0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: AFP PHOTO / UKRAINIAN PRESIDENTIAL PRESS SERVICEAFP PHOTO / UKRAINIA...

Zastanawiając się, co właśnie powiedział Trump, zachowujemy się tak, jakby Ukrainą zajmował się inny Trump niż ten, który pozwala współpracownikom publikować filmiki AI o tym, jak w złotej koronie z myśliwca oblewa przeciwników politycznych fekaliami. A ministrem obrony USA był ktoś inny niż Pete Hegseth, zakładający na spotkanie z Wołodymyrem Zełenskim niejednoznaczny krawat – w barwach amerykańskich albo rosyjskich. Polityka USA polega dziś na świadomej niejednoznaczności.

Tu nic nie jest serio i naprawdę. Trumpowskie Tomahawki są Tomahawkami Schroedingera, ich status każdy prawnik opisałby słowami „to zależy”.

Podobnie jest ze spotkaniem w Budapeszcie Trump-Putin. Miało się odbyć zaraz, teraz już w zasadzie zostało odwołane, a w każdym razie nie odbędzie się szybko, choć obie strony są pełne nadziei na spotkanie. A może się odbędzie. Kiedyś.

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Więc oczywiście można się zajmować komunikatami Trumpa, że rozmowa telefoniczna z Putinem była „produktywna”. Możemy też zajmować się tym, że Trump „nie dał” Ukrainie Tomahawków, a z przecieków z Białego Domu wynika, że 17 października 2025 na spotkaniu z prezydentem Zełenskim „był zły, przeklinał i krzyczał”, zażądał od Ukrainy ustępstw terytorialnych oraz „podarł mapy”.

Krzyki Trumpa zawsze robią wrażenie na zachodnich mediach – bo one, podobnie jak filmiki z bombardowaniem fekaliami – są jednak dla zachodniej publiczności wstrząsającą nowością. Ale dla Ukrainy, zwłaszcza po haniebnym spotkaniu w Białym Domu 28 lutego 2025, nowością nie są. Ukraina nie mogła być zaskoczona, choć zaskoczenie udawać musi. Taka to gra. A Ukraina gra ostro.

Więc lepiej skupić się na tym – i zapytać np., jakie mapy miał podrzeć Trump.

;
Na zdjęciu Agnieszka Jędrzejczyk
Agnieszka Jędrzejczyk

Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa, a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej”, do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Laureatka Pióra Nadziei 2022, nagrody Amnesty International, i Lodołamacza 2024 (za teksty o prawach osób z niepełnosprawnościami)

Komentarze