0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze depesze OKO.press z Polski i ze świata

Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

09:03 06-06-2025

Prawa autorskie: Roman PILIPEY / AFPRoman PILIPEY / AFP

Nocny atak na Ukrainę. W Kijowie zginęły cztery osoby

Rosyjskie siły w odwecie za operację „Pajęczyna” przeprowadziły zmasowany atak na Kijów i zachodnią część Ukrainy

Co się wydarzyło

W nocy z czwartku na piątek rosyjskie wojska przeprowadziły zmasowany atak na Ukrainę przy użyciu rakiet balistycznych i dronów. Jak poinformował mer Kijowa Witalij Kliczko, w stolicy zginęły co najmniej cztery osoby „W kilku miejscach trwają operacje poszukiwawczo-ratownicze” – napisał na Kliczko w serwisie Telegram. Obrażenia odniosło 20 osób, z czego 16 wymagało hospitalizacji. Z relacji mieszkańców i mediów wynika, że w Kijowie raz po raz słychać było wybuchy, dźwięki ciężkich karabinów maszynowych i warkot silników bezzałogowców.

Zniszczeniu uległa infrastruktura komunikacyjna. W stolicy Ukrainy trwa naprawa torów metra pomiędzy stacjami Darnycia i Liwobereżna. W samym obwodzie kijowskim wstrzymano ruch części pociągów lub przekierowano je na objazdy.

Rosyjskie wojska ostrzelały też zachodnią część Ukrainy. W atakach na Łuck doszło do zniszczenia budynku mieszkalnego. Według lokalnych władz rannych zostało pięć osób. Mer Ihor Poliszczuk podał, że Rosjanie użyli 15 dronów kamikadze i sześciu pocisków rakietowych.

Rakiety spadły też na Tarnopol, również na zachodzie kraju. Celem ataku była infrastruktura krytyczna i obiekty przemysłowe. „Część miasta została pozbawiona elektryczności, a woda jest dostarczana z przerwami” – powiadomił mer miasta Serhij Nadał. „Pięć osób zostało rannych. Wszystkim zapewniono niezbędną opiekę medyczną”.

W sumie rosyjskie siły wykorzystały ponad 400 dronów i 45 rakiet. W trakcie udzielania pomocy zginęło też trzech ratowników. W kraju rannych jest w sumie 49 osób, a ich liczba może rosnąć.

Jaki jest kontekst

Rosyjskie ataki są odpowiedzią na operację „Pajęczyna”, do której Ukraińcy przygotowywali się przez półtora roku. Jak pisał w OKO.press płk Piotr Lewandowski, celem były przede wszystkim bombowce strategiczne, używane od początku wojny do ataków na ukraińską infrastrukturę krytyczną. Kijów najpierw przemycił na teren Rosji 150 dronów FPV (First Person View) oraz 300 głowic bojowych. Potem ukraińscy operatorzy wojsk specjalnych przy współpracy z miejscowymi agentami, wykorzystując przygotowane wcześniej bezpieczne lokalizacje na terenie Rosji, rozmieścili drony w zasobnikach startowych wyglądających jak standardowe kontenery transportowe. Trzecia faza polegała na przetransportowaniu kontenerów z dronami na naczepach TIR-ów w pobliże rosyjskich baz oraz atak na rozmieszczone w nich samoloty i infrastrukturę. Prawdopodobnie drony były sterowane zdalnie za pośrednictwem rosyjskiej sieci GSM.

Drony FPV uderzyły w bazę Ołenja w Olenegorsku-Wysokim w obwodzie murmańskim, bazę Biełaja w obwodzie irkuckim, bazę Diagilewo w Riazaniu oraz bazę Iwanowo-Siewiernyj w obwodzie Iwanowskim.

Według NATO ataki na lotniska zniszczyły od 10 do 13 samolotów strategicznych, w tym co najmniej jeden samolot radarowy A-50 wart ponad 300 mln dolarów. Operacja nazywana powszechnie „rosyjskim Pearl Harbor”, wywołał popłoch na Kremlu, szczególnie w kontekście zabezpieczeń rosyjskich sił nuklearnych.

Przeczytaj także:

21:03 05-06-2025

Prawa autorskie: Fot. Brandon Bell / Getty Images via AFPFot. Brandon Bell / ...

Wojna atomowa Muska z Trumpem: oskarżenia o konszachty z pedofilem i groźby cięć kontraktów

Elon Musk pośrednio zarzucił prezydentowi Trumpowi zamieszanie w proceder handlu ludźmi i zażądał jego rezygnacji. Co się dokładnie wydarzyło?

Co się wydarzyło? Musk atakuje Trumpa

Były bliski doradca Donalda Trumpa Elon Musk ujawnił w czwartek na serwisie X, że nazwisko Donalda Trumpa widnieje w tzw. aktach Epsteina, czyli dokumentach sprawy dotyczącej Jeffreya Epsteina, zmarłego w więzieniu finansisty oskarżonego o handel ludźmi i seksualne wykorzystywanie nieletnich.

O znajomości Trumpa z Epsteinem wiadomo było od dawna, ale prezydent USA zaprzeczał, jakoby miał jakąkolwiek wiedzę o przestępczej działalności swojego znajomego. Teraz Musk w serwisie X oskarżył administrację Trumpa, że zatrzymała ujawnienie akt sprawy właśnie ze względu na udokumentowaną rolę Trumpa w procederze prowadzonym przez Epsteina.

Musk zasugerował również, że Trump powinien zostać usunięty ze stanowiska i zastąpiony na stanowisku przez wiceprezydenta J.D. Vance'a.

Prezydent USA w odpowiedzi zapowiedział w mediach społecznościowych obcięcie wszelkich rządowych kontraktów z firmami Muska, co spowodowało gwałtowny spadek akcji Tesli, jednej z firm miliardera.

Jaki jest kontekst. Musk, Trump i rządowe dotacje

Od momentu, kiedy Elon Musk odszedł z administracji Donalda Trumpa i przestał być szefem Departamentu Efektywności Rządowej (DOGE), napięcie między Trumpem a jego byłym wpływowym doradcą rosło w błyskawicznym tempie.

Musk między innymi stał się zaciętym krytykiem procedowanej w Kongresie tzw. „Wielkiej, Pięknej Ustawy”, regulującej wśród wielu innych rzeczy również system podatkowy i wydatki budżetowe. Musk nazwał ją „paskudztwem” oraz wskazał, że znacząco zwiększy deficyt budżetowy i doprowadzi Stany Zjednoczone do bankructwa.

Biały Dom oficjalnie puścił te uwagi mimo uszu, ale zupełnie przypadkowo w trakcie konfliktu o ustawę administracja Trumpa wycofała kandydaturę bliskiego współpracownika Muska Jareda Isaacmana na szefa agencji kosmicznej NASA. Co jest o tyle istotne, że SpaceX Muska zarobiła w ostatnich latach ok. 14,6 miliarda dolarów na kontraktach z NASA.

Wartość wszystkich subsydiów i kontraktów z rządem firm Elona Muska „Washington Post” oszacował na 38 miliardów dolarów.

19:41 05-06-2025

Prawa autorskie: Fot. Jakub Orzechowski / Agencja wyborcza.plFot. Jakub Orzechows...

Nawrocki: „Niech Tusk mnie nie straszy”, „Koalicja? Chyba powinna zmienić premiera”

W pierwszych dwóch wywiadach po wyborze prezydent elekt Karol Nawrocki zaatakował Donalda Tuska i ujawnił nazwiska swoich trzech najbliższych współpracowników w Kancelarii Prezydenta

W rozmowach z telewizją wPolsce oraz z telewizją Republika prezydent elekt Karol Nawrocki ujawnił pierwsze nazwiska urzędników w Kancelarii Prezydenta.

Rzecznikiem prasowym prezydenta Nawrockiego będzie dr Rafał Leśkiewicz, bliski współpracownik nowej głowy państwa z Instytutu Pamięci Narodowej, od 2021 rzecznik IPN, a później szef Biura Rzecznika Instytutu.

Szefem Kancelarii Prezydenta zostanie natomiast polityk PiS Paweł Szefernaker, wcześniej między innymi szef MSWiA w tzw. rządzie dwutygodniowym Mateusza Morawieckiego oraz pełnomocnik rządu ds. uchodźców wojennych z Ukrainy, a w kampanii prezydenckiej szef sztabu Nawrockiego. Zastępcą Szefernakera będzie Jarosław Dębowski, wcześniej dyrektor biura Nawrockiego w IPN.

„Prowadzę rozmowy z doświadczonymi politykami, których bardzo cenię, a z drugiej strony z ludźmi, którzy nigdy nie byli w polityce, ale służyli państwu polskiemu. Tak będzie wyglądała moja kancelaria: trochę doświadczonych polityków, trochę ludzi spoza polityki” – mówił Nawrocki.

Nawrocki: „Tusk? Najgorszy premier”

Ale główną osią pierwszych dwóch wywiadów Nawrockiego w nowej roli był atak na premiera Donalda Tuska, co nie zapowiada choćby minimalnie harmonijnej współpracy między rządem a prezydentem.

Prezydent elekt w telewizji wPolsce zapowiedział, że „w sprawach dobrych dla Polaków, na które Polacy czekają, jest gotowy, żeby siedzieć przy jednym stole z premierem polskiego rządu”. Dodał również, że choć w jego opinii Tusk jest „najgorszym premierem Polski po 1989 roku”, będzie w stanie z nim współpracować w kwestiach „bezpieczeństwa i rozwoju Polski”. Te zapowiedzi wydają się jednak cokolwiek rytualne w zestawieniu z innymi opiniami na temat Tuska, które wygłosił Nawrocki:

  • „Donald Tusk nie jest dobrym premierem. Jeżeli koalicja chce przetrwać, to chyba powinna zmienić szefa rządu, bo widzą, że ten projekt z Donaldem Tuskiem proponuje Polakom nienawiść zamiast realnego rządzenia”.
  • „Niepokoi zapowiedź premiera Tuska, że jeżeli prezydent nie będzie współpracował, to będzie szukał innych metod. Tak się nie mówi. Niech premier weźmie głęboki oddech i pomyśli, jak współpracować z prezydentem Polski, który z woli narodu będzie decydował o sprawach Polek i Polaków. Niech mnie nie straszy”.
  • „Musi premier Tusk nastawić się na to, że będzie miał silny odpór z Pałacu Prezydenckiego. Dałem się poznać w kampanii jako ktoś, kto nie boi się Donalda Tuska”.

Z konkretów Nawrocki zapowiedział, że bardzo szybko po objęciu urzędu złoży projekt ustawy o Funduszu Technologii Przełomowych.

16:18 05-06-2025

Prawa autorskie: Photo by Nick Gammon / AFPPhoto by Nick Gammon...

NATO proponuje nowy cel wydatków na obronność: 5 proc. PKB

Mark Rutte, sekretarz generalny NATO, ogłosił, że zaproponuje nowy cel wysokości wydatków na obronność. Zapowiedział, że kraje będą musiały inwestować m.in. w obronę powietrzną, myśliwce, czołgi, drony i personel.

Co się wydarzyło?

„Uzgodniliśmy nowy, ambitny zestaw celów dotyczących zdolności i jest to bardzo ważne, bo te cele dokładnie opisują, w jakie zdolności sojusznicy muszą zainwestować w nadchodzących latach. To obrona powietrzna, myśliwce, czołgi, drony, personel, logistyka i wiele więcej. Wszystko to jest potrzebne, aby utrzymać nasze odstraszanie i obronę na wysokim poziomie oraz zapewnić bezpieczeństwo miliardowi ludzi” – powiedział Mark Rutte (na zdjęciu), sekretarz generalny NATO, na konferencji prasowej po spotkaniu z ministrami obrony w Brukseli.

Według jego propozycji kraje mają przeznaczać 5 proc. PKB na obronność. 3,5 proc. powinno być przeznaczane na podstawowe wydatki obronne, a 1,5 proc. na inwestycje w infrastrukturę i przemysł.

Jaki jest kontekst?

Spotkanie w Brukseli jest elementem przygotowań do zaplanowanego na 24-26 czerwca szczytu NATO w Hadze. Mają tam zostać podjęte zobowiązania dotyczące większych wydatków na obronność, większej produkcji zbrojeniowej i wsparcia dla Ukrainy.

„Nowy plan inwestycji obronnych będzie sednem szczytu NATO w Hadze. Istotną częścią większych inwestycji jest zapewnienie podaży, która pokryje nasze zwiększone zapotrzebowanie. Więc będziemy pracować nad zwiększeniem produkcji obronnej. Jest to konieczne, aby nasze wojska miały krytyczne zdolności, których potrzebują. To będzie dobre dla naszego bezpieczeństwa i, nawiasem mówiąc, również dobre dla naszych gospodarek” – powiedział sekretarz generalny.

Mark Rutte poinformował, że Ukraina została zaproszona do Hagi. Na razie nie wiadomo, czy prezydent Wołodymyr Zełenski weźmie udział w spotkaniu.

Przeczytaj więcej w OKO.press

Przeczytaj także:

14:07 05-06-2025

Prawa autorskie: Fot. Adam Stepien / Agencja Wyborcza.plFot. Adam Stepien / ...

Podsumowanie PIT-ów za 2024 rok. Padł rekord

Ministerstwo Finansów podsumowało rozliczenia podatkowe za 2024 rok. Polacy się wzbogacili?

Co się wydarzyło?

Z podsumowania rozliczeń podatkowych wynika, że prawie 2 mln podatników (7,97 proc. wszystkich) wpadło w 32 proc. stawkę PIT. Rok temu takich podatników było nieco ponad 1,3 mln osób (5,18 proc.). To może oznaczać, że Polacy się wzbogacili — podaje „Business Insider”.

Jak wyjaśnia, podstawa obliczenia podatku to przychody pomniejszone o koszty uzyskania, składki i odliczenia od dochodu. Jeśli podstawa nie przekracza progu skali PIT, czyli 120 tys. zł, płacimy 12 proc. podatku, a od nadwyżki – 32 proc. podatku.

„Skoro odliczenia się nie zmieniły, a więcej osób wpadło w 32 proc. podatek, to wniosek jest prosty — najprawdopodobniej zwiększyły się ich przychody” – czytamy.

Ponad 92 proc. podatników, tak jak w latach ubiegłych, zapłaciło 12 proc. PIT.

Ministerstwo Finansów podało również, że padł rekord wpłat na organizacje pożytku publicznego, na który można było przekazać 1,5 proc. podatku. „Organizacje pożytku publicznego mogą w tym roku otrzymać rekordowa sumę 2,3 mld zł. Tak wynika z kwot zadeklarowanych przez podatników. W porównaniu do ubiegłego kwota ta wzrosła o około 400 mln zł. W tym roku chęć przekazania 1,5% podatku na rzecz OPP zadeklarowało ponad 12,7 mln podatników. Średnia kwota zadeklarowana przez podatników do przekazania dla OPP wyniosła 182,60 zł” – czytamy w komunikacie.

Przeczytaj więcej w OKO.press

Przeczytaj także: