0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Władysław Czulak / Agencja Wyborcza.plFot. Władysław Czula...

Dzień na żywo. Sejm debatuje o specustawie powodziowej

Na Wiejskiej burzliwa dyskusja w sprawie ustawy, która ma pomoc poszkodowanym w powodzi. PIS oskarża koalicję o chaos i dezinformację

Google News

06:55 26-09-2024

Prawa autorskie: Fot. Łukasz Cynalewski / Agencja Wyborcza.plFot. Łukasz Cynalews...

Burmistrz Kłodzka: „Tama w Stroniu Śląskim została niedopilnowana”

W rozmowie z RMF FM samorządowiec obarczył Wody Polskie winą za powodziowe zniszczenia w Kłodzku, Lądku Zdroju i Stroniu Śląskim

„Tama w Stroniu Śląskim została niedopilnowana, a ludzie narażeni na niebezpieczeństwo” – stwierdził w rozmowie z RMF FM burmistrz Kłodzka Michał Piszko. Awaria zapory 15 września w Stroniu Śląskim spowodowała ogromne straty w samym Stroniu Śląskim, a także właśnie Kłodzku oraz Lądku-Zdroju. Miejscowości zostały zupełnie zalane przez powódź na Nysie Kłodzkiej.

Samorządowcy uważają, że to wina Wód Polskich, które o zniszczeniu zapory poinformowały ich po 2,5 godzinach od zdarzenia (zapora pękła ok. 10.35, komunikat wydano po 13.00). Powodem miał być brak łączności telefonicznej. Jednak według Michała Piszki to nieprawda – o tym, że w miejscowościach działały telefony i internet świadczyć mają filmiki z pękniętą zaporą pojawiające się w mediach społecznościowych jeszcze zanim Wody Polskie opublikowały komunikat.

„Na chwilę obecną nie daję wiary tym argumentom, ponieważ osoba miała dostęp do internetu i musiała mieć połączenie. [...] Mam żal – no nie tylko ja i mieszkańcy – że po prostu ta informacja nie została przekazana w prawidłowy sposób odpowiednim służbom” – wyznał RMF FM burmistrz Kłodzka. Podkreślił, że gdyby informacja dotarła do niego na czas, ewakuacja byłaby skuteczniejsza. Mieszkańcy miasta skarżyli się reporterom, że gdyby wiedzieli wcześniej, mogliby uratować choć część dobytku.

Według burmistrza Kłodzka komunikat podano za późno, bo pracowników tamy w kluczowym momencie nie było już na miejscu.

„Ja uważam, że jednak operator powinien być zadysponowany tam cały czas, ewentualnie jeżeli byłoby zagrożenie dla życia pana operatora, no to on powinien się przenieść w wyższe partie tego miejsca, a są takie możliwości” – powiedział Piszko.

„Pracownicy pracujący na zbiorniku ewakuowali się z miejsca jako ostatni” – napisały w oświadczeniu z 24 września Wody Polskie. Nie podały jednak dokładnej godziny ewakuacji personelu.

06:20 26-09-2024

Prawa autorskie: Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Żuchowicz...

Sikorski: „Uzyskałem zapewnienie ws. ekstradycji Sebastiana M.”

Minister Spraw Zagranicznych rozmawiał z szefem dyplomacji Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie przebywa sprawca głośnego wypadku na autostradzie A1

„Uzyskałem zapewnienie od ministra ZEA, że dopełnione zostaną wszystkie procedury, że sprawdzona zostanie cała dokumentacja i że oczywiście decyzja należy do sądu, ale że władze Emiratów będą tę kwestię miały pod osobistym nadzorem, tak żeby nie zaważyła ona na stosunkach z tym zaprzyjaźnionym krajem” – przekazał w opublikowanym 26 września nad ranem filmiku na portalu X szef polskiej dyplomacji, Radosław Sikorski. O spotkaniu informowało także MSZ.

Minister spotkał się w Nowym Jorku ze swoim emirackim odpowiednikiem – szejkiem Abdullahem ibn Zajidem al-Nahajjanem. Dyplomaci przebywają w USA w związku ze szczytem ONZ. „Podniosłem kwestię konsularną, w której wspieramy ministerstwo sprawiedliwości, pana ministra Bodnara” – wyjaśnił Sikorski.

Chodzi o doprowadzenie do postawienia podejrzanego Sebastiana M. przed polskim wymiarem sprawiedliwości.

Do tragicznego w skutkach wypadku na autostradzie A1 doszło ponad rok temu, 16 września 2023 roku, na odcinku w Sierosławiu, w województwie łódzkim. Kierowca bmw Sebastian M., jadąc z prędkością co najmniej 253 km/h, wjechał w samochód marki kia, którym podróżowała trzyosobowa rodzina. Rodzice oraz 5-letni chłopiec zginęli w płonącym aucie.

Za podejrzanym wydano list gończy. W październiku 2023 Sebastian M. został zatrzymany na terytorium Zjednoczonych Emiratów Arabskich, trafił do aresztu w Dubaju. Jeszcze tego samego dnia ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wydał wniosek o ekstradycję 32-latka. Ten miał jednak odmówić poddania się procedurze, zasłaniając się m.in. upolitycznieniem sądów pod rządami Ziobry.

Na początku tego roku prokuratura informowała, że M. został wypuszczony z aresztu po wpłaceniu kaucji. Sąd jednak zakazał mu opuszczania terytorium ZEA i zatrzymał jego paszport.

W OKO.press pisaliśmy, że jako europoseł Radosław Sikorski pielęgnował dobre stosunki z rządem Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Uczestniczył w corocznym Sir Bani Yas Forum, imprezie skupiającej się na polityce międzynarodowej, której organizatorem jest emirackie MSZ, a także był członkiem nieformalnej grupy przyjaźni europosłów z ZEA.

22:17 25-09-2024

17 września zamknięte były 604 szkoły. Dziś już tylko 43

Ministra edukacji Barbara Nowacka przedstawiła w Sejmie sytuację oświaty po powodzi.

„Wiele z tych placówek, które dzisiaj jeszcze nie są zdatne do przyjęcia dzieci i młodzieży działa w innych formach, w innych miejscach. Dyrektorzy organizują pracę tak, by dzieci jak najkrócej były pozostawione bez edukacji szkolnej” – mówiła szefowa MEN.

Z 604 szkół zamkniętych po powodzi, do tej pory pracy nie wznowiły tylko 43 placówki. W tej chwili zamknięte są 23 szkoły na Dolnym Śląsku, 15 w województwie opolskim i 5 w lubuskim.

21:51 25-09-2024

Prawa autorskie: Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.plFot. Slawomir Kamins...

“Widok munduru żołnierza Wojska Polskiego dodawał otuchy”. Szef MON o powodzi

Wojsko umacniało wały, ewakuowało z zagrożonych terenów, a nawet rozdawało posiłki. Szef MON podsumowuje działania swojego resortu

Władysław Kosiniak-Kamysz rzucał liczbami z sejmowej mównicy:

  • 20 tys. żołnierzy bierze obecnie czynny udział w usuwaniu skutków powodzi (w kulminacyjnym momencie ponad 25 tys. żołnierzy). Zaangażowane są wszystkie rodzaje sił zbrojnych: wojska lądowe, wojska obrony terytorialnej, ale także wojska specjalne, siły powietrzne i marynarka wojenna.
  • Uruchomiono 900 podchorążych szkół wojskowych, w tym z Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu, Szkoły Orląt w Dęblinie i Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie
  • Do działań skierowano ponad 1300 jednostek sprzętu wojskowego, w tym 758 pojazdów osobowych i ciężarowych, 48 cystern, 17 pojazdów sanitarnych, 43 spycharko-ładowarki, 59 wywrotek, 19 PTS-ów (amfibii), 40 łodzi saperskich
  • Wykonano 125 misji lotniczych, zrzucono 744 big bagi, ewakuowano 4539 osób,
  • Śmigłowce wykonały 31 lotów transportowych, ewakuowały 98 osób
  • 48 cystern dostarczyło do zalanych miejscowości 1,4 mln litrów wody.
  • Wojsko wydało 18 tysięcy posiłków dla osób cywilnych oraz rozdano 27 tysięcy litrów wody butelkowej.
“Widok munduru żołnierza Wojska Polskiego dodawał otuchy i nadziei, że żołnierz Wojska Polskiego, żołnierz Wojsk Obrony Terytorialnej ędzie na tych terenach i naprawi wszystkie skutki powodzi”

- mówił szef MON.

Wojsko sprząta po powodzi

Wojsko udrożniło w sumie 129 km dróg i dokonało przeglądu 27 uszkodzonych mostów w Głuchołazach, Krapkowicach, Stroniu Śląskim i Lądku Zdroju. Szef MON zapowiedział, że wojska inżynieryjne będą budowały tymczasowe mosty z wykorzystaniem konstrukcji DMS-65 pozyskanej z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.

W Nysie, gdzie zalany został szpital powiatowy, wojsko postawiło szpital polowy, w którym przyjęto już 400 pacjentów. Na zalanych terenach powstało także 7 ambulatoriów, w formie specjalistycznych poradni, gdzie przyjmowani są pacjenci.

Żołnierze i funkcjonariusze służb są także szczepieni na choroby, które mogą być wywołane przez zetknięcie z wodą powodziową takie jak Wirusowe Zapalenie Wątroby typu A czy dur brzuszny.

Jak feniks z popiołów

23 września Ministerstwo Obrony Narodowej rozpoczęło operację Feniks, której celem jest uporządkowanie i odbudowa zalanych przez powódź terenów.

“I tak jak Feniks się odradza z popiołu, tak każdy budynek, każda miejscowość, każdy dom, każde mieszkanie, każda szkoła, każdy plac zabaw i szpital zostaną odbudowane i powrócą do pełnej działalności. To jest wielkie zobowiązanie Wojska Polskiego i wszystkich służb państwa”

- mówił w Sejmie Władysław Kosiniak-Kamysz.

20:24 25-09-2024

Prawa autorskie: Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.plFot. Slawomir Kamins...

Rząd ostrzegał. Siemoniak w Sejmie cytuje SMS-a od RCB

O zagrożeniu powodzią rząd informował z wyprzedzeniem, zawczasu na baczność postawił wszystkie służby, a potem przewodniczył zarządzaniu kryzysowemu. Tomasz Siemoniak sprawozdaje w Sejmie działania swojego resortu podczas powodzi

Podczas swojego wystąpienia szef MSWiA przedstawił swoiste “kalendarium powodziowe”, które miało pokazać, że reakcja rządu na powódź była adekwatna i na czas. A nawet przed czasem.

Środa, 11 września

  • Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydaje ostrzeżenia pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia o intensywnych opadach deszczu.
  • Tego samego dnia Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przesyła do mieszkańców zagrożonych terenów SMS-a, którego Tomasz Siemoniak odczytuje z mównicy sejmowej:

“W najbliższych dniach IMGW prognozuje intensywne nawalne opady deszczu w znacznej części Polski, co może skutkować podtopieniami i gwałtownym wzrostem poziomu w rzekach.

Przygotuj się na zagrożenie i nie daj się zaskoczyć. Pamiętaj o zasadach bezpieczeństwa. Upewnij się, że cała rodzina wie, co robić w czasie powodzi. Utrzymuj naładowany telefon i powerbank. Nie zbliżaj się do wezbranych rzek. Słuchaj poleceń służb”.

Czwartek, 12 września

  • Tomasz Siemoniak przewodniczy odprawie ze służbami i wojewodami zagrożonych województw. Poleca podjęcie wszelkich działań mających na celu przygotowanie do powodzi.
  • W województwie dolnośląskim i opolskim odbywają się spotkania wojewódzkich zespołów zarządzania kryzysowego, w których uczestniczą służby i starostowie zagrożonych powiatów.
  • Państwowa Straż Pożarna stawia w stan gotowości chorążych ze szkół pożarniczych.
  • Rozpoczęto przesuwanie sił straży pożarnej i wojska na tereny województw opolskiego i dolnośląskiego.

Piątek, 13 września

  • Donald Tusk przewodniczy we Wrocławiu odprawie wojewodów i służb. To po niej padają słowa o “nieprzesadnie alarmujących prognozach”
  • Po południu służby i wojsko zmierzają do najbardziej zagrożonych miejsc. “Najbardziej zagrożone w naszej ocenie, co potem się potwierdziło, był powiat kłodzki oraz nyski” – mówi Siemoniak
  • Na polecenie Donalda Tuska, szef MSWiA jedzie na ziemię kłodzką. W nocy z piątku na sobotę Siemoniak uczestniczy w odprawach w Nysie i Głuchołazach, gdzie podejmowana jest decyzja o ewakuacji

Sobota, 14 września

  • Kolejne odprawy w Kłodzku, Nysie i Głochołazach z udziałem premiera i szefa MSWiA
  • Do udzielania pomocy powodzianom zadysponowano w sumie 25 śmigłowców
  • Siemoniak podkreśla, że akcją ratowniczą dowodziła Państwowa Straż Pożarna. “Wszystkie rozkazy były wydawane przez właściwych dowódców. Nikt tu się nie wtrącał”. Jako minister bierze jednak pełną odpowiedzialność za wszystkie decyzje państwowej straży pożarnej i policji

Niedziela, 15 września

  • To dzień, w którym doszło do przerwania tamy w Stroniu Śląskim
  • Uruchomione zostają zasoby Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, zapotrzebowania zgłaszają wojewodowie i samorządowcy z zalanych terenów

Poniedziałek, 16 września

  • Rada Ministrów podejmuje decyzję o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej.
“To rozporządzenie o stanie klęski żywiołowej rozszerzaliśmy w następnych dniach po to, aby wszystkie poszkodowane powiaty i gminy mogły być nim objęte, aby wszystkim służbom, samorządom dać możliwość pełnego działania i jeśli chodzi o walkę z zagrożeniami i wsparcie obywateli”
  • Rząd podejmuje również decyzję o zwiększeniu natychmiastowej pomocy społecznej dla powodzian z 6 do 8 tysięcy złotych. Dodatkowo powodzianom przysługuje także zasiłek powodziowy w wysokości 2 tysięcy złotych.

“Premier już o tym wspominał, do tej pory 30 tys. rodzin otrzymało ten zasiłek, zostały zaangażowane w to środki w wysokości 135 mln zł”

Środa, 18 września

  • Szef MSWiA powołuje swoich pełnomocników w Stroniu Śląskim, Lądku Zdroju i Lewinie Brzeskim, przejmując od burmistrzów tych miejscowości zarządzanie kryzysowe
“To rozwiązanie zastosowane w polskich warunkach po raz pierwszy, w mojej ocenie bardzo się sprawdziło”

- mówił Siemoniak w Sejmie