0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze depesze OKO.press z Polski i ze świata

Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

17:44 22-09-2025

Prawa autorskie: 15.09.2025 Pruszkow , ulica Grodziska 1 . Palacyk MON . Wicepremier, minister spraw zagranicznych RP Radoslaw Sikorski przed spotkaniem z ministrem spraw zagranicznych Chinskiej Republiki Ludowej Wang Yi . Fot . Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl15.09.2025 Pruszkow ...

Sikorski do Rosji: „Kolejna rosyjska rakieta zostanie zestrzelona. Zostaliście ostrzeżeni”

Ostatnie incydenty „niosą ryzyko błędnej kalkulacji i otwierają drzwi do bezpośredniej konfrontacji zbrojnej między NATO a Rosją” – ostrzegała brytyjska szefowa dyplomacji

Co się wydarzyło

Trwa nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Zostało zwołane na wniosek Estonii, której przestrzeń powietrzną w miniony piątek, 19 września 2025, naruszyły rosyjskie myśliwce MiG-31.

Wystąpienia były ostre, konfrontacyjne wobec Rosji. Przedstawiciele krajów europejskich podkreślali, że Rosja eskaluje napięcie i regionie i stała się realnym zagrożeniem dla światowego bezpieczeństwa.

Przedstawiciel Rosji twierdził, że rosyjskie samoloty nigdy nie naruszyły przestrzeni powietrznej Estonii.

Rosji nie potępił przedstawiciel Chin. Wezwał do „powściągliwości”, co pozwoli „uniknąć nieporozumień i błędnych ocen” między państwami. Rosja

Co powiedział wicepremier, szef polskiego MSZ Radosław Sikorski

„Te naruszenia przestrzeni powietrznej są podejrzane, ponieważ jest to eskalacja wojny hybrydowej, którą Rosja od lat prowadzi przeciwko Zachodowi” – powiedział w ONZ Radosław Sikorski. „Zabójstwa polityków, dziennikarzy, obrońców praw człowieka, podpalenia, ataki na ambasady. Ta rada ma odpowiedzialność, aby wysłać jasne przesłanie, że takie prowokacje nie będą tolerowane”.

Podkreślił, że „musi nastać solidarność z Estonią, Rumunią, Polską i wszystkimi innymi krajami, których suwerenności zagraża systemowa, rosyjska agresja”.

Zwrócił się też do przedstawicieli Rosji: „Wiemy, że nie dbacie o poszanowanie prawa międzynarodowego i nie potraficie żyć w pokoju ze swoimi sąsiadami. Wasz szalony nacjonalizm zawiera pragnienie dominacji, które nie ustąpi, dopóki nie zrozumiecie, że wasze imperium nie zostanie odbudowane. Każdy atak dronów przeprowadzony przez bohaterów ukraińskich sił zbrojnych, przybliża ten dzień. Wasza trzydniowa specjalna operacja wojskowa od 10 lat nie jest w stanie podbić Donbasu”.

W rozmowie z dziennikarzami przed posiedzeniem Rady Sikorski powiedział: „Mam nadzieję, że prezydent Nawrocki przekona prezydenta Trumpa, jak pilna jest sprawa rosyjskich wtargnięć w przestrzeń powietrzną”.

Co powiedział ambasador USA przy ONZ

Głos zabrał również Michael Waltz, ambasador Stanów Zjednoczonych przy ONZ.

„Wtargnięcie rosyjskich myśliwców w estońską przestrzeń powietrzną stwarza wrażenie, że Rosja albo chce eskalować konflikt i wciągnąć w niego kolejne kraje, albo nie ma pełnej kontroli nad samolotami i dronami” – powiedział Walz.

„To wydarzenie, będące następstwem wtargnięcia rosyjskich dronów do polskiej przestrzeni powietrznej, stwarza wrażenie, że Rosja albo chce eskalować konflikt i wciągnąć w niego kolejne kraje, albo nie ma pełnej kontroli nad tymi, którzy obsługują jej myśliwce i drony” – mówił amerykański ambasador.

„Każdy z tych scenariuszy jest bardzo niepokojący, biorąc pod uwagę, że Rosja jest mocarstwem nuklearnym o globalnym zasięgu. Ponownie wzywam Rosję, jako stałego członka tej Rady, do utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, do poszanowania suwerenności swoich sąsiadów i zaprzestania naruszania ich przestrzeni powietrznej” – dodał Walz.

Zaznaczył, że Stany Zjednoczone będą broniły terytorium NATO. Wezwał też Moskwę do zakończenia wojny w Ukrainie.

Co powiedziała szefowa dyplomacji Wielkiej Brytanii

„Jeśli będziemy musieli stawić czoła samolotom operującym w przestrzeni powietrznej NATO bez zezwolenia – zrobimy to” – ostrzegła Yvette Cooper, szefowa brytyjskiej dyplomacji.

Zarzuciła Rosji, że wciąż „łamie swoje najbardziej podstawowe zobowiązania wynikające z Karty Narodów Zjednoczonych”. Według Cooper wtargnięcia w przestrzeń powietrzną Polski, Rumunii i Estonii „są niebezpieczne i nieodpowiedzialne. W najgorszym przypadku są to celowe próby podważenia integralności terytorialnej suwerennych państw i bezpieczeństwa Europy. Niosą ryzyko błędnej kalkulacji i

otwierają drzwi do bezpośredniej konfrontacji zbrojnej między NATO a Rosją.”

Zwróciła się bezpośrednio do Putina: „Pańskie lekkomyślne działania grożą bezpośrednią konfrontacją zbrojną między NATO a Rosją. Nasz sojusz ma charakter obronny, ale nie miejcie złudzeń. Jesteśmy gotowi podjąć wszelkie kroki niezbędne, by bronić przestrzeni powietrznej i terytorium NATO. Czuwamy. Jesteśmy zdecydowani i jeśli będziemy musieli stawić czoła samolotom operującym w przestrzeni NATO bez zgody – zrobimy to”

Stwierdziła też, że „imperialistyczne awanturnictwo Rosji stanowi zagrożenie dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa. To zagrożenie dla wartości i zasad, na których opiera się ta organizacja”.

Co powiedział przedstawiciel Rosji

Rosję reprezentował Dmitrij Polanski. Oskarżył Europę o „szerzenie bezczelnych kłamstw” i „paranoję… osiągającą poziomy niespotykane nigdy wcześniej”. Według niego „wszystkie wydarzenia są natychmiast interpretowane przez antyrosyjny pryzmat”, a „sama myśl, że wojna z Rosją jest nieunikniona, jest wbijana w głowy Europejczyków w sposób niemal histeryczny”.

Stwierdził, że w Europie „Wolter, Rousseau, Kant” zostali zastąpieni przez „von der Leyen, Kallas, Johnsonów i innych małostkowych, zaślepionych rusofobów”.

Na dowód, że przywódcy europejscy starają się „podsycać antyrosyjską histerię”, Polanski cytował przemówienie J.D. Vance’a z konferencji monachijskiej w lutym 2025. Wiceprezydent USA mówił wtedy, że martwią go „nie Rosja, nie Chiny ani żaden inny zewnętrzny aktor. Martwi mnie zagrożenie wewnętrzne”. Chodziło o cenzurę.

Polanski oskarżył też Wołodymyra Zełenskiego o korupcję, kradzieże, łamanie praw człowieka i inne nadużycia.

Jaki jest kontekst

Radę Bezpieczeństwa zwołano na wniosek Estonii przez Koreę Południową, sprawującą we wrześniu przewodnictwo w Radzie. Zaledwie tydzień wcześniej podobne spotkanie odbyło się na wniosek Polski.

W niedzielę 21 września 2025 nad Morzem Bałtyckim przeleciał rosyjski samolot Ił-20M. Natomiast w nocy z 9 na 10 września do Polski wleciało co najmniej kilkanaście rosyjskich dronów.

W poniedziałek ostrożniej niż Radosław Sikorski wypowiedział się Donald Tusk. Polski premier powiedział: „Trzeba się dwa razy zastanowić naprawdę, zanim podejmie się decyzję o działaniach, które mogą wywołać już bardzo ostrą fazę konfliktu”.

„Ale ja muszę mieć też stuprocentową pewność, że wszyscy sojusznicy będą traktowali to dokładnie w taki sam sposób jak my. Ja muszę mieć stuprocentową pewność, że w sytuacji, kiedy konflikt wejdzie w fazę taką bardzo ostrą, to nie będziemy sami w tym” – zaznaczył Tusk.

13:41 22-09-2025

Prawa autorskie: Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Zuchowicz...

Rada Narodowego Centrum Nauki apeluje o dodatkowe 400 mln zł na finansowanie badań

Rada Narodowego Centrum Nauki apeluje o zwiększenie budżetu instytucji w 2026 roku o 400 mln zł. Ostrzega, że utrzymanie finansowania na obecnym poziomie zahamuje rozwój systemu grantowego, ograniczy możliwości młodych naukowców i obniży innowacyjność polskich badań.

W uchwale z 21 września Rada Narodowego Centrum Nauki wyraziła zaniepokojenie utrzymaniem niezmienionych nakładów na projekty badawcze w projekcie budżetu państwa na 2026 rok.

Według Rady NCN obecny poziom finansowania doprowadzi do:

  • spadku współczynnika sukcesu w konkursach grantowych, który będzie dwukrotnie niższy od tego wskaźnika w konkursach narodowych europejskich agencji grantowych,
  • ogłaszania konkursów rzadziej, a nawet ograniczenia oferty konkursowej dla naukowców,
  • oraz niemożności odpowiedniego urealnienia kosztorysów projektów, w tym wynagrodzeń i zakupów aparatury (limity na zakupy aparatury badawczej nie zostały zaktualizowane od 2012 roku).

Rada podkreśla, że niedofinansowanie wyklucza część środowiska naukowego z konkursów, zmniejsza szanse młodych naukowców, uprzywilejowuje silne ośrodki i utrudnia rozwój szkół doktorskich w instytutach Polskiej Akademii Nauk.

Rada NCN apeluje o zwiększenie budżetu o 400 mln zł, co wzmocni krajowy system badań, poprawi innowacyjność i zwiększy szanse osób pracujących w polskich ośrodkach naukowych i badawczych na pozyskiwanie funduszy europejskich. Rada NCN przypomina, że większość badaczy, którzy ściągnęli do Polski środki na badania przyznawane przez Europejską Radę ds. Badań Naukowych (granty ERC), realizowało wcześniej projekty finansowane przez NCN.

W uchwale Rada NCN zauważa, że „zwiększenie finansowania konkursowego będzie miało efekt mnożnikowy i przełoży się na większe sukcesy w zdobywaniu funduszy europejskich. Taka sytuacja nastąpiła w Czechach, gdzie współczynnik sukcesu na poziomie 25% w Czeskiej Fundacji Nauki (GAČR) spowodował wzrost współczynnika sukcesu w konkursach Horyzont Europa do 20%, powyżej średniej europejskiej.”

Narodowe Centrum Nauki od 2011 roku zajmuje się finansowaniem badań podstawowych poprzez przyznawanie grantów naukowych realizowanych w Polsce. Ze względu na niezależność i profesjonalizm procedur konkursowych oraz jakość eksperckiej oceny zgłaszanych projektów, cieszy się renomą w Polsce i zagranicą. Buduję markę Polski poprzez umożliwianie rozwoju polskiej nauki i jej promocję.

Przeczytaj także:

13:16 22-09-2025

Prawa autorskie: In this pool photograph distributed by the Russian state agency Sputnik, Russia's President Vladimir Putin chairs a Security Council meeting at the Kremlin in Moscow on September 22, 2025. (Photo by Alexander KAZAKOV / POOL / AFP)In this pool photogr...

Putin proponuje Trumpowi układ. Chodzi o broń jądrową

Umowa między USA a Rosją wygasa już za cztery miesiące.

Co się wydarzyło

W poniedziałek 22 września 2025 podczas posiedzenia rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że jest gotów przedłużyć o rok obowiązywanie podpisanego w 2010 roku traktatu rozbrojeniowego między Moskwą a Waszyngtonem. Traktat ogranicza arsenał broni jądrowej po obu stronach. Putin postawił warunek: Donald Trump musi się zdecydować na to samo.

Jak przypomina Reuters, „chodzi o traktat Nowy START, regulujący maksymalną liczbę strategicznych głowic nuklearnych, jakie mogą posiadać Stany Zjednoczone i Rosja, a także rozmieszczenie rakiet lądowych i podwodnych oraz bombowców zdolnych do ich przenoszenia. Umowa wygasa 5 lutego 2026 roku”.

Jaki jest kontekst

Umowa między USA a Rosją dotycząca broni jądrowej wygasa już za cztery miesiące. Tymczasem z powodu przedłużających się negocjacji dotyczących pokoju w Ukrainie Rosja i Stany Zjednoczone nie rozpoczęły jeszcze rozmów o jej przedłużeniu ani zmianie.

Donald Trump deklarował wcześniej chęć zawarcia nowego porozumienia w sprawie kontroli zbrojeń nuklearnych, obejmującego jednak także Chiny.

„Rosja jest gotowa przez rok po 5 lutego 2026 roku nadal przestrzegać podstawowych ograniczeń liczbowych wynikających z traktatu Nowy START” – oświadczył prezydent Rosji.

„Następnie, po przeanalizowaniu sytuacji, podejmiemy decyzję, czy utrzymać te dobrowolnie nałożone ograniczenia.

„Uważamy, że ten krok będzie miał sens tylko wówczas, gdy Stany Zjednoczone postąpią w podobny sposób i nie podejmą działań podważających bądź naruszających istniejącą równowagę w zakresie zdolności odstraszania” – powiedział Putin.

Inne teksty OKO.press na ten temat

Przeczytaj także:

11:53 22-09-2025

Prawa autorskie: 17.09.2025 Wytyczno . Cmentarz zolnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza poleglych i pomordowanych w walkach z Armia czerwona w 1939 roku . Prezs Rady Ministrow Donald Tusk podczas obchodow 86 rocznicy napasci ZSRR na Polske . Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl17.09.2025 Wytyczno ...

Czy Polska będzie strzelać do rosyjskich myśliwców? Donald Tusk odpowiada

„Ja muszę mieć stuprocentową pewność, że w sytuacji, kiedy konflikt wejdzie w fazę taką bardzo ostrą, to nie będziemy sami w tym” – powiedział w poniedziałek premier Tusk

Co się wydarzyło

Podczas konferencji prasowej w Sierakowicach 22 września 2025 premier Donald Tusk odniósł się do ostatnich wydarzeń dotyczących bezpieczeństwa kraju.

Na pytanie dziennikarki Polsat News, dlaczego po tak długim czasie nie wiemy, ile dronów spadło nocą z 9 na 10 września 2025, Tusk odpowiedział, że będziemy to wiedzieli, gdy wszystkie zostaną odnalezione.

„Ja rozumiem niecierpliwość, ale to nie jest tak, że Rosjanie nas poinformowali, ile tych dronów dokładnie w przestrzeń powietrzną wtargnęło” – powiedział Tusk. Wspomniał, że w powszechnym użytku są też drony cywilne.

„Mieliśmy już dwa przypadki w ostatnich dniach, kiedy odnajdywano obiekty latające na ziemi, znaczy już nie latające, bo leżące na ziemi i okazało się, że to nie są obiekty, które były częścią tej dronowej agresji rosyjskiej”.

Premier zaznaczył:

„Staramy się być bardzo rzetelni tutaj i przede wszystkim nie wywoływać paniki i będziemy informowali o każdym kolejnym takim znalezisku”.

„W tej chwili nie ma powodu, aby sądzić, żeby którykolwiek z tych znalezisk stanowiło zagrożenie” – stwierdził Tusk.

Produkcja dronów

Premier był też pytany, czy Polska nie mogłaby przyspieszyć tempa produkcji dronów i brać pod tym względem przykładu z Ukrainy.

„Nie chciałbym, żeby w Polsce było tak jak na Ukrainie. My dobrze wiemy, dlaczego Ukraina jest liderem światowym. Jeśli chodzi o produkcję i wykorzystywanie dronów, i to przede wszystkim w akcjach bojowych, to wynika z codziennych konfrontacji z Rosją w powietrzu” – odpowiedział Donald Tusk.

Powiedział też, że od wielu miesięcy zabiega o to, żeby zacieśniała się współpraca Polski i Ukrainy dotycząca „wspólnej produkcji i zdolności korzystania, wspólnego korzystania z rozmaitych technologii”. „Jesteśmy na dobrej drodze” – oświadczył Tusk.

Donald Tusk dodał, że minie trochę czasu, „aż przestawimy tę wielką machinę, machinę zbrojeń, machinę unowocześniania polskiej armii, polskiego wojska z tradycyjnego myślenia, którego symbolem są czołgi, śmigłowce, myśliwce, na myślenie bardziej adekwatne do współczesnego teatru wojny, gdzie mamy do czynienia z tak zwanymi autonomicznymi urządzeniami. Czy to są drony, czy samoloty bez pilotów, czy roboty, czy małe łodzie podwodne bezzałogowe itd.”

Mówił, że mamy do czynienia z zupełnie inną wojną niż te z przeszłości. „I wszyscy, i cywile, i premierzy na całym świecie, i specjaliści od uzbrojenia, dowódcy wojskowi, wszyscy błyskawicznie starają się nauczyć, na czym polega ten nowy typ wojny. Chcę też bardzo wyraźnie powiedzieć”.

Co z zestrzeliwaniem myśliwców?

„Decyzje o zestrzeliwaniu obiektów latających my będziemy podejmowali bezdyskusyjnie wtedy, kiedy naruszają nasze terytorium i latają nad Polską. Tu w ogóle nie ma o czym dyskutować” – powiedział w Sierakowicach Donald Tusk.

Odnosząc się do przelotu rosyjskich myśliwców nad Platformą Petrobaltiku, Tusk stwierdził, że nie naruszyły one polskich wód terytorialnych.

„Trzeba się dwa razy zastanowić naprawdę, zanim podejmie się decyzję o działaniach, które mogą wywołać już bardzo ostrą fazę konfliktu” – powiedział premier.

„Dlatego jesteśmy tu przede wszystkim w stałym porozumieniu z sojusznikami. Jesteśmy gotowi do każdej decyzji, która ma na celu unicestwienie obiektów, które mogą zagrażać nam, na przykład rosyjskich myśliwców, jeśli będą latały nad naszymi wodami terytorialnymi. Ale ja muszę mieć też stuprocentową pewność, że wszyscy sojusznicy będą traktowali to dokładnie w taki sam sposób jak my.

Ja muszę mieć stuprocentową pewność, że w sytuacji, kiedy konflikt wejdzie w fazę taką bardzo ostrą, to nie będziemy sami w tym.

I to jest dla mnie, i przy całym szacunku, deklaracja czy zapowiedź prezydenta Czech jest tutaj oczywiście niewystarczająca”.

Jaki jest kontekst

W niedzielę 21 września 2025 nad Morzem Bałtyckim przeleciał rosyjski samolot Ił-20M.

Jednostka znajdowała się w neutralnej przestrzeni powietrznej. Najpierw jednostkę eskortowały dwa niemieckie myśliwce Eurofighter. Następnie samolot przejęły siły szwedzkie.

Wcześniej, w piątek 19 września rosyjskie myśliwce MiG-31 naruszyły przestrzeń powietrzną Estonii.

Donald Tusk odniósł się do wypowiedzi prezydenta Czech, który po rosyjskich prowokacjach w Polsce i Estonii powiedział: „Musimy odpowiednio zareagować, w tym ewentualnie zestrzelić rosyjskie maszyny”.

Inne teksty OKO.press na ten temat

Przeczytaj także:

18:02 21-09-2025

Prawa autorskie: Fot. Toby Melville / POOL / AFPFot. Toby Melville /...

Kanada, Wielka Brytania i Australia uznały państwowość Palestyny

Kolejne trzy kraje dołączają do grona państw, które uznają państwowość Palestyny. „Podejmujemy działanie, by podtrzymać nadzieję na rozwiązanie dwupaństwowe” – powiedział premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, ogłaszając decyzję.

Co się wydarzyło?

Wielka Brytania, Australia i Kanada ogłosiły, że uznają państwowość Palestyny. Decyzje w tej sprawie ogłosili premierzy tych krajów: Keir Starmer w Wielkiej Brytanii, Mark Carney w Kanadzie i Anthony Albanese z Australii.

„Podejmujemy to działanie po to, by podtrzymać możliwość rozwiązania dwupaństwowego, w ramach którego bezpieczny Izrael i samodzielna Palestyna będą istnieć obok siebie (...) Przeraża nas destrukcja [dokonywana przez Izrael w Strefie Gazy – red.], ale nie możemy pozwolić na to, by nadzieja na rozwiązanie dwupaństwowe zgasła” – powiedział premier Keir Starmer w oświadczeniu wideo, w którym ogłosił decyzję.

Starmer podkreślił, że uznanie Palestyny przez Wielką Brytanie następuje 75 lat po tym, jak Londyn uznał państwo Izrael. Premier Wielkiej Brytanii dodał też, że nie ma to nic wspólnego z uznaniem Hamasu. „Hamas to zbrodnicza organizacja. Rozwiązanie dwupaństwowe nie ma nic wspólnego z pełną nienawiści wizją tej grupy” – podkreślił.

„Australia uznaje uzasadnione i długoletnie dążenia narodu palestyńskiego do posiadania własnego państwa” – napisały władze Australii w opublikowanej w niedzielę deklaracji. Decyzję skomentował premier Anthony Albanese po przylocie do Nowego Jorku, gdzie ma wziąć udział w posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

„Świat mówi, że cykl przemocy musi się skończyć” – powiedział Albanese, cytowany przez Australijską Agencję Prasową. „Teraz jest na to odpowiedni moment. Nie można po prostu patrzeć na to, co się tam dzieje [w Strefie Gazy – red.], i nie reagować (...) Australia nie jest ważnym graczem na Bliskim Wschodzie. Nie jest głównym partnerem handlowym. Nie dostarczamy broni do Izraela. Ale to, co możemy zrobić, to wykorzystać ten moment i złożyć tą deklarację razem z innymi krajami” – powiedział Anthony Albanese.

Władze Kanady wydały oświadczenie, w którym tłumaczą, że uznanie państwa palestyńskiego jest „ściśle zgodne z zasadami samostanowienia i podstawowymi prawami człowieka odzwierciedlonymi w Karcie Narodów Zjednoczonych”. Podkreślają też, że decydują się na uznanie palestyńskiej państwowości teraz, bo ze względu na takie okoliczności jak:

  • plany izraelskiego rządu co do aneksji Zachodniego Brzegu,
  • przyspieszone osadnictwo we Wschodniej Jerozolimie,
  • „udział rządu izraelskiego w katastrofie humanitarnej w Strefie Gazy”,
  • powszechne zagrożenie terroryzmem ze strony Hamasu wobec Izraela i jego mieszkańców, którego kulminacją był okrutny atak terrorystyczny z 7 października 2023 r.,
  • długotrwałe, brutalne odrzucanie przez Hamas prawa Izraela do istnienia i rozwiązania opartego na dwóch państwach,

możliwość wypracowania rozwiązania dwupaństwowego w ramach wynegocjowanego porozumienia „uległa poważnemu osłabieniu”.

Jaki jest kontekst?

W sumie dziesięć państw zapowiedziało przed rozpoczynającym się w poniedziałek 22 września Zgromadzeniem Ogólnym ONZ, że uzna państwowość Palestyny. Są to Andora, Belgia, Francja, Malta, Luksemburg, Portugalia, Wielka Brytania, a także Kanada, Australia i Liechtenstein. Stoi za tym m.in. wysiłek dyplomatyczny prezydenta Francji Emanuela Macrona, który w ten sposób chce przyczynić się do zakończenia wojny w Gazie.

Izrael sprzeciwia się tym działaniom i uważa, że to „nagradzanie Hamasu”.

Wciąż najwięcej państw nieuznających Palestyny znajduje się w Europie. Państwowości Palestyny nie uznają państwa bałtyckie, Niemcy, Holandia, Dania, Grecja, Włochy, Czechy, Austria, Finlandia, Szwajcaria, Chorwacja, Macedonia Północna oraz Monako.

Najbardziej zagorzałym przeciwnikiem uznania państwowości Palestyny, oprócz Izraela, są Stany Zjednoczone. Administracja prezydenta Donalda Trumpa posunęła się nawet do tego, że wbrew statutowi ONZ, odmówiono wydania wiz władzom Autonomii Palestyńskiej, aby ci mogli wziąć udział w 80. Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w Nowym Jorku. Amerykański Departament Stanu poinformował o tym w piątek 29 sierpnia.

Jednak w sobotę 20 września Zgromadzenie Ogólne ONZ przegłosowało rezolucję pozwalającą prezydentowi Palestyny, Mahmoudowi Abbasowi, przemówić do światowych przywódców podczas nadchodzącego szczytu w Nowym Jorku za pośrednictwem łącza wideo.

Przeczytaj także: