0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze depesze OKO.press z Polski i ze świata

Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

17:15 22-10-2025

Prawa autorskie: Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.plFot. Robert Kowalews...

Poszukiwany za zbrodnie wojenne Serb zatrzymany na lotnisku w Warszawie

Mężczyzna jako członek serbskich sił paramilitarnych miał torturować ośmiu cywili w 1991 roku

Co się wydarzyło

W czwartek 16 października Policja zatrzymała w Warszawie obywatela Serbii podejrzewanego o popełnienie zbrodni wojennych. 79-letni Živko Z. był ścigany przez Chorwatów Europejskim Nakazem Aresztowania.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba przekazał mediom:

„Podczas wojny domowej, wbrew zasadom prawa międzynarodowego (konwencje genewskie), jako członek serbskich sił paramilitarnych, zatrzymał ośmiu cywili i zabrał ich do prowizorycznego więzienia w Veliki Peratovac [poprawna nazwa wsi to Velika Peratovica – przyp red.], gdzie ich torturował, zaś jednego z cywili postrzelił z karabinu automatycznego w czasie ucieczki, zadając mu ciężkie obrażenia”.

Zarzuty dotyczą okresu między sierpniem a październikiem 1991 roku. Do zatrzymania doszło na warszawskim lotnisku im. Fryderyka Chopina 16 października. Mężczyzna nie przyznał się do winy i zastosowano wobec niego siedmiodniowy areszt. Jednakże po otrzymaniu dokumentów od Chorwatów do sądu wpłynął już wniosek o przedłużenie aresztowania.

Jaki jest kontekst

W 1991 roku Słowenia i Chorwacja, po dekadzie pogarszających się stosunków wewnątrz jugosłowiańskiej federacji, ogłosiły niepodległość. Wydarzenia te rozpoczęły trwające niemal dekadę konflikty zbrojne, podczas których popełniono liczne zbrodnie wojenne. Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii doprowadził do formalnego oskarżenia 161 osób, w tym skazanych na dożywocie serbskich dowódców Radovana Karadžicia i Ratko Mladicia.

Przeczytaj inne teksty na podobny temat w OKO.press

Przeczytaj także:

15:50 22-10-2025

Prawa autorskie: Photo by Jonathan Nackstrand / AFPPhoto by Jonathan Na...

Ukraina ma kupić od Szwecji ponad 100 samolotów bojowych

Maszyny mają trafić do Ukraińców w przyszłym roku. Ukraińscy piloci testowali już samoloty w Szwecji

Co się wydarzyło

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i premier Szwecji Ulf Kristersson podczas spotkania w szwedzkim Linköping ogłosili wspólnie, że Szwecja i Ukraina prowadzą rozmowy o zakupie szwedzkich samolotów bojowych Gripen. Ukraiński prezydent przekazał, że dla jego kraju zakup szwedzkich Gripenów jest priorytetem.

Kraje rozmawiają o transakcji dotyczącej 100-150 maszyn.

Zełenski odwiedził Szwecję po krótkiej wizycie w Norwegii, gdzie rozmawiał o dalszej pomocy Norwegów dla Ukrainy.

„Dzisiaj otrzymaliśmy nowy pakiet wsparcia energetycznego od Norwegii – już trzeci w tym roku – o wartości około 150 milionów dolarów na zakup gazu tej zimy. Wsparcie energetyczne jest niezwykle ważne. Podziękowałem Norwegii za tę pomoc oraz premierowi Jonasowi Gahr Støremu osobiście podczas naszego spotkania” – napisał w mediach społecznościowych ukraiński prezydent.

Jaki jest kontekst

17 października Wołodymyr Zełenski spotkał się w Waszyngtonie z Donaldem Trumpem. Spotkanie miało według mediów przebiegać w napiętej atmosferze, a strona ukraińska opisywała wynik spotkania jako rozczarowujący. Donald Trump rozmawiał też w zeszłym tygodniu telefonicznie z Władimirem Putinem. Trump ogłosił po niej: „Uważam, że dzisiejsza rozmowa telefoniczna przyniosła wielki postęp”. Zawiłości dyplomacji Trumpa w sprawie Ukrainy tłumaczy na naszych ramach w dzisiejszym tekście Agnieszka Jędrzejczyk.

Spotkania z liderami krajów nordyckich to z jednej strony szukanie alternatywy dla polegania na kapryśnym Trumpie. A z drugiej dalsze podkreślanie jedności zdecydowanej większości krajów UE w sprawie Ukrainy.

Przeczytaj inne teksty na ten temat w OKO.press

Przeczytaj także:

12:54 22-10-2025

Prawa autorskie: 09.12.2015 Gdansk . Dziennikarz Andrzej Poczobut . Fot. Rafal Malko / Agencja Wyborcza.pl09.12.2015 Gdansk . ...

Nagroda Sacharowa dla Andrzeja Poczobuta

Poczobut został zatrzymany przez białoruskie KGB w marcu 2021 roku, a następnie skazany na 8 lat więzienia

Co się wydarzyło

Dziennikarz „Gazety Wyborczej” Andrzej Poczobut został dziś uhonorowany Nagrodą imienia Adrieja Sacharowa. To wyróżnienie przyznawane od 1988 roku przez Parlament Europejski osobom, które poświęciły życie obronie praw człowieka i wolności słowa.

Razem z nim uhonorowana została również gruzińska dziennikarka i działaczka proeuropejskiej opozycji Mzia Amaglobeli.

W przeszłości laureatami nagrody byli między innymi Nelson Mandela, Aleksiei Nawalny czy irański reżyser Dżafar Panahi.

Jaki jest kontekst

Poczobut od ponad czterech lat przebywa w białoruskim więzieniu. Białoruskie KGB aresztowało go 25 marca 2021 roku, niedługo po nieuczciwych wyborach prezydenckich z 2020 roku. Oskarżano go m.in. o „podżeganie do nienawiści” i „rehabilitację nazizmu”.

Tak o losie Poczobuta w białoruskim więzieniu mówił w wywiadzie dla OKO.press Bartosz Wieliński z „Gazety Wyboczej”:

"Jest więźniem kolonii karnej nr 1 w Nowopołocku o zaostrzonym rygorze, 250 km na północ od Mińska, blisko granicy z Rosją. To ciężki łagier dla skazanych, których reżim chce po prostu zlikwidować według starych sowieckich wzorców. Trudne warunki, wyniszczanie ciężką pracą, niedożywienie, brak opieki medycznej. Więźniowie po prostu zdychają tam miesiącami, latami.

Skazany w lutym 2021 na osiem lat, Andrzej siedzi w Nowopołocku od lipca. Już w sierpniu 2021 trafił na pół roku do karceru, nie wiadomo, za co. Udało mu się przekazać, że wymagano od niego pracy, której nie był w stanie wykonać".

Przeczytaj inne teksty na ten temat w OKO.press

Przeczytaj także:

11:50 22-10-2025

Prawa autorskie: Photo by Handout / UKRAINIAN PRESIDENTIAL PRESS SERVICE / AFPPhoto by Handout / U...

Zełenski: Trump zaproponował sensowny kompromis

Prezydent Ukrainy powiedział podczas wizyty w Norwegii, że zamrożenie linii frontu na czas rozmów pokojowych to dobry kompromis. Jego zdaniem nie zaakceptuje tego Władimir Putin

Co się wydarzyło

„[Trump] zaproponował „Zostańmy tam, gdzie jesteśmy i zacznijmy rozmowę”. Myślę, że to byłby dobry kompromis, ale nie jestem pewien, czy Putin to poprze, i powiedziałem to prezydentowi” – powiedział dziś prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas wizyty w Norwegii. Ukraiński przywódca ma tutaj na myśli zawieszenie broni i zamrożenie linii frontu na czas rozmów.

Zełenski odbywa wizytę w krajach nordyckich. Pierwszym przystankiem jest Norwegia.

„Wsparcie Norwegii dla Ukrainy jest silne i trwałe. Kluczowe jest utrzymanie bliskiego dialogu z władzami Ukrainy, aby zapewnić, że ta pomoc odpowiada potrzebom na miejscu w Ukrainie” – przekazał premier Norwegii Jonas Gahr Støre. Norwegia ogłosiła niedawno zwiększenie swojej pomocy dla Ukrainy.

Po wizycie w Oslo Zełenski poleci do Sztokholmu, gdzie spotka się z premierem Szwecji, Ulfem Kristerssonem.

Jaki jest kontekst

Wołodymyr Zełenski spotkał się w Waszyngtonie z Donaldem Trumpem 17 października. Spotkanie miało według mediów przebiegać w napiętej atmosferze, a strona ukraińska opisywała wynik spotkania jako rozczarowujący. Donald Trump rozmawiał też w zeszłym tygodniu telefonicznie z Władimirem Putinem. Trump ogłosił po niej: „Uważam, że dzisiejsza rozmowa telefoniczna przyniosła wielki postęp”.

Rosjanie posuwają się na froncie do przodu, ale bardzo powoli. Rosjanie w 2022 roku do rosyjskiego prawa wpisali aneksję czterech ukraińskich obwodów: chersońskiego, donieckiego, ługańskiego i zaporoskiego. Nigdy jednak nie kontrolowali ich wszystkich w całości. Stąd Putin nie może zgodzić się na nic innego, jak tylko oddanie przez Ukrainę wszystkich tych obwodów. Jednocześnie ich faktyczne zdobycie jest bardzo trudne, żmudne i kosztowne. To jeden z kluczowych powodów pata w sprawie rozpoczęcia ewentualnych rozmowach o końcu wojny.

Przeczytaj inne teksty na ten temat w OKO.press

Przeczytaj także:

10:10 22-10-2025

Prawa autorskie: Fot. Martyna Niecko / Agencja Wyborcza.plFot. Martyna Niecko ...

Córka Donalda Tuska ze statusem pokrzywdzonej w sprawie Pegasusa

O sprawie poinformował Onet. Donald Tusk oskarża Jarosława Kaczyńskiego o podsłuchiwanie jego rodziny. W tekście Onetu nie ma jednak takiej informacji

Co się wydarzyło

„Mogę potwierdzić jedynie, że pani Katarzyna Tusk-Cudna została już przesłuchana przez prokuraturę w charakterze osoby pokrzywdzonej w sprawie dotyczącej uchylenia immunitetu panu Bogdanowi Święczkowskiemu i panu prokuratorowi Pawłowi Wilkoszewskiemu” – powiedział w rozmowie z Onetem prokurator Józef Gacek.

Na przesłuchanie wezwana została także żona premiera, Małgotzata Tusk.

Zespół w prokuraturze, który przesłuchał Katarzynę Tusk-Cudną, zajmuje się sprawą wyprowadzania pieniędzy ze spółki Polnord. Jej pełnomocnikiem był adwokat Roman Giertych, obecny poseł Koalicji Obywatelskiej. Śledztwo wobec Giertycha w sprawie Polnordu zostało umorzone. X wcześniejszych ustaleń wiemy, że Roman Giertych był wcześniej podsłuchiwany przy pomocy oprogramowania szpiegowskiego Pegasus, W czasach rządów PiS Giertych reprezentował też Donalda Tuska i jego rodzinę. Według ustaleń Onetu to właśnie dlatego córka premiera otrzymała status osoby pokrzywdzonej.

„Okazuje się, że PiS podsłuchiwał przy pomocy Pegasusa moją żonę i córkę. Wnuczki i wnuków też, podpalaczu z Żoliborza?” – skomentował te wiadomości w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

W tekście Onetu nie ma jednak bezpośredniej informacji, że córka i żona premiera były podsłuchiwane.

Jaki jest kontekst

30 września 2025 roku Prokuratura Krajowa skierowała do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o uchylenie immunitetu prezesowi TK Bogdanowi Święczkowskiemu. Wniosek rozpozna Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK, ma na to miesiąc.”Giertych i spółka realizowali swoje interesy niezgodne z prawem. Organy doszły do wniosku, że Giertych jest złodziejem, który wyprowadzał pieniądze ze spółki".

Święczkowski jako były szef prokuratury odpowiada za to, co działo się w niej za rządu PiS. Odpowiada m.in. za wykorzystanie do śledztw narzędzia totalnej inwigilacji, oprogramowania Pegasus i mniej inwazyjnego programu Hermes. Prokuratura zarzuca Świeczkowskiemu bezprawną kontrolę i skopiowanie materiałów z kontroli operacyjnej Pegasusem wobec Romana Giertycha.

29 września przed komisją sejmową do spraw Pegasusa zeznawał były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Przyznał, że zdecydował o zakupie Pegasusa ze środków Funduszu Sprawiedliwości. Jego zdaniem inwigilacja Giertycha miała związek tylko z aferą Polnord. ”Giertych i spółka realizowali swoje interesy niezgodne z prawem. Organy doszły do wniosku, że Giertych jest złodziejem, który wyprowadzał pieniądze ze spółki" – mówił Ziobro.

21 października prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Michałowi Wosiowi. Jest oskarżany m.in. o nieprawidłowości w wydaniu 25 mln zł na Pegasusa ze środków Funduszu Sprawiedliwości.

Przeczytaj inne teksty na ten temat w OKO.press

Przeczytaj także: