kontynencie, dajemy Europie większą siłę w globalnej konkurencji i przybliżamy prawdziwy i trwały pokój.
Liczę na dalszą owocną współpracę z Polską i Panem Prezydentem osobiście" – napisał Zełenski.
Podczas swojej kampanii wyborczej, Karol Nawrocki grał na antyukraińskich hasłach. W kampanijnym filmie opublikowanym na początku kwietnia Nawrocki zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem, będzie się kierował "prostą, ale ważną zasadą: po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy”.
"W kolejkach do lekarzy i przychodni pierwszeństwo muszą mieć obywatele Polski. W szkołach i przedszkolach – polskie dzieci. Musimy wprowadzić brak dopłat do ukraińskich i innych emerytur, a świadczenia socjalne będą przede wszystkim dla Polaków” – mówił na nagraniu kandydat PiS na prezydenta i zapowiedział, że jako prezydent skieruje do parlamentu taką ustawę.
Nawrocki ochoczo podpisał się także pod oboma postulatami dotyczącymi Ukrainy z „deklaracji toruńskiej” Sławomira Mentzena. Kandydat PiS zapowiedział, że nie wyśle polskich żołnierzy na Ukrainę, nawet jeśli poprosiłby go o to Donald Trump. Zaproponował jednak wysłanie na Ukrainę polskich przedsiębiorców, aby robili interesy na powojennej odbudowie zniszczonego przez Rosję kraju.
„Oczywiście!” – tak brzmiała z kolei odpowiedź Nawrockiego na pytanie o to, czy jako prezydent nie podpisałby ustawy ratyfikującej przystąpienie Ukrainy do NATO. Jak tłumaczył Nawrocki w rozmowie z Mentzenem, rozmowa o przystąpieniu Ukrainy do NATO jest bezprzedmiotowa, bo walczący z Rosją kraj jest nieprzygotowany do przystąpienia do struktur takich jak NATO i UE.
W czasie kampanii Nawrocki wielokrotnie podnosił także temat rzezi wołyńskiej.
„Jako Prezes IPN sprzeciwiam się i będę sprzeciwiał się banderyzmowi – jestem gotów podpisać ustawę, która zakłada penalizację banderyzmu oraz tzw. kłamstwa wołyńskiego”
- napisał Karol Nawrocki w liście do Grzegorza Brauna, w którym odnosił się do postulatów szefa Konfederacji Korony Polskiej przed drugą turą wyborów prezydenckich.
„Uzależniam dobre, sąsiedzkie relacje z Ukrainą od pełnej zgody na ekshumację ofiar ukraińskiego ludobójstwa na Polakach” – dodał Nawrocki podkreślając, że w interesie Polski leży jak najszybsze doprowadzenie do pokoju na Ukrainie.
Przeczytaj także:
Rafał Trzaskowski zabrał głos po raz pierwszy od wczorajszego wieczoru wyborczego, podczas którego wyniki sondażu exit poll wskazały na jego zwycięstwo w drugiej turze wyborów prezydenckich
Rafał Trzaskowski zabrał głos pierwszy raz od wczorajszego wieczoru wyborczego. W swoim wpisie w mediach społecznościowych podziękował za oddane na niego głosy.
"Walczyłem o to, żebyśmy wspólnie budowali Polskę silną, bezpieczną, uczciwą, empatyczną. Polskę nowoczesną, w której wszyscy będą mogli spełniać swoje cele i aspiracje.
Dziękuję wszystkim, którzy na taką Polskę zagłosowali" – napisał Trzaskowski.
Kandydat KO podziękował swoim wyborcom za zaufanie i przeprosił za poniesioną porażkę:
„Przepraszam, że nie udało mi się przekonać do mojej wizji Polski większości obywateli. Przepraszam, że nie zwyciężyliśmy wspólnie”.
Kandydat KO pogratulował także zwycięstwa Karolowi Nawrockiemu.
„Ta wygrana zobowiązuje, szczególnie w tak trudnych czasach. Szczególnie przy tak wyrównanym wyniku. Niech Pan o tym pamięta” – zaapelował Trzaskowski.
Zwycięzcą drugiej tury wyborów prezydenckich według sondażu Ipsos dla TVN24, Polsatu i TVP został Rafał Trzaskowski, zdobywając 50,3 proc. głosów. Według sondażu Ipsosa drugi Karol Nawrocki uzyskał 49,7 proc. poparcia.
Tuż po ogłoszeniu wyników exit poll, Trzaskowski podczas swojego wieczoru wyborczego ogłosił sukces. „Zwyciężyliśmy” – powiedział ze sceny i zapowiedział intensywną pracę od pierwszych dni prezydentury.
„Jak się wszystko potwierdzi, zabieramy się od razu do roboty. Doprowadzimy do tego, żeby Polska była wielka i zasobna. Obiecuję to wam. Wygra i wygrała cała Polska” – mówił szczęśliwy Trzaskowski.
Część komentatorów podkreślała jednak, że przy tak zbliżonych wynikach, ogłaszanie zwycięstwa Trzaskowskiego może być przedwczesne.
"Jako człowiek doświadczony i trochę przesądny, radziłbym wstrzymać się z entuzjazmem.
Dla mnie takim ostatecznym momentem będą oficjalne wyniki ogłoszone przez Państwową Komisję Wyborczą" – powiedział były prezydent Aleksander Kwaśniewski na antenie TVN24 tuż po ogłoszeniu wyników exit poll.
Tuż po godz. 23 podano wyniki sondażu late poll, w którym nastąpiła zamiana miejsc – to Karol Nawrocki prowadził z wynikiem 50,7 proc. Rafał Trzaskowski był drugi z 49,3 proc. poparcia.
Ostateczne wyniki wyborów ogłoszone dziś rano przez PKW okazały się różnić od late polli 0,19 proc. na korzyść Karola Nawrockiego.
Przeczytaj także: