0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze wiadomości z Polski i ze świata

Witaj w sekcji depeszowej OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

17:58 10-11-2025

Prawa autorskie: Fot. Joseph Prezioso / AFPFot. Joseph Prezioso...

Historyczne porozumienie w Senacie USA. „Mamy kompromis”

Istnieje spora szansa, że najdłuższy w historii USA shutdown, czyli paraliż rządu, w końcu dobiegnie końca. Po 41 dniach impasu Republikanie przyjęli porozumienie z częścią Demokratów. Teraz ich decyzję musi zatwierdzić Izba Reprezentantów, a potem prezydent Donald Trump.

Co się wydarzyło?

Przymusowe urlopy lub praca bez zagwarantowanego wynagrodzenia wśród nawet 1,4 miliona pracowników federalnych, dziesiątki tysięcy opóźnionych lotów i widmo paraliżu tuż przed Świętem Dziękczynienia (27 listopada), zamrożone bony żywnościowe dla milionów Amerykanów — od 1 października 2025 roku amerykański rząd, a za nim cały kraj, jest sparaliżowany.

Najdłuższy w historii Ameryki shutdown jest spowodowany ciągłym odrzucaniem przez Senat prowizorycznego projektu budżetu Donald Trumpa na kolejny rok. Republikanie dotąd nie mieli wymaganych 60 głosów, by powiedzieć „tak”, a Demokraci nie chcieli zgodzić się na cięcia w tzw. Obamacare, czyli państwowym ubezpieczeniu zdrowotnym.

Polityczny impas przełamano dopiero w nocy z niedzieli na poniedziałek, 9/10 listopada. Siedmioro Demokratów oraz jeden senator niezależny poszli na kompromis.

Nowe porozumienie zakłada przedłużenie finansowania rządu do końca stycznia oraz cofnięcie masowych zwolnień pracowników federalnych po 1 października. Wstępna umowa zakłada również wydłużenie dopłat do ubezpieczenia zdrowotnego. Głosowanie w sprawie Obamacare ma odbyć się w grudniu.

Zmieniony projekt (uwzględniający m.in. finansowanie rządu do stycznia) trafi po przegłosowaniu w Senacie do Izby Reprezentantów, a następnie do podpisu prezydenta Donalda Trumpa.

Jaki jest kontekst?

Shutdown, czyli „zamknięcie rządu" ma w USA miejsce, gdy Kongres odrzuca projekt budżetu rządu. Oznacza on paraliż administracji, bowiem ci pozostają bez pracy. Na lodzie pozostawiono personel dyplomatyczny, pracowników agencji federalnych, muzeów czy parków narodowych. Agenci FBI pracując bez gwarancji wynagrodzenia – podobnie służba cywilna.

Poprzedni paraliż miał miejsce w 2019 roku, za pierwszej kadencji Donalda Trumpa. Trwał 35 dni i kosztował budżet 5 miliardów dolarów. Wtedy powodem był konflikt o finansowanie budowy muru na granicy USA z Meksykiem. Do shutdownu doszło także w 2018 r., także za rządów Trumpa. Mieli je na koncie również inni prezydenci.

16:43 10-11-2025

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński/ Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Polska wyłączona z paktu migracyjnego?

W środę Komisja Europejska przedstawi w europarlamencie długo wyczekiwany raport pokazujący, które kraje członkowskie zostaną wyłączone z paktu migracyjnego. Rząd jest pewien, że Polska zostanie z niego zwolniona na wiele lat.

Co się wydarzyło?

„Oświadczenia Rady i Komisji — Pierwsze europejskie roczne sprawozdanie dotyczące azylu i migracji oraz utworzenie rocznej puli solidarności” otwiera agendę środowego posiedzenia Parlamentu Europejskiego zaplanowanego na godzinę 15 12 listopada.

To raport, o którym głośno było już w październiku, kiedy pierwotnie miał być opublikowany. Jego prezentację przesunięto, a publikację decyzji opóźniono — nieoficjalnie z powodu wyborów w Holandii. Polski rząd już wtedy twierdził, że z mechanizmu relokacji migrantów zostanie wyłączony. — Przez wiele lat nie będzie mowy o tym, by jakakolwiek relokacja dotyczyła Polski. Będziemy zwolnieni z tych mechanizmów — zapowiadał Michał Kierwiński, szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Informacja ta do dziś wisi na rządowej stronie MSWiA.

Jak podaje dziś radio RMF FM, Polska rzeczywiście ma znaleźć się w grupie krajów znajdujących się „pod presją migracyjną” w związku z wojną w Ukrainie i sytuacją na granicy polsko-białoruskiej, co ma zwolnić Polskę z relokacji i obciążeń finansowych wynikających z paktu migracyjnego.

Jaki jest kontekst?

Pakt migracyjny został przyjęty w maju 2024 roku. Państwa członkowskie mają dwa lata na implementację prawa unijnego do aktów prawa krajowego. Oznacza to, że przepisy przyjęte w ramach aktu mogą wejść w życie najpóźniej 12 czerwca 2026 roku. Kraje członkowie już w tym roku powinny przygotować roczne sprawozdanie z sytuacji migracyjnej — i to na ich podstawie ma zostać podjęta decyzja, które państwa będą objęte tzw. mechanizmem solidarnościowym i w jakim zakresie. Opcji będzie kilka:

  • zgoda na relokację określonej liczby migrantów
  • opłata finansowa za nieprzyjęcie osób wynosząca nawet 20 tysięcy euro za nierozpatrzony wniosek azylowy
  • wsparcie operacyjne jak np. wysłanie ekspertów, policjantów i innych do państwa wymagającego wsparcia

Polski rząd liczy, że zostanie całkowicie zwolniony z paktu i w ogóle nie będzie uczestniczył w mechanizmie solidarnościowym.

Jak wielokrotnie pisała w OKO.press Paulina Pacuła, pakt migracyjny to dokument określający nowe zasady przyjmowania i odsyłania migrantów, ale także wspólny system monitorowania wtórnych przepływów, zapewnienie wnioskującym o azyl odpowiednich standardów recepcyjnych czy obowiązki w zakresie integracji przyjętych osób.

Celem paktu migracyjnego jest ograniczenie przyjmowania do krajów Unii Europejskiej ludzi, którzy dobijają do granic i proszą o azyl, na rzecz bardziej ukierunkowanej i wyselekcjonowanej migracji z wybranych krajów.

Przeczytaj więcej w OKO.press:

Przeczytaj także:

13:54 10-11-2025

Prawa autorskie: JULIEN DE ROSA / AFPJULIEN DE ROSA / AFP

Nicolas Sarkozy zwolniony z więzienia

Po 20 dniach odsiadki były prezydent Francji został zwolniony z więzienia. Resztę kary odbędzie pod nadzorem sądowym, z zakazem opuszczania kraju i kontaktowania się z innymi oskarżonymi

Co się wydarzyło?

To koniec kary więzienia dla byłego prezydenta Francji. Decyzją Sądu Apelacyjnego Nicolas Sarkozy zostaje zwolniony z więzienia La Santé w Paryżu po dwudziestu dniach aresztu tymczasowego. Resztę kary ma odbyć pod nadzorem sądowym. Sarkozy nie może również kontaktować się z innymi oskarżonymi oraz z ministerstwem sprawiedliwości. Usłyszał również zakaz opuszczania kraju.

Były prezydent Francji dołączył do poniedziałkowej rozprawy online dzięki wideokonferencji z więzienia. Jak podaje dziennik „Le Monde”, Sarkozy podziękował personelowi za „wyjątkowy humanitaryzm, dzięki któremu ten koszmar stał się znośny”. Po raz kolejny zaprzeczał, że jego kampanię wyborczą miała finansować Libia oraz Muammar Kadafi. – Będę walczył, aby prawda zwyciężyła – zapowiedział.

Jak podała Polska Agencja Prasowa, Sarkozy popołudniu opuścił paryskie więzienie. Samochód z przyciemnionymi szybami, w którym znajdował się Sarkozy, wyjechał z więzienia krótko po godz. 15 pod eskortą policji.

Jaki jest kontekst?

Nicolas Sarkozy, prezydent Francji w latach 2007-2012 został skazany na pięć lat więzienia w sprawie finansowania jego kampanii wyborczej przez Libię. Jest pierwszym byłym przywódcą kraju Unii Europejskiej, który trafił do więzienia, oraz pierwszym francuskim liderem po II wojnie światowej, który został skazany i osadzony.

Polityk trafił do paryskiego więzienia 21 października — sąd zdecydował o natychmiastowym wykonaniu kary już po decyzji pierwszej instancji, nie czekając na możliwość ewentualnej apelacji. Jego adwokaci od samego początku wnioskowali o zwolnienie — do czego w poniedziałek, 10 listopada, przychylił się sąd.

Adwokaci Sarkozy'ego już zapowiedzieli, że następnym krokiem będzie odwołanie się od wyroku przed sądem wyższej instancji. Proces w sprawie apelacji nie rozpocznie się wcześniej niż w styczniu 2026 roku.

Przeczytaj więcej w OKO.press

Przeczytaj także:

12:31 10-11-2025

Prawa autorskie: Photo by Menahem Kahana / AFPPhoto by Menahem Kah...

Hamas zwrócił Izraelowi ciało żołnierza. Po 11 latach

Hadar Goldin zginął w Strefie Gazy w 2014 roku. Przez 11 lat Hamas odmawiał wydania jego ciała — aż do teraz

Co się wydarzyło?

Ciało młodego żołnierza wróciło do Izraela w niedzielę 9 listopada. Hamas przekazał trumnę ze zwłokami 23-letniego Hadara Goldina za pośrednictwem Czerwonego Krzyża prosto do Narodowego Instytutu Medycyny Sądowej, gdzie teraz zostaną przebadane.

W negocjacjach dotyczących przekazania ciała Izraelowi pośredniczyła Turcja.

Jaki jest kontekst?

Przekazanie ciała Hadara Goldina jest kolejnym jednym z elementów realizacji warunków rozejmu, który obowiązuje od 10 października. Zakłada on m.in. powrót zakładników i ciał osób zabitych przez Hamas. Dzieje się to systematycznie. Dziś wiemy, że nadal pozostają tam ciała czterech porwanych. Wszyscy są ofiarami ataku Hamasu na Izrael z 7 października 2023 roku.

Rząd izraelski zdecydowanie uzależniał dalszy postęp w implementowaniu porozumienia o zawieszeniu broni od zwrócenia ciała Goldina.

Izraelczycy stopniowo wycofują się ze Strefy Gazy, choć niezależnie od zawieszenia broni Izrael wciąż prowadzi naloty na palestyńską enklawę. Jak podaje PAP za władzami medycznymi Stefy Gazy, liczba zabitych w nich osób od uzgodnienia rozejmu sięgnęła 241. Wśród nich są również cywile, w tym dzieci.

Przeczytaj więcej w OKO.press

Przeczytaj także:

11:10 10-11-2025

Prawa autorskie: Fot. Paweł Malecki / Agencja Wyborcza.plFot. Paweł Malecki /...

Kasa dla Kukiz'15 z Funduszu Sprawiedliwości?

Poseł Stanisław Tyszka przyznał, że razem z Pawłem Kukizem brali udział w spotkaniu u Zbigniewa Ziobry, który proponował, by skorzystali z Funduszu Sprawiedliwości na własne cele. Cezary Tomczyk (KO): – Składam zawiadomienie do prokuratury

Co się wydarzyło?

Stanisław Tyszka, obecny poseł Konfederacji, a wcześniej partii Kukiz'15 na antenie Polsat News wyznał, że był mamiony pieniędzmi z Funduszu Sprawiedliwości. W niedzielnym programie przekazał, że razem z liderem partii Pawłem Kukizem wziął udział w spotkaniu zorganizowanym przez Janusza Kowalskiego u Zbigniewa Ziobry. Działo się to jeszcze za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy, kiedy Ziobro był ministrem sprawiedliwości i razem z Kowalskim tworzyli Suwerenną Polskę. Dziś zasilają szeregi Prawa i Sprawiedliwości.

— Pan poseł Kowalski proponował przy ministrze Ziobro, żebyśmy skorzystali z Funduszu Sprawiedliwości na własne cele, które nam pomogą politycznie. My to oczywiście odrzuciliśmy — powiedział na antenie Stanisław Tyszka.

Dodał, że Ziobro i Suwerenna Polska stworzyli „maszynkę do wydawania publicznych pieniędzy na cele partyjne, prowadzenie własnych kampanii wyborczych”.

Wiceszef Ministerstwa Obrony Narodowej od razu zapowiedział, że o sprawie poinformuje prokuraturę. „Składam w tej sprawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Janusza Kowalskiego oraz innych obecnych przy tej rozmowie polityków PiS” – zapowiedział na platformie X Tomczyk.

Do zarzutów już odniósł się Janusz Kowalski, który Tyszkę nazwał „ordynarnym kłamcą”. "Raz w życiu rozmawialiśmy politycznie z Tyszką o KPO. Konfabulacje Tyszki wystawiają jemu samemu jak najgorsze świadectwo. Pozostaje otwarte pytanie, dlaczego pan Tyszka kłamie?” – napisał na X Kowalski. Polityk zapowiedział, że o sprawie poinformuje sąd — oskarżając Tyszkę o zniesławienie.

Jaki jest kontekst?

W piątek 7 listopada Sejm uchylił immunitet Zbigniewowi Ziobrze oraz zgodził się na zatrzymanie i ewentualne tymczasowe aresztowanie byłego ministra sprawiedliwości. Prokuratura Krajowa, która pod lupę wzięła sposób wydatkowania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości, stworzonego w celu pomocy ofiarom przestępstw, zarzuca Ziobrze aż 26 przestępstw.

Jak pisał na łamach OKO.press Mariusz Jałoszewski, „prokuratura zarzuca mu wręcz, że stał na czele zorganizowanej grupy przestępczej. Jak pisze we wniosku do Sejmu, Ziobro sam często decydował, kto ma wygrać dany konkurs. Nie dopełnił też nadzoru nad Funduszem jako minister sprawiedliwości. [...] Najmocniejsze są zarzuty związane z blisko 100 milionami dotacji dla księdza Michała O. z Fundacji Profeto na centrum medialne. Mocne są też informacje o limitach wydatków z Funduszu dla polityków Suwerennej Polski w związku z prowadzeniem kampanii wyborczej w 2023 roku”.

Prokuratura dysponuje zeznaniami świadków i dokumentami obciążającymi kierownictwo Suwerennej Polski. Najważniejsze zeznania złożył Tomasz Mraz, były dyrektor Funduszu Sprawiedliwości, który zdecydował się na współpracę z organami ścigania. Ziobrze grozi nawet 25 lat więzienia. Wykonanie postanowienia o zatrzymaniu powierzono funkcjonariuszom Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Polityka PiS nie ma w kraju, przebywa w Budapeszcie.

Przeczytaj więcej w OKO.press:

Przeczytaj także: